"Wszystko powinno być tak proste jak to tylko możliwe, ale nie prostsze." - A. Einstein.

wystarczyło odpalić LUBUNTU z pendriva w QEMU dodać w grubie toram i zainstalować na pendraku system. Proste.

puki co, to zrobienie w domu jednego ekosystemu z lubuntu idzie jak krew z nosa... gdyby ktoś miał pomysł jak zsynhronizować kilka komputerów w domowej sieci (a cudo, jakby konfiguracje lubuntu można było zczytywać z netu i odpalać z pendriva) i smartfony z androidem, to proszę o cenne wskazówki

po kilkugodzinnej pracy z firefoxem/pdf/kalkulatorem/caprine i arkiem pozamykałem wszystko co widoczne, włączyłem stacera a tu takie cóś :



dodam tylko że to lubuntu 20.04 na średnim lapku...
caprine został, dodam że to plazma...

coś ten Persistent Storage nie działa jak należy. da się zrobić jeden ekosystem, korzystając z rozwiązań "chmurowych"?

ta opcja USB With Persistent Storage to chyba strzał w dziesiątkę. najłatwiejszy sposób na rozwiązanie mojego problemu.

dziękuję serdecznie za szybką i treściwą odpowiedź. Spróbuję wdrożyć w życie rozwiązania z poradników.

Dzień dobry wszystkim,

mam taki problem i marzenie za jednym razem. Pracuję na terminalu, do którego loguję się przez html5 (przeglądarkę), nie są mi potrzebne więc dane na twardym dysku, ba nawet sam system operacyjny nie jest mi w pełni potrzebny. Wszystko było by spoko, gdybym mógł we wszystkich ...