Zmiana rozmiaru partycji

[rrico]

Tomfoc, nie podkręcaj :>, i tak bym spróbował. Jak już się uporam z tymi partycjami, bo nie bardzo miałem chwilę z tym usiąść na razie, mało czasu w domu spędzam.

[kszyhus]

@Tomfoc - ja być kszyhus
Masz rację z tą prostotą fsarchiver-a, też tego używam, ale podstawą robienia przeze mnie backap-ów jest REDO.
tutaj opis: https://linuxiarze.pl/redo-backup/
Naprawdę prosty, intuicyjny i graficzny. Żeby zrobić kopię systemu zawsze trzeba uruchomić komputer w trybie LIVE, a on już jest dostępny w formie LIVE.
Wybór pozostawiam każdemu według uznania.
I jak pisze @rrico nawyk trzeba sobie wyrobić".

[Tomfoc]

Przepraszam Cię @kszyhus za przekręcenie nicka - wiesz, kojarzy się z Krzysztofem. Ja wszystko rozumiem w kwestii wyboru programów. To jest kwestia gustu. Ważne, że ze swoich progsów jesteś zadowolony. Ja się przyzwyczaiłem do tego fsarchivera. Kiedyś próbowałem clonezilli, ale zanim się przejdzie przez te wszystkie ustawienia poganiane enterem, to w fsarchiver mam już połowę backupu zrobioną.

[kszyhus]

Masz rację, kszyhus pochodzi od Krzysztofa.
kszyhu to mój podstawowy nick, potocznie od Krzysztof ale z błędami. S od nazwiska.

[rrico]

Wstępnie jak mówiłem, wolę coś graficznego żebym wiedział co robię. Terminal wygodny, szybki, ale go na razie nie ogarniam. Zamiast się zajmować tymi partycjami, uczyłem się naprawdę podstawowych, bazowych komend . Tylko mam nadzieję że to nie był czas stracony. Bo w zasadzie szukałem sposobu żeby zgrać kilka CD i potem wrzucić je na pena (był problem z odczytem) i nie mogłem go podmontować, szukałem sposobu żeby mu zrobić format i w końcu odpuściłem, zrobiłem to w 10s na systemie konkurencyjnym ale sie okazuje że nie ten format także .... bombki strzelił. Naprawdę chciałem zrobić to na ubuntu, miałem silne postanowienie ale jakoś blado mi idzie przestawianie się. Tak ogólnie, przeskoczyłem na ubu z powodów "ideowych", już kiedyś chciałem i się nie udało postawić, ale nie ogarniam tego systemu, tak sie zamotałem że nawet mam wątpliwości dot. budowy własnego kompa, total mętlik , musiałem odejść od niego w końcu i w zasadzie nic nie zrobiłem oprócz straty połowy dnia. Także na razie mi się nie chce brać za odpowiednie partycjonowanie. Boje się że gdyby coś poszło nie tak to bym zrezygnował z lina, a nie chcę :/.