
Witam,
Zacznę od tego, że jestem totalnie zielonym użytkownikiem Linuxa więc jeśli ktoś postanowi mi pomóc(za co będę bardzo wdzięczny) to proszę o porady w miarę wytłumaczone aby uniknąć moich ciągłych lamerskich pytań. Sytuacja wygląda tak:
Zainstalowałem Ubuntu 10.10 wersję polską Malinowa Mandarynka i wszystko działało na nim dobrze do czasu aż postanowiłem odpalić coś na 2 monitorze przez hdmi. Nie miałem przez to dzwięku więc instalowałem sterowniki do karty dzwiękowej i jakieś inne rzeczy które wydawały się potrzebne. Przy okazji wyłączyłem(do tego ustawiłem czas wyboru na 0 sekund) grub. Przez co skończyłem z systemem który ładuje się tylko do momentu loga Ubuntu i nic poza tym. Kropeczki w logu dochodzą do końca(bodajże 5 kropek) i koniec, po tym nic się nie dzieje. Próbowałem uruchamiać system z shiftem ale nie mam menu gruba tylko od razu wyskakuje ekran rodem z DOSa i tam mogę zalogować się na swojego użytkownika. Komenda startx wywala błąd "brak sterowników Nvidia" czy coś w tym stylu. Proszę o pomoc, a mianowicie: pomoc w odzyskaniu systemu całkowicie o ile się da a jeśli nie to o jakiś sposób abym teraz(a odpalone mam Ubuntu 10.10 z płyty z której normalnie nagrywałem system - opcja wypróbuj) mógł normalnie skopiować wszelkie swoje pliki(maile, zdjęcia, dokumenty) ponieważ w obecnym stanie rzeczy do tych plików dostępu nie mam.

pozdrawiam.