Postanowiłem przesiąść się z Windowsa na Linuxa, ale dla próby zrobiłem instalacje Ubuntu 16.04 obok Win 10, Wszystko śmiga i jestem zadowolony z nowego środowiska poza jedną rzeczą, która póki co całkowicie je dyskredytuje...
Dźwięk. Problem jest taki, że podczas włączania komputera strzela we mnie seria trzasków z głośników, potem się uspokaja, dopóki nie włączę jakiejkolwiek muzyki... Jak coś jest odtwarzane to grają czysto i bez problemów, ale gdy jakiekolwiek dźwięki przestają być odtwarzane to głośniki zaczynają buczeć po chwili, do czasu aż włączę odtwarzanie jakiegokolwiek dźwięku albo np uruchomię kreatora głośności, wtedy następuje trzask i buczenia nie ma. Warto zaznaczyć, że chodzi o głośniki zewnętrzne, podłączane pod wejście słuchawkowe w laptopie Dell Inspiron 5548, na wbudowanych głośnikach problem nie występuje.
Problem nie występuje na Windowsie więc nie jest to kwestia uszkodzonego wejścia ani głośników.
Próbowałem wyłączyć przechodzenie karty dźwiękowej do stanu oszczędzania energii edytując plik:
Kod: Zaznacz cały
sudo gedit /etc/modprobe.d/alsa-base.confKod: Zaznacz cały
options snd-hda-intel power_save=0 power_save_controller=NKod: Zaznacz cały
sudo gedit /usr/lib/pm-utils/power.d/intel-audio-powersaveNic z tych rzeczy nie pomogło, właśnie sobie głośniki buczą. Ktoś ma jakąś radę? Chciałbym z Wami i z tym systemem zostać na dłużej
