Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej formie?

Materiały promujące system Ubuntu, stronę Ubuntu.pl, a także Forum i całą społeczność Ubuntu.pl
EROSMRW

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: EROSMRW »

Pod jakim względem są podobne?
Tak chwilę zastanawiałem się nad Twoim postem i nic konkretnego do głowy mi nie przychodzi. :)
Czy masz na myśli takie podobieństwa, jak opcję kopiuj/wklej.

Ja, nie widząc Windows wcześniej, szukałbym plików ukrytych, katalogów z /, bibliotek.
Zastanawiałbym się, gdzie zapisywane są sterowniki...
W Linuksie wszystko jest na root, w Windows jest katalog windows, program files, czasami coś instaluje się od razu na dysku c: ...
Jak bym miał problem ze sterownikiem, to co dalej...

Akurat nie przytoczyłem najlepszych argumentów, bo są mocniejsze, które udowodnią Tobie różnicę między systemami.

Z resztą, gdyby różnicy nie było, forum nie byłoby zalane pytaniami "co mam robić, gdy"... Bo to przecież oczywiste - postępujesz tak samo, jak robiłeś w Windows...
Awatar użytkownika
hiroshi007
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 190
Rejestracja: 11 lis 2008, 15:07
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: hiroshi007 »

EROSMRW pisze: Czy masz na myśli takie podobieństwa, jak opcję kopiuj/wklej.

Ja, nie widząc Windows wcześniej, szukałbym plików ukrytych, katalogów z /, bibliotek.
Zastanawiałbym się, gdzie zapisywane są sterowniki...
W Linuksie wszystko jest na root, w Windows jest katalog windows, program files, czasami coś instaluje się od razu na dysku c: ...
Jak bym miał problem ze sterownikiem, to co dalej...

Akurat nie przytoczyłem najlepszych argumentów, bo są mocniejsze, które udowodnią Tobie różnicę między systemami.
Nie znalazłem na tym forum pytań od laików w stylu: gdzie są Moje Dokumenty, gdzie partycje C: i D:, albo gdzie zainstalował się dany program? A wiesz, że z doświadczenia wiem, że większość userów nawet nie trzyma zdjęć, muzyki i filmów w odpowiednich katalogach w Moich Dokumentach tylko robią dla nich oddzielne katalogi na drugiej partycji. Nie wiem czy ktoś kto znał wcześniej Linuksa nie znajdzie tego katalogu, który jest zubożonym odpowiednikiem /home. Druga sprawa to np. montowanie cd-romu na Windowsie zupełnie niepotrzebne. Sterowniki dostępne na płytach cd-rom z prostym okienkowym instalatorem. Naprawdę po doświadczeniach z Linuksem obsługa Windowsa to nauka obsługi telefonu komórkowego. Oczywiście nie zaprzeczę, że Natural Born Linuksiarz nie będzie miał problemów z dostosowaniem się do nowego środowiska jednak będzie to dla niego o wiele łatwiejsze i poradzi sobie lepiej niż kilkuletni stażem Windowsiarz pracujący tylko na swoim systemie.
bogaczew
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 211
Rejestracja: 13 gru 2006, 21:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: bogaczew »

Jusko pisze:Ściąganie z packages.ubuntu nie jest trudne. Wystarczy tylko uważnie czytać i niczego nie pominąć.
nie jest trudne, tylko irytujące.
EROSMRW

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: EROSMRW »

hiroshi007 pisze:Nie znalazłem na tym forum pytań od laików w stylu: gdzie są Moje Dokumenty, gdzie partycje C: i D:, albo gdzie zainstalował się dany program?
A jest taka osoba na forum, co by Windowsa nie znała? Raczej nie ma :)

W każdym bądź razie chodzi mi o to, że na poznanie systemu potrzeba więcej czasu niż parę dni.

Na początku mojej przygody z Linuksem, niektóre problemy rozwiązywałem dopiero, np. po 2-3 tygodniach.
Szukanie GUI dla mp3gain zajęło mi miesiąc, choć przyznam, że nie były to jakieś bardzo wnikliwe poszukiwania...
Awatar użytkownika
hiroshi007
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 190
Rejestracja: 11 lis 2008, 15:07
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: hiroshi007 »

EROSMRW pisze:A jest taka osoba na forum, co by Windowsa nie znała? Raczej nie ma :)

W każdym bądź razie chodzi mi o to, że na poznanie systemu potrzeba więcej czasu niż parę dni.
Nie, nie. Cały czas rozważam sytuację przeciwną, gdy ktoś zna Linuksa a uczy się Windows. Powyższy cytat podważa argument, że osoby znające już Windowsa bardzo łatwo znajdują opcje interface itp., które mają swoje odpowiedniki w Windows, mają problemy z rzeczami, które są właściwe tylko dla Linuksa, natomiast Windows w wielu sprawach niczym nie różni się od Linuksa, za to Linux od Windowsa w wielu.
Awatar użytkownika
komandos
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 26
Rejestracja: 30 mar 2009, 20:42
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: komandos »

Ostatnio głupa konfiguracja połączenia WiFi czy ogólnie internetu w nowym Ubuntu 9.10 czy Kubuntu 9.10 to masakra, kiedyś się jakoś intuicyjnie konfigurowało bezprzewodowy internet, teraz bez skomplikowanych komend nie można sobie internetu włączyć. Co oni najlepszego narobili z tą konfiguracją internetu? Chciałem zainstalować sobie Ubuntu 9.10, po przerwie 8.10, ładuje sobie system na live CD, a tu taki wielki zonk, wpisuje sobie hasło, i tak nic to nie daje.
W internecie też żadnych instrukcji do karty Wi-Fi Edimax Wireless niema.

Taką kompilacją Linux strzelił sobie w kolano, bo wróciłem do Windowsa, nie mam zamiaru siedzieć pół dnia żeby głupi internet skonfigurować. Ubuntu popraw się!!!
Awatar użytkownika
x86man
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 4
Rejestracja: 03 lis 2009, 12:43
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 9.10
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: x86man »

mths pisze:na moim przykładzie widać, że Linux jest dla każdego. nawet dla takiej lamy jak ja. wystarczy tylko troszkę ruszyć głową i zrozumieć podstawowe kwestie, poczytać o filozofii uniksowej i dać sobie trochę czasu, dojrzeć do tego. bycie naprawdę wolnym kosztuje. musisz ponieść tę cenę. wiem, to nie jest łatwe, ale warto. raz zainstalowany i skonfigurowany system działa latami, a ty masz wolne i robisz co chcesz.
Od ruszania głową, rozumienia podstawowych kwestii, czytania filozofii uniksowej, dojrzewania do tego, moje Xubuntu nie znajduje sterowników do niezwykle popularnego routera, który podłączyłem w niezwykle popularny sposób.

Najlepiej uczyć się nowego systemu w praktyce. I na to miałbym czas, gdybym mógł go zacząć normalnie użytkować.
autorowi tematu polecam tekst http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php...o-nie-windows/ i http://en.wikipedia.org/wiki/Unix_philosophy oraz wiele podobnych tematów, których są tysiące...
Jak wyżej. W sprawie nie chodzi o to, że nie jestem w stanie się uczyć nowych komend czy skrótów klawiszowych, tylko o to, że nie mogę nawet samodzielnie doprowadzić kompa do stanu, w którym będę mógł błagać innych o pomoc - czyli skorzystać z tego atutu jakim jest społeczność. Bo gdybym wywalił "Winzgrozę", jak ją nazywacie, to to forum mógłbym sobie jedynie wyobrazić a nie na nim cokolwiek napisać.
Jusko pisze:Jeśli ktoś chce, by Linux był w 100% klikalny, i nie wymagający myślenia jak Windows, to mimo, iż jest Ubuntu, to niech wraca do Windows.
Sądzę, że takich ludzi jest sporo. I nie chodzi o brak wymagania myślenia. Na wszystko jest odpowiednia pora, jeśli więc już od samej instalacji człowiek jest rzucany na głęboką wodę, to to jest przesada. Przydałoby się jednak, gdyby system miał jakiś tutorial, bądź wyświetlał inne wskazówki, które pomógłby wdrażać się tym, którzy go nie znają.
hiroshi007 pisze:Wiesz w Windowsie jest o tyle źle, że większość widowsowych użytkowników w krytycznych przypadkach radzi po prostu przeinstalować system. A co jeśli ktoś tego nie potrafi, ma ważną pracę do wykonania "na wczoraj", ma ważne dane na dysku, których nie może stracić?
Przypomina mi się sytuacja, gdy użytkownik za radą antywirusa usuwa razem z nim ważny plik systemowy. System oczywiście nie wstaje. Nowa instalka. Stop. (...) Nie masz pojęcia ilu użytkowników Windy nie zna tego sposobu pomimo że potrafią zainstalować sami system.
To akurat w tej dyskusji nie ma najmniejszego znaczenia. Wiadomo, w każdym systemie są różne knify znane wybrańcom. To, że pospolity użytkownik Windows nie używa konsoli i unika jej jak może, to norma. Tylko co z tego, że ktoś nie wykorzystuje rozwiązań, których nie zna? Format to zawsze najprostsze wyjście, sęk w tym, że nawet taki "informatyczny matoł", nie wgłębiający się w budowę systemu, jest w stanie rozwiązać swój problem samodzielnie, nawet jeśli zrobi to drogą okrężną. Jeśli po którymś takim razie zechce się czegoś nauczyć, to czegoś poszuka, a jak nie - będzie dalej formatował: jego sprawa.
h!v pisze:Jednak jako system bazujący Linuksie, systemie dedykowanemu serwerom i sieci, będzie miał wyboistą drogę przed sobą. Mając to na uwadze radzi sobie lepiej niż znakomicie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę budżety i firmy stojące za dwoma innymi OSami wspominanymi już.
Akurat formalne budżety to żaden argument. Linuksami zajmuje się nieporównywalnie więcej ludzi - tyle ile czasu im to zajmuje, który mogliby poświęcić na działalność zarobkową, tyle stanowi budżet w sumie jaki ma Linux.
command_dos pisze:Ok, to teraz kolej na mnie... Krótko opowiem, co mnie zdenerwowało. Otóż @x86man stwierdziłeś, że na win7 (czy viście - nieistotne) nie zadziałała karta dźwiękowa, co poskutkowało cofnięciem się do wcześniejszej wersji wingrozy - xp. W domyśle masz zakodowane w stosunku do m$ wybaczanie, bo nauczyłeś się przez lata, że jak coś nie działa, to tak ma być
Akurat ja NIE instalowałem 7 na SWOIM kompie (bezcelowe po prostu, zważywszy na jego konfig). Natomiast moja dziewczyna, która ma identyczną kartę, a poza tym dużo mocniejszego kompa, owszem. Wcześniej dość długo miała XP, a ponieważ często u niej jestem i sporo z kompa korzystamy, widzę różnicę.

Nie wracałem do XP, bo go w ogóle nie porzuciłem. I nie wybaczyłem nic "m$", wręcz przeciwnie, na tyle mnie wkurzyli swoim odejściem od założeń (które okazały się kitem) w budowie nowego systemu, perfidnym lansowaniem Visty i utrudnianiem życia pracującym na XP, by podjęli migrację na nowszy, gorszy system, że postanowiłem spróbować jakiegoś Linuksa.
Jak na Ubuntu 9.10 nie udało Ci się uruchomić UbuDSL przeznaczonego dla wersji 9.04, skreśliłeś go - nie pomyślałeś o tym, aby lekko cofnąć się. ByTheWay - po premierze 9.10, stwierdzam, że canonical lekko się pośpieszył i sam czułem się po upgradzie jak beta tester...
Już wyjaśniam dlaczego: otóż sądziłem po prostu, że Ubuntu jest czymś innym niż Windows, z którego ludzie się śmieją, że nadaje się do użytku dopiero po wydaniu Service Packa. A tu okazuje się, że z Linuksem jest podobnie. Zdecydowałem się na najnowszą wersję, bo sądziłem, że jest najlepsza i zawiera rozwiązania problemów jakie mogły się pojawić w poprzednich. Jeśli widzę, że nowy system ma optymalne dla mnie wymagania sprzętowe, to go biorę. Zastanawiałbym się nad starszą wersją, gdyby komp nie mógłby pociągnąć nowszej. Bo przecież z drugiej strony, gdybym wziął starszą, to moglibyście mi zarzucać, że to nie fair, bo w nowej jest więcej usprawnień, etc...
Moja rada: jeśli masz ikrę, to pobierz iso z 9.04, zapisz na pendrivie UbuDSL i po czystej instalacji będziesz się cieszyć niezawodnym systemem - możesz to wypróbować na jakimś testowym dysku, albo przeznacz jedną partycję pod Ubuntu, bo z doświadczenia Ci powiem, że całkiem inaczej (gorzej) zachowuje się LivCD od systemu po instalacji... Aaaa, nie wiem jakim sprzętem dysponujesz, ale wydaje mi się (moje wrażenia), że gnome jest bardziej zjadliwy dla xp'kowca, więc zalecam Ubuntu zamiast Xubuntu - może nie będzie tych oczojebnych pixeli które rozśmieszyły mnie do rozpuku...
GNOME'a widziałem też na kompie dziewczyny i był niemiłosiernie toporny, więc zastanawiałem się nad KDE i XFCE. Wybrałem ten drugi, bo był najlżejszy.


Drugie podejście.
Stwierdziłem, że nie dam sobie w kaszę dmuchać żadnemu systemowi. Będę walczył z cholernymi wiatrakami, mimo że to bez sensu, bo włażą mi na ambicję.

Co prawda problemu z USB nie rozwiązałem, ale go ominąłem: zajumałem siostrze WiFi, podpiąłem i zaskoczył od razu. Wpisałem ssid i WEP, połączenie się pojawiło. Ściągnąłem sterowniki do nvidii, chociaż mam wątpliwości czy są one faktycznie do mojej karty, ustawiłem, żeby monitor wyświetlał tylko cyfrowo + wyjście na TV przez s-video (też prostsze niż w Windzie).

Nie rozumiem tylko czemu, żeby odinstalować Firefoksa musiałem robić to przez manager pakietów, a nie przez spis programów - to po co on jest? Ściągnąłem Operę, zainstalowałem też Tlen, zaimportowałem kontakty, działał.

Po restarcie połączenie się zgubiło i za cholerę nie dało się go naprawić, więc musiałem je usunąć i ponownie wsunąć gwizdek z WiFi w USB. Znowu je wykryło, ale musiałem wpisywać ponownie - teraz już tylko WEP. Więc - trochę działa.

Przez m. pakietów doinstalowałem Wine a potem zainstalowałem Baldura. Na więcej nie miałem czasu, siostra upomniała się o neta, a livebox przez USB nadal nie działał, więc Xubuntu z dysku wyleciało: na dłuższą metę nie mam miejsca na dysku na dwa OSy, a na neta przez USB jestem skazany, więc wybór okazał się prosty.

Na Linuksa wrócę, albo gdy diametralnie zmieni mi się sprzęt, albo co bardziej prawdopodobne, gdy ten zacznie wykrywać mój router bez żadnych ceregieli. Do 2014 roku też jednak jest trochę czasu...

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
swarogu
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 105
Rejestracja: 20 lip 2009, 20:13
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: swarogu »

Juz nie płacz bo sie tego czytać nie da ,nie masz czasu na konfiguracje to nie wiń systemu tylko siebie.Co do konfiguracji internetu mogłeś dopisac MAC swojej karty wifi do liveboxa wtedy nie potrzeba USB podlaczac.
Tu mam przykład jak to jest "ciezko" pod ubuntu a jak wrócisz do linuxa spróbuj Minta .
janek.sid
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 132
Rejestracja: 16 paź 2007, 09:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.10
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: janek.sid »

EROSMRW pisze:]janek.sid, podejrzewam, że wszyscy są zmęczeni już narzekaniem osób, co usiadły na chwilę do Ubuntu, nie poznały dobrze, a teraz narzekają....
To w takim razie owi "wszyscy" nie maja powodu do dumy, tak jak ciężko być dumnym z wypalenia zawodowego. Dopóty dopóki będą przybywać nowi użytkownicy Linuksa, będą narzekać na trudności, na które bez wątpienia napotkają. Taka jest kolej rzeczy, wszędzie nie tylko w oprogramowaniu, również na forach fotograficznych czy nawet poszukiwaczy.
Liczba narzekających początkujących zawsze będzie stała.

Jedynym na to lekarstwem, jest nie "wyprowadzać z błędu" każdego nowego, dzięki czemu ilość nagromadzonej goryczy czy zmęczenia będzie mniejsza. Pewna ilość krytyki ejst naturalna. Nawet niesłusznej.
EROSMRW pisze:Nikt nie rodzi się z wiedzą o komputerze i systemach. Poznanie Linuksa to nie jest okres paru dni... Produktu z Redmond też nie poznasz w takim czasie...
Prawda, ale nie ma to znaczenia dla tego co powyżej, ani dla uzasadnienia owego "zmęczenia".
EROSMRW pisze:Uważam, że nie x86man przesadza w swojej ocenie.
A ja uważam, że x86man reprezentuje dużą część użytkowników mających pierwszy kontakt z Linuksem, i to tą bardziej rozeznaną w komputerach część, gdyż ma z nimi do czynienia od niemal początku PC. Dopóki zamiast narzekać, nie nauczymy się ich doceniać i rozumieć, nie mamy co myśleć o wypłynięciu Linuksa na szersze wody.
Jusko pisze:Sam wiem po sobie, że budowanie instalatora dla Windows, to mozolne zadanie, bo musisz myśleć za usera i aplikację, jakie dll potrzebne. W Linuksie to nie problem - repozytorium i hola - problem z głowy.
O to chodzi, żeby myśleć za przeciętnego usera przy budowaniu instalatora czy jakiejkolwiek innej funkcji w systemie, przynajmniej jeżeli mówimy o systemie którego targetem jest najszersze grono odbiorców.
To co jest dla Ciebie problemem z głowy i hola jest właśnie problemem dla przeciętnego usera. Czy to Ci się podoba czy nie.

Najtrudniejsze zadanie dla informatyka, to wyjść z własnej skóry i postawić się na miejscu przeciętnego użytkownika. Bo nie sztuka napisać program, który samemu się rozumie i umie obsługiwać. Prawdziwą sztuką i ideałem jest takie zaprojektowanie programu, żeby każdy potrafił go używać, nawet jeżeli widzi go po raz pierwszy i nie czytał żadnego helpa.

Dlaczego umiemy obsłużyć każdy telefon komórkowy, nawet różnych firym, produkowane obecnie i dawniej?

Dlaczego biorąc do ręki iPoda Touch czu iPhona prawie każdy potrafi go obsłużyć, chociaż jego interface jest zupełnie inny i nikt nie czytał żadnego manula?

Czy dobre było by, gdyby telefony były "dla myślących użytkowników" i każdy model wymagał by przeczytania obszernej instrukcji obsługi choćby po to, żeby wykonać telefon, czy wysłać sms-a?
Awatar użytkownika
command_dos
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 288
Rejestracja: 11 wrz 2008, 12:22
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: command_dos »

:) ciekawe podejscie - po takiej walce się poddać :) ja bym podpiął liveboxa z druta i po zabawie :) pewnie jakiś tam kabelek jeszcze masz w pudle...

P.S. bardzo mało powiedziałeś na temat budowy swojego kompa - mam nadzieję, że nie oczekujesz żadnej pomocy, tylko chciałeś się wyładować...
Ubuntu User number is # 26071 - http://command-dos.blogspot.com/ - Mój skromny blog command_dos'a - pozdrowionka -
janek.sid
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 132
Rejestracja: 16 paź 2007, 09:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.10
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: janek.sid »

swarogu pisze:Juz nie płacz bo sie tego czytać nie da ,nie masz czasu na konfiguracje[...]
Przepraszam, nie chcę nikogo urazić, ale to typowe Linuksowy beton. Dzięki takim tekstom wszycy jeszcze długo będziemy mogli cieszyć się "elitarnością" tego systemu.
Awatar użytkownika
komandos
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 26
Rejestracja: 30 mar 2009, 20:42
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: komandos »

Dlaczego Ubuntu/Kubuntu ma tak spartaną ostatnio konfiguracje Wi-Fi????
Po co dają te urządzenia do konfiguracji sieci jak nie można sieci niemi skonfigurować mimo tego że wyczuwa sieć, przecież to chore jest. Ja innej możliwości nie mam tylko podłączenie przez WiFi, ściągnąłem wersje 9.10 i miałem ten sam problem co z KDE.

Pamiętam jak miałem 8.10 remix z ubuntu.pl to mi internet normalnie śmigał po prostej konfiguracji, czyżby tylko remix z ubuntu.pl miał poprawnie skonfigurowaną aplikacje do internetu bezprzewodowego? Wiecie kiedy pojawi się wersja Ubuntu 9.10 remixowa z ubuntu.pl???

EDIT:
janek.sid pisze:Przepraszam, nie chcę nikogo urazić, ale to typowe Linuksowy beton. Dzięki takim tekstom wszycy jeszcze długo będziemy mogli cieszyć się "elitarnością" tego systemu.
100% racji!
EROSMRW

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: EROSMRW »

janek.sid pisze:Dzięki takim tekstom wszycy jeszcze długo będziemy mogli cieszyć się "elitarnością" tego systemu.
A ja w tym nie widze nic złego...
janek.sid pisze: A ja uważam, że x86man reprezentuje dużą część użytkowników mających pierwszy kontakt z Linuksem, i to tą bardziej rozeznaną w komputerach część, gdyż ma z nimi do czynienia od niemal początku PC. Dopóki zamiast narzekać, nie nauczymy się ich doceniać i rozumieć, nie mamy co myśleć o wypłynięciu Linuksa na szersze wody.
Taka osoba, jak mówisz, bardziej rozeznana w komputerach, powinna wykazać się wiekszym samozaparciem. Podejrzewam, że większość z nas miała na początku problemy, a jednak nie podziękowała po paru dniach.

Inaczej ujmując, ja mogę pomagać radami w miarę swoich możliwości. Wszyscy tu pomagają. Ale jeżeli ktoś się poddaje mimo to po paru dniach, no to sorry Cię bardzo. Chociaż niech nie wylewa żalów tylko dlatego, że nie poradził sobie z Linuksem i nie miał ochoty poświęcić więcej czasu na poznanie systemu.
Awatar użytkownika
BogumilH
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 93
Rejestracja: 12 lis 2007, 23:28
Wersja Ubuntu: 19.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: BogumilH »

Kod: Zaznacz cały

Podejrzewam, że większość z nas miała na początku problemy, a jednak nie podziękowała po paru dniach.
Sama prawda.

Jak to czytam to mi się kojarzy z moim 2 tygodniowym dzieckiem, zrobiło kupę i płacze!

Jak się Windows nie podoba, a na Linuksa nie Masz czasu to do sklepu po Maca.
Też trzy razy podchodziłem do tematu Linuksa, były kryzysy no, ale bez scen.
Your Ubuntu User number is 483731 :)
Awatar użytkownika
hiroshi007
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 190
Rejestracja: 11 lis 2008, 15:07
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: hiroshi007 »

Podejrzewam, że x86man z MACem też by miał problemy. Właściwie to z Windowsem nie potrafił sobie poradzić (znudziła się ciągła reinstalacja), potem przywitał się z Linuksem, gdzie dowiedział się że jego zdolności informatyczne są znikome, a o pomoc honor nie pozwala mu prosić więc wrócił na stare śmieci i znalazł odrobinę samozaparcia by dalej walczyć z wiatrakami. Jeśli jakiś system w przyszłości będzie potrafił rozwiązać wszystkie jego potrzeby to znajdzie chwilkę czasu, żeby pokazać mu, że jest w błędzie. Skoro lubi on płacić za system to proponuję mu zapłacić komuś kto się na tym zna i skonfiguruje mu system a on nie będzie musiał narzekać. Nikt na stronach poświęconych Ubuntu nie wciska kitu jaki ten system jest wspaniały tylko przedstawia swoje problemy i sposoby rozwiązania, także nie nasza wina, że ktoś opiera swoją wiedzę o systemie na lakonicznych odzywkach fanbojów gdzieś na jakimś portalu.
Awatar użytkownika
BogumilH
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 93
Rejestracja: 12 lis 2007, 23:28
Wersja Ubuntu: 19.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: BogumilH »

Kod: Zaznacz cały

z MACem też by miał problemy
no nie tyle kasy i nie działa oob?
To jest dopiero hit!!!
Your Ubuntu User number is 483731 :)
Awatar użytkownika
x86man
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 4
Rejestracja: 03 lis 2009, 12:43
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 9.10
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: x86man »

hiroshi007 pisze:Podejrzewam, że x86man z MACem też by miał problemy. Właściwie to z Windowsem nie potrafił sobie poradzić (znudziła się ciągła reinstalacja),
Że co, proszę? Człowieku, umiesz czytać ze zrozumieniem? Kiedy ja niby ciągle reinstalowałem Windowsa? Gdzie Ty to wyczytałeś?
potem przywitał się z Linuksem, gdzie dowiedział się że jego zdolności informatyczne są znikome, a o pomoc honor nie pozwala mu prosić
O tym, że moje zdolności informatyczne są znikome, to ja Was, kochani, poinformowałem już w pierwszym poście, więc jazda z tego powodu po mnie najmniejszego sensu nie ma. Ale jak chcecie sobie ulżyć, to proszę bardzo - narażacie się po prostu na śmieszność.

Nie mam obowiązku znać na wylot systemu, który widzę po raz pierwszy i a priori wnioskować jak poradzić sobie z brakiem sterowników do routera, co jest moim zdaniem dyskwalifikujące.
Nikt na stronach poświęconych Ubuntu nie wciska kitu jaki ten system jest wspaniały tylko przedstawia swoje problemy i sposoby rozwiązania, także nie nasza wina, że ktoś opiera swoją wiedzę o systemie na lakonicznych odzywkach fanbojów gdzieś na jakimś portalu.
Twoja alergiczna reakcja w tym temacie zdaje się świadczyć o czym innym. Jak tak dalej pójdzie to niedługo powiedzenie złego słowa o Linuksie będzie się kończyło procesem za urażenie uczuć religijnych...:rolleyes:

Tymczasem twórz dalej swoją bezpodstawną listę rzeczy, z którymi x86man nie da sobie rady, skoro sprawia Ci to taką przyjemność...:whis:
Awatar użytkownika
pyx-84
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 97
Rejestracja: 28 paź 2008, 21:35
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: pyx-84 »

BogumilH pisze:

Kod: Zaznacz cały

Podejrzewam, że większość z nas miała na początku problemy, a jednak nie podziękowała po paru dniach.
Sama prawda.
Amen:) Ja 10 lat na Windows, od jakiegoś czasu na Linuxie. Przyznam szczerze, że ten system zaczyna mnie wciągać. Jak się człowiek zagłębi w Linuxa to jest to tak łatwy system, że Windows wydaje się trudny:teeh:
Awatar użytkownika
hiroshi007
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 190
Rejestracja: 11 lis 2008, 15:07
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86
Kontakt:

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: hiroshi007 »

x86man pisze:Że co, proszę? Człowieku, umiesz czytać ze zrozumieniem? Kiedy ja niby ciągle reinstalowałem Windowsa? Gdzie Ty to wyczytałeś?O tym, że moje zdolności informatyczne są znikome, to ja Was, kochani, poinformowałem już w pierwszym poście, więc jazda z tego powodu po mnie najmniejszego sensu nie ma. Ale jak chcecie sobie ulżyć, to proszę bardzo - narażacie się po prostu na śmieszność.

Nie mam obowiązku znać na wylot systemu, który widzę po raz pierwszy i a priori wnioskować jak poradzić sobie z brakiem sterowników do routera, co jest moim zdaniem dyskwalifikujące.Twoja alergiczna reakcja w tym temacie zdaje się świadczyć o czym innym. Jak tak dalej pójdzie to niedługo powiedzenie złego słowa o Linuksie będzie się kończyło procesem za urażenie uczuć religijnych...:rolleyes:

Tymczasem twórz dalej swoją bezpodstawną listę rzeczy, z którymi x86man nie da sobie rady, skoro sprawia Ci to taką przyjemność...:whis:
Napisałem to w nawiasie bo to tylko przypuszczenie. To, że ktoś czegoś nie potrafi to żadna obraza, ja też nie jestem alfą i omegą, ale gdy czegoś nie wiem to szukam o tym informacji, a nie stwierdzam, że to nie jest warte mojej uwagi bo ktoś nie potrafił dostarczyć mi odpowiednich danych. Co wynika z treści reszty mojego postu. I tylko do tego mam pretensję.

Niewiele firm tworzy sterowniki do swojego sprzętu, często są one robione przez amatorów-informatyków. Ale wiedziałbyś to jakbyś przeczytał trochę o systemie, który instalujesz pierwszy raz w życiu. Na pocieszenie powiem ci, że Windows 7 też nie posiada wielu sterowników i prawdopodobnie nie ma szansy żeby producenci napisali je dla starszego sprzętu dlatego Microsoft zaleca kupowanie nowego sprzętu do nowej Windy. Dlatego widzisz, że rynek nie dotyka tylko Linuksa.
Jak byś poczytał na tym forum np. wątek o nowym wydaniu Ubuntu 9.10, to byś się dowiedział, że nie każdy na tym forum uważa Ubuntu za ideał jego potrzeb, między innymi i ja, natomiast towarzyszy im lista jego niedociągnięć i prawdopodobne sposoby ich naprawienia.
Nigdy nie krytykowałem twojej niewiedzy tylko brak cierpliwości i samozaparcia do poszukiwania wiedzy, a to już stawia pod znakiem zapytania zmianę twoich kwalifikacji do obsługi jakiegokolwiek systemu. Ja jeśli chcę oglądać filmy w telewizji to jeśli go kupię uczę się przynajmniej obsługi pilota i strojenia kanałów, a nie narzekam na serwis, że sprzedali mi złom który nie działa ad hoc.
Szamanna
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 1
Rejestracja: 08 lis 2009, 02:03
Płeć: Kobieta
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Odp: Dla kogo tak naprawdę jest Ubuntu? Czy uczciwa jest jego promocja w obecnej form

Post autor: Szamanna »

Witam,

To ja jestem tą kobietą, którą x86man zaniedbał ostatnio, tracąc czas na usiłowanie nawiązania połączenia internetowego w Xubuntu. Akurat karta sieciowa by mu się przydała, ponieważ USB, jak wiadomo, w swojej naturze ma wieszanie się. Już nie raz przerywało nam sesyjkę w BG2 a on musiał zrestartować liveboxa.
&quot pisze:Jak na razie jedynym wyjątkiem są karty sieciowe, których sterowniki maja z góry określony standard działania i dało się go przetłumaczyć na zachowanie Linuksa (patrz: Ndiswrapper).
Czy dobrze rozumiem, że jakąkolwiek kartę sieciową podłączy, Linux ją wykryje? U mnie wykrył bez problemu, ale ja obecny komputer składałam pół roku temu. x86man ma jeszcze starą płytę główną, VIA VT8366 (-8233-K7VTA3C-00), wyposażoną tylko w złącza PCI.

Gdyby ktoś mógł polecić kartę sieciową, która będzie działać na w/w płycie i Ubuntu ją wykryje, byłabym wdzięczna.

Pozdrawiam,
Szamanna
ODPOWIEDZ

Wróć do „Promocja Ubuntu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości