azotyp pisze:Wprawdzie mam netbooka z procesorem via ale słyszałem że moblin os jest optymalizowany pod procesory atom. Może byście tego spróbowali ?
Witaj. Moblina testuje od jakiś 4 miesięcy i powiem szczerze ... jest oki, ale nie rzuca na kolana. Jest to doskonałe rozwiązanie pod handheldy, PMP i podobne im urządzenia. Porównywam wydajność Moblina do mojej konfiguracji Ubuntu 9.04 i musze przyznać, że różnica na korzyść mojego "dzieła" jest widoczna [to jest skromne stwierdzenie, wierzcie mi
]. Cóż optymalizacja opiera się nie tylko na zmianach kilku elementów w jądrze systemu, ale na kompleksowym działaniu - ustawieniach xorg, usług systemowych, skryptów startowych, programów sesji gnome, etc. Nota bene kernel w Moblinie nie jest zoptymalizowany w sposób, który uznałbym za maksymalnie optymalny dla desktopu na atomie. Choć należy przyznać, ze zmiany związane ze startem systemu wprowadzone w Moblinie, są naprawdę zadziwiające - system startuje średnio w kilkanaście sekund - na zwykłym dysku HDD, bo jak testowałem na SSD szybkość startu (po pewnych moich zmianach w systemie - wyłączenie pewnych usług, etc., choć te zmiany były naprawdę minimalne) wahała się od 7-9 sekund ! Zresztą, co do netbookowych wersji - Ubuntu Netbook Remix ma wręcz tragiczną wydajność - w szczególności wersja 9.10. Mam nadzieje, że do premiery Developerzy z Canonical poradzą sobie z wieloma problemami, ale jak na razie wygląda to niezbyt zachęcająco. Mowa tu o wydajności, bo zmiany wielu elementów sytemu są widoczne i w wielu aspektach pozytywne ... tylko, że chyba za dużo chciano na raz i się to troszkę rozjeżdża ;/
Pozdrawiam
Zarządzanie zasilaniem
Udało mi się to, co myślałem, że już nie będzie działać, tak jak bym sobie tego życzył
. Chodzi mi o zarządzanie zasilaniem netbooka. Do tej pory usuwałem z jądra systemu zarządzanie skalowaniem częstotliwości procesora, gdyż system co by mu sie nie ustawiło w plikach konfiguracyjnych włączał ondemad ... Rozwiązanie okazało się bajecznie proste, tylko jak to bywa w końcu na to trzeba wpaść
. Po pierwsze należy usunąć skrypt ondemand z katalogu /etc/init.d, po tej operacji odzyskujemy panowanie
nad zarządzaniem zasilaniem .... nota bene chyba napiszę do developerów Canonical ... co za @#$#@ to wymyślił, totalnie bez senesu. Moim zdaniem na dzień dobry powinno być raczej włączone performance, a nie w/w. W szczególności na netbooku to nie jest najlepszy pomysł
... co prawda na mojej konfiguracji nawet, jak atom działa na 800 MHz filmy Full HD działają płynnie (kodowane do avi, codec lavc i mp3), ale tak czy siak lepiej mieć na start pełną moc. Zatem, jeśli już sie uporamy z w/w problemem, konieczne będzie skonfigurowanie skryptów, jakie się znajdują w katalogu
/etc/laptop-mode/gconf.d. Oczywiście zakładam, że macie włączoną usługę
laptop-mode. Zatem moim zdaniem minimum konfiguracji powinno dotyczyć następujących skryptów:
Auto-hibernate.conf - tu ustawiamy następujące parametry
enable_...=1
auto_hiber...=2
cpufreq.conf - tu ustawiamy następujące parametry
CONTROL_CPU_FREQUENCY=1
BATT_CPU_MAXFREQ=fastest
BATT_CPU_MINFREQ=slowest
BATT_CPU_GOVERNOR=ondemand [oczywiście może też być: powersave]
BATT_CPU_IGNORE_NICE_LOAD=1
LM_AC_CPU_MAXFREQ=fastest
LM_AC_CPU_MINFREQ=slowest
LM_AC_CPU_GOVERNOR=userspace [bądź też: performance]
LM_AC_CPU_IGNORE_NICE_LOAD=0
NOLM_AC_CPU_MAXFREQ=fastest
NOLM_AC_CPU_MINFREQ=slowest
NOLM_AC_CPU_GOVERNOR=performance
NOLM_AC_CPU_IGNORE_NICE_LOAD=0
Oczywiście można bardziej agresywnie konfigurować zarządzanie energią, ale jak dla mnie byłaby to już męczarnia na laptopie działającym wyłącznie na baterii
A teraz ostatnia kwestia jeśli korzystacie z GMABoostera, powinniście wykorzystać także możliwości zmiany częstotliwości pracy GMA950, w zależności od tego czy pracuje na baterii, cz też jest podłączony do zasilania sieciowego. Zatem w pierwszej kolejności wyłączamy komendę w programach startowych sesji gnome odpowiedzialną za działanie GMABoostera - pisze o tym w wątku o Lenovo s10. Kolejnym krokiem jest stworzenie dwóch skryptów. Jeden nazwałem gma-400.sh, drugi gma-166.sh, co oczywiście wskazuje na częstotliwości pracy grafiki Intela.
Treść skryptów powinna wyglądać następująco:
gma-400.sh
cd /home/[nazwa usera]/GMABooster_Linux_09c
sudo ./GMABooster 400
gma-166.sh
cd /home/[nazwa usera]/GMABooster_Linux_09c
sudo ./GMABooster 166
(zakładam, że trzymacie GMABoostera w w/w katalogu)
zapisujemy te pliki i nadajemy im uprawnienia, jako pliki wykonywalne. Pamiętajmy także, aby uprawnienia do otwierania w/w plików miał user ! W przeciwnym przypadku powołany proces nie zadziała. Kolejnym krokiem jest skopiowanie pliku gma-400.sh do katalogu /etc/laptop-mode/lm-ac-start oraz do /etc/laptop-mode/nolm-ac-start. Natomiast plik gma-166.sh kopiujemy do katalogu /etc/laptop-mode/batt-start.
Wskazane powyżej działania powinny skutkować tym, że po starcie systemu przy włączonym zasilaniu sieciowym, wszystko działa na maksimum. Co widać na screene poniżej:
Zasilanie sieciowe
Natomiast, po wyjęciu wtyczki zasilania powinno to wyglądać tak, jak poniżej. Na screene tego nie widać ale ekran zostaje przyciemniony o połowę:
Bateria
Zarządzanie zasilaniem cz. 2:
Jeszcze kilka kwestii. Oprócz
laptop-mode-tools, powinniście mieć zainstalowane także
gnome-applets i
acpi-support.
Ponadto, zważyłem na kilku testowanych komputerach, że w treści pliku konfiguracyjnego
acpi-support znajdował się wpis:
ENABLE_LAPTOP_MODE=false - a oczywiście widnieć tam powinien tam wpis:
ENABLE_LAPTOP_MODE=true
Ponadto z tego co już słyszałem, wiele osób ma nieprawidłowo skonfigurowany plik
laptop-mod.conf. Zatem plik ten w moim odczuciu powinien wyglądać tak:
VERBOSE_OUTPUT=0
ENABLE_LAPTOP_MODE_ON_BATTERY=1
ENABLE_LAPTOP_MODE_ON_AC=1
ENABLE_LAPTOP_MODE_WHEN_LID_CLOSED=0 - tu w zależności od konfiguracji.
MINIMUM_BATTERY_CHARGE_PERCENT=3
DISABLE_LAPTOP_MODE_ON_CRITICAL_BATTERY_LEVEL=1
ASSUME_SCSI_IS_SATA=1
LM_BATT_MAX_LOST_WORK_SECONDS=600
LM_AC_MAX_LOST_WORK_SECONDS=360
CONTROL_READAHEAD=1 - to jest ważne pozwala na podniesienie wydajność odczytu danych z dysku (czytanie z wyprzedzeniem - tak skrótowo). Jego włączenie powoduje, że np. Chromoim uruchamia się pierwszy raz w 1-1.5 sekundy (wyłączony readahead w 2 sekundy), przy ponownym uruchomieniu w danej sesji jest to już poniżej 0.5 sek ! (poprzednio ok. 1 sekundy). Podobnie np. kadu uruchamia się, zamiast w 3-5 sekund, w 2-3.
LM_READAHEAD=3072
NOLM_READAHEAD=128
CONTROL_NOATIME=1
USE_RELATIME=1
CONTROL_HD_IDLE_TIMEOUT=0 - tu raczej nie włączamy, oszczędza energie ale "zarzyna" dysk.
CONTROL_HD_POWERMGMT=0 - tu podobnie, jak wyżej.
CONTROL_HD_WRITECACHE=1
NOLM_AC_HD_WRITECACHE=1
NOLM_BATT_HD_WRITECACHE=1
LM_HD_WRITECACHE=1
To są w zasadzie podstawowe ustawnie, oczywiście zmienne dla innych ustawień istnieją, ale to już ewentualnie celem eksperymentowania. Sądzę, że dałoby się, coś jeszcze "ugrać", ale przynajmniej Ja w tej chwili nie mam czasu na testy - może do czasu ukończenia prac nad tutorialem, coś w tym temacie jeszce zrobię.
Pozdrawiam