Ogólnie ... *BUNTU i tani tablet
: 10 sty 2017, 13:14
Witam
Mój tablet to tani Goclever Insignia 800 Win - sprzęt Intel z preinstalowanym Win 8.1 (sprzęt "niby" 64 bit ale oryginalny Win jest 32 bitowy !).
Udało mi się swego czasu zainstalować na "tym czymś" Ubuntu-Gnome 14 LTS. Oczywiście, jak wtedy, tak i dzisiaj trzeba zainstalować grub32 bo to jakoś śmiesznie startuje w tym trybie aby potem przejść na 64 bity, musi mieć "nomodeset" na starcie dla jądra bo ponoć nie ma sterowników 64 bit dla tej grafiki, etc.
To wszystko "jakoś" opanowałem.
Ale jest problem z instalacją Ubuntu 16 LTS i Ubuntu-Gnome 16 LTS. Po wielu "bojach" wyciągnąłem wniosek że winne jest: za mała pamięć RAM w tym moim tablecie (1G, które jest i tak dodatkowo obcięte dla grafiki) i to że instalatory formatują SWAP-a. Bo jeżeli nawet instalator potrzebuje min. 1,5 GB RAM-u to przy wcześniejszym partycjonowaniu dysku ze SWAP-em i wykorzystaniu go na starcie to potem jest on formatowany no i mam zwiechę. Xubuntu i Lubuntu instalują się bezproblemowo ale ... to jest mały 8-calowy tablet i tak naprawdę, w praktyce dla mnie, to pulpit Gnome jest jedyny. Pozostałe pulpity mają za małe kontrolki okien, a w Gnome można je sobie powiększyć i poza tym Gnome jest "jakby" stworzony do małych ekranów dotykowych.
Więc ... czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w instalacji *BUNTU na takich "dziwolągach" jak mój tablet i czy można jakoś spróbować wyłączyć formatowanie SWAP-a przy instalacji ?
Mój tablet to tani Goclever Insignia 800 Win - sprzęt Intel z preinstalowanym Win 8.1 (sprzęt "niby" 64 bit ale oryginalny Win jest 32 bitowy !).
Udało mi się swego czasu zainstalować na "tym czymś" Ubuntu-Gnome 14 LTS. Oczywiście, jak wtedy, tak i dzisiaj trzeba zainstalować grub32 bo to jakoś śmiesznie startuje w tym trybie aby potem przejść na 64 bity, musi mieć "nomodeset" na starcie dla jądra bo ponoć nie ma sterowników 64 bit dla tej grafiki, etc.
To wszystko "jakoś" opanowałem.
Ale jest problem z instalacją Ubuntu 16 LTS i Ubuntu-Gnome 16 LTS. Po wielu "bojach" wyciągnąłem wniosek że winne jest: za mała pamięć RAM w tym moim tablecie (1G, które jest i tak dodatkowo obcięte dla grafiki) i to że instalatory formatują SWAP-a. Bo jeżeli nawet instalator potrzebuje min. 1,5 GB RAM-u to przy wcześniejszym partycjonowaniu dysku ze SWAP-em i wykorzystaniu go na starcie to potem jest on formatowany no i mam zwiechę. Xubuntu i Lubuntu instalują się bezproblemowo ale ... to jest mały 8-calowy tablet i tak naprawdę, w praktyce dla mnie, to pulpit Gnome jest jedyny. Pozostałe pulpity mają za małe kontrolki okien, a w Gnome można je sobie powiększyć i poza tym Gnome jest "jakby" stworzony do małych ekranów dotykowych.
Więc ... czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w instalacji *BUNTU na takich "dziwolągach" jak mój tablet i czy można jakoś spróbować wyłączyć formatowanie SWAP-a przy instalacji ?