Początkowo zastanawiałem się między TutaNota, a ProtonMail, ale obie mają swoje wady w wersjach darmowych.
- TutaNota wyraźnie informuje, że użytkownik może jej używać wyłącznie w celach prywatnych - niebiznesowych. Tu pojawia się pytanie co mam rozumieć przez użytkowanie "niebiznesowe". Czy chodzi o prowadzenie firmy czy może zaledwie o wystawianie przedmiotów na aukcjach czy transfer pieniędzy do bukmachera.
- ProtonMail z kolei kasuje konta na które nie było logowania przez okres ponad trzech miesięcy. Co prawda na pocztę loguję prawie w każdy tydzień, ale sam ten fakt naprawa mnie niesmakiem.
A teraz do rzeczy. Dowiedziałem się o disroot.org. Podoba mi się ta strona bo nie kasuje kont użytkowników nawet gdy są nieużywane i podobno oferuje nawet jeden alias dla użytkownika. disroot wyraźnie informuje, że cele takie jak prywatność są u nich priorytetem, ale chodzi o to, że chyba nie stoi za nimi żadna firma. To projekt typowo społecznościowy żyjący z dotacji i tu pojawia się pytania:
- Czy można im zaufać, że nie czytają maili? Czy można tego używać do korespondowania z bankiem itd.. Czy oni są po prostu bezpieczni? Nie chodzi o szyfrowanie, ale o samą administrację o tą organizację non-profit
- Czy muszę się "natrudzić" by wiadomości były szyfrowane czy nie ma z tym problem tak jak w ProtonMail? Bo domyślnie nie szyfrują. Informacja z ich strony: - All emails, unless encrypted by user (with gpg for example) are stored on our servers in plain-text.
- Czy intefejsi skrzynki jest chociaż w jakimś stopniu spolszczony?
- Czy jest sens zakładać tam konto czy jest to projekt, który niedługo padnie. Gdzieś na ich stronie było zestawienie budżetu, ale nie mogę znaleźć.
Otrzymałem w większej części odpowiedzi na pytania, jakby ktoś był zainteresowany bezpieczeństwem disroot odsyłam do tematu:
https://www.reddit.com/r/privacy/commen ... rust_them/