2 dni postanowiłem do mojego leciwego już komputera dokupić dysk twardy. 2 lata przemęczyłem się na dysku 4600obr 256kB cache, który do tego działał pod Ubuntu w trybie UDMA2 (z tego co wyszukałem dosyć znany problem). Więc zażyczyłem sobie dysk na SATA.
Konkretnie Seagate Barracuda 7200.10 250GB 16MB (ST3250620AS). BIOS wykrył od razu, do Windowsa Xp były potrzebne sterowniki. W porównaniu do starego dysku działa po prostu przepięknie. Tylko, że ja Windowsa uruchamiałem ostatni raz z 8 miesięcy temu, stał mi się całkowicie zbędny, a teraz jestem zmuszony na nim siedzieć.
Do rzeczy. Gdy w komputerze podpięty jest sam CD-ROM, Ubuntu z płyty uruchamia się normalnie. Gdy podpięty jest także dysk na SATA Ubuntu po prostu nie startuje. 8.04 sypie błędami, 7.10 tylko czarny ekran. Ta pierwsza płyta 100% sprawna.
Kod: Zaznacz cały
[166.780459] ata1.00 status" [DRDY ERR]
[166.780459] ata1.00 error: [DNC]
[166.780459] ata1.00 exception Emask 0x0 SAct 0x0 SErr 0x0 action 0x0
[166.780459] ata1.00 BMDMA stat 0x5
[166.780459] ata1.00 cmd c8/00:08:10:00:00/ 00:00:00:00:00 / e0 tag 0 dma 4096 in
Bardzo proszę o pomoc, bo dysk kupiłem specjalnie dla Ubuntu, a nie mogę go uruchomić

Byłbym zapomniał, moja płyta to AsRock K7Upgrade-600