Tytu tematu nie do koca oddaje moj problem ale sklada sie na niego tyle mniejszych problemow ze nie wiedzialem jak go sformulowac (i nie wiedzialem tez czy to odpowniedni dla niego dzial

Opisze co sie stalo :
Do komputera mialem podlaczone dwa dyski twarde, jeden 80GB z zainstalowanym Windowsem XP oraz 120GB z Ubuntu. Obydwa dyski podzielone byly na dwie partycje. Dysk z linuxem ustawiony byl na master, niestety grub nie wykrywal 2 dysku wiec kiedy chcialem przesiasc sie na Windowsa, przepinalem tasmy hehe ale to nie istotne raczej. Pewnego razu kiedy probowalem uruchomic ubuntu, otrzymalem blad "error 15: file not found" (czytalem o tym chociazby na tym forum i wiem mniej wiecej oco chodzi). Potrzebowalem na gwalt skozystac z komputera wiec przepialem sie na dysk z windowsem ale co sie okazalo ? podczas proby uruchomienia systemu, komputer zawiesza sie i restartuje (niezwykly zbieg okolicznosci, ze na raz zepsuly sie dwa dyski

Zalatwilem sobie wiec Knoppixa w celu skopiowania wazniejszych danych jednak z jakiegos nieznanego mi powodu nie wykrywa on zadnych partycji. Ani na dysku z windowsem ani na dysku z ubuntu !
I teraz prozba do Was, czy moglibyscie jakos mnie nakierowac badz tez pomoc w inny sposob i powiedziec co z tym fantem moge zrobic ? probuje szukac odpowiedzi na pytanie 'czemu ubuntu nie wykrywa partycji' ale pierwsze 20 stron google zajmuja linki do artykulow, na ktorych to pisze, ze 'ubuntu bez trudu znajduje wszystkie partycje' hehe

Pozdrawiam i z gory dzieki !
ps. niestety nie dzialaja mi polskie litery
