Jako że cholery już dostawałem przez XPka, mimo że nosiłem się z zamiarem od dłuższego czasu przejścia na Ubuntu (pracowałem już na Nim dłuższy czas), postanowiłem ja głupi jeszcze spróbować W7. Na kilka dni. Dla testu. Ależ mi boruty narobił... Nie będę opisywał, bo szkoda miejsca. Tylko tak sygnalizacyjnie: nie dość że wywaliłem go (W7) zgodnie ze sztuką i mając wcześniej zrobiony obrys GHOSTem nie mogłem odzyskać partycji - nie mogłem zaznaczyć wcześniej zajmowanej partycji przez XP, to miałem rewelacje z uruchomieniem XP w końcu, jak udało mi się po repartycjonowaniu dysku i fizycznym przeniesieniu danych w inne miejsce HD.
Klamka zapadła, dla potrzeb konwersji masy danych i spraw związanych z archiwizacją różnej maści materjałów, postanowiłem że XP z miesiąc będzie jeszcze obecny, a Ubuntu staje się głównym sysem. No i zaczęło się! Ubuntu (10.04) w pewnym momencie instalacji pyta, "czy udostępnić profile" z... ...Bootloader Windows 7

1. format partycji - restart
2. format dwóch pozostałych partycji po zbackupowaniu danych - restart
3. Rzeź niewiniątek - Delete partition - restart
4. Założenie nowych o zmienionym rozmiarze partycji - restart
5. Format wszystkich trzech partycji - w tym założenie ext2 Home i SWAP dla Lina - restart
6. Przywróciłem zarchiwizowanego XP na partycję 1,
Instaluję Ubuntu, a tu znów powraca temat z Bootloaderem Windows 7

OK. Jeszcze raz masakruję HD w podobny sposób. Do tego stosuję
1. Fixmbr - restart
2. Fixboot - restart.... etc
Znów próbuję instalować Ubuntu - tym razem na czysto, bez XP - a tu BACH! "Czy udostępnić profile z innego systemu - Bootloader Windows 7" czy jakoś tak...
Panie, Panowie... Wymiękłem. Co prawda nie jestem w Linuxie The Best, ale w ogóle w temacie kompów i systemu raczej na poziomie wyższej półki stanów średnich

Proszę o poradę, bo nie mogę namierzyć, jak z dysku WYWALIĆ bootloader Windows 7
Chodzi o to, że wśród tej paniki miałem po zainstalowaniu Ubuntu takie coś, że W OGÓLE nie startował Ubuntu

Pytanie: jak namierzyć i wywalić bootloader Windows7 ? Bo po instalacji Ubuntu NIE STARTUJE mi się ON! A po kilkukrotnym waleniu pięścią w ENTER następuje 'czasem' - nie zawsze - GRUB2 i w menu mam jak byk - Windows 7

Pożegnałem się z produktami Microsoftu, chcę jedynie XP zachować puki nie zarchiwizuję pewnych danych, ale na UBUNTU chcę pracować, no i nie mogę.
Jest jakowyś linuxowy "bootloader edytor" czy cóś takowego ?
Pozdrawiam