Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Plotki, ploteczki na temat Ubuntu
kklimonda
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 585
Rejestracja: 20 kwie 2008, 04:21
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: GNOME

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: kklimonda »

Shimmy pisze:
kklimonda pisze:
Zapominacie że to tylko system operacyjny a nie żaden kult
Sprzęt i oprogramowanie Apple zawsze było otaczane kultem - z zewnątrz ludzie się śmieli ale przynajmniej dało się zarabiać pieniądze pisząc dla ich systemu kiedy używało go te 3-4% ogółu.
Ale my nie żyjemy w latach 90tych gdy internet i komputery to były zabawki okularników i jakiś schizofreników. Teraz to jest ogólnodostępny sprzęt, uwierzcie mi że teraz taka "sekta" w 2011 roku się nie sprzedaje.
Ale to wszystko jest kwestia odpowiedniej perspektywy - Apple dalej tworzy kult wokół ich sprzętu, i oprogramowania, i mało komu to przeszkadza - ich sprzęt sprzedaje się ciągle jak świeże bułeczki. Ba, powiem więcej - wszystkie duże firmy IT zatrudniają ludzi których nazywa się "technology evangelists" (cholera wie jak to przełożyć, może "Ewangeliści technologii"?) i to określenie nie miało nigdy negatywnego wydźwięku. Z kolei Linux ma fanatyków.. Wszystko kwestia nazwania, i marketingu - ale ten faktycznie w świecie FOSS leży.
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mlody969 »

Ale to wszystko jest kwestia odpowiedniej perspektywy - Apple dalej tworzy kult wokół ich sprzętu, i oprogramowania, i mało komu to przeszkadza - ich sprzęt sprzedaje się ciągle jak świeże bułeczki. Ba, powiem więcej - wszystkie duże firmy IT zatrudniają ludzi których nazywa się "technology evangelists" (cholera wie jak to przełożyć, może "Ewangeliści technologii"?) i to określenie nie miało nigdy negatywnego wydźwięku. Z kolei Linux ma fanatyków.. Wszystko kwestia nazwania, i marketingu - ale ten faktycznie w świecie FOSS leży.
Apple ma silny i przemyślany marketing dzięki któremu zdobył szeroką rzesze bardzo wiernych klientów. Jednak w znakomitej większości są to ludzie którzy po prostu sprzętu używają a nie się do niego modlą. Apple przekonało ludzi genialnym designem oraz aurą ekskluzywności (chociaż to też jest dyskusyjne bo w USA np sprzęt apple to masówka). Dlatego ludzie kupują ich produkty, są wierni marce. To stara się osiągnąć każda firma. Jednak głównym odbiorcą ich sprzętu nie są pasjonaci IT tylko zwykli użytkownicy którzy co prawda są podatni na marketing ale nie specjalnie ich obchodzi jakaś ideologiczna papka. Zresztą samo Apple jej nie serwuje.

Wejdźcie na stronę Apple. Macie informację o sieci dystrybucji, produktach, usługach, wsparciu. Konkretna oferta. Nie atakuje się człowieka żadnym manifestem o wybaczaniu i miłości bliźniego, dobrowolnej współpracy ani kodeksami postępowania wymyślonymi przez sfrustrowanego hakera który wymyślił sobie że zamykanie kodu to zbrodnia przeciwko ludzkości. To stwarza atmosferę sekty i nawet jeżeli jest to wrażenie błędne to może naprawdę skutecznie zniechęcać potencjalnych użytkowników.

Generalnie różnica jest taka - wielkie firmy IT czasami zapodają marketing w kształcie ideologii. Natomiast FLOSS zapodaje ideologię w kształcie marketingu. Szczerze mówiąc to nie specjalnie się boję takich chwytów wykonywanych dla pieniędzy. Ale jeżeli ktoś serwuje ideologię nie dla pieniędzy to właśnie wtedy zaczynam się bać
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4707
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: jacekalex »

Apple ostatnio opiekuje się również projektem Xorg, od wersji 1.9.

Co do związku Apple i Unixa - to nawet, gdyby Apple było 3 razy większe, nie będzie w stanie tworzyć samodzielnie systemu do swoich komputerów, nawet gdyby ten kod tworzyli Afrykańscy programiści, za 3 dolary dziennie, to Apple i tak nie stać na tworzenie systemu od zera.

Jak ostatnio widziałem Leoparda, to widziałem mulący diabelnie NeoOffice - czyli jabłkecznikową wersję OpenOffice 2, kiedy w Ubusiu już był Open Office 3.
A cały system był bardziej dla idiotów, aniżeli normalnego człowieka.

Co prawda ładny, żeby tak ładnie skonfigurować w Debianie cały Pulpit i Cairo Dock, to jest trochę roboty.

Co do komercjalizacji Ubuntu, to to akurat jest niewykonalne w sensie prawnym.
Pomijając licencje kernela i większości programów, bo z tym Novell i RedHat sobie poradziły, to Ubuntu nie jest jeszcze samodzielnym systemem, w dalszym ciągu bazuje pod względem konstrukcyjnym,
w znacznym stopniu na projekcie Debian.
Na komercjalizację Debian Foundation nie ma co liczyć, a komercyjne Ubuntu zostałoby np bez dpkg i apt-geta. :rotfl:

Dlatego komercyjne Ubuntu to pomysł bardziej teoretyczny, niż rzeczywisty.
Komercyjny system musiałby powstać praktycznie od zera, a to raczej na razie niewykonalne.

To by było na tyle
:craz:
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
Awatar użytkownika
Thomas_PL
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 75
Rejestracja: 31 paź 2008, 00:33

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: Thomas_PL »

Jeśli użytkownicy nie kupują tego, co oferują producenci to jest dla nich sygnał, że należy zignorować tą grupę "klientów".
Doprawdy? Biorąc pod uwagę jak cudownie sprzedaje się soft pod linem to takie podejście jest prostą drogą do upadku.
Dla graczy korzystającyh z Linuksa są wystarczające.
Do grania w gry z Humble Bundle to z pewnością tak. Tyle, że wątpię czy byłoby tak różowo gdyby miały się pojawić duże komercyjne tytuły (CoD, Battlefield itp). Zresztą o czym tu mówić? Jak można w ogóle twierdzić, że jest wystarczająco dobrze skoro w przypadku Intela i AMD nie jest tak cudownie? Nie ignoruje się reszty rynku ot tak i mówi się, że jest dobrze.
"Szaraczek' przecież też nie chce kupić bubla i spędzić kilku miesięcy na konfiguracji sprzętu.
Szaraczek boi się wielkich słów jak certyfikacja. ;)
Na normalnych systemach jeżeli sprzęt spełnia minialne to w większości przypadków działa. Dlaczego tutaj miałoby inaczej?
USC w chwili obecnej posiada 18 płatnych aplikacji, a ich liczba może wzrosnąć do kilku tysięcy.
Gdybanie. Zresztą kolejna sprawa czy w tych kilku tysiącach byłoby coś ciekawego dla mas.
Oczywiście można coś z tym zrobić - trzeba kupować, kupować, kupować i zachęcać wszystkich znajomych by kupowali, kupowali i jeszcze raz kupowali. Albo pogodzić się z tym, że Linux nigdy nie wyjdzie z niszy.
Oczywiście, że cena w takich sytuacjach będzie wyższa. Tyle, że przy niej ludzie raczej będą nie będą zbyt chętni do kupowania.
Teraz to jest ogólnodostępny sprzęt, uwierzcie mi że teraz taka "sekta" w 2011 roku się nie sprzedaje.
Ależ sprzedaje się mój drogi! Tyle, że takie Apple oferuje im wsparcie, elegancko wyglądający sprzęt, prestiż i określone oprogramowanie. Natomiast społeczność open source w czasach gdy ludzie zostawiają pełno danych osobowych osobowych na pastwę różnych stron czy nawet przypadkowych internautów (prym oczywiście wiodą popularne społecznościówki) oraz są gotowi ograniczyć swoje prawa w imię wojny z terroryzmem/dobra naszych dzieci/itp serwuje co? Oczywiście gadki oszołoma Stallmana, który pierniczy o wolności :-D i niezwykle przydatnej rzeczy dla szaraczka rzeczy: dostępu do kodu. :lol:
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mat »

Thomas_PL pisze:Doprawdy? Biorąc pod uwagę jak cudownie sprzedaje się soft pod linem to takie podejście jest prostą drogą do upadku.
Dlatego Linux potrzebuje użytkowników, który dla nich jest podstawowym systemem. Ponieważ tylko ta grupa widzi sens w kupowaniu aplikacji i tym samym uczynieniu go bardziej użytecznym do własnych potrzeb
Thomas_PL pisze:Do grania w gry z Humble Bundle to z pewnością tak. Tyle, że wątpię czy byłoby tak różowo gdyby miały się pojawić duże komercyjne tytuły (CoD, Battlefield itp).
Przypominam, że w ostatnim Humble indie Bundle pojawiły się 3 gry, które wykorzystywały zaawansowaną technologię o nazwie NVIDIA PhysX. Ponadto sterowniki nvidia poradziły sobie z grami takim, jak Prey, Sacred, X3 Reunion, OilRush itd. a więc skąd te wątpliwości?
Thomas_PL pisze:Zresztą o czym tu mówić? Jak można w ogóle twierdzić, że jest wystarczająco dobrze skoro w przypadku Intela i AMD nie jest tak cudownie? Nie ignoruje się reszty rynku ot tak i mówi się, że jest dobrze.
Karty graficzne firmy Intel nigdy nie były tworzone z myślą o graczach, a ATI pod względem jakości sterowników dla Linuksa nie ma zbyt dobrej opinii wśród użytkowników. To nie jest kwestia ignorancji, ale wynik wieloletniej ciężkiej pracy ATI, aby wyrobić sobie negatywną wśród własnych klientów. Teraz
AMD musi posprzątać ten cały "bałagan".
Thomas_PL pisze:Szaraczek boi się wielkich słów jak certyfikacja. ;)Na normalnych systemach jeżeli sprzęt spełnia minialne to w większości przypadków działa. Dlaczego tutaj miałoby inaczej?
Na rynku istnieje wiele urządzeń, które mają specjalne oznaczenia o kompatybilności jedynie z Windows 7. Jeśli szaraczek wyda pieniądze raz lub dwa na urządzenie niekompatybilne z danym systemem, które będzie przez wiele łat służył jako przycisk do papieru, to termin "certyfikacja" wyda mu się całkiem przyjazny i użyteczny, aby nie dać sobie po raz kolejny wcisnąć bubla.
Thomas_PL pisze:Gdybanie. Zresztą kolejna sprawa czy w tych kilku tysiącach byłoby coś ciekawego dla mas.
Tak. Istnieje wiele gier gier oraz programów np. pakiety biurowe, edytory plików, programy do obróbki zdjęć, nagrywania płyt, oglądania filmów itd. Przecież powinieneś przynajmniej kojarzyć nazwy niektórych programów, skoro jesteś użytkownikiem Linuksa.
Thomas_PL pisze:Oczywiście, że cena w takich sytuacjach będzie wyższa. Tyle, że przy niej ludzie raczej będą nie będą zbyt chętni do kupowania.


Jeśli ludzie kupują w określonej ilości dane aplikacje to cena z czasem ulega obniżeniu, a producent może sobie pozwolić na zorganizowanie promocji bez ryzyka ponoszenia znaczących strat.
Thomas_PL pisze:Ależ sprzedaje się mój drogi! Tyle, że takie Apple oferuje im wsparcie, elegancko wyglądający sprzęt, prestiż i określone oprogramowanie.
Prestiż? Nie chciałbym powracać do tematu o Apple, ale chciałbym jedynie zwrócić uwagę, że to oni byli jedną z pierwszych firm zainteresowanych sprzedażą komputerów dla zwykłych użytkowników. Ich obecna pozycja jest efektem wieloletniej pracy wielu zdolnych i doświadczonych pracowników.
Thomas_PL pisze:Natomiast społeczność open source w czasach gdy ludzie zostawiają pełno danych osobowych osobowych na pastwę różnych stron czy nawet przypadkowych internautów (prym oczywiście wiodą popularne społecznościówki) oraz są gotowi ograniczyć swoje prawa w imię wojny z terroryzmem/dobra naszych dzieci/itp serwuje co?
Społeczność Open source to użytkownicy wielu różnych systemów operacyjnych (np. Linux, Android, MeeGo, BSD Minix) oraz programów (np Gimp, Open Office). Dalsze zdania nie mają większego związku z tematem
Thomas_PL pisze: Oczywiście gadki oszołoma Stallmana, który pierniczy o wolności :-D i niezwykle przydatnej rzeczy dla szaraczka rzeczy: dostępu do kodu. :lol:
Ten człowiek wymyślił i nadal używa wyłącznie paskudnego i niezrozumiałego terminu "Free software", który przez wiele lat stanowił hamulec w popularyzacji Linuksa. Dopiero stworzenie i popularyzacja terminu Open Source wywołała zainteresowanie producentów programami o otwartym kodzie źródłowym:

"Założyciele ruchu byli niezadowoleni z tego, co nazwali "dążeniem do konfrontacji" ze strony ruchu na rzecz wolnego oprogramowania (free software movement) i uważali, że należy promować wolne oprogramowanie wyłącznie na gruncie jego wyższości technicznej (teza wysunięta przez Raymonda w eseju pt. The Cathedral and the Bazaar)."

"Mieli oni nadzieję, że "open source" i jego promocja stanie się bardziej przekonującym argumentem dla firm. Komentarz Raymonda był następujący: "Jeśli chcesz zmienić świat, musisz zjednać ludzi, którzy wypisują duże czeki" (Cygnus Support od wielu lat stosował właśnie takie podejście, ale bez szerokiej reklamy)."

"Początki ruchu na rzecz otwartego oprogramowania zbiegły się z boomem dot-com w latach 1998-2000 i częściowo go napędziły. Nastąpił wtedy duży wzrost popularności Linuksa i powstało wiele firm sympatyzujących z open source. Ruch ten zwrócił ponadto uwagę kluczowych firm przemysłu produkującego oprogramowanie, prowadząc do utworzenia oferty open-source przez uznanych producentów, takich jak Corel (Corel Linux), Sun Microsystems (StarOffice) oraz IBM (OpenAFS). W 2001 dot-com boom skończył się, ale nadzieje zwolenników otwartego oprogramowania zdążyły już wydać owoce i ruch stopniowo rósł w klimacie recesji i redukcji kosztów 2001-2003."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Otwarte_oprogramowanie
Ostatnio zmieniony 08 cze 2011, 12:03 przez mat, łącznie zmieniany 7 razy.
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mlody969 »

Ponadto sterowniki nvidia poradziły sobie z grami takim, jak Prey, Sacred, X3 Reunion, OilRush itd. a więc skąd te wątpliwości?
Błagam Cię, co to są za gry? Oprócz Oil Rush wszystko co wymieniłeś to tytuły z lat 2004-2006, grafika kartonowa, jak z Quake 3 Arena. To jest to mega osiągnięcie sterowników pod Lina że dały sobie radę z taką grafiką? Powiedz to komuś kto grał w chociażby najnowsze Call of Duty, Call of Juarez, Crysis czy Battlefield to się zesmarka ze śmiechu.

A tego Oil Rush to nawet nie ma gdzie kupić, sprawdzałem na stronie empika, ceneo, nawet na allegro.
Awatar użytkownika
Jusko
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1380
Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: Jusko »

Moim zdaniem powinno się skomercjalizować. Sprawa jest prosta i nie będę się teraz wdawał w ideę: Komercja to pieniądze, pieniądze to konkretny rozwój.

mlody969 - masz rację co do gier, jednak teraz trzeba zawęzić nieco horyzonty i ograniczyć się wyłącznie co do gier dla Linuksa. Tu Call of Duty i inne - nigdy nie istniały. Nie chcę siać czarnego PR, jednak dla mnie - Linux już chyba zawsze pozostanie Linuksem, grzejącym miejsce w swojej niszy. Ja się nawet producentom np. driverów nie dziwię, bo jak co chwilę trzeba dbać by to i owo działało, bo nowy kernel czy Xorg wyszedł, to się odechciewa - lepiej wtedy wydają sterownik, który będzie działał przez parę lat na jednym z Windowsów.
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mat »

mlody969 pisze:Ponadto sterowniki nvidia poradziły sobie z grami takim, jak Prey, Sacred, X3 Reunion, OilRush itd. a więc skąd te wątpliwości?Błagam Cię, co to są za gry? Oprócz Oil Rush wszystko co wymieniłeś to tytuły z lat 2004-2006, grafika kartonowa, jak z Quake 3 Arena.
Bzdura. Quake 3 Arena (id tech 3) to hit z końca lat dziewięćdziesiątych, a ja piszę tutaj o grach takich, jak Prey (id tech 4). Przy czym wszystkie te gry dla Linuksa zostały wydane w ciągu ostatnich 2-3 lat.
Czy ty grałeś chociaż w te gry?
mlody969 pisze:To jest to mega osiągnięcie sterowników pod Lina że dały sobie radę z taką grafiką? Powiedz to komuś kto grał w chociażby najnowsze Call of Duty, Call of Juarez, Crysis czy Battlefield to się zesmarka ze śmiechu.
Żadna z wymienionych przez ciebie gier nie ma wersji dla Linuksa, a tym samym nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Jeśli chodzi o rozwój sterowników Nvidia to cały sekret tkwi w tym:

"Some of the particularly interesting answers include how the managerial view of Linux at NVIDIA has changed over the years, how greater than 90% of the driver's source code is shared between Windows and UNIX platforms, the actual percentage of the Linux driver downloads from the NVIDIA "

http://www.phoronix.com/scan.php?page=a ... inux&num=1
mlody969 pisze:A tego Oil Rush to nawet nie ma gdzie kupić, sprawdzałem na stronie empika, ceneo, nawet na allegro.
Nie rozumiem. Ta gra jeszcze oficjalnie nie została wydana. Jednak tradycyjnie możesz ją kupić na stronie producenta:

https://store.unigine.com/products/goods/oilrush/

Ta sama reguła dotyczy większości płatnych aplikacji dostępnych dla Linuksa.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2011, 12:44 przez mat, łącznie zmieniany 1 raz.
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mlody969 »

mlody969 - masz rację co do gier, jednak teraz trzeba zawęzić nieco horyzonty i ograniczyć się wyłącznie co do gier dla Linuksa. Tu Call of Duty i inne - nigdy nie istniały.
Nie możemy tak robić. Linuxa nie można porównywać z Linuxem tylko z całą resztą, dopiero wtedy będzie rzeczywiście widać gdzie on jest. Możemy się cieszyć że 5-cio letnie gry idą na Linuxie bo ma wystarczające do nich sterowniki jednak dopiero porównanie z nowymi i naprawdę wielkimi grami pokazuje że tak naprawdę linuxowe sterowniki są w czarnej dupie.

Jaki z tego wniosek? Że nawet jakby producenci najnowszych gier chcieli je wydać na Linuxa to by tego nie zrobili z powodu kiepskich sterowników.
Nie rozumiem. Ta gra jeszcze oficjalnie nie została wydana. Jednak tradycyjnie możesz ją kupić na stronie producenta:
Masz rację, zapędziłem się. Gra ma wyjść dopiero we wrześniu tego roku. Jednak brak planów wydania gry w Polsce pokazuje czym ta gra jest - kolejną niszową produkcją o której usłyszy niewielu. Ja się nie czepiam, gra może być niszowa i bardzo dobra. Jednak przeciętnemu graczowi mało znane Oil Rush nie zastąpi Wiedźmina 2 czy Assassin's Creed.
Bzdura. Quake 3 Arena (id tech 3) to hit z końca lat dziewięćdziesiątych, a ja piszę tutaj o grach takich, jak Prey (id tech 4). Przy czym wszystkie te gry dla Linuksa zostały wydane w ciągu ostatnich 2-3 lat.
Czy ty grałeś chociaż w te gry?
Jakie to ma znaczenie kiedy zostały wydane na Linuxa? Liczy się to kiedy były stworzone - to rzutuje na poziom grafiki. Nie grałem w żadną z tych gier, jednak dla przyzwoitości oglądałem gameplay na youtube.
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mat »

mlody969 pisze:Nie możemy tak robić. Linuxa nie można porównywać z Linuxem tylko z całą resztą, dopiero wtedy będzie rzeczywiście widać gdzie on jest. Możemy się cieszyć że 5-cio letnie gry idą na Linuxie bo ma wystarczające do nich sterowniki jednak dopiero porównanie z nowymi i naprawdę wielkimi grami pokazuje że tak naprawdę linuxowe sterowniki są w czarnej dupie
Po ci bezsensowne porównania i pisanie o Linuksie, jako konkurencji dla Windows. Linux zawsze stanowił konkurencję dla systemów uniksowych np. Mac OS X, a więc nigdy nie zastąpi ci Windows. Użytkownicy Mac OS zrozumieli to 12 lat temu i dlatego Apple szybko uzyskało przewagę nad szybko popularyzującym się w tamtym okresie systemem Linux. Na temat jakości sterowników dla Linuksa pisałem wcześniej. Jedynie obecni producenci mogą dostarczyć ci potrzebne aplikacje dla Linuksa i tym samym zachęcić nowych. Jednak, aby to się dokonało potrzeba wsparcia finansowego większej liczby klientów korzystających z Linuksa.
mlody969 pisze:Jednak brak planów wydania gry w Polsce pokazuje czym ta gra jest - kolejną niszową produkcją o której usłyszy niewielu. Ja się nie czepiam, gra może być niszowa i bardzo dobra. Jednak przeciętnemu graczowi mało znane Oil Rush nie zastąpi Wiedźmina 2 czy Assassin's Creed.
To nie ma znaczenia.
Jeśli ta gra miałby premierę w Polsce to lokalny wydawca z pewnością usunąłby wersję dla Linuksa i Mac OS X z DVD, pozostawiając do sprzedaży jedynie wersję dla Windows. Nie interesuje mnie, czy ta gra będzie stanowiła zastępstwo dla gier z Windows, które nie mają wersji dla Linuksa, ponieważ to nie ma żadnego znaczenia. Po prostu jestem zadowolony, ze mogę zagrać w kolejną dobrą grę na systemie z którego obecnie korzystam.
mlody969 pisze:Jakie to ma znaczenie kiedy zostały wydane na Linuxa? Liczy się to kiedy były stworzone
Ma istotne znaczenie.
Po pierwsze nikt najczęściej nie wie w jakich latach rozpoczęto tworzenie wersji dla Linuksa danej gry. Najczęściej zajmuje się tym jedna osoba lub zespół, który nie przekracza 5 osób. To jest jedyna rzecz, która jest podawana publicznie. Ponadto nie mogę zagrać w grę, skoro nie została wydana wersja dla Linuksa, ponieważ nie mam zamiaru kupować gier dla systemu, którego nie używam np. Windows, Amiga OS, iOS itd., a tym samym dokładać pieniędzy do rynku gier dla Windows iOS itp. W jakim celu miałbym to zrobić?
mlody969 pisze:- to rzutuje na poziom grafiki. Nie grałem w żadną z tych gier, jednak dla przyzwoitości oglądałem gameplay na youtube
Obejrzenie filmiku to za mało, aby cokolwiek porównywać.
Ponadto porównaj z grafiką w przypadku gier wydanych w poprzednich latach dla Linuksa, a dostrzeżesz znaczący postęp w oferawanych grach dla Linuksa.
Awatar użytkownika
Thomas_PL
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 75
Rejestracja: 31 paź 2008, 00:33

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: Thomas_PL »

Dlatego Linux potrzebuje użytkowników, który dla nich jest podstawowym systemem. Ponieważ tylko ta grupa widzi sens w kupowaniu aplikacji i tym samym uczynieniu go bardziej użytecznym do własnych potrzeb
Dla mnie jest to podstawowy system. Tyle, że co najwyżej do lekkich gier. Do poważnych trzeba windę odpalić.
W drożyznę się nie bawię.
które wykorzystywały zaawansowaną technologię o nazwie NVIDIA PhysX.
lololololololol
Silnik fizyczny to zaawansowana technologia, a nie standard w dzisiejszych grach? :D
Wykorzystuje sprzętową akcelerację którakolwiek z tych gier czy jadą na cpu jak większość produkcji korzystających z PhysX?
Prey
2006
Sacred
2004
X3
2005
OilRush
Niewydane.

Starocie i jedna niewydana gierka. Genialne przykłady.
Karty graficzne firmy Intel nigdy nie były tworzone z myślą o graczach
Co się zmienia (patrz Sandy Bridge). Oczywiście nie jeżeli chodzi o high end.
To nie jest kwestia ignorancji
Którą ty przedstawiasz.
"nvidia ok, z resztą do kitu. wniosek? linuks nie ma się czego wstydzić". :)
Na rynku istnieje wiele urządzeń, które mają specjalne oznaczenia o kompatybilności jedynie z Windows 7. Jeśli szaraczek wyda pieniądze raz lub dwa na urządzenie niekompatybilne z danym systemem, które będzie przez wiele łat służył jako przycisk do papieru, to termin "certyfikacja" wyda mu się całkiem przyjazny i użyteczny, aby nie dać sobie po raz kolejny wcisnąć bubla.
Bez tych plakietek w wielu przypadkach też działa. Liczy się opina sprzedawcy/znajomego komputerowca, a nie jakaś śmieszna certyfikacja o której zu nawet nie słyszał.
Istnieje wiele gier
Tak, tak. Z pewnością istnieje wiele gierek indie i jakiś nexuizów. Fascynujące doprawdy.
pakiety biurowe, edytory plików, programy do obróbki zdjęć, nagrywania płyt, oglądania filmów itd.
Ty zdajesz sobie sprawę, że mówiłem o oprogramowaniu komercyjnym?
Jeśli ludzie kupują w określonej ilości dane aplikacje to cena z czasem ulega obniżeniu
Tyle, że pomijając grupę "patriotów" większość nie będzie przepłacać. W końcu są alternatywy.
chciałbym jedynie zwrócić uwagę, że to oni byli jedną z pierwszych firm zainteresowanych sprzedażą komputerów dla zwykłych użytkowników.
To nieważne. Posiadanie sprzętu Apple to lans, a to, że jest to taki masowy lans to kogo niby obchodzi? ;)
Ten człowiek wymyślił i nadal używa wyłącznie paskudnego i niezrozumiałego terminu "Free software"
Bla, bla, bla, <ideologia>, bla, bla, bla, <ideologia>, bla.
Ta sama reguła dotyczy większości płatnych aplikacji dostępnych dla Linuksa.
Jak widać doskonała dostępność zachęca do kupowanie gier na lina. :)
Linux zawsze stanowił konkurencję dla systemów uniksowych
To po cholerę od lat jest takie parcie na desktopy?
Ma istotne znaczenie.
Nie ma. To porty, a nie nowe, lepsze wersje.
Ponadto porównaj z grafiką w przypadku gier wydanych w poprzednich latach dla Linuksa, a dostrzeżesz znaczący postęp w oferawanych grach dla Linuksa.
Poziom oprawy graficznej został nieco polepszony zamiast pozostać bez zmian lub nawet pogorszyć. Doprawdy wielki sukces. :lol:
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mat »

Thomas_PL pisze:Dla mnie jest to podstawowy system. Tyle, że co najwyżej do lekkich gier. Do poważnych trzeba windę odpalić. W drożyznę się nie bawię.
Czyli bez korzystania z Linuksa byś sobie poradził i nie odczuwałbyś absolutnie żadnej potrzeby jego wykorzystania do gier. Windows jest dla ciebie oraz producenta od którego kupiłeś grę dla Windows podstawowym systemem. Producenta nie obchodzi jakiego systemu używasz na drugie partycji, ale gra z logiem systemu za którą zapłaciłeś.
Thomas_PL pisze:Wykorzystuje sprzętową akcelerację którakolwiek z tych gier czy jadą na cpu jak większość produkcji korzystających z PhysX?


Wskaż mi w którym momencie napisałem, że wymienione przez ciebie niżej gry wykorzystują PhysX?
Thomas_PL pisze:Prey - 2006
Prey dla Linuksa - 07.12.2008

http://www.mobygames.com/game/linux/prey
Thomas_PL pisze:Sacred - 2004
Sacred Gold dla Linuksa - 09.04.2009

http://www.mobygames.com/game/linux/sacred-gold
Thomas_PL pisze:X3- 2005
X3 dla Linuksa - 05.12.2008

http://www.mobygames.com/game/linux/x-r ... al-edition
Thomas_PL pisze:OilRush - Niewydane.
Jednak dziś możesz skorzystać z dostępnej wersji testowej
Thomas_PL pisze:Starocie i jedna niewydana gierka. Genialne przykłady.
Ja pisałem o wersjach dla Linuksa tych gier, które są nowsze niż odpowiedniki wydane dla WIndows.
Thomas_PL pisze:Którą ty przedstawiasz.
Czyli użytkownicy Linuksa oraz Mac OS X kupujący programy dla systemu, których używają są twoim zdaniem ignorantami?
Thomas_PL pisze:linuks nie ma się czego wstydzić". :)
Wstydzić się może jedynie osoba, która pracuje nad marnej jakości sterownikami z oficjalnym logiem dużych firm.
Thomas_PL pisze:Bez tych plakietek w wielu przypadkach też działa. Liczy się opina
sprzedawcy/znajomego komputerowca, a nie jakaś śmieszna certyfikacja o której zu nawet nie słyszał.
Sprzedawca chce ci sprzedać sprzęt i dostać kasę za niego, a gdy nie jest on kompatybilny z Linuksem to całkiem niezły powód, abyś nie odzyskał pieniędzy za dany sprzęt. W końcu to twoja wina, że nie sprawdziłeś informacji w trakcie zakupu. Maniacy komputerowi, którzy udzielają się na forach dają znacznie lepsze rady odnośnie sprzętu.
Thomas_PL pisze:Tak, tak. Z pewnością istnieje wiele gierek indie i jakiś nexuizów. Fascynujące doprawdy.
Każdy liczący się obecnie producent zaczynał od sprzedaży prostych gier, a portowaniem popularnych gier zajmuje się obecnie LGP, Ryan Gordon, Alternative Games itd. Decyzja należy w tym przypadku do użytkowników
Thomas_PL pisze:Ty zdajesz sobie sprawę, że mówiłem o oprogramowaniu komercyjnym?


Tak. Miałem na myśli programy takie jak PDF Studio, Nero, SoftMaker Office, Bibble 5 oraz wiele innych.
Thomas_PL pisze:Tyle, że pomijając grupę "patriotów" większość nie będzie przepłacać. W końcu są alternatywy.
Jakie alternatywy?
Thomas_PL pisze:To nieważne. Posiadanie sprzętu Apple to lans, a to, że jest to taki masowy lans to kogo niby obchodzi?.


Czyli twoim zdaniem kupienie komputera z Uniksem od Apple jest przejawem lansu?
Thomas_PL pisze:Jak widać doskonała dostępność zachęca do kupowanie gier na lina. :)
W tym celu powstało USC, abyś nie musiał się martwić, jak znaleźć stronę producenta danego programu i go kupić
Thomas_PL pisze:To po cholerę od lat jest takie parcie na desktopy?
Ponieważ Unix w postaci Mac OS X jest dostępny obecnie na desktopy, a także dlatego, że producenci oraz użytkownicy wyłożyli więcej pieniędzy na zakup oraz rozwój aplikacji dla Linuksa niż np. BSD.
Thomas_PL pisze:Nie ma. To porty, a nie nowe, lepsze wersje.
Bezproblemowo działające pod systemem którego używasz, a także wykorzystujące biblioteki open source np. SDL, Openal. W pewnym sensie wspierasz więc osoby, które pracują nad programami open source, a także zawierające narzędzia do aktualizacji o oraz usuwania programów np. Mojo setup. Ponadto przykładowo Shadowgrounds dla Windows nie korzysta z Nvidia PsyhX, który jest dostępny w wersji dla Linuksa. Itd.
Thomas_PL pisze:Poziom oprawy graficznej nieco polepszył zamiast pozostać bez zmian lub nawet pogorszyć. Doprawdy wielki sukces. :lol:
Ma to istotne znaczenie dla osób, które grają w te gry.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2011, 14:50 przez mat, łącznie zmieniany 13 razy.
Awatar użytkownika
Jusko
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1380
Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: Jusko »

I tu przychodzi komercjalizacja. Płatne distro = jakiś z tego zysk, producenci widzą zysk bo ktoś kupuje distra, a więc i oni spróbują chociażby na tym polu coś zdziałać. Dla mnie fajnym przykładem była/jest? Mandriva Xtreme. Niby nic, czego nie idzie zrobić samemu, jednak za małą cenę opakowane ładnie i działające + jakieś ficzery, których nie ma w edycji free.
Awatar użytkownika
Thomas_PL
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 75
Rejestracja: 31 paź 2008, 00:33

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: Thomas_PL »

ale gra z logiem systemu za którą zapłaciłeś.
Trudno oczekiwać żebym kupował wersję, która nie istnieje lub jeżeli istnieje to jest kilkukrotnie droższa.
Wskaż mi w którym momencie napisałem, że wymienione przez niżej gry wykorzystują PhysX?
Pisałem o Humble Bundle.

Nie podawaj dat premier linuksowych. Silnik nie zmienił się, a to że korzystają z OpenGL/OpenAL/itp nie sprawi, że to nagle będą nowe, lepsze gry.
Czyli użytkownicy Linuksa oraz Mac OS X kupujący programy dla systemu, których używają są twoim zdaniem ignorantami?
OMG. Marnuję już wystarczająco dużo czasu na ciebie, więc nie zamierzam jeszcze tłumaczyć co źle zrozumiałeś.
Czyli twoim zdaniem kupienie komputer z Uniksem od Apple przejawem lansu?
Unix? Kogo to obchodzi? Ładniusie obudowy sprzętu i interfejsy aplikacji są cute. Od moczenia się przez kernel są inni ludzie.
W tym celu powstało USC, abyś nie musiał się martwić, jak znaleźć stronę producenta danego programu i go kupić
To mówisz, że gdzie mogą kupić wersję pudełkową?
Ponadto przykładowo Shadowgrounds dla Windows nie korzysta z Nvidia PsyhX, który jest dostępny w wersji dla Linuksa. Itd.
Nie "itd" tylko odstępstwo od normy.
Ma to istotne znaczenie dla osób, które grają w te gry.
Skoro im starczą resztki z pańskiego stołu...
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mat »

Thomas_PL pisze:Nie podawaj dat premier linuksowych. Silnik nie zmienił się, a to że korzystają z OpenGL/OpenAL/itp nie sprawi, że to nagle będą nowe, lepsze gry.
Są lepsze ponieważ mogę w nie zagrać natywnie pod Linuksem i nie muszę korzystać z Windows, a także ich zakup ma wpływ na tworzenie nowych gier dla tego systemu.
Thomas_PL pisze:Unix? Kogo to obchodzi? Ładniusie obudowy sprzętu i interfejsy aplikacji są cute. Od moczenia się przez kernel są inni ludzie.
Ludzie, którzy np. rozwijają otwarte składniki tego systemu, a także programy Open source:

http://www.opensource.apple.com/
Thomas_PL pisze:Nie podawaj dat premier linuksowych. Silnik nie zmienił się, a to że korzystają z OpenGL/OpenAL/itp nie sprawi, że to nagle będą nowe, lepsze gry.
Są lepsze ponieważ mogę w nie zagrać natywnie pod Linuksem i nie muszę korzystać z Windows, a także ma to wpływ na tworzenie nowych gier dla tego systemu.
Thomas_PL pisze:To mówisz, że gdzie mogą kupić wersję pudełkową?
Po ci wersja pudełkowa, skoro chcesz korzystać z USC?
Thomas_PL pisze:Nie podawaj dat premier linuksowych. Silnik nie zmienił się, a to że korzystają z OpenGL/OpenAL/itp nie sprawi, że to nagle będą nowe, lepsze gry.


Są lepsze ponieważ mogę w nie zagrać natywnie pod Linuksem i nie muszę korzystać z Windows, a także ma to wpływ na tworzenie nowych gier dla tego systemu.

Thomas_PL pisze:Nie "itd" tylko odstępstwo od normy.


Usługa wypożyczania gier, PenguinPlay, możliwość pobrania obrazu gry itd.

Thomas_PL pisze:Skoro im starczą resztki z pańskiego stołu...


To znacznie lepsze rozwiązanie niż miałbym przez 7 lat obwiniać konkurencyjne systemy np. Microsoft, że nie wydają gier dla Linuksa. Tak przynajmniej mam w co zgrać w wolnym czasie, bez przymusowej opcji korzystania z Windows do uruchamiania gier.
mlody969
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2010, 11:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 10.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mlody969 »

Są lepsze ponieważ mogę w nie zagrać natywnie pod Linuksem i nie muszę korzystać z Windows, a także ma to wpływ na tworzenie nowych gier dla tego systemu.
Kolego, to że dana gra działa na Linuxie nie znaczy że jest lepsza. Gracza interesuje przede wszystkim to jak się w daną grę gra, jaka jest grafika, jaki poziom rozrywki itp. Sam fakt że przeportowano grę na Linuxa nie znaczy że dostarcza ona rozrywki na wyższym poziomie niż wersja dla windowsa. Fakty są takie że np w 2006 roku wychodzi gra na Windows i stara się wykorzystać maksymalnie możliwość współczesnego sobie sprzętu. Po 2-3 latach wychodzi port na Linuxa i w tym momencie ta gra już jest przestarzała. Wyobraź sobie że np Armani wypuszcza kolekcję 2011. Na zachodzie pojawia się w sklepach od razu, do Polski przychodzi np do Peek & Cloppenburg po 2-3 latach (bo realnie ta sieć sklepów ściąga kolekcję sprzed paru lat). I co z tego że w dopiero w tym czasie pojawia się to w Polsce? Kolekcja jest już przestarzała i nic tego nie zmieni, w tym czasie zdążyło się pojawić już coś nowego.

Po prostu gry które wychodzą na Linuxa są zwyczajnie stare. Mógłbyś nawet w 2011 roku wydać port Hal-Life na Linuxa co nie zmieni faktu że gra już jest stara. Nie pomoże żadne Open Gl ponieważ cala oprawa graficzna jest już przestarzała
Awatar użytkownika
karmelek
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 883
Rejestracja: 10 lut 2007, 17:45
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Kontakt:

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: karmelek »

Zadałem sobie trud, żeby poczytać co niektórzy tu wypisują i powiem jedno - większość to ideologiczna paplanina. Gdybym kupił dzisiaj Ubuntu, to chyba by mnie diabli wzięli na miejscu. Spójrzcie na to od strony klienta. Kupujesz system, instalujesz i dup! nie uruchomi się, bo ktoś zmienił 2 linijki kodu w sterowniku i akturat na Twojej karcie nie rusza. Dalej... wifi nie wykrywa sieci, no ale przecież możesz zasuwać do sąsiada, przeczytać że Twój producent ma linuksa gdzieś i możesz sobie skompilować sterownik.
Są lepsze ponieważ mogę w nie zagrać natywnie pod Linuksem i nie muszę korzystać z Windows, a także ma to wpływ na tworzenie nowych gier dla tego systemu.
Argument porównywalny do tego, że rower jest lepszy od samochodu, bo może jeździć po ścieżce rowerowej.
Bezproblemowo działające pod systemem którego używasz, a także wykorzystujące biblioteki open source np. SDL, Openal.
Szczerze? Wolę dobrać system do oprogramowania, którego używam, niż bawić się w dopasowywanie softu pod niszowy system. Powiedz mi jakie to ma znaczenie poza ideologicznymi orgazmami, że coś używa czegoś, co jest albo nie jest otwarte? Dla użytkownika końcowego w 99% przypadków jest to bez znaczenia, bo on chce tego UŻYWAĆ i ma gdzieś kod tego rozwiązania.
Tak. Istnieje wiele gier gier oraz programów np. pakiety biurowe, edytory plików, programy do obróbki zdjęć, nagrywania płyt, oglądania filmów itd. Przecież powinieneś przynajmniej kojarzyć nazwy niektórych programów, skoro jesteś użytkownikiem Linuksa.
Taak? To który edytor tekstu posiada w pełni działającą poprawnie obsługę skryptów i makr? Albo edytor tagów, który oferuje pobieranie informacji z neta i zapisuje je w kodowaniu i formacie mozliwym do rozczytania przez odtwarzacze przenośne i inne OS?
Jak ostatnio widziałem Leoparda, to widziałem mulący diabelnie NeoOffice - czyli jabłkecznikową wersję OpenOffice 2, kiedy w Ubusiu już był Open Office 3.
A cały system był bardziej dla idiotów, aniżeli normalnego człowieka.
A wiesz co go różni od chociażby Ubuntu? Że działa bez milionów kombinacji i działa szybko. A takie chociażby Ubuntu na moim kompie, który spokojnie przewyższa jego wymagania potrafi się ciąć i zmulać...
Awatar użytkownika
Thomas_PL
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 75
Rejestracja: 31 paź 2008, 00:33

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: Thomas_PL »

Albo edytor tagów, który oferuje pobieranie informacji z neta i zapisuje je w kodowaniu i formacie mozliwym do rozczytania przez odtwarzacze przenośne i inne OS?
EasyTag, Kid3. Co jest z nimi nie tak?
Awatar użytkownika
karmelek
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 883
Rejestracja: 10 lut 2007, 17:45
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Kontakt:

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: karmelek »

Thomas_PL pisze:
Albo edytor tagów, który oferuje pobieranie informacji z neta i zapisuje je w kodowaniu i formacie mozliwym do rozczytania przez odtwarzacze przenośne i inne OS?
EasyTag, Kid3. Co jest z nimi nie tak?
W momencie, w którym szukałem nie miały wspomnianych funkcjonalności, a i odczyt na różnych playerach pozostawiał "trochę" do życzenia. Inna rzecz, że 2 aplikacje na "szanujący" się system, to trochę mało :>
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Czy Canonical powinien skomercjalizować Ubuntu?

Post autor: mat »

mlody969 pisze:Kolego, to że dana gra działa na Linuxie nie znaczy że jest lepsza.


Jest lepsza dla uzytkowników Linuksa, ponieważ mają możliwość jej użycia bez potrzeby zakupu systemu operacyjnego lub komputera danej firmy. Wystarczy, kupić grę, zainstalować i ją uruchomić.
mlody969 pisze:Gracza interesuje przede wszystkim to jak się w daną grę gra, jaka jest grafika, jaki poziom rozrywki itp. Sam fakt że przeportowano grę na Linuxa nie znaczy że dostarcza ona rozrywki na wyższym poziomie niż wersja dla windowsa.


Jednak jest to nadal gra skierowana dla uzytkowników Linuksa, a jej słabe wyniki sprzedaży tylko spowodują wycofafnie się danego producenta z tworzenia gier dla tego systemu. Narzekania na system i producentów niczego nie zmienią.
mlody969 pisze:Fakty są takie że np w 2006 roku wychodzi gra na Windows i stara się wykorzystać maksymalnie możliwość współczesnego sobie sprzętu. Po 2-3 latach wychodzi port na Linuxa i w tym momencie ta gra już jest przestarzała
Czy ja napisałem, że wszystkie gry dla Linuksa wychodzą z 2-3 letnim opóźnieniem w porówanniu do wersji dla Windows? Poniewaz jedynie przypominam sobie, ze odniosłem się do niektórych gier wydanych przez LGP. Opóżnienia wynikają z faktu, że nad wersją dla WIndows najczęściej pracuje większa liczba ośób,a problem się powtarza poniewaz wyniki sprzedaży kolejnych są na podobnym poziomie. Być moze kojarzysz firmę Loki software, gdzie niektórzy użytkownicy Linuksa w tamtym okresie narzekali na np. półroczne opóżnienia w wydaniu wersji dla Linuksa. Dziś ta firma nie istnieje, a ludzie nadal narzekają i dziwią się, że większość firm współpracujących z Loki nie ma zamiaru nawet słuchać o tworzeniu gier dla Linuksa.
mlody969 pisze:Po prostu gry które wychodzą na Linuxa są zwyczajnie stare. Mógłbyś nawet w 2011 roku wydać port Hal-Life na Linuxa co nie zmieni faktu że gra już jest stara. Nie pomoże żadne Open Gl ponieważ cala oprawa graficzna jest już przestarzała
Stare? Zestarzły się z chwilą ich wydania, skoro użytkownik nie miał wcześniej możliwości ich uruchomienia pod Linuksem. Valve nie jest zaainteresowane z uwagi, że cały czas dostaje petycje od użytkowników Linuksa, ale nic nie wskazuje, aby wyniki sprzedaży obecnych gier miały się zmienić. To w sumie wygląda w ten sposób: "To jest petycja z prośbą o daną grę, które chcemy abyście stworzyli, ale... nie jesteśmy pewni, czy ktoś z użytkowników Linuksa za nią zapłaci". To moment kiedy zdajesz sobie sprawę, czy jesteś użytkownikiem Linuksa lub zupełnie przypadkowym fanem tego systemu.
karmelek pisze:Zadałem sobie trud, żeby poczytać co niektórzy tu wypisują i powiem jedno - większość to ideologiczna paplanina. Gdybym kupił dzisiaj Ubuntu, to chyba by mnie diabli wzięli na miejscu. Spójrzcie na to od strony klienta. Kupujesz system, instalujesz i dup! nie uruchomi się, bo ktoś zmienił 2 linijki kodu w sterowniku i akturat na Twojej karcie nie rusza. Dalej... wifi nie wykrywa sieci, no ale przecież możesz zasuwać do sąsiada, przeczytać że Twój producent ma linuksa gdzieś i możesz sobie skompilować sterownik.
Czy nie prościej w tym przypadku byłoby kupić sprzęt na którym był już zainstalowane Ubuntu i oficjalnie wspierane. Za nieprzemyślane zakupy często się płaci podwójnie i nie mamy prawa tutaj nikogo winić.
karmelek pisze:Argument porównywalny do tego, że rower jest lepszy od samochodu, bo może jeździć po ścieżce rowerowej.
To zły przykłąd. Ponieważ rower nigdy nie zastąpi ci samochodu. Natomiast przy odpowiednim wspraciu finansowym producentów i użytkowników decyzja o uczynieniu dowolnego systemu bardziej użytecznym staje się realna.
karmelek pisze:Szczerze? Wolę dobrać system do oprogramowania, którego używam, niż bawić się w dopasowywanie softu pod niszowy system.
Czyli w momencie, gdy pomyślisz, że przydałby się jakiś program dla Linuksa, to zrezygnujesz z niego
zawsze, gdy okaże się, że jest płatny?
karmelek pisze:Powiedz mi jakie to ma znaczenie poza ideologicznymi orgazmami, że coś używa czegoś, co jest albo nie jest otwarte? Dla użytkownika końcowego w 99% przypadków jest to bez znaczenia, bo on chce tego UŻYWAĆ i ma gdzieś kod tego rozwiązania.
Ma znczenie praktyczne dla producentów i użytkowników Linuksa, ponieważ, gdy więcej gier korzysta z otwartych bibliotek to bardziej realne i szybsze staje się stworzenie wersji dla Linuksa, jeśli wersje dla innych systemów już z nich korzystają.
Ostatnio zmieniony 08 cze 2011, 18:01 przez mat, łącznie zmieniany 10 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „... o Ubuntu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości