To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Plotki, ploteczki na temat Ubuntu
Awatar użytkownika
empitt
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 465
Rejestracja: 16 lis 2007, 13:35
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: empitt »

mlody969 pisze:Tak, Linux jest jeden jako jądro. A dystrybucji na nim bazujących które nie są ze sobą kompatybilne już kilka bo mają rózne systemy pakietowania... a każda z nich ma 0,3% rynku
Zazwyczaj pakietowaniem zajmują się twórcy dytrybucji, a nie producenci hardware. Jeśli coś działa na Ubuntu, to też działa na Slackware, bo nie zauważyłem żeby nie dało się przygotować paczek dla tej i dla tej dytsrybucji Linuksa. Więc o co ci chodzi?
mlody969 pisze:Owszem, SP zmienia. Ale zauważ że SP są przygotowywane i zapowiadane jakiś rok przed wprowadzeniem, są udostepniane także jako bety. Po prostu są elementem planowanego, przewidywalnego rozwoju systemu. A w Linuxie? Co rusz ktoś gdzieś grzebie, coś poprawia. I ile to razy się zdarzało że po jakiejś teoretycznie niewielkiej aktualizacji ludziom się stery rozjeżdżały?
To dlaczego na forach Windowsowych jest tyle tematów o problemach? Dlaczego na forach ludzie piszą, że po zainstalowaniu nowego SP coś przestało działać? Dlaczego wielu ludzi nie wie jak ma uruchomić ledwo kupioną grę komputerową za 150zł, bo się pojawia tylko czarny ekran i zaraz znowu pulpit? Albo rady typu: jak coś Ci nie działa to jest to wina sprzętu, przeinstaluj Windowsa, kup nowy komputer. Masz rację Linux nie jest dokonały, zdarzają się problemy. Ale skoro uważasz, że należy zwalić winę na Linuksa, a nie na producentów hardware, którzy robią sterowniki jak robią, to należy też zwalić winę na Windowsa za to, że producenci przygotowali złe sterowniki (proszę bardzo, poczytaj o wpadkach NVIDII, co ostatnio wyprawiła z niektórymi mdelami kart graficznych). A ile kasy zarobiłem na naprawianiu usterek w Windowsie, a ile zleceń było...
mlody969 pisze:Tak, nie chce się. Chłopie, Canon to nie jest jakieś GNOME Foundation, to jest firma dla której podstawowym wyznacznikiem modelu biznesowego jest bilans zysków i strat. Tu chodzi o pieniądze.
Podobno w biznesie każdy szczegół ma swoją wartość, nawet nie powinno się olewać najmniejszego gracza. Przykład, firmy mocno nastawione tylko na Windowsa mają się co raz gorzej, niż firmy, które są bardziej uniwersalne. Nawet sam Canon wziął się ostatnio do roboty i zaczął jeszcze lepiej wspierać Linuksa, najwidoczniej olewanie im się nie opłaciło. Na nich też można zarobić. Gdyby się nie dało, to firmy jak Intel, Motorla, Google, IBM, RH, ostatno mocniej AMD (nawet poszukją nowych pracowników) itd. już dawno przestaliby pompować tyle kasy na rozwój Linuksa.
mlody969 pisze:A może to jest inaczej? Może to ludzie wybierają czasami system do którego muszą się dostosować? Masz Windows to generalnie masz w d... przy zakupie sprzętu kwestię polityki producenta, bo masz 99,99% pewność że ten sprzęt pójdzie pod tym systemem. A na Linuxie już nie.
Mógłbyś mi powiedzieć co konkretniej nie działa pod Linuksem? Bo jakoś ostatnio wydałem tyle pieniędzy na dodatkowe akcesorium do laptopa (nawet nie czytałem o nich opini) i wszystko mi działa, nawet karta TV na USB.

PS. Robisz się bardzo niewygodny i nie widzę sensu prowadzenia z tobą rozmów, ponieważ na siłę szukasz dziur i to w pojedyńczych przypadkach. Wystarczy przeczytać twoje wpisy na tym forum, a już wiadomo, że jesteś wstanie skrytykować całe KDE za jedną rzecz. Jeśli tak bardzo przeszkadza ci Linux, jeśli tak bardzo lubisz Windowsa, to korzystaj z niego i nikt ci tego nie zabroni. Nawet możesz myśleć, że jest najlepszy, ale przestań wciskać ludziom kitu, że Linux to i tamto. Każdy wie, że Linux ma wady, każdy wie, że Windows również, ale dużo ludzi też wie, że z Lunuksa można korzystać. Nawet też nie jesteś wstanie stwierdzić ilu ludzi jest zadowolonych z tego systemu. Widać, że masz za dużo wolnego czasu.
Awatar użytkownika
etmoon
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 67
Rejestracja: 08 sie 2010, 14:56
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: etmoon »

Hm. Od kiedy konsola jest aż taka trudna. Poleceń do konsoli nie trzeba pamiętać, można je sobie gdzieś zapisać. Do wielu programów konsolowych istnieją też pliki wsadowe. mlody969 demonizujesz w sprawie konsoli. Nie musisz jej używać, ponieważ Ubuntu da się używać bez niej. Najpotrzebniejsze funkcje dla zwykłego użytkownika są zawsze w gui. Dla osób chcących "czegoś więcej" od swojego systemu pozostaje konsola, w której jest wiele dodatkowych opcji.
Awatar użytkownika
kondziu jah
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 621
Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: kondziu jah »

Przykladem iptables, do ktorego nie ma sensownego gui z wieloma opcjami.
Skrypt pobierający najnowszy sterownik nvidia -> http://adf.ly/Y8HRT
http://adf.ly/Y8HMh -> zaproszenie do dropboksa -> 500MB gratis.
http://adf.ly/?id=5385762 -> zarabiaj na linkowaniu
http://adf.ly/YIOh1 -> UIQ3 is not dead!
Awatar użytkownika
Dwimenor
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1260
Rejestracja: 18 mar 2008, 16:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 13.10
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Dwimenor »

Przykladem iptables, do ktorego nie ma sensownego gui z wieloma opcjami.
Firewall builder?
Poniższe zdanie jest fałszywe.
Powyższe zdanie jest prawdziwe.
hipison
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 10
Rejestracja: 19 maja 2009, 15:11
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 9.04
Środowisko graficzne: GNOME

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: hipison »

kondziu jah pisze:
hipison pisze:Klepanie komend faktycznie nie jest łatwe, trzeba trochę ładnych lat, żeby pojąć co z czym, ale coś kosztem czegoś. Za to można uwolnić się od wirusów i całego komplikowania systemu.
Niedawno minął rok, jak wziąłem do ręki pierwszą w moim życiu płytkę z systemem na jądrze Linuksa, a dzisiaj nie wyobrażam sobie pracy bez terminala - może jestem ewenementem?
Też sobie nie wyobrażam, ale właśnie dlatego, że nie wszystko da się wyklikać. Chociaż ułatwienie poprzez bardzo dużą ilość komend z szybkością i podglądem na to co się dzieje nie jest bez znaczenia.
Awatar użytkownika
Vonnemiz
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 13
Rejestracja: 01 sty 2011, 16:04
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86
Lokalizacja: ROMA

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Vonnemiz »

Ja jestem świeżym użytkownikiem Linuksa tzn od stycznia. Przszedłem przez dwie dystybucje: Ubuntu 10.10 i OpenSuse11.4
Ubu działało świetnie a susełek czasami niedomaga, ale po przejściu z Win7 nie wyobrażam sobie powrótu na "okienka"
Prawdą jest że czasem coś nie zadziała jak ma. Ale jest coś więcej w filozofii UBU: sam fakt że nie jesteś sam :)
Jednyną rzeczą na windzie którą doceniałem były gry :) odkąd nie mam czasu na nie, winda nie jest mi już tak potrzebna więc - po po przepłacać :)
Ubu wykrywało wszystkie podzespoły, a jak nauczyłem się troszkę obsługiwać to już bajka. Nawet w mojej firmie zacząłem używać linuksa.

PS. jestem trochę leniwy :) i mam prośbę
Jak moglibyście mi "zapodać" komendy do terminala :) oczywiście te najbardziej potrzebne :)


DZIĘKI

___________
Vonnemiz
Awatar użytkownika
kordys
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 226
Rejestracja: 13 mar 2007, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: kordys »

Vonnemiz pisze:Ja jestem świeżym użytkownikiem Linuksa tzn od stycznia. Przszedłem przez dwie dystybucje: Ubuntu 10.10 i OpenSuse11.4
Ubu działało świetnie a susełek czasami niedomaga, ale po przejściu z Win7 nie wyobrażam sobie powrótu na "okienka"
Prawdą jest że czasem coś nie zadziała jak ma. Ale jest coś więcej w filozofii UBU: sam fakt że nie jesteś sam :)
Jednyną rzeczą na windzie którą doceniałem były gry :) odkąd nie mam czasu na nie, winda nie jest mi już tak potrzebna więc - po po przepłacać :)
Ubu wykrywało wszystkie podzespoły, a jak nauczyłem się troszkę obsługiwać to już bajka. Nawet w mojej firmie zacząłem używać linuksa.

PS. jestem trochę leniwy :) i mam prośbę
Jak moglibyście mi "zapodać" komendy do terminala :) oczywiście te najbardziej potrzebne :)


DZIĘKI

___________
Vonnemiz

Witam.

Praktycznie i bez przepłacania ;-) http://www.pixelbeat.org/cmdline_pl_PL.html
Awatar użytkownika
Vonnemiz
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 13
Rejestracja: 01 sty 2011, 16:04
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86
Lokalizacja: ROMA

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: Vonnemiz »

@kordys
Dzięki za link'a :)




PS. O tym własnie pisałem: "dopiero co napisałeś że masz jakis problem a pomoc już jest"
Jeżeli macie taką pomoc na windzie (a wiem, że nie macie) to przejde na "okienka"
Awatar użytkownika
brezniew
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2680
Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Fluxbox
Architektura: x86_64

Re: To co nie może mnie przekonać do Ubuntu.

Post autor: brezniew »

ODPOWIEDZ

Wróć do „... o Ubuntu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości