Testujemy 11.10 Oneiric

[zovalik]

BTW jedną rzeczą którą bym przerzucił z Ubuntu do Kubuntu to ekran logowania. W Ubuntu wygląda teraz super i chętnie widziałbym coś takiego domyślnie (tak, wiem, że mogę sobie doinstalować) w Kubuntu.

[Foka0111]

Kto normalny ocenia wydajność jakiegokolwiek systemu zainstalowanego na maszynie wirtualnej?

PClos,Sabayon, też mam na Virtualboxie i bynajmniej nie jest pokazem slajdów.

Kubuntu 11.04 przy X render /open GL było tak wolne,że otwarcie kilku programów zatykało kompa,dopiero po ustawieniu na raster jest w miarę (bo nie idealnie).
Mam nadzieję,że już niedługo ext73 wypuści jakieś jajko pod Kubuntu 64 bit.
Podoba mi się Kubuntu i jest przyszłościowe ale nie zmienia to faktu,że jest wołem.

Ty zdaję się też kiedyś korzystałeś z KDE

[brezniew]

To że KDE w Ubuntu jest mulaste to nic odkrywczego — zawsze tak było i nijak się to ma do tematu tego wątku.
Moja uwaga była do sensowności oceny i porównań wydajności systemów instalowanych na maszynach wirtualnych.

Ty zdaję się też kiedyś korzystałeś z KDE

Korzystam od wielu lat, obecnie mam na Archu, ale rzadko ostatnio z niego korzystam.

Wracając do tematu, z ciekawości zainstalowałem Betę 2 i pierwsze wrażenia: ładny motyw LightDM, całkiem szybki start systemu — tyle plusów
Z perspektywy nowego użyszkodnika: "nie działa" internet (Intel Wireless-N 1000), powolność systemu raczej zniechęca do dłuższej pracy.

BTW Brak pytania odnośnie instalacji Gruba to jakieś nieporozumienie.

[Foka0111]

Jeśli na maszynie virtu. instaluję kilka systemów, to też mogę porównać szybkość każdego z nich.
Kubuntu wypadło najgorzej.Więc w realu pewnie jest podobnie,zwłaszcza,że mam już porównanie (siedzę na
kubuntu 11.04 od kilku miesięcy).
Co do problemów z siecią,to w necie natknąłem się na takowe problemy fanów KDE po aktualizacji 4.6.5 do 4.7.
Ponoć 4.7.1 miała to naprawić, jak widać nie do końca.
Jak tylko pojawi się oficjalnie 11.10 to mam przygotowane 2 partycje na próbną instalkę.
Boję się tylko,że instalka 11.10 rozwali mi 11.04 jak to miało miejsce przy instalacji Kubuntu 11.04 równolegle do obecnego już na dysku ubuntu 10.04.
MBR zostanie nadpisane przez instalator 11.10 (GRUB)
Ubuntu 10.04 rozsypał się wtedy na drobny mak pomimo,że kubuntu było instalowane na osobnych partycjach / i home.
Przestała działać sieć i dźwięk,nie mogłem zamknąć systemu,nie odpalały się programy,jednym słowem cuda.
Ale od czego jest clonezilla i parę GB wolnych na HDD
Piszesz też o mulastości KDE 4.7.1 w Kubuntu,myślę że jaja od eXt 73,który ostatnio zainteresował się Kubuntu mogą tu pomóc.
Jeśli by wyeliminować ociężałość KDE w tym distro to powstałaby niezła alternatywa dla "myślących inaczej - MS..."
A KDE 4.8 jeśli wierzyć zapowiedziom jeszcze da kopa temu distro.
Wszak w różnych serwisach WWW prawie zawsze jest paczka .deb dla (k)ubuntu czego na inne distra ni ma.
Popularność (k)ubuntu dorzuca swoje 3 grosze

[Nettmanek]

ponawiam pytanie: czy komukolwiek z tu obecnych udało się uruchomić flasha na ubuntu z unity? bo mnie niestety... z paczki ze strony adobe sie nie chce zainstalowac a z repo nie dziala... google chrome też nie ma flasha po zainstalowaniu...

[brezniew]

ponawiam pytanie: czy komukolwiek z tu obecnych udało się uruchomić flasha na ubuntu z unity? bo mnie niestety... z paczki ze strony adobe sie nie chce zainstalowac a z repo nie dziala... google chrome też nie ma flasha po zainstalowaniu...

Podczas krótkiej zabawy z Ubuntu zdążyłem, bez żadnej akrobatyki, odpalić flasha pobranego ze strony Adobe (tar.gz).

[Nettmanek]

zainstalowanie flasha 11 z repo pomogło

Kod: Zaznacz cały

deb http://ppa.launchpad.net/sevenmachines/flash/ubuntu oneiric main 
deb-src http://ppa.launchpad.net/sevenmachines/flash/ubuntu oneiric main 

[Keough]

Mi za to od pierwszej bety system nie pozwala na instalację Opery (nie, ani lisek, ani chromium nie odpowiadają mi) - wywala się na próbie odpalenia centrum oprogramowania :/

Trzeba wytrzymać jakoś do wersji finalnej. Mam nadzieję, że wróci Unity plugin, bo autoukrywanie, jak i rozmiar paska z aplikacjami działają mi na nerwy...

[zovalik]

Zawsze możesz spod terminala zainstalować paczkę :>

[luk1don]

Zainstalowałem ten system... Co tu dużo mówić, Unity to porażka Shuttlewortha. System poraża i przeraża sztywnością, brakiem konfiguralności i dostosowywania do własnych potrzeb, no i niestety ociężałością. Sądziłem, że do tego czasu zdążą ulepszyć i upiększyć Unity, a tu nic ciekawego. Ze swojej strony polecam Gnome Shell, który jest ładniejszy od Unity oraz zwykłe Gnome.

[Keough]

Zainstalowałem ten system... Co tu dużo mówić, Unity to porażka Shuttlewortha. System poraża i przeraża sztywnością, brakiem konfiguralności i dostosowywania do własnych potrzeb, no i niestety ociężałością. Sądziłem, że do tego czasu zdążą ulepszyć i upiększyć Unity, a tu nic ciekawego. Ze swojej strony polecam Gnome Shell, który jest ładniejszy od Unity oraz zwykłe Gnome.

Nie będę się kłócić, to twoje zdanie. Zwrócę ci tylko uwagę, że wszystko jest zależne od gustu użytkowników. Sam czekałem na Gnome Shell niemal od momentu zapowiedzi, zaś Unity krytykowałem po wersjach testowych. W końcu Shell bardzo mnie zawiódł zarówno wyglądem, jak i wygodą środowiska, a Unity przyciągnęło do linuksa mocniej niż mój (wcześniej) ulubiony Gnome 2.
Konkurencja jest dobra - gdybym miał przenieść się z Gnome 2 na rzecz Gnome Shell, pewnie wróciłbym na stałe do Windowsa. Za to Unity bardzo fajnie się rozwija.

No i rada na koniec - nie oceniaj wersji testowych Unity. Przed ukazaniem się wersji finalnej to środowisko było jednym z najgorszych możliwych. Po premierze 11.04 naprawdę dużo rzeczy poprawiono, a teraz - siedząc w kolejnej wersji testowej - znowu mamy ograniczony dostęp do funkcjonalności, która prawdopodobnie wróci z Ubuntu 11.10.

[luk1don]

Nie będę się kłócić

A się kłócisz... Spokojnie

No i rada na koniec

Co to za sposób dyskursu... Rad to udzielaj swoim dzieciom:)

...a teraz - siedząc w kolejnej wersji testowej - znowu mamy ograniczony dostęp do funkcjonalności, która prawdopodobnie wróci z Ubuntu 11.10.

O jakich tu funkcjonalnościach mówisz? Mamy już stadium drugiej bety (Ubuntu testuję już od "zarania dziejów"), więc to nie czas na wprowadzanie nowości...
Moim zdaniem z tego interfejsu, który propaguje szef Canonical nie da się już za wiele wyciągnąć (jakiś boczny pasek z lewej strony, bez możliwości konfiguracji, "skostniały" i niezbyt ciekawy graficznie. Mark wzorował się bezsprzecznie na MacOS, chciał być wizjonerem, chwała mu za to, ale do Steva Jobsa (RIP) jednak mu brakuje.

Zwrócę ci tylko uwagę, że wszystko jest zależne od gustu użytkowników.

Sam sobie odpowiedziałeś.

[Keough]

Nie kłóciłem się - tylko wyjaśniłem, że Unity to nie jest "kupa gówna", a środowisko, które może być przez użytkowników bardziej lubiane niż Gnome Shell.
Funkcjonalność - porównaj wersję testową Unity sprzed premiery 11.04, a wersję finalną. Zobaczysz, ile opcji doszło.

No ale nie mam zamiaru dalej z tobą dyskutować. Widzę, że uważasz Shella za środowisko bliskie ideałowi, zaś Unity za zło konieczne. Ja jestem odmiennego zdania, ale w tej wymianie argumentów nikt nie wygra, więc nie ma sensu dalej tego ciągnąć.

----------------------------------------------------------

Od momentu instalacji bety 2 system nie znalazł żadnej aktualizacji, mimo iż nadal się sypie. Bug czy co? Jak zaktualizować system przez konsolę?

[empitt]

Funkcjonalność - porównaj wersję testową Unity sprzed premiery 11.04, a wersję finalną. Zobaczysz, ile opcji doszło.

Tyle co i nic, jakoś nie mogę skonfigurować Unity pod siebie. Zdecydowanie lepiej mi się konfiguruje Shella dzięki dodatkom "extensions". Nawet udało mi się stworzyć interfejs nowoczesno-klasyczny, na którym pracuje mi się całkiem wygodnie (po prostu wyszedł mi bardziej naturalny pulpit). W Unity jest strasznie dużo klikania, nawet musiałem się zastanowić gdzie znajdę kalkulator (a co ma powiedzieć osoba, która będzie chciała skorzystać z mojego netbooka na 15 minut...).

Widzę, że uważasz Shella za środowisko bliskie ideałowi, zaś Unity za zło konieczne.

Nie widzę żeby luk1don tak napisał. Tylko wyraził swoje zdanie, że woli Shella od Unity.

Dlaczego ja nie jestem zwolennikiem Unity? Za jego powolność, po prostu na moim netbooku działa jak kulawy, a Shell płynnie. Za brak naturalności, co prawda Shell też nie wypada najlepiej, ale są dodatki, które pozwalają ustawić pulpit inaczej (np.: wygodą przypominający GNOME 2).

Od momentu instalacji bety 2 system nie znalazł żadnej aktualizacji, mimo iż nadal się sypie. Bug czy co? Jak zaktualizować system przez konsolę?

Kod: Zaznacz cały

sudo apt-get upgrade
sudo apt-get dist-upgrade

[zovalik]

A nie wystarczyło wpisać w wyszukiwarkę 'kalkulator'? Skoro nie wykorzystujesz podstawowych funkcji które działają w mgnieniu oka to nie dziwię się, że Unity Ci nie pasuje...

[oscarr]

Unity nie jest złe, ale osoby przyzwyczajone do klikania myszką nie są z niego zadowolone. Jak chce się mieć szybko, trzeba używać klawiatury i myszki. To jednak spore ograniczenie, pozwala wprawdzie na szybszą pracę, ale tak na prawdę jest mniej intuicyjne.

Konfigurowalność Unity jest żenująca. CairoDock ma większe możliwości. Jasne, że to kwestia czasu, ale mi się nie che czekać i dlatego ja zostaję przy gnome2.

Co do samego gnomeshell, to nie mam zdania, bo nie bawiłem się tym więc nie oceniam.

[nithael91]

Od kilku dni nie mam żadnych aktualizacji. Też tak macie? Czy tylko u mnie coś się posypało...

[oscarr]

Co tu aktualizować betę jak za parę dni jest premiera ?
Wszystko jest już gotowe, ewentualne poprawki już będą w release.

[rafals1410]

Zaktualizowałem dziś z 11.04 i powiem Wam jedno - jak dla mnie bajka, o takim systemie operacyjnym marzyłem, zarówno jeśli chodzi o wygląd jak i o funkcjonalność, właśnie takiego czegoś mi w Ubuntu brakowało - mam nadzieję że prędko swego zdania nie zmienię i że będzie jeszcze lepie, jednak warto było wyemigrować z Win 7

[oscarr]

Dobrze że choć Tobie się podoba. Dla mnie Unity jest zbyt mało plastyczne. Lubię sobie wszystko poustawiać po swojemu, a tu nic nie można zmienić ... nawet tego głupiego paska nie da się przestawić na inną krawędź ekranu. Dlatego wciąż siedzę na 10.10 i zastanawiam się jaką dystrybucję wybrać żeby być na bieżąco i mieć coś co można upodobnić do Gnome 2.3x
Mint odpada bo oni sami nie wiedzą co teraz zrobić.
Nie wiem może po prostu Debian ?