System mi się tnie przy kopiowaniu dużych plików.

[userZwindy]

Witam.
Szukałem rozwiązania po necie i nic nie znalazłem może dlatego bo nawet nie wiem jak szukać takiego problemu.
Nie wiedziałem do jakiego działu to pasuje więc dałem tu.
System mi się tnie przy kopiowaniu dużych plików czyli 7GB czy 20GB i przy wypakowywaniu takich plików też. Nie ma znaczenia jakie to pliki są. A i żeby ktoś nie myślał że wyolbrzymiam nie chodzi tu o delikatne spowolnienie tylko o ostre przycinanie tak mocne że firefox z kilkoma kartami ma trudności w przełączaniu się między nimi. Moim zdaniem wygląda to tak jakby proces kopiowania/wypakowywania miał priorytet najwyższy (czas rzeczywisty o ile taki jest) i wszystkie inne operacje muszą czekać aż skończy się kopiowanie/wypakowywanie.
Mój komputer to:
Procek AMD Phenom 9850 Quad-Core
RAM 4GB
Dysk 1TB Seagate 7200 rpm
Grafika Nvidia GForce GTX 9800+

I tak sterowniki do karty graficznej 319-17. Kernel standardowy czyli 3.2.0-45-generic.
Co prawda na dysku jest 248 bad sektorów ale na windows 7 nie mam takich problemów przy kopiowaniu czy wypakowywaniu plików. A i nie ma znaczenia czy to kubuntu 12.04 czy 13.04. Partycje swap mam wyłączoną bo system zbyt wcześnie jej używał i wtedy system się blokował. Nie mogę zainstalować kernela 3.9 bo VirtualBox źle na nim chodzi a jest mi potrzebny. Nie wiem co tam jeszcze napisać może ktoś będzie wiedział co to i jak się tego pozbyć.

[ethanak]

o prawda na dysku jest 248 bad sektorów

No to już sobie odpowiedziałeś na pytanie.
Linux to nie Windows i raczej stara się zachować potrzebne dane, a nie zrobić szybko i potem "oj, sektor zginął? ale masz przerąbane...".

[userZwindy]

hehe yyy ok.
Na szczęście mam gdzie zrobić backup a te bad sektory to nie zrobiły się tak nagle. Już parę miesięcy po kupnie dysku zaczęły się robić ale proces ten się zatrzymał jakiś czas temu.
No cóż będę musiał z tym żyć aż do naturalnej śmierci dysku.
Dziękuje za odpowiedź.

[stiff]

U mnie wyraźne spowolnienie odczuwałem jak kopiowałem na partycję fat32/ntfs. Jak zmieniłem wszystkie potrzebne mi dyski na ext4 problem przy kopiowaniu zniknął.

[userZwindy]

Ooo własnie zapomniałem napisać że kopiuje z ntfs na ext4 i na odwrót. No to mam podwójną lipe bo nie mogę zmienić wszystkich partycji na ext4.

[bokor]

Takie moje dwie luźne sugestie (do przedyskutowania z innymi):
1) jest narzędzie o nazwie HDD Regenerator które służy niby do naprawy bad sectorów. Tutaj warto poczytać opinie , czy w ogóle pomaga i takie tam.
2) nie wiem czy nie opłaca ci się przeskanować dysku pod względem bad sectorów aby zobaczyć w którym obszarze dysku jest ich najwięcej. Następnie rozpartycjonować dysk i porobić tak partycje aby pominąć ten obszar.

Ale ogólnie to miałem kiedyś dysk z bad i polecam wymianę na nowy, bo jak masz jakieś ważne dane to będziesz miał śmiesznie jak coś się wyrypie.

[userZwindy]

1) jest narzędzie o nazwie HDD Regenerator które służy niby do naprawy bad sectorów. Tutaj warto poczytać opinie , czy w ogóle pomaga i takie tam.

Czytałem o tym programie, a nawet znajomy go używał i stąd wiem że nie działa. Ten program to oszustwo przez duże o.

2) nie wiem czy nie opłaca ci się przeskanować dysku pod względem bad sectorów aby zobaczyć w którym obszarze dysku jest ich najwięcej. Następnie rozpartycjonować dysk i porobić tak partycje aby pominąć ten obszar.

Myślałem nad tym ale to mnóstwo roboty a ja ostatnio nie mam czasu.

I dodam tylko że na Debian 7 nie mam takich akcji z dyskiem. Specjalnie go zainstalowałem żeby sprawdzić.