Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Forumowy magiel: pogaduchy o wszystkim i o niczym.
DonPatch

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: DonPatch »

enedil pisze:Te paczki mają tylko pomóc twórcom niezależnych, zamkniętych programów. Domyślne pozostaną paczki .deb.
Co nie zmienia faktu, że robi się jeszcze większe zamieszanie. Od Windowsa... w sumie od DOS-a plikiem rozruchowym jest *.exe. Dzisiaj popularne na Linuksie są *.deb, ale za rok mogą być paczki Fedory. O wiele łatwiej jest pisać grę na coś co się zna i wie, że będzie działać niezależnie od aktualizacji, niż pisać na jakąś dystrybucję, którą w ciągu miesięcy może umrzeć śmiercią naturalną.
enedil pisze:Akurat Linuks od początku był wielozadaniowy.
Acha... szczególnie patrząc z perspektywy Amigowca, który posiadając GUI (!) mógł otworzyć zegar, szufladę i pisać nie bacząc na to czy wszystko działa czy nie. Jestem ciekaw jak to miałoby działać na Linuksie, który w 1991 r. był tylko wierszem poleceń. Na DOS tez była nakładka graficzna Windows 3.11 for Workgroups i tez mogłeś otworzyć "wiele". Nie zmieniało to jednak faktu, że nowo otwarta aplikacja wstrzymywała wcześniejsza.
enedil pisze:Nie pomyślałeś o serwerach, o prawie całkowitym braku wirusów, o szybkości działania, o wyższym bezpieczeństwie?
Słyszałem wiele opinii o serwerach. Jedni wolą Windows Server inni Linuxa. Kwestia wyłącznie gustu. Bodajże wciąż prowadzi Windows na serwerach.
Co się tyczy braku wirusów i bezpieczeństwa - kwestia gustu. Skoro chłopaki od "diabełka" dodawali backdoora dla FBI, skąd pewność, ze nie robi tego Fundacja Linusa? Ja od... lat nie miałem wirusa. Od Windowsa XP SP2 nie miałem syfu na komputerze. Kwestia umiejętności posługiwania się "Ochroną przed śledzeniem", firewallem i OpenDNS. Ponadto komu by chciało się pisać wirusa dla 1% internautów?
Awatar użytkownika
enedil
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1352
Rejestracja: 08 wrz 2012, 16:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: i3
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: enedil »

DonPatch pisze:
enedil pisze:Akurat Linuks od początku był wielozadaniowy.
Acha... szczególnie patrząc z perspektywy Amigowca, który posiadając GUI (!) mógł otworzyć zegar, szufladę i pisać nie bacząc na to czy wszystko działa czy nie. Jestem ciekaw jak to miałoby działać na Linuksie, który w 1991 r. był tylko wierszem poleceń. Na DOS tez była nakładka graficzna Windows 3.11 for Workgroups i tez mogłeś otworzyć "wiele". Nie zmieniało to jednak faktu, że nowo otwarta aplikacja wstrzymywała wcześniejsza.
Można otworzyć do 6 wirtualnych terminali, które działają niezależnie.
DonPatch pisze:
enedil pisze:Nie pomyślałeś o serwerach, o prawie całkowitym braku wirusów, o szybkości działania, o wyższym bezpieczeństwie?
Słyszałem wiele opinii o serwerach. Jedni wolą Windows Server inni Linuxa. Kwestia wyłącznie gustu. Bodajże wciąż prowadzi Windows na serwerach.
Co się tyczy braku wirusów i bezpieczeństwa - kwestia gustu. Skoro chłopaki od "diabełka" dodawali backdoora dla FBI, skąd pewność, ze nie robi tego Fundacja Linusa? Ja od... lat nie miałem wirusa. Od Windowsa XP SP2 nie miałem syfu na komputerze. Kwestia umiejętności posługiwania się "Ochroną przed śledzeniem", firewallem i OpenDNS. Ponadto komu by chciało się pisać wirusa dla 1% internautów?
Linuks z BSD na serwerach ma ponad 60 % rynku (Windows około 30). Nie wiem, skąd wiesz, że w BSD były backdoory. To niedorzeczne. W otwartym systemie natychmiast zostałoby to wykryte. Możesz podać źródło informacji?
Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!

~moderatorzy
Awatar użytkownika
Jusko
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1380
Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: Jusko »

DonPatch pisze: Co nie zmienia faktu, że robi się jeszcze większe zamieszanie. Od Windowsa... w sumie od DOS-a plikiem rozruchowym jest *.exe. Dzisiaj popularne na Linuksie są *.deb, ale za rok mogą być paczki Fedory. O wiele łatwiej jest pisać grę na coś co się zna i wie, że będzie działać niezależnie od aktualizacji, niż pisać na jakąś dystrybucję, którą w ciągu miesięcy może umrzeć śmiercią naturalną.
Deb i rpm są już od tak daaaawna, że argument kompletnie chybiony. Poza tym - daję swoją grę w tar.gz albo Mojo Setup, lub Nixstaller i znów argument chybiony :) Nie piszesz dla dystrybucji. Piszesz grę, linkujesz statycznie i...jaki problem? Ja nie widzę :)
DonPatch pisze:Słyszałem wiele opinii o serwerach. Jedni wolą Windows Server inni Linuxa. Kwestia wyłącznie gustu. Bodajże wciąż prowadzi Windows na serwerach.
W tym momencie opadłem z sił i straciłem wiarę na logiczne argumenty :-)
DonPatch pisze:Co się tyczy braku wirusów i bezpieczeństwa - kwestia gustu. Skoro chłopaki od "diabełka" dodawali backdoora dla FBI, skąd pewność, ze nie robi tego Fundacja Linusa? Ja od... lat nie miałem wirusa. Od Windowsa XP SP2 nie miałem syfu na komputerze. Kwestia umiejętności posługiwania się "Ochroną przed śledzeniem", firewallem i OpenDNS. Ponadto komu by chciało się pisać wirusa dla 1% internautów?
W ten brak wirusów to nie uwierzę. Po prostu - nie :) Idę o zakład, że przeskanowanie jakimś dobrym AV, programem typowo malware + combofix i coś by znalazło ;-) I tu nie chodzi o 1% internautów. Naprawdę znasz Linuksa, czy tylko używasz od niedawna i nie łapiesz jeszcze pewnych mechanizmów powtarzając stereotypy (pytanie retoryczne)?


Valve robi świetną rzecz, byle tak dalej. Może nie będzie lekko, bo przy takiej inwazji konsol i tabletów jest spora konkurencja, ale plan Valve ma sens. Już od czasu wydania Steama obserwuje się wzmożenie zainteresowania.
butsh
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 62
Rejestracja: 02 gru 2006, 19:49
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: butsh »

DonPatch pisze:Jak dla mnie Steam / Valve już zauważa, że wchodzi w sumie w system, który popularności nigdy świetlanej nie zdobędzie, dlatego "ucieka do przodu" wydając swój SteamOS bazujący na Linuxie, który zaimplementują do swoich maszyn. [...]
No to zdecyduj się kolego, skoro Sony Używa BSD a Valve chce użyć Ubuntu 12.04 LTS, I oba te systemy mają służyć do gier ( a nawet już służą jak w przypadku konsol PS3 i PS4) to firmy te są zainteresowane czy nie są tworzeniem gier dla darmowych systemów?? Bo dość mętnie tłumaczysz...
W przypadku PS3/4 sprawa jest jasna, system wbudowany bazuje na BSD a w przypadku Steam Machine Ubuntu ma być instalowany na czymś w rodzaju PC-ta, a oprogramowanie Valve ma bazować po prostu na trybie "Big picture", czyli w przypadku "zwykłego" linuksowego użytkownika serwisu Valve nic się nie zmieni, z wyjątkiem tego że pojawi się więcej gier dla jego ulubionego systemu, bo jak pisze Valve w perspektywie roku wszystkie gry w serwisie (obecnie około 320) mają być dostępne dla SteamOS czy to natywnie czy początkowo przez streaming z maszyn windowsowych. Oznacza to, że dostaniemy za jakiś czas możliwość zagrania we wszystkie gry pod Linuksem. Spójrz jak sprawa ma się obecnie, kupujesz grę bez względu na system i możesz zagrać w nią pod dowolnym OS-em dla jakiego jest wydana, taka polityka zmierza w mojej opinii w kierunku uniezależnienia się od jednego OS-u. Jakoś nie słyszałem, żeby Valve chciała ograniczyć funkcjonalność aplikacji Steam na Linuksie a wręcz przeciwnie...
mat
Wytworny Kaczor
Wytworny Kaczor
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Blackbox

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: mat »

DonPatch pisze: Jest OpenAL, ale to w sumie już jest żywy trup, gdyż posiadając dwie "kultowe gry" na Linuxa (UT2004, ET:QW) w tej ostatniej był problem z dźwiękiem, który jest nierozwiązywalny (było opóźnienie dźwięku do obrazu). Gdzieś słyszałem, że powstaje jakiś nowy projekt unifikujący właśnie biblioteki niczym DirectX, ale chyba umarło to szybciej niż powstało.
Co za bzdura. OpenAL jest domyślną cześcią Mac OS X od wielu lat i jest to jeden z tych projektów, który został stworzony przez firmę
portującą gry dla Linuksa, a zyskał większą popularność na zupełnie innych platformach. ET:QW jest nieoficjalną wersją gry dla Linuksa i w zasadzie martwym projektem, którym nikt nie powinien się przejmować, ponieważ id software nie dostał nawet jednego centa od użytkowników Linuksa.
DonPatch pisze:Jest OpenGL, który sobie "działa i nie działa". Na moim laptopie K50IJ - przeznaczony raczej do prac biurowych niż grania - CS 1.6 na Windows działał lepiej niż na Linuxie, gdyż na "pingwinie" zacina mi przy wybuchach i nic z tym zrobić się niestety nie da, o ile biblioteki OpenGL nie będą aktualizowane.
Jaka karta graficzna? To raczej nie ma wiele wspólnego z OpenGL, a sterownikami do karty graficznej.
DonPatch pisze:Po prostu nie opłaca się pisać gier pod Linuxa. Jakieś pomniejsze firmy Indie mogą się bawić w tworzenie pod inne systemy, bo ich gry z reguły drogie nie są (kupiłem na Linuxa World of Goo za 0.90 Euro) i zrobienie forka nie jest tak czasochłonne jak pisanie praktycznie od zera Battlefielda 4 na Ubuntu.
Jest zapowiedz Battlefield 4 na Linuksa.
DonPatch pisze:Dlatego też Linux lądować będzie wyłącznie w Smart TV, smartphonach, tabletach i innych urządzeniach "do zarządzania", gdzie potrzebne jest gotowe środowisko, które można przystosować do pracy na "zamkniętym systemie". I w sumie i to jest mało, bo gdyby Torvalds miał trochę oleju w głowie i znał się na biznesie, Linux już dziś mógłby być konkurentem dla Windowsa - lecz on jest programistą, i nie trafił jak Woźniak na Jobsa tworząc "komputery dla hipsterów".


Linuksa miał zastąpić Uniksa, a nie Windows lub pierwsze wersje Mac OS. Powstał w okresie, gdy duże korporacje były skupione na procesach sądowych związanych z systemem Unix i nawet nie dostrzegli, że w ciągu kilku lat ten projekt o nazwie Linux zmarginalizuje gigantów, jak Sun, SCO, a nawet stał się popularniejszy od AIX promowanego przez IBM czy HP-UX rozwijanego przez HP. W 2001 Apple zachamowało ten trend poprzez wydanie Mac OS X, który w pierwszych latach był mniej popularny od Linuksa. Jednakże mówimy o projekcie, który został stworzony przez jedną osobę, a stał się popularny wyłacznie dlatego, że sytuacja z systemem Unix była paskudna i wiele firm szukało tańszego rozwiązania lub nie chcieli zatrudniać armii prawników, aby mieć możliwość modyfikacji i rozpowszechniania kodu źródłowego bez obaw o kosztowne procesy sądowe.
DonPatch pisze:Ponadto powiedzcie mi co takiego Linux zaprezentował w 1991 r.? Commodore z Workbenchem (1985 r.) było o 10 lat do przodu, bo ich system był chociaż wielozadaniowy, podczas gdy pierwszym systemem dla PC z wielozadaniowością był Windows 95... MacOS dopiero w 2001 r.!
W 1991 r. Linus zaprezentował otwarty klon Uniksa, który nie miał tylu problemów prawnych co BSD, a więc ludzie nie musieli kupować drogich maszyn z systemem Unix, aby uczyć się tego systemu lub go używać. Linux był wielozadaniowy chyba od samego początku i jeśli mówimy o wielozadaniowości to ja przypominam, że Apple miało nowoczesną wersję Mac OS o nazwie A/UX (Unix) od 1988 do 1995, a potem wydali MkLinux. W Apple w tamtym okresie był bałagan i po prostu mieli całkiem niezłe systemy operacyjne, ale z jakiegoś powodu cały czas wierzyli, że klasyczny Mac OS jest nadal wystarczający dla wielu ludzi. Mac OS X jest nieco zmodyfikowaną wersją systemu NeXTSTEP rozwijanego od 1989, który był nieco bardziej zaawansowany niż systemy operacyjne rozwijane w tamtym okresie i został stworzony w zupełnie innej firmie.
Awatar użytkownika
igotit4free
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6453
Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
Płeć: Mężczyzna
Architektura: x86_64
Lokalizacja: KRK

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: igotit4free »

butsh pisze:... w perspektywie roku wszystkie gry w serwisie (obecnie około 320) mają być dostępne dla SteamOS czy to natywnie czy początkowo przez streaming z maszyn windowsowych ...
W kwestii technicznej orientuje się ktoś jak to ma działać? To polega jakby na zdalnym uruchomieniu aplikacji windowsowej gdzieś tam, na serwerach Valve i sterowaniu nią przez Sieć, z mojej maszyny linuksowej?
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Awatar użytkownika
makson
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1542
Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: makson »

@igotit4free
http://store.steampowered.com/livingroom/SteamOS/
Strumieniowanie

Wszystkie twoje gry z systemu Windows oraz Mac dostępne są także na twojej maszynie z systemem SteamOS. Włącz swój ulubiony komputer i uruchom Steam jak zawsze to robisz - tym razem twoja rozgrywka może być przekazywana bezpośrednio na twoją maszynę z systemem SteamOS za pomocą sieci domowej.
Niestety LAN i wymagany komp z Windowsem w domu.

@DonPatch
Nie masz pojęcia o czym piszesz.
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
DonPatch

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: DonPatch »

Można otworzyć do 6 wirtualnych terminali, które działają niezależnie.
Super. I na tych terminalach mogłem sobie odpalić skrypty, które potrzebowały znajomości programowania. Dla przeciętnego użytkownika nawet niezauważalna "wielozadaniowość".
Linuks z BSD na serwerach ma ponad 60 % rynku (Windows około 30). Nie wiem, skąd wiesz, że w BSD były backdoory. To niedorzeczne. W otwartym systemie natychmiast zostałoby to wykryte. Możesz podać źródło informacji?
BSD to nie Linux, ok? Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że Microsoft jest twórcą MacOS.
http://niebezpiecznik.pl/post/fbi-odpow ... c-openbsd/
Deb i rpm są już od tak daaaawna, że argument kompletnie chybiony. Poza tym - daję swoją grę w tar.gz albo Mojo Setup, lub Nixstaller i znów argument chybiony :) Nie piszesz dla dystrybucji. Piszesz grę, linkujesz statycznie i...jaki problem? Ja nie widzę :)
To rozpakuj takiego Battlefielda z *.tar. Powodzenia!
W ten brak wirusów to nie uwierzę. Po prostu - nie :) Idę o zakład, że przeskanowanie jakimś dobrym AV, programem typowo malware + combofix i coś by znalazło ;-) I tu nie chodzi o 1% internautów. Naprawdę znasz Linuksa, czy tylko używasz od niedawna i nie łapiesz jeszcze pewnych mechanizmów powtarzając stereotypy (pytanie retoryczne)?
Skanowany AVG, Kasperskym i Nortonem niegdyś. Nic nie było. Nie ma. Nie będzie. Jak mówiłem - kwestia umiejętności posługiwania się "Ochroną przed śledzeniem", posiadaniem routera z firewallem i zablokowanie niebezpiecznych stron przez OpenDNS. Nie potrzebuje ani antywirusa na moim Windows 8, bo wszystko śmiga aż miło. Nawet "jeśliby" coś było nie wnika to na pracę na komputerze.
Ja nie zamknąłem się w stereotypie kognitywnym nt. Windowsa na bazie serii 9x. Świat poszedł naprzód i od XP mi się komputer nie posypał.
No to zdecyduj się kolego, skoro Sony Używa BSD a Valve chce użyć Ubuntu 12.04 LTS, I oba te systemy mają służyć do gier ( a nawet już służą jak w przypadku konsol PS3 i PS4) to firmy te są zainteresowane czy nie są tworzeniem gier dla darmowych systemów?? Bo dość mętnie tłumaczysz...
W przypadku PS3/4 sprawa jest jasna, system wbudowany bazuje na BSD a w przypadku Steam Machine Ubuntu ma być instalowany na czymś w rodzaju PC-ta, a oprogramowanie Valve ma bazować po prostu na trybie "Big picture", czyli w przypadku "zwykłego" linuksowego użytkownika serwisu Valve nic się nie zmieni, z wyjątkiem tego że pojawi się więcej gier dla jego ulubionego systemu, bo jak pisze Valve w perspektywie roku wszystkie gry w serwisie (obecnie około 320) mają być dostępne dla SteamOS czy to natywnie czy początkowo przez streaming z maszyn windowsowych. Oznacza to, że dostaniemy za jakiś czas możliwość zagrania we wszystkie gry pod Linuksem. Spójrz jak sprawa ma się obecnie, kupujesz grę bez względu na system i możesz zagrać w nią pod dowolnym OS-em dla jakiego jest wydana, taka polityka zmierza w mojej opinii w kierunku uniezależnienia się od jednego OS-u. Jakoś nie słyszałem, żeby Valve chciała ograniczyć funkcjonalność aplikacji Steam na Linuksie a wręcz przeciwnie...
Patrz na najnowszą informację w wątku:
Strumieniowanie
Wszystkie twoje gry z systemu Windows oraz Mac dostępne są także na twojej maszynie z systemem SteamOS. Włącz swój ulubiony komputer i uruchom Steam jak zawsze to robisz - tym razem twoja rozgrywka może być przekazywana bezpośrednio na twoją maszynę z systemem SteamOS za pomocą sieci domowej.
Żeby pograć sobie na SteamMaszynie musisz i tak odpalić komputer z Windowsem, z którego gra będzie streamowana o ile nie będzie wersji gry na Linuxa. Nie wiem po co, ale pomysł słaby.
Ponadto nie rozumiesz "po co" Valve wchodzi na Linuksy. Na Windowsie jest już tyle platform dystrybucji cyfrowej, że Steam będzie musiało podzielić się kawałkiem tortu. Google Store, Origin, Windows Store (mały, ale się rozwija). O wiele lepiej wykalkulowano sobie przejście na inną platformę, gdzie jest bieda z nędzą i użytkownicy wszystko łykną, niż prowadzić wojnę cenową. Czemu służy Greenlight na Steamie? Deweloperzy "połapali" się, że Valve ściąga od nich 30% marże i zaczęli "uciekać" z platformy Steam, więc spróbowano "chwytu marketingowego", by ściągnąć jak najwięcej gier typu Indie, byle napędzać, że wchodzą "nowości". Nawet bodajże UbiSoft chce wejść ze swoją platformą dystrybucji cyfrowej, i jak EA zacznie preferować sprzedaż "u siebie", niż dzielić się zyskami z pośrednikiem.

I jak wspomniałem wcześniej - gdyby Sony miało u siebie Dział Eksperymentalny dla konsoli i od lat bawił się w budowanie OS, to by w ogóle nie rozważali branie pod uwagę FreeBSD. Natomiast dlatego, że musieliby zaczynać pisać OS dla konsoli na nowo jeśli chcieliby stworzyć swój system, to łatwiej i taniej przyszło im wziąć projekt "wolnościowy", który bazę swoją już ma i wystarczy zaimplementować ją na zamknięty system, który rozwijany hardware'owo nie będzie.
Co za bzdura. OpenAL jest domyślną cześcią Mac OS X od wielu lat i jest to jeden z tych projektów, który został stworzony przez firmę
portującą gry dla Linuksa, a zyskał większą popularność na zupełnie innych platformach. ET:QW jest nieoficjalną wersją gry dla Linuksa i w zasadzie martwym projektem, którym nikt nie powinien się przejmować, ponieważ id software nie dostał nawet jednego centa od użytkowników Linuksa.
Nie zmienia to jednak faktu, że Linux ma potężne problemy z bibliotekami dźwięku.
ET:QW miało natywny instalator wydany po premierze, więc można oczekiwać od niej bycia "oficjalnym produktem" na Linuksa. Chyba, że zaczniemy selekcjonować sobie, co nazwiemy "tytułem linuksowym"...
Jaka karta graficzna? To raczej nie ma wiele wspólnego z OpenGL, a sterownikami do karty graficznej.
Nie ma znaczenia jaka karta graficzna, gdy na jednym systemie gra działa lepiej, niż na innym. Dwie "linuksowe" gry: UT2004 i CS 1.6 działają gorzej na moim laptopie wyposażonym w Linuksa, niż na tym samym laptopie z Windowsem.
Jest zapowiedz Battlefield 4 na Linuksa.
http://www.polygon.com/2013/10/12/48261 ... d-director

Nie umiemy czytać ze zrozumieniem :)
Dyrektor BF powiedział jedynie, że Linuksowi przydałaby się gra AAA+, lecz nie mówi by to była jego gra. Ponadto znowu ludzie z EA wybiją mu taki pomysł z głowy, bo nie wydadzą grosza na OS emitujący ruch w sieci na poziomie 5 %.
Linuksa miał zastąpić Uniksa, a nie Windows lub pierwsze wersje Mac OS. Powstał w okresie, gdy duże korporacje były skupione na procesach sądowych związanych z systemem Unix i nawet nie dostrzegli, że w ciągu kilku lat ten projekt o nazwie Linux zmarginalizuje gigantów, jak Sun, SCO, a nawet stał się popularniejszy od AIX promowanego przez IBM czy HP-UX rozwijanego przez HP. W 2001 Apple zachamowało ten trend poprzez wydanie Mac OS X, który w pierwszych latach był mniej popularny od Linuksa. Jednakże mówimy o projekcie, który został stworzony przez jedną osobę, a stał się popularny wyłacznie dlatego, że sytuacja z systemem Unix była paskudna i wiele firm szukało tańszego rozwiązania lub nie chcieli zatrudniać armii prawników, aby mieć możliwość modyfikacji i rozpowszechniania kodu źródłowego bez obaw o kosztowne procesy sądowe.


Nie wiem skąd te rewelacje.
Na PC w latach '80 dominował DOS. Commodore i jego Amiga miały Workbencha, który działał lepiej i sama platforma była o dekadę do przodu.
http://www.youtube.com/watch?v=cETl8PhUy_E
Coś słyszałeś, ale nie wiesz konkretnie co. W latach '80 liczyły się tylko dwa systemy DOS i MacOS. DOS był stworzony konkretnie pod platformę IBM, ale dopiero BeOS był konkurentem dla tych systemów. Nie mniej jednak kiepska polityka marketingowa i brak zainteresowania ze strony deweloperów pogrzebał ten system i nie miało to nic wspólnego z tym co napisałeś, gdyż Microsoft napisał po długich rozmowach z Jobsem, OS dla Macintosha.

W dobie dzisiejszego oprogramowania możemy się nawet sprzeczać, czemu an komputerze nie zainstalujesz Haiku, AmigaOS, MorphOS - na te systemy też nie masz wirusów, są bezpieczne i masz narzędzie programistyczne... nawet znajdą się jakieś gry. Chodzi wyłącznie o to do czego używasz komputera. Wsparcie dla Visty się de facto skończyło (prócz łatek bezpieczeństwa), więc jestem na Linuksie, ale gdyby Haiku był równie popularny i byłoby więcej aplikacji nie byłoby mnie tutaj.
Awatar użytkownika
makson
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1542
Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: makson »

@DonPatch
To jest temat o Valve i Steam Machines. Jak chcesz robić taki offtop to może załóż oddzielny temat pod tytułem:
"Nie wiem że Quake Wars pod Windowsem też korzysta z OpenAL", albo "Nie wiem, że FreeBSD na którym bazuje PS4 też używa OpenGL", albo "Nie wiem, że X'sy do wyświetlania grafiki pod Uniksem/Linuksem są dostępne od 1984 roku".
Pozdrawiam
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
Awatar użytkownika
igotit4free
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6453
Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
Płeć: Mężczyzna
Architektura: x86_64
Lokalizacja: KRK

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: igotit4free »

OK, postarajmy się zawęzić dyskusję do wątków związanych z Valve/Steam i ich konsolą, nie przerabiajmy po raz n-ty historii ostatnich ~30 lat rozwoju systemów komputerowych.
DonPatch pisze:... Żeby pograć sobie na SteamMaszynie musisz i tak odpalić komputer z Windowsem, z którego gra będzie streamowana o ile nie będzie wersji gry na Linuxa. Nie wiem po co, ale pomysł słaby ...
Mam podobne wątpliwości o których już tu pisałem, ale mam nadzieję że Valve rzeczywiście przygotowuje jakąś "rakietę" która pociągnie sprzedaż konsoli ... bez takiej aplikacji nic się nie zmieni, a SteamOS stanie się po prostu kolejną z dziesiątek dystrybucją bazującą na Ubuntu, tyle że kompatybilną ze Steam.
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Awatar użytkownika
Dwimenor
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1260
Rejestracja: 18 mar 2008, 16:14
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 13.10
Architektura: x86_64

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: Dwimenor »

ale mam nadzieję że Valve rzeczywiście przygotowuje jakąś "rakietę" która pociągnie sprzedaż konsoli
Half Life 3
Nie, na poważnie. To byłby świetny exclusive.
Poniższe zdanie jest fałszywe.
Powyższe zdanie jest prawdziwe.
Awatar użytkownika
igotit4free
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6453
Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
Płeć: Mężczyzna
Architektura: x86_64
Lokalizacja: KRK

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: igotit4free »

Dwimenor pisze: Half Life 3
Nie, na poważnie. To byłby świetny exclusive.
Byłby bez dwóch zdań. Zwłaszcza jakby za HL3 wzorem poprzednich edycji poszedł cykl dodatków, modów i innych satelitów. To by mogło napędzać universum SteamBoxa przez lata. Niestety ani widu, ani słychu ... a jak to mają pisać na kolanie, na chybcika, to lepiej niech nie zaczynają.
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Awatar użytkownika
makson
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1542
Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: makson »

Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
Awatar użytkownika
xxx666xxx
Wygnańcy
Posty: 472
Rejestracja: 24 lut 2013, 16:36
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Jestem nomadem...

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: xxx666xxx »

Tu: http://www.youtube.com/watch?v=aobrfsHqOlk macie śliczną Panienkę przedstawiającą możliwości systemu Steam OS
Laptop: Toshiba Satellite P75 / Intel i7 / 16GB DDR3 / 1TB SATA3 / Intel HD 4600 <= Debian 7.5 Wheezy MATE amd64.
butsh
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 62
Rejestracja: 02 gru 2006, 19:49
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: butsh »

A tymczasem liczba gier dla Linuksa na Steam przekroczyła okrągłe 400! :clap:
Awatar użytkownika
xxx666xxx
Wygnańcy
Posty: 472
Rejestracja: 24 lut 2013, 16:36
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Jestem nomadem...

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: xxx666xxx »

I tak trzymać! Choć graczem nie jestem. Jakoś wszystkie gry mnie nudzą już po 3-4 godzinach ale to widocznie wiek robi swoje (widocznie wyrosłem z gier). Wiedza o tym, że na Steam pod linuksa przekracza 400 tytułów gier jest przydatna. To dobry kontrargument by zachwalać linuksa (twierdząc, że na linuksa także jest sporo gier) i być anty-fanem windowsa ;)
Laptop: Toshiba Satellite P75 / Intel i7 / 16GB DDR3 / 1TB SATA3 / Intel HD 4600 <= Debian 7.5 Wheezy MATE amd64.
Awatar użytkownika
Shimmy
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 859
Rejestracja: 24 mar 2011, 20:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: Shimmy »

Nie HL3, nie rewolucyjne streamowanie, więc co ma rozkręcić SteamOS? Pisałem u siebie o pierwszym prototypie, który cenowo dorównuje Xbox'owi One i jestem ciekaw, kto jest skłonny zapłacić 499$ za maszynkę na której i tak nie będzie w stanie na maksa wykorzystać, bo niby na jakich grach.. wśród czterystu natywnych cudów nie ma, a reszta będzie musiałabyć uruchamiana na normalnym, stacjonarnym komputerze. Dopłacimy trochę więcej i dostaniemy Xbox One/PS4 z pokaźną biblioteką gier AAA+, więc po co bawić się w SteamOS. Valve już różne rewolucje robiło, ale patrząc w zapowiedzi, wygląda to niedorzecznie.
Awatar użytkownika
igotit4free
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6453
Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
Płeć: Mężczyzna
Architektura: x86_64
Lokalizacja: KRK

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: igotit4free »

Termin przyjmowania zgłoszeń testerskich minął ponad miesiąc temu, potem był iwent helołinowy, teraz saxy ałards, za chwilę iwent kristmasowy ... może dopiero w styczniu lutym coś drgnie? A SteamOSa nadal nikt na oczy nie widział ...
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Awatar użytkownika
Puki67
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 7
Rejestracja: 29 lis 2013, 09:52
Płeć: Mężczyzna
Kontakt:

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: Puki67 »

Większa ilość gier na pewno będzie dobra jeżeli ktoś miał wątpliwości przy wyborze linuksa bo nie mógł w coś zagrać. Podobno parę dni temu pokazali SteamOSa jednak mogę się mylić
Awatar użytkownika
Shimmy
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 859
Rejestracja: 24 mar 2011, 20:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: Valve i Linux - świetlana przyszłość, czy tykający niewypał?

Post autor: Shimmy »

Termin przyjmowania zgłoszeń testerskich minął ponad miesiąc temu, potem był iwent helołinowy, teraz saxy ałards, za chwilę iwent kristmasowy ... może dopiero w styczniu lutym coś drgnie?
Było zapowiadane i nawet u siebie pisałem, że szczegóły będą na CES w styczniu. A co do zgłoszeń - znam już ludzi, którzy te skrzyneczki dostali, w tym mój znajomy z Anglii - widziałem na zdjęciach, rozmowie na Skype.

Gdzieś na którym z portali padło takie stwierdzenie, że nie wszyscy zostali jeszcze wyłonieni, ale nie mam pojęcia czy rzeczywiście tak jest.
A SteamOSa nadal nikt na oczy nie widział ...
Co?..

System w wersji 'testowej' tak samo jak i różne prototypy (w wielu wariantach tak jak pady, engadget.com usmażył całkiem fajny artykuł z różnymi prototypami padów) z nim związane trafiają do różnych deweloperów i redakcji. Widziałem już SteamOS akcji, Valve nie ukrywa go w tajnych laboratoriach..

Nikt nigdzie nie mówił, że system będzie publicznie do pobrania w tym roku czy na jesień, więc nie wiem do czego konkretnie pijesz. :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości