tupotek pisze:Mint to jedyna dystrybucja, która wysypywała się u mnie zarówno na stacjonarnym jak i na laptopie. Instalowałem Minta kilka razy, były to różne wersje. Pamiętam, że do szewskiej pasji doprowadzały mnie mintowe narzędzia: Mint Update, Mint Assistant i jeszcze jedno jakieś. Powiedziałem sobie, że do Minta już nie wrócę. Wolę Ubuntu.
Nie jestem informatykiem, moje mozliwosci konfiguracji oprogramowania koncza sie na poziomie dociagania brakujacych pakietow i prostej edycji plikow na podstawie informacji zdobytych na forach.
Bawie sie min: SuSE od 9.03, Mandriva od 2006.0, Ubuntu od 6.06. Jakies 3 lata temu zaczalem korzystac z modemu HSDPA wiec moglem sobie na poczatku pomarzyc o polaczeniu z netem, zatem testowanie kolejnych dystrybucji traktowalem jako rozrywke. Tak samo bylo z karta graficzna, pierwsze uruchomienie praktycznie kazdej edycji bylo w trybie awaryjnym. Czasy sie zmienily, dystrybucje zaakceptowaly HSDPA, dyski zewnetrzne, dziwne karty graficzne i inne gryzace wynalazki. Przerobilem trzy laptopy, miewalem rozne problemy ale jeden stale sie powtarzajacy - grafa. W tym roku sprawdzilem sobie Mandrive 2009, Debiana 5.01, Fedore 11, Ubuntu 9.04 Mephisa 8 i oczywiscie suselka 11.1 a na koniec Minta 7 Gloria Main Edition.
W miejscu mojego pobytu popularny jest Mint, pomyslalem ze sprawdze, i co?
JEZUS i MARIA compiz DZIALA !!! zaraz po pierwszym uruchomienu, HSDPA dziala !!! polaczyl sie z automatu, dossal polska lokalizacje, reboot, sprawdzam, dyski montuje, RANY BOSKIE, zaczynam panikowac, co ja bede robil teraz przy kompie jak wszystko dziala?

Prawda jest taka ze mint to w pelni kompletny system operacujny dla laika takiego jak ja, ktory zna tylko podstawy, czyli system na poczatek. Panowie specjalisci od linuxa teraz sie nie denerwuja tylko niech pomysla ze dla zwyklego uzytkownika windy nawet Mint jest trudny, chocby w kwestii struktury katalogow. Nie mowiac juz o oprogramowaniu, menu i calym tym tajemniczym terminalu
A teraz dwie wtopy roku:
1.Debian 5.01
juz sama instalacja to tor przeszkod, posiadam tylko HSDPA, zadnej innej mozliwosci podpiecia sie do netu, zainstalowalem a tam networkmanager w wersji 0.6.6-3 ktory nie lubi mojego modemu, no to sa jaja, zeby dociagnac nowego musialem przejsc na winde (Minta jeszcze nie zalem) i znalazlem paczke, swietnie, ale z dwoma milionami powiazan, odpuscilem sobie, a moze to nawet nie wina networkmanagera ale mam to gdzies, fakt ze nie dziala
2.Fedora 11
pierwszy system od poltora roku ktory po zainstalowaniu i uruchomieniu nie odpalil grafiki,
Powiedzcie mi po co mi tego typu problemy jak mozna zainstalowac cos prostego i gotowego do uzytku?
Mint Rulez
