Jak czesto reinstalujesz linuxa lub windowsa?

[Thobold]

Jak często? Za chwilę...

(średnio raz na miesiąc)

[devipl]

W roku 2007 definitywnie przesiadłem sie na Debiana (teraz Lenny), koniec z nieustannymi błędami. Chyba juz mnie nie bawi reinstalowanie "w koło Macieju" co raz to nowych wersji Ubuntu. Z ciekawości z pół roku temu pociągnąłem instalkę 8.10 na lapku pewnej pani, jakież było moje zdziwienie napotkałem stary dobry bug w aplecie sieciowym (nie zapisuje ustawien manualnych sieci) no nic zobaczę co tam u Mandrivy słychać (w sumie zaczynałem od Mandrake 7 coś tam - Mandrake 9.0 to było coś), dobra idę bo sie rozmarzyłem pozdrawiam

[Newman]

Ja srednio co jakies pol roku. Windowsa z powodu syfu, a linuksa bo wychodzi nowa wersja (zeby nie bylo "to zrob dist-upgrade", to powiem ze nie uzywam ubuntu)

[EROSMRW]

Ja reinstaluję tylko wtedy, kiedy instaluję nowszą wersję tego distro. I dodam, iż stawianie linuxa od nowa sprawia mi przyjemność.
Wyjątek - tydzień temu postanowiłem, że nie będę takim leniem i zainstalowałem sobie przy pomocy Ubuntu Alternate. Efekt - Ubuntu uruchamia mi się w 16 sekund bez zbędnych pierdół. System uszczuplony, zawierający tylko to co ja potrzebuję - / zajmuje mi tylko 1.9 GB. Sam system chodzi o wiele szybciej.

EDIT: Jak ja się cieszę, że nie gram w gry i nie muszę instalować Windowsa - którego wyrzuciłem już w pracy, bo patrzeć nie mogę na te aero... Zastanawiam się, jak to się stało że to dziadostwo z MS mogło zdominować rynek...

[mcclaust]

Zastanawia mnie czy czesto reinstalujecie systemy? Z doswiadczenia wiem, ze windows xp, vista itd.. nie pochodzi dluzej niz pol roku chodzi coraz gorzej. Jak jest z linuxem podobnie? Co jaki czas musicie go reinstalowac?

Windowsa xp miałem lata na deskopcie kwestia organizacji systemu lecz od kilku miesięcy mam ubuntu i działa praktycznie bez jakiejkolwiek opieki i jest dobrze.

[dariuszbojek]

Nie reinstaluję, no chyba,że wychodzi nowa wersja:oops:
Generalnie stawiam linuksa na komputerach, szkolę ludzi z podstawowej obsługi i na tym koniec.

[ddp]

Windowsa reinstalowałem wiele razy, standardowo tak co rok, ale ostatnio niewiele go używam, to się nie psuje
Ubuntu musiałem niedawno przeinstalować bo po 2 upgrade'ach (od 7.1 do 8.1) i 2 latach ściągania aktualizacji "skończyła się" partycja systemowa... Niestety apt-get dość skutecznie zaśmieca dysk.
Jak będę miał trochę wolnego czasu, to wywalam Ubuntu i zainstaluje Debiana. Zaczynają mnie irytować różne drobne "bugi" w Ubuntu (np. jak chcę chwycić brzeg okna programu i zmienić kształt, to prawie zawsze muszę chwytać 2 razy, bo g.... zacina się!! do szału mnie to już doprowadza...). W Debianie nie ma takich niedoróbek, i jest naprawdę szybszy.

[mgrQkiZ]

Windows'a - żadko, bo prawie w ogóle go nie używam.
Ubuntu - tylko jak wychodzi nowa wersja dystrybucji.

[lukas_j]

Windowsa co miesiac, lub 2 (choc teraz mam WinDT, fajniejszy, szybko sie instaluje i nie zawiesza sie tak czesto. Jest to modyfikacja XP professional).

Co do linuxa, trudno powiedziec, bo jak wyjdzie nowy to wiadomo, zainstaluje czasem. Albo doinstaluje. Ale linuxa najdluzej mialem kilka miesiecy Bo robilem reinstall systemow i usunałem wszystklo co bylo

[kklimonda]

Niestety apt-get dość skutecznie zaśmieca dysk.

czy ja wiem czy skutecznie.. równie skutecznie można wyczyścić taki dysk ze zbędnych śmieci. Ostatnio udało mi się doprowadzić Ubuntu które mam zainstalowane od 5.10 i upgrejdowane po kolei do 8.04 do stanu praktycznie takiego jak po instalacji (zajmował jakoś ~2GB z tego co pamiętam)

[bart13]

hmmmmmmm....
Windowsa ostatnio instalowałem jakieś 4 miesiące temu, ale czas na reinstall, bo sie znowu muli, i przy okazji zamienię linuxa i Windowsa partycjami (Windows 100GB <------>Linux 40 GB). Ale najpierw sie nauczę robić update Pidgina.

[Arctor75]

Visty od momentu zakupu lapka (około rok temu) jeszcze nie musiałem reinstalować. Kubuntu szykuje się do reinstalacji (zainstalowane krótko po pojawieniu się 9.04), po ostatnich aktualizacjach, przestało normalnie działać KDE (wywalenie folderu .KDE nic nie daje) i część programów (szczególnie moje ulubione vlc) przestało się uruchamiać.

Update: Kubuntu po reinstalacji.

[mgrQkiZ]

bart13 - zmień podpis pod postami

[flower1973]

XP-ka mam jakoś od 2004 roku bez reinstalki, przy czym wymieniałem płytę główną i kartę graficzną.
Chociaż, może kłamię. Dysk kupowałem, ale nie wiem czy przed czy po 2004; w każdym razie na 100% płytę i kartę zmieniałem bez reinstalacji, a dysk (czyli ciągle jednego xp-ka) mam od dobrych kilku lat.

[rom]

Na co dzień używam laptopa, gdzie robię nowe instalacje po każdym wydaniu Ubuntu (nie korzystam z Upgrade).
A na komputerze instalacje są bardzo częste. Używam go do testowania różnych dystrybucji i środowisk graficznych. Czyli do uczenia się Często zdarza mi się coś "skopać" i jak zbyt długo nie potrafię naprawić błędu to wtedy instalacja od nowa. Windows 7 też niedługo zagości.

[Jusko]

XP-ka mam jakoś od 2004 roku bez reinstalki, przy czym wymieniałem płytę główną i kartę graficzną.
Chociaż, może kłamię. Dysk kupowałem, ale nie wiem czy przed czy po 2004; w każdym razie na 100% płytę i kartę zmieniałem bez reinstalacji, a dysk (czyli ciągle jednego xp-ka) mam od dobrych kilku lat.

Pewnie gdybyś zrobił teraz ponowną instalację, miałbyś wrażenie, że system chodzi jak burza Acz jest to tylko pozorne. Pamiętam, jak raz stawiałem kiedyś komuś XP. Wystarczyło doinstalować tylko sterowniki po instalacji, a już czar pryska, bo da się zauważyć spadki wydajności do całkowicie czystego systemu. Tak samo po każdej kolejnej aplikacji. Poza tym - jak działa ten Windows ? Pytam poważnie. Raz miałem okazję serwisować komputer z czteroletnim XP - po prostu katastrofa - kompletnie system nie do użytku.

[flower1973]

Działa jakoś
Nie pracuję na nim w domu - internet, czasami gierki. Czasami radio internetowe. Te rzeczy uruchamiają się o działają dużo szybciej niż w Ubuntu (może DUŻO to nie, ale zauważalnie szybciej; pod KDE natomiast muliło się niesamowicie).
Swoją drogą jest prosta aplikacja do gry w brydża przez internet - pod wine działa mi tragicznie wolno, procek obciążony w 100%, na reakcję aplikacji czekam kilka sekund. Da się coś schrzanić w konfiguracji wine że takie mogą być objawy? Kiedyś działało niemal normalnie (tzn. niemal tak szybko jak w windows ).
Może trochę offtopic. Sorry.

[Arctor75]

Chyba szykuje mi się kolejna instalacja. Zapoznałem się z livecd Mepis-a i chyba tymczasowo (albo na stałe) Kubuntu ustąpi miejsca Mepisowi.

[ubuproblem]

Hmm... Ja zazwyczaj przy wydaniu nowego ubu (nie lubię upgradów), a tak poza tym, to jak mi się nudzi i coś zepsuję niechcący

[bart13]

Ja już jestem po reinstalce Linuxa. Windows sobie poczeka. Narazie muszę naprawić twardziela, bo się sypie :/