vod.onet.pl razem z moonlight nie działa

[Adamski77]

Albo mają tak rozgarniętych informatyków że nie sprawdzą czy działa we wszystkich możliwych specyfikacji, a jak się pojawi problem to albo go ignorują gdy problem dotyczy mniej niż 20% użytkowników vod.onet.pl lub wtedy zaczynają się martwić gdy się okazuje że nie działa na danej specyfikacji.

[mgrQkiZ]

Całkiem prawdopodobne że się są nierozgarnięci, tak jak Ci z Allegro (motyw z przechowywaniem haseł w bazie w plaintext).

[musculus]

Przeczytałem ten watek i prawdę mówiąc jestem zbulwersowany. Do tego stopnia, że się zarejestrowałem, żeby móc też się wypowiedzieć. Ludzie! Pomyślcie nad tym, co piszecie! Na podstawie lektury Waszych postów można sądzić, że użytkownicy Linuksa to nastawieni roszczeniowo wobec całego świata cholerycy z przerośniętym ego. Pomyślcie: czy po lekturze waszych postów osoby odpowiedzialne za Onet będą zachęcone do wspierania Linuksa, czy wręcz przeciwnie - uznają, że próba zrobienia czegokolwiek w kierunku takich ludzi jest bez sensu?

Skrajnym idiotyzmem wydaje mi się próba "siłowego" wymuszenia na Onecie działań w kierunku wspierania Linuksa (straszenie urzędami czy petycje). Onet nie jest monopolistą i może działać tak, jak jego szefowie uznają za stosowne. Jak komuś nie pasuje - nie musi wchodzić na ich strony. Są inne portale. A próba zmuszenia ludzi (odpowiedzialnych za Onet) do jakiegoś działania raczej odbierze im chęć do działań niż ich zmotywuje.

Sam jestem użytkownikiem Linuksa (w pracy używam Windowsa - bo to komputer firmowy, taki system został na nim zainstalowany i pod ten system są napisane programy, których używam zawodowo), w domu mam jeden komputer z Mandrivą i drugi z Mythbuntu służący jako domowe centrum multimedialne. Z vod.onet.pl nie korzystam - w pracy mam inne rzeczy do robienia, a w domu nie mam możliwości, bo nie mam Windows. I wszyscy moi domownicy się do tego przyzwyczaili - po prostu nie da się i tyle. Jest Youtube i parę innych portali działających jak trzeba pod linuksem, a poza tym mam TNK z możliwością nagrywania na dysk czego nam tylko trzeba. Jakbym potrzebował więcej telewizji to mogę sobie kupić abonament Cyfry+ i będę miał na komputerze video ile tylko dusza zapragnie. Mogę żyć bez materiałów video z Onetu.

Gdybym mógł z tych materiałów korzystać to byłoby miło. Jednak czytając Wasze wypowiedzi tracę na to nadzieję. Czego Wy w ogóle chcecie? Chcecie mieć możliwość pełnego korzystania z udostępnianych przez Onet materiałów, czy po prostu chcecie "dołożyć tym wrednym typom z Onetu" za to, że śmieli zapomnieć o Linuksie? Chcecie "dołożyć" - dobrze. Na forach można "szczekać" do woli. Ale nic z tego nie wyniknie, co najwyżej "szczekający" poczuje ulgę. Jednak atakowanie osób mogących rozwiązać problem nie jest dobrą drogą do rozwiązania tego problemu.

[van.den.vons]

Mimo tego, że pokochałem Ubuntu, że w domu używam wyłącznie tego systemu... muszę się zgodzić z przedmówcą. Ma całkowitą rację. Należy się pogodzić z tym, że niektóre rzeczy są i najprawdopodobniej będą niedostępne dla użytkowników Linuksa. Przecież to działa w dwie strony. Nie słyszałem, by Microsoft groził sądami antymonopolowymi twórcom dystrybucji linuksowych, by Bill Gates kierował pozwy przeciwko twórcom aplikacji opartych na Linuksie za to, że nie chcą spowodować by jakiś np. natywny program, występujący wyłącznie w Linuksie był dostępny dla użytkowników Windows.

[mgrQkiZ]

Jedyne co możemy zrobić o po prostu olać Onet i nie oglądać go.

[van.den.vons]

Częściowo masz rację, ale ja nie do końca zgadzam się z takim stanowiskiem. Ujmę to tak. Jak kupuje telefon komórkowy jakiejś słabszej marki, to nie zżymam się, ze nie ma w nim GPS-u, WiFi, czy nie pracuje na Androidzie. Jak chcę mieć te bajery, to funduję sobie bardziej zaawansowaną zabawkę.

Skoro przecież Linux jest wolnym oprogramowaniem, to co komu szkodzi napisać takie oprogramowanie by radziło sobie z problemem oglądania Vod?

Mimo, ze sam z uwielbieniem używam Linuksa, to zauważyłem, że niektórzy przedstawiciele środowiska Linuksowego przedstawiają postawy atakujące, roszczeniowe wobec miłośników Windowsa. Czy to nie są jakieś ukryte pragnienia? Zauważam, że środowisko wielu użytkowników Linuksa (oczywiście nie wszystkich) można scharakteryzować tak: "cieszę się, że używam Linuksa, lubię być inny, mieć coś swojego, fajnego, ale czasem zazdrośnie zerkam na Windows, i mam pretensje, ze w Linuksie nie ma wszystkiego tego co jest w Windowsie". Tak bardzo wam brakuje Windowsowych aplikacji i możliwości? Przecież nic nie stoi na przeszkodzie by wrócić do "Okienek".

[Hrluc]

Przesadzasz.U mnie jest odwrotnie.Na Windowsie brakuje mi aplikacji Linuksowych.Nieraz przyjdzie do mnie jakiś Windowsiaarz i zachwycony paroma programami pyta skąd można je pobrać.Z zadowoleniem odpowiadam,zainstaluj sobie Ubuntu, masz to w repozytoriach

[ethanak]

Częściowo masz rację, ale ja nie do końca zgadzam się z takim stanowiskiem. Ujmę to tak. Jak kupuje telefon komórkowy jakiejś słabszej marki, to nie zżymam się, ze nie ma w nim GPS-u, WiFi, czy nie pracuje na Androidzie. Jak chcę mieć te bajery, to funduję sobie bardziej zaawansowaną zabawkę.

Ale jeśli kupuję komórkę to mam z niej zadzwonić tam gdzie chcę, nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy z modelu X mogę zadzwonić do kumpla z playa a z modelu Y już nie! Zauważ: mówię tu o modelu komórki, a nie o żadnych abonamentach czy innych wielce uzależniających czynnikach...

Skoro przecież Linux jest wolnym oprogramowaniem, to co komu szkodzi napisać takie oprogramowanie by radziło sobie z problemem oglądania Vod?

Bo nie chodzi o to żeby dla każdej usługi pisać oprogramowanie, tylko o to żeby usługa działała na sofcie na którym powinna (tu moonlight). Na Windowsa też nikt nie pisał Specjalnej Windowsowej Oglądaczki do Ichniejszego Voda, prawda?

Jeśli strona one^Wjakiegoś_bardzo_znanego_portalu nie będzie działać na Firefoksie z powodu niechlujstwa webmastera i wpakowania przezeń w ową stronę paruset błędów, wskutek których jedyną przeglądarką która sobie z tym poradzi jest IE - też zaproponujesz napisanie nowej wersji firefoksa aby stronę one^Wowego portalu obejrzeć? Czy może powiesz że "linuksiarze maja postawy roszczeniowe i przecież jaki to problem windowsa sobie kupić jak się chce daną stronę oglądać"? Bo tak w tej chwili Twoje argumenty wyglądają.

Mimo, ze sam z uwielbieniem używam Linuksa, to zauważyłem, że niektórzy przedstawiciele środowiska Linuksowego przedstawiają postawy atakujące, roszczeniowe wobec miłośników Windowsa. (...) "czasem zazdrośnie zerkam na Windows, i mam pretensje, ze w Linuksie nie ma wszystkiego tego co jest w Windowsie". Tak bardzo wam brakuje Windowsowych aplikacji i możliwości? Przecież nic nie stoi na przeszkodzie by wrócić do "Okienek".

Ależ ja np. nie mogę wrócić do "okienek" z przyczyny prostej - praktycznie nigdy ich nie miałem (tzn. miałem, owszem, przez tydzień na pierwszym nowo kupionym pececie, Windows 95 to się nazywało, wyleciał po tygodniu bo potrzebne było miejsce na RH5.1), z AmigaOS przeszedłem od razu na Linuksa. I hortensjupczy mnie to czy Windows z Macem razem coś potrafią czy nie. Natomiast jeśli w owej hortensji ma ktoś mnie tylko i wyłącznie z powodu swego lenistwa, niechlujstwa czy niedouczenia - jakoś przechodzenie nad tym do porządku dziennego nie bardzo mi pasuje, a użycie całej gamy hortensji, pierwiosnków, begonii czy innych okazów flory wydaje mi się reakcją, żaba, naturalną.

Jedyne co możemy zrobić o po prostu olać Onet i nie oglądać go.

Tak. Owszem. Demonstracyjnie okazać że mamy Onet gdzieś i oglądac go nie będziemy skrzętnie ukrywając fakt że z przyczyn różnych i tak oglądać go nie możemy

Na Windowsie brakuje mi aplikacji Linuksowych.

Właśnie miałem o tym napisać ale mnie ubiegłeś
Swoją drogą też przesadzasz - wiele programów które powstały na Linuksa portuje się na Windowsa

[bogaczew]

banki nauczyły się tak robić swoje systemy, że nie trzeba Windows ani IE do ich obsługi, do urzędów już nie trzeba dostarczać$doców, sklepy z muzyką nie sprzedają już wma ani mp3 odgrywalne tylko na windows (drm), więc na pewno VoD też się ucywilizuje. ale w międzyczasie można narzekać, z skargą do UKE włącznie. czemu nie? argument że to ta czy tamta to firma prywatna i może robić co chce do mnie nie trafią. banki to też firmy prywatne, a jakby mnie zmuszali do kupna windowsa w celu obsługi swojego konta to na pewno bym ich zakapował do UKE, rzecznika praw konsumenta, czy kogo tam jeszcze można

[menthosh]

Mi tam Onet do szczęścia nie potrzebny (wspomniałem już chyba o tym). Najbardziej rozśmiesza mnie fakt że mają na serwerach Debiana. Jeśli byliby jakimiś fanboyami MS zainstalowali by WinServer czy jak to tam leci, wydaje mi się że brak unixowego czy macoszowego klienta wynika z ich lenistwa i nieudolności. Znajomy korzystający z Win7 prosił 8 miesięcy aby ich team łaskawie załatał lukę w transmisji LM, zaczęli coś robić jak mieli ponad 20.000 zgłoszeń.

[gienekpa]

Wszedłem na stronę onetu i z tego co widzę to sporo się tam zmieniło. Oczywiście jeśli chodzi o stronę film.onet.pl. Zwiastuny już działają. Widać pomogło psioczenie na tym forum jak i na pewnym innej dystrybucji.

Co do VOD i tłumaczeniu tutaj przez jednego z userów, że onet ma pełne prawo do tego, żeby świadczyć usługi komu chce a nie wszystkim jest trochę nie na miejscu. Tą sytuację można byłoby porównać do sytuacji w której jedna z knajp w centrum warszawy wywiesiłaby na drzwiach napis:

Żydów, żółtych i murzynów nie obsługujemy!!!

Zgodnie z teorią tego usera miałaby do tego pełne prawo ponieważ nie jest monopolistą i może świadczyć swoje usługi dla kogo tylko chce a nie dla wszystkich.
Myślę, że szybko zacząłby się taki dym medialny, że ten napis szybciutko zniknąłby z drzwi a knajpa zaczęłaby obsługiwać wszystkich.
Podobnie jest z linuxem. Czy przypadkiem onet nie uprawia swego rodzaju "rasizmu komputerowego"?

[musculus]

Co do VOD i tłumaczeniu tutaj przez jednego z userów, że onet ma pełne prawo do tego, żeby świadczyć usługi komu chce a nie wszystkim jest trochę nie na miejscu. Tą sytuację można byłoby porównać do sytuacji w której jedna z knajp w centrum warszawy wywiesiłaby na drzwiach napis:

Żydów, żółtych i murzynów nie obsługujemy!!!

Nie jest to dobre porównanie. Przykład: jeśli do baru przyjdzie np. Żyd i zechce zamówić coś z karty, a obsługa mu odmówi z tego względu, że jest Żydem to oczywiście będzie to antysemityzm. Ale jeśli przyjdzie Żyd i zażąda certyfikatu koszerności na to, co zamawia to bar może tego odmówić. I to nie będzie antysemityzm - po prostu bar nie świadczy takiej usługi. Tu już ten nasz Żyd musi zaakceptować fakt, że bar jest prywatną firmą, która ma prawo świadczyć tylko takie usługi, jakie chce. Jak chce mieć coś na 100% koszernego to musi poszukać innej knajpy. Tu tego nie dostanie - i musi się z tym pogodzić. Nie ma prawa zmuszać właścicieli baru do tego, żeby robili specjalną wersję jedzenia dla Żydów. Oni przygotowują jedzenie tak, jak chcą - a on może co najwyżej tego nie kupić. Może ich co najwyżej o to poprosić, a jeśli mu odmówią - to trudno, musi iść gdzie indziej.

[bogaczew]

ładna analogia musculus, długa i w ogóle, postarałeś się. tyle że zupełnie nie na temat.jak nie rozumiesz dlaczego nie na temat, rozwinę ją - jak pójdę do sklepu mięsnego i poproszę o kilogram jabłek też ich nie dostanę, ale nie ma to nic wspólnego z tym że wszystko co sklep mięsny oferuje mają obowiązek mi sprzedać.

[mgrQkiZ]

Tak. Owszem. Demonstracyjnie okazać że mamy Onet gdzieś i oglądac go nie będziemy skrzętnie ukrywając fakt że z przyczyn różnych i tak oglądać go nie możemy

Onet oprócz oglądania ma jeszcze inne usługi z których korzystać możemy, ale nie chcemy.

[musculus]

ładna analogia musculus, długa i w ogóle, postarałeś się. tyle że zupełnie nie na temat.jak nie rozumiesz dlaczego nie na temat, rozwinę ją - jak pójdę do sklepu mięsnego i poproszę o kilogram jabłek też ich nie dostanę, ale nie ma to nic wspólnego z tym że wszystko co sklep mięsny oferuje mają obowiązek mi sprzedać.

W swoim poście napisałeś ciekawą rzecz: "wszystko co sklep mięsny oferuje mają obowiązek mi sprzedać." Pomijam kwestę obowiązku sprzedaży, bo tu można by długo i namiętnie dyskutować. Ważniejsze jest to, czy dostawca usług ma coś w ofercie. A Onet po prostu nie ma w ofercie vod działającego pod Linuksem. Nie jest tak, że celowo chcą blokować Linuksowców. Po prostu postawili na niewłaściwą technologię. Przez to mają w ofercie produkt działający tylko pod Windows - nie mają w ofercie produktu pod Linuksa - i trudno.
Chcesz - protestuj. Zgłaszaj to do różnych urzędów czy gdzie tam się da. Masz prawo. Jeśli coś wskórasz to nawet się ucieszę. Ale tego typu działania przypominają mi właśnie działania wariata podającego do sądu sklep mięsny za to, że nie może w nim kupić jabłek...

[thetox]

Ja zainstalowałem windowsa na virtualboxe i po problemie

[Rgl]

Ja zainstalowałem windowsa na virtualboxe i po problemie

Chyba niezupełnie, jeśli nie chcę używać (płacić) za Windows tylko po to aby oglądać jakieś VOD z onetu?
Czy niedziałające VOD jest celową polityką firmy czy też dali się tylko wmanewrować przez Microsoft tego nie wiem. Gorzej że publiczna telewizja opłacana przez podatników też promuje jedynie słuszny system operacyjny.

[thetox]

A no tak ja akurat kiedyś kupiłem windows xp oryginalnego, a do laptopa dostałem też ale windowsa 7 już.

[Hrluc]

Nie jest to dobre porównanie. Przykład: jeśli do baru przyjdzie np. Żyd i zechce zamówić coś z karty, a obsługa mu odmówi z tego względu, że jest Żydem to oczywiście będzie to antysemityzm. Ale jeśli przyjdzie Żyd i zażąda certyfikatu koszerności na to, co zamawia to bar może tego odmówić. I to nie będzie antysemityzm - po prostu bar nie świadczy takiej usługi. Tu już ten nasz Żyd musi zaakceptować fakt, że bar jest prywatną firmą, która ma prawo świadczyć tylko takie usługi, jakie chce. Jak chce mieć coś na 100% koszernego to musi poszukać innej knajpy. Tu tego nie dostanie - i musi się z tym pogodzić. Nie ma prawa zmuszać właścicieli baru do tego, żeby robili specjalną wersję jedzenia dla Żydów. Oni przygotowują jedzenie tak, jak chcą - a on może co najwyżej tego nie kupić. Może ich co najwyżej o to poprosić, a jeśli mu odmówią - to trudno, musi iść gdzie indziej.

hahahahah.Genialne

[mgrQkiZ]

Ale tego typu działania przypominają mi właśnie działania wariata podającego do sądu sklep mięsny za to, że nie może w nim kupić jabłek...

Nie zbyt udana analogia. Przecież my nie chcemy od Onetu czegoś czego on nie może zrobić. Chcemy aby działał vod.

Ja zainstalowałem windowsa na virtualboxe i po problemie

Też tak niestety zrobiłem.

Czy niedziałające VOD jest celową polityką firmy czy też dali się tylko wmanewrować przez Microsoft tego nie wiem.

Myślę, że przy wybieraniu technologii do vod nikt nie zastanawiał się nad dostępnością
jej na Linuksie.