Strona 8 z 22

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 01 cze 2011, 19:47
autor: kklimonda
jest napisane "for GNOME" a nie "Rhythmbox is a part of the GNOME project". GNOME kiedyś to rozdzielało - rhythmbox nigdy nie miał statusu na przykład Totema, czy Empathy.

Dlaczego tylko kilka aplikacji (tworzonych w ramach GNOME) jest zintegrowanych z gnome-shell? Bo trudno było się integrować z czymś czego nie ma - deweloperzy związani z GNOME mają powód by swoje aplikacje integrować z gnome-shell - testują platformę.
Większości deweloperów którzy po prostu zainteresowani są tym, by ludzie używali ich programów, szkoda czasu integrować się z czymś co do niedawna nie bylo sensownie sprecyzowane.

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 02 cze 2011, 07:16
autor: sir_herrbatka
amarok również nie jest częścią KDE :-|

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 02 wrz 2011, 20:27
autor: zippa
Mi brakuję paska bocznego jak w Windows 7

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 02 wrz 2011, 20:43
autor: kondziu jah
Jakiego paska? W Windows domyślnie nie ma żadnego paska z boku, a w środowisku, z którego korzystasz - jest :)

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 03 wrz 2011, 14:01
autor: Admc
zippa pisze:Mi brakuję paska bocznego jak w Windows 7
Google Desktop/Screenlets/Plasma desktop (dla kde)

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 03 wrz 2011, 14:18
autor: marcin1982
Mi brakuje pieska z systemowego wyszukiwania plików / katalogów (pod Windows+F) ... albo głosu:
Hi, I'm Microsoft Sam
:P

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 03 wrz 2011, 20:43
autor: sir_herrbatka
@marcin1982
Polecam Milenę. Brzmi o niebo lepiej niż espeak ;]

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 07:38
autor: Hwiparam
Mi brakuje pieska z systemowego wyszukiwania plików / katalogów (pod Windows+F) ... albo głosu:
No i słynnego spinacza z MS Office ^^

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 09:05
autor: jacekalex
Przejrzałem ten wątek od a do z, i mnie najbardfziej brakuje takiego filtru do przegladarek, połączonego z akceleratorem umysłowym (może być na CUDA albo OPENCL), który by odfiltrowywał bzdury z postów. :rotfl:
Np: Podobno nie ma uniwersalnego formatu pakietów dla Linuxa?
A instalował ktoś NVIDIA*.run, albo np tlen*.bin, czy np googleearth*.bin?
Na jakim Linuxie nie działają binarki *.bin?

Największą patologią w Linuxie, w mojej opinii są firmy, ktore próbują zrobić własny system komercyjny, na bazie Linuxa i FLOSS.
Np producenci Mandrivy, Fedory i SUSE.
Dlaczego mnie wkurzają?
Np dlatego, że jeden format rpm, jest dla każdego systemu inny, paczki z Fedory czy Mandrivy często nie sa kompatybilne ze sobą, a SUSE to w ogóle inna bajka, ma inne robmieszczenie bibliotek, w zwiazku z czym w ogóle niewiele paczke z innych systemów można na nim uruchomić.

I dlatego nie ma jednego formatu RPM, praktycznie są 3 formaty.

Dla porównania pojedyncze paczki deb bez jakichś hardcorowych problemów fruwają miedzy Debianiem a Ubuntu.

Z resztą uniwersalny format paczki deb jest podstawowym powodem, dla którego Debian i jego klony stanowią numer 1 w Linuxie.

Poza tym wyraźnie się przekonałem, że lepiej trzymać się dystrybucji zarządzanych przez fundacje czy społeczność, a nie firmy, mniejsze lub większe.

Słabość wynikająca z braku scentralizowanego zarządzania jest największą siłą Linuxa.
NIe ma t nad nim jednego szefa, który nagle może zwariować, nie ma jedej firmy, którą może przejąć jakiś koncern jak np Oracle Suna, i robi się z tego płacz i zgrzytanie zebów.
Krotko pisząc, nie ma jednego, pojedyczego punktu awarii, który może np umrzeć, zwariować lub zbankrutować, i położyć przyszłość systemu.

Jest natomiast kłopot z programami tworzonymi na Windows, którego mono wcale nie wyczerpuje, ponieważ mono ma zawsze obsów względem NET, obecnie modno - to NET-2.* a aktualna w WIn to NET-3.5 - o ile się nie mylę, nie będzie na Linuxa MSSQL- serwera, co mocno utrudnia użycie softu księgowego pisanego na WIN$, i nie ma długiej listy programów, ktorych z różnych przyczyn nikt na Linuxa nie wyprodukuje, z różnych przyczyn, jak np nieiwlka [płacalność, mały udzial w rynku systemów z Linuxem, czy strach przed hakerami, ktorzy w Linuxie bez kłopotu wyciągną przez np strace wiele tajemnic z super tajnego kodu.

Jest to też nieopłacalne, ponieważ Linux rozwija się znacznie szybciej niż Windows,i wymaga częstych zmian w kodzie, aby dopasować go do najnowszych bibliotek, i zmieniających się wymagań systemowych.

Program napisany na WInXP w 2005 roku zazwyczaj działa na Win7, program napisany w 2005 na Linuxa, z wykorzystaniem QT3 czy GTK-1 niekoniecznie.

Dlatego wysypu komercyjnego softu na Linuxa się nie spodziewam, poza kilkoma projektami, które w tej chwili pojawiają się na horyzoncie jak (podobno) Photoshop.

To by było na tyle
:craz:

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 09:23
autor: sir_herrbatka
Np: Podobno nie ma uniwersalnego formatu pakietów dla Linuxa?
A instalował ktoś NVIDIA*.run, albo np tlen*.bin, czy np googleearth*.bin?
Na jakim Linuxie nie działają binarki *.bin?
To chyba do mnie. Widzisz, to co ty proponujesz to nie pakiet, a co najwyżej instalator binarny. Mi chodziło o coś na wzór obrazów z OSX ─ bo ja lubię gdy coś się robi prosto i szybko.
Poza tym wyraźnie się przekonałem, że lepiej trzymać się dystrybucji zarządzanych przez fundacje czy społeczność, a nie firmy, mniejsze lub większe.
Tu się zgadzam.
est natomiast kłopot z programami tworzonymi na Windows, którego mono wcale nie wyczerpuje, ponieważ mono ma zawsze obsów względem NET, obecnie modno - to NET-2.* a aktualna w WIn to NET-3.5 - o ile się nie mylę
aktualnie jest już .net 4
Program napisany na WInXP w 2005 roku zazwyczaj działa na Win7, program napisany w 2005 na Linuxa, z wykorzystaniem QT3 czy GTK-1 niekoniecznie.
Oj naprawdę różnie z tym bywa. Dosłownie wczoraj musiałem zainstalować .net 2 by uruchomić jeden mały programik.

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 09:37
autor: jacekalex
sir_herrbatka pisze:....
To chyba do mnie. Widzisz, to co ty proponujesz to nie pakiet, a co najwyżej instalator binarny. Mi chodziło o coś na wzór obrazów z OSX ─ bo ja lubię gdy coś się robi prosto i szybko.
...............
Każda paczka jest formą instalatora binarnego - bin odpalasz z powłoki, deb, tgz czy rpm przez instalator, to jedyna różnica, W Win$ setup.exe też nic innego nie robi.

Poza tym np na Gentoo parę programów wypakowałem na żywca z paczek deb i rpm (brak źródeł, lub się nie kompilują), i działają.
Jest np alien, który każdą paczkę moze przerobić na format zjadliwy dla danej dystrybucji , a w rzeczywistości raczej tylko przepakowuje pakiety, bo przeważnie nic więcej z nimi robić nie trzeba.
Nawiasem piszac, radzę porównać zawartość paczki rpm i paczki deb ręcznie. :rotfl:
sir_herrbatka pisze:....
To chyba do mnie.
...............
Chyba nie specjalnie, czy tylko do Ciebie, bo miauczenia o ustandaryzowany format paczek jest chyba pół wątku.

Pozdrawiam
:craz:

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 10:37
autor: sir_herrbatka
Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodzi.

Ja nie lubię instalatorów binarnych, podobnie jak nie lubię skryptów instalacyjnych (chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego). Lubię paczki ale paczki nie są idealne w każdym wypadku.

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 10:43
autor: jacekalex
Rzeczywiście, nie łapię różnicy np:

Kod: Zaznacz cały

/usr/bin/vlc
- ze skryptu instalacyjnego czy binarki w *.bin, a

Kod: Zaznacz cały

/usr/bin/vlc
w paczce deb, może z wyjątkiem tego że paczkę deb można wsiąknąć przez Synaptica.

Zwłaszcza, że np przy Skype i innych programach, - to praktycznie ta sama wersja, tylko inaczej zapakowana.

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 11:30
autor: Heos
(chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego)
Chyba musisz bo ja nie rozumiem dlaczego miałbyś nie lubić.

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 18:18
autor: sir_herrbatka
Bo skrypt instalacyjny jedynie umiejscawia pliki w drzewie katalogów. Nie zaktualizuje mi programu do nowej wersji po tym gdy wpisze sobie apt-get upgrade, nie wyświetli mi się na liście zainstalowanych pakietów i generalnie czuję się jak gdybym wylądował w XX wieku :P

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 19:49
autor: jacekalex
sir_herrbatka pisze:Bo skrypt instalacyjny jedynie umiejscawia pliki w drzewie katalogów. Nie zaktualizuje mi programu do nowej wersji po tym gdy wpisze sobie apt-get upgrade, nie wyświetli mi się na liście zainstalowanych pakietów i generalnie czuję się jak gdybym wylądował w XX wieku :P
Generalizujesz bez powodu.
To, czy program ma opcję aktualizacji (większość ma), i czy skrypt instalacyjny ma opcję aktualizacji, to już zależy od skryptu i jego autora.

Faktem natomiast jest, że jeżeli program nie jest zarejestrowany w systemie zarządzania pakietami, to nie aktualizuje się w razem z systemem.

I wtedy są 2 opcje: albo rękodzieło, albo jakiś skrypt odpalany z crona, który będzie odpalał polecenie aktualizacji tych skryptów automatycznie.

Pod tym względem np Debianie i klonach sprawdza się paczka deb, a np w Fedorze paczka rpm (w formacie Fedory :craz:).

W każdym razie, jak ktoś usilnie pragnie wydać paczkę zgodną ze wszystkimii Linuxami na świecie, to nie jest to ani niewykonalne, ani szczególnie trudne. :craz:

Pozdrawiam
:craz:

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 20:36
autor: sir_herrbatka
Faktem natomiast jest, że jeżeli program nie jest zarejestrowany w systemie zarządzania pakietami, to nie aktualizuje się w razem z systemem.
Otóż to. A ja lubię gdy jest prosto, przyjaźnie i bez zbędnych udziwnień. Poza tym już pisałem na początku tego tematu o co mi chodzi. Ot, przy instalacji wybierałoby się opcję "Core" (instaluje pakiet w systemie plików) albo "Snapshot" (instaluje coś na kształt pakietu z OSX tak by w np. Debianie stable zainstalować bezpiecznie, szybko, i bez zbędnego kombinowania najnowszego FF).

Naprawdę nie chcę już powtarzać tego co pisałem wcześniej. To nawet nie jest już kwestia uniwersalnego systemu pakietów (choć to też byłoby sympatyczne) tylko kwestia skrajnego uproszczenia typowego distra, zdobycia większej elastyczności itp. itd. :P

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 20:36
autor: zippa
Brakuję mi to że sterowniki do moich sprzętów typu : Dżojstik , Kierownica , Pad nie ma sterowników pod Linuksa ;-)

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 04 wrz 2011, 22:13
autor: Heos
Mi brakuje żeby Linux robił kawę i przynosił obiad.
Wszystko inne mam.

Re: Czego jeszcze brakuje według was w Linuksie?

: 05 wrz 2011, 04:59
autor: jacekalex
sir_herrbatka pisze:.....
Otóż to. A ja lubię gdy jest prosto, przyjaźnie i bez zbędnych udziwnień. Poza tym już pisałem na początku tego tematu o co mi chodzi. Ot, przy instalacji wybierałoby się opcję "Core" (instaluje pakiet w systemie plików) albo "Snapshot" (instaluje coś na kształt pakietu z OSX tak by w np. Debianie stable zainstalować bezpiecznie, szybko, i bez zbędnego kombinowania najnowszego FF).

Naprawdę nie chcę już powtarzać tego co pisałem wcześniej. To nawet nie jest już kwestia uniwersalnego systemu pakietów (choć to też byłoby sympatyczne) tylko kwestia skrajnego uproszczenia typowego distra, zdobycia większej elastyczności itp. itd. :P
Jak ktoś potrzebuje, żeby program instalowany z bin był obecny w systemie plików i aktualizowany w systemie, to zarówno w Gentoo (ebuildy), jak i w Debianie czy innych Linuxach można tworzyć pakiety z takich binarek, można też zrobić pakiet, który nie zawiera programu, lecz skrypt, który pobiera i instaluje dany pakiet binarny.

Jest to jak najbardziej wykonalne, inna sprawa, że żeby "trafiło pod strzechy" ktoś to musi zrobić. :craz:

Inna sprawa, że takich programów, które są tylko w *.bin nie ma zbyt wiele.
Jeżeli jakiś program jest popularny lub potrzebny, to prędzej czy później pojawiają się paczkach dla danej dystrybucji.

Pozdro
:craz: