Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

To ja poproszę paczkę z quake 3

A jeszcze nie ma w repo? W ogóle widzę, ze Debianowcy coś olewają Quake, wersji Q2-icculus i Yamagi-Q2 też w Synapticu nie widziałem. Try Gentoo

Pozdro

Ja pamiętam jak miałem kiedyś Ubuntu zainstalowane przez Wubi czy coś takiego... całość siedziała jako plik na dysku, można było odinstalować w windowsie.. marzy mi się coś odwrotnego... taki windows siedziący w pliku pozwalający pograć w gierki od czasu do czasu i do bezbolesnego przeinstalowania/usunięcia.

hymeneal pisze:Ja pamiętam jak miałem kiedyś Ubuntu zainstalowane przez Wubi czy coś takiego... całość siedziała jako plik na dysku, można było odinstalować w windowsie.. marzy mi się coś odwrotnego... taki windows siedziący w pliku pozwalający pograć w gierki od czasu do czasu i do bezbolesnego przeinstalowania/usunięcia.

Co to ma wspólnego z systemem Linux?
Jesli chesz grać to najlepiej skorzystać z natywnych gier dla systemu Linux.

hymeneal pisze:Ja pamiętam jak miałem kiedyś Ubuntu zainstalowane przez Wubi czy coś takiego... całość siedziała jako plik na dysku, można było odinstalować w windowsie.. marzy mi się coś odwrotnego... taki windows siedziący w pliku pozwalający pograć w gierki od czasu do czasu i do bezbolesnego przeinstalowania/usunięcia.

Gdyby nie linijka o grach, to wymagania spełnia maszyna wirtualna.

Chodzi Ci o jądro Linux czy system GNU/Linux?

0,7 i polskiego sklepu z płytami i gadżetami

Najbardziej w Linuksie brakuje porządnego systemu dźwięku.Mac ma CoreAudio,Windows ma DirectX.Linuks ma pulseaudio .

Hrluc pisze:Najbardziej w Linuksie brakuje porządnego systemu dźwięku.Mac ma CoreAudio,Windows ma DirectX.Linuks ma pulseaudio .

Zanim się zaczniesz wypowiadać to sprawdź czy wiesz o czym mówisz. Porządny system dźwięku w Linuksie istnieje (i to więcej niż jeden), a to że w Ubuntu domyślnie jest pulseaudio nie znaczy, że już na całym świecie nic lepszego nie istnieje.

http://lh3.ggpht.com/tejas.kokje/SP7X_c ... 5B6%5D.jpg
A wygląda właśnie tak .Korzystanie z niego to czysta przyjemność i niesamowite wrażenia odsłuchowe

P.S. Ignorant pozdrawia

No właśnie...
Popatrz sobie na ten debilny rysuneczek (który nota bene ma tyle wspólnego z prawdą co mapa świata według Amerykanów) i powiedz mi ile widzisz tu systemów dźwięku.
Pulseaudio, uprzedzam, systemem dźwięku nie jest.

mat pisze:

hymeneal pisze:Jesli chesz grać to najlepiej skorzystać z natywnych gier dla systemu Linux.

To żart Przecież gry natywne (poza nielicznymi wyjątkami) to totalna porażka!

ethanak pisze:No właśnie...
Popatrz sobie na ten debilny rysuneczek (który nota bene ma tyle wspólnego z prawdą co mapa świata według Amerykanów) i powiedz mi ile widzisz tu systemów dźwięku.
Pulseaudio, uprzedzam, systemem dźwięku nie jest.

Przecież wiadomo,że to karykatura ,ale nieco prawdy oddaje .Wygląda to jak cały Linuks,czyli każdy sobie rzepkę skrobie.Mam u siebie dosyć dobrego DACa i słuchanie muzyki na Linuksie wypada słabo,zwłaszcza nagrań 24bitowych.Niby jest ok,dźwięk się odtwarza,ale w porównaniu z Windowsem to jest niebo a ziemia.Oczywiście rozumiem,że dla mas jest to doświadczenie wystarczające,ale ja (meloman) załamuję ręce.Dźwięk jest stłumiony i pozbawiony głębi.
Siedziałem na różnych dystrybucjach przez 4 lata.Teraz powiedziałem,dość takiego ograniczania możliwości sprzętu.Najlepiej jest łączyć się bezpośrednio z ALSą,ale na dłuższą metę to i tak porażka.Nie wiem od czego to zależy,a na pewno nie od sterowników (za DACa odpowiada moduł sndusbaudio,tak jak w Windowsie usbaudio.sys.Jest to uniwersalny moduł i ma za zadanie transmitować tylko dane do urządzenia).
Nie jestem znawcą.Jestem niezadowolony z obecnego stanu rzeczy.Smutne to, bo cenię sobie Pingwina.
Przydałby się jakiś Stalin Linuksowi.Byłby wtedy jeden związek radziecki zamiast całej masy państewek i wysp .

Dobra, ale istnieje alternatywa dla Alsy, prawda? I nikt Ci nie broni zainstalować sobie OSS4, choćby i komercyjnej wersji . Nie wiem, czy obsługuje Twoją kartę, ale na Twoim miejscu bym sprawdził. Sprawdzenie nie kosztuje, prawda?
I żaden Stalin nie jest tu potrzebny. Jednemu odpowiada Ubuntu, drugiemu CentOS, trzeciemu DSL na przykład. Jeśli Ci odpowiada filozofia "ein Führer, ein System" - zawsze możesz zainstalować sobie Maca/Windowsa. Ja jednak wolę elastyczność i różnorodność Linuksa.

van.den.vons pisze:To żart Przecież gry natywne (poza nielicznymi wyjątkami) to totalna porażka!

Porażka? Nie mam pojęcia jakie wyjątki masz myśli, ale to tylko wskazuje, że w niewiele gier dla Linuksa miałeś okazję zagrać

mat sorry, ale linuksowe natywne gry to archeologia. nie chodzi nawet o rok wydania, tylko o jakość. przeciętny gracz chce sobie popykać w Battlefielda, w COD'a, w Fifę. Wymień prosze jakieś godne linuxowe odpowiedniki?

@mlody969:
Linux nie jest dla przeciętnych. Jest dla tych, którzy coś potrafią dostrzec innego niż monopolistyczny system Windows. Jak chcesz w BF czy fifę sobie "popykać" to wracaj spowrotem na Windows. Tak się składa, że wydawcy tych gier nie tworzą wersji na Linuksa, więc ich po prostu nie ma.

czyli wracamy do punktu wyjścia... "linux jako dzieło dla wybranych". taką gadką nikogo nie przekonasz. wiesz dlaczego popularność linuxa od lat stoi w miejscu na desktopach? bo ta grupa docelowa do której trafiały serwowane od lat argumenty już została opanowana. aby zdobyć resztę rynku trzeba zakopać głeboko hasła typu "jak ktoś woli windows to jest za głupi na linuxa".

mlody969 pisze:mat sorry, ale linuksowe natywne gry to archeologia. nie chodzi nawet o rok wydania, tylko o jakość. przeciętny gracz chce sobie popykać w Battlefielda, w COD'a, w Fifę. Wymień prosze jakieś godne linuxowe odpowiedniki?

Archeologia? Nie mam pojęcia co masz na myśli mówiąc o jakości, ponieważ obecnie w dość szybkim tempie wzrasta liczba gier indie, które po prostu bardziej oplaca się tworzyć dla Linuksa niż gry firm takich, jak id Software, Epic games itd. Popularne gry dla Linuksa nie zawsze dobrze się sprzedawały, ale aytuacja zaczyna wyglądać znacznie lepiej w przypadku tworzenia gier indie dla tego systemu. Jeśli nie lubisz gier indie takich, jak Achron, Trine, Helena The 3rd itd. to raczej nigdy nie będziesz zadowolobny z tego systemu, ponieważ liczba gier FPS tworzonych dla Linuksa obecnie jest niewielka, a zamiast tego szybko wzrasta liczba gier platformowych, strategi, logicznych itd. Osobiście grałem w wersję beta Medal of Honor: Allied Assault oraz Return to Castle Wolfenstein dla Linuksa były to znakomite gry, ale ludzie, którzy je tworzyli nie dostalinawet 1 $ wynagrodzeniaz ich stworzenie, a więc Ryan Gordon raczej prawdopodobnie woli pracować nad czymś w rodzaju Cogs niż popularnymi grami za, ktore nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia. Jeśli chodzi o fifę to jedynym jakimś sensownym rozwązaniem jest Awesome Soccer.

mlody969 pisze:czyli wracamy do punktu wyjścia... "linux jako dzieło dla wybranych". taką gadką nikogo nie przekonasz. wiesz dlaczego popularność linuxa od lat stoi w miejscu na desktopach? bo ta grupa docelowa do której trafiały serwowane od lat argumenty już została opanowana. aby zdobyć resztę rynku trzeba zakopać głeboko hasła typu "jak ktoś woli windows to jest za głupi na linuxa".

Ależ ja nikogo nie przekonuję. Kto chce to używa. My tu o nic nie walczymy - Linux jest darmowy. Kto jest na tyle inteligentny, aby wybrać odpowiedni, działający pod Linuksem sprzęt (przed zakupem) i potrafi (chce) nauczyć się obsługi nowego systemu, to przed nim tylko szczęśliwe lata używania Linuksa;) Jak ktoś nie chce albo nie umie, to nie musi, proste.