Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

@fazimodo
Listę jakich systemów? To znaczy jakie systemy masz zainstalowane?
Domyślam się że coś zainstalowałeś na sdb1, więc może tam jest zainstalowany GRUB? A w czasie uruchamiania system przeszukuje mbr na sda.
Spróbuj wejść do boot menu w czasie uruchamiania. Wchodzi się podobnie jak do BIOSu (dla BIOSu zazwyczaj klawisz Del lub F2) i zależnie od sprzętu może to być inny klawisz, u mnie jest F10 dla boot menu. Tam wybierasz urządzenie do bootowania (dysk, usb, cokolwiek jest dostępne).
Albo wejdź do BIOSu i zmień kolejność bootowania; na pierwsze miejsce daj drugi dysk, czyli ten sdb.

Witam. Mam taki trochę bardziej złożony problem:

hda1 - Suse
hda2 - Win 7

hdb1 - Ubu
hdb2 - XP
hdb3 - Win 7
hdb4-10 <dużo innych linuxów, co jest mało istotne>

hdc1 Ubu ratunkowy

Problem polega na tym, że dysk hda idzie wkrótce do kasacji (pod maca), a Win nie chce się boocić jeśli hdb jest bootowalny, ktoś umie pomóc?

rom pisze:@fazimodo
Listę jakich systemów? To znaczy jakie systemy masz zainstalowane?
Domyślam się że coś zainstalowałeś na sdb1, więc może tam jest zainstalowany GRUB? A w czasie uruchamiania system przeszukuje mbr na sda.
Spróbuj wejść do boot menu w czasie uruchamiania. Wchodzi się podobnie jak do BIOSu (dla BIOSu zazwyczaj klawisz Del lub F2) i zależnie od sprzętu może to być inny klawisz, u mnie jest F10 dla boot menu. Tam wybierasz urządzenie do bootowania (dysk, usb, cokolwiek jest dostępne).
Albo wejdź do BIOSu i zmień kolejność bootowania; na pierwsze miejsce daj drugi dysk, czyli ten sdb.

Ok, może napisze powoli na spokojnie bez zbędnych już nerwów. Mianowicie:
Miałem na dysku C zainstalowany windows 7. Odpaliłem lapka z botowalnego pen driva na którym mam xbuntu . Zainstalowałem obok windowsa na dysku D . Po restarcie laptopa od razu właczył sie windows (nie było do wyboru systemu) . Gdy chciałem odpalić ubuntu musiałem właczać zawsze przez botowanie z pen driva (musiał być zawsze w kompie ) . Pomyślałem ze coś zle zainstalowałem i usunałem przez windows partycje z linuxem i stworzyłem nowe czyste. Przy próbie botowania z pen driva od razu pojawia sie

no such device
grub rescue

I nic nie mogę zrobić

Witam

Ja jestem zielony i mam taki problem podczas instalacji: chce miec windowsa 7 i ubuntu 12 na jednym komputerze. Instaluje najpierw windowsa 7 potem ubuntu - lecz tu zatrzymuje sie na etapie partycjonowania. Mianowicie od razu na wstepie mam 2 partycje ntfs - jedna z windowsem 7, druga wielkosci 100 mb pliki rozruchowe windowsa 7. Zatem 2 miejsca mam juz zajete, moge utworzyc jeszcze 2 partycje, a powinienem 3: czyli swap tyle co mam ramu czyli 8 gb, home i root (/). Jednak ogranicza mnie mozliwosc posiadania 4 partycji. Jak ludzie opisuja jak dzielic na partycje to u nich nie ma tej partycji rozruchowej windowsa 100mb... jak ja usune i zainstaluje to dziala jedynie linux. Czy jedynym rozwiazaniem bedzie stworzenie jednej partycji swap i drugiej root(/)?

Prosze o pomoc

Pozdrawiam

tworzysz jako trzecią partycję rozszerzoną i każdą następna jako dysk logiczny (będą się one zawierać w tej trzeciej rozszerzonej)
wtedy nie masz problemu z ilością partycji

ja tak w pracy robię... 100MB+Win7 następnie trzecia partycja jakos magazyn NTFS (dyski C i D w Windzie) a czwartą mam rozszerzoną i na niej cała instalacja linuxa

Wielkie dzięki mistrzu

Ja co prawda zainstalowałem Linuxa, ale teraz zastanawiam się czy dobrze podzieliłem partycje. Mianowicie z 500GB:
100 GB przyznałem całemu Ubuntu
100 GB zrobiłem jako FAT32 pod instalację Windowsa
300 GB pozostałych ustawiłem jako /home
W większości planuję korzystać z Ubuntu, Win do gier, a dobrze by było, gdyby obydwa były w stanie odtwarzać muzykę i filmy. Wiele zmian nie zrobiłem od instalacji, więc nie ma problemu żeby postawić system od nowa, także będę wdzięczny za propozycje sensownego podziału.

Mój podział :
Windows podstawowa NTFS > XP=20/30GB Vista/7=40/50GB
Linux rozszerzona 10/15GB
Logiczna Ext4 punkt montowa "/"=6/8GB
Logiczna wymiany Swap=1GB ( w zależności od posiadanej pamięci Ram i ewentualnej hibernacji systemu )
Logiczna Ext4 punkt montowania "home"=reszta miejsca z partycji rozszerzonej
Podstawowa NTFS na magazyn danych , dostęp z poziomu Win...i Linuxa = reszta wolnego miejsca , można to podzielić jeszcze na pół, w przypadku gdy instalujesz Win7 , utworzy boot partycje podstawową i tym samym zabierze możliwość utworzenia jeszcze jednej partycji podstawowej .

Dla Systemu Win nie tworzymy zbyt dużych partycji , dopasowujemy do ilości instalowanego oprogramowania, gier itd...
W ten sposób na dysku panuje większy porządek i mniejsza fragmentacja , system nie mieli wszystkiego i pracuje szybciej/stabilniej...

Ja mam dysk 140gb:
70 gb winda
1 gb swap
69 gb ubuntu

Valhallen pisze:Ja co prawda zainstalowałem Linuxa, ale teraz zastanawiam się czy dobrze podzieliłem partycje. Mianowicie z 500GB:
100 GB przyznałem całemu Ubuntu
100 GB zrobiłem jako FAT32 pod instalację Windowsa
300 GB pozostałych ustawiłem jako /home
W większości planuję korzystać z Ubuntu, Win do gier, a dobrze by było, gdyby obydwa były w stanie odtwarzać muzykę i filmy. Wiele zmian nie zrobiłem od instalacji, więc nie ma problemu żeby postawić system od nowa, także będę wdzięczny za propozycje sensownego podziału.

dla systemu wystarczy 30GB jeśli planujesz posiadania home jako osobna partycja.

ja na twoim miejscu bym dała
100 GB dla win NTFS
swap tyle co ram (może być ona jako partycja logiczna na partycji rozszerzonej)
partycja rozszerzona na resztę dysku
100 MB jako boot
30 GB partycja systemowa
100GB da dokumenty i muzę partycja NTFS (zakładam ze zechcesz wymienić muzyką filmami i dokumentami pomiędzy systemami)
reszta co ci zostanie home

zakładam ze częściej korzystasz z linuxia.

linuxozaurus pisze:100 MB jako boot

Partycje boot generalnie jest niepotrzebna a w tak małym rozmiarze przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Witam Wszystkich.

Podepnę się trochę pod temat ponieważ chciałbym się upewnić czy mam dobrze otóź:

miałem windows i takie partycje C (systemowa) D i E
usunąłem windows zostawiając partycję D i E (ntfs)
podczas instalacji ubuntu usunąłem partycję C (windows) i na niej utworzyłem tak:
/ (podstawowa)
/home (logiczna)
swap (logiczna)

Moje pytanie do Was czy dobrze stworzyłem partycję pod linuks zostawiając na końcu te od windows (chodzi mi czy nie pomieszałem "podstawowe" z "logicznymi")

wygląda, że jest ok. możesz podać wynik fdisk -l

to wynik:

Planuje powolna przesiadkę na Linuxa (Xubuntu 12.04 PL dokładniej mówiąc) i myślę jak właśnie podzielić partycje dla Linuxa i XP (tak zostawić sobie troche awaryjnie, i żeby móc używać czasem programów które nie maja wersji na Linuxem a przez Wine nie pójdą).

Przeczytałam nieco ten wątek, z tym że większość ludzi tutaj widzę ma ejden dysk,a ja mam 2, i tu własnie mam małą zagwozdkę.
Pierwszy dysk ma ok ~70GB, drugi dysk ok ~220GB. (dodam że mam 2 GB RAM). Wiem już że XP postawić jak pierwszy.

Chciałabym zrobić to tak że na pierwszym dysku (70GB) postawiłabym systemy:
30-35GB na XP
20GB Xubuntu
20-25GB dla home

I wtedy cały drugi dysk ~220GB dać w NTFS z wszelkimi plikami moimi, muzyką itp tak by móc używać go z obydwóch systemów

Tylko w tym momencie gdzie mam dac boot i swap? Jak to rozwiązać?

Za dużo tych giga dla Xubuntu - po co 20? Daj 10 i wystarczy. Po jaki grzyb partycja /boot? Daj sobie z nią spokój. Partycję swap daj na drugim dysku.

Dzieki za odpowiedź. Nie byłam pewna własnie czy ten SWAP moge dac na 2 dysku, zwłaszcza że tam systemu nie stawiam.

Można jeszcze zadać sobie pytanie czy potrzebujesz partycji /home. Skoro swoje dane takie, jak filmy, muzyka, fotki, dokumenty masz zamiar trzymać na partycji ntfs, to właściwie co będzie na /home? W katalogu /home Ubuntu trzyma głównie pliki konfiguracyjne używanych przez użytkownika programów. Sprawdziłem przed chwilą - u mnie te dane zajmują łącznie 112MB. Ja również mam na dysku Windows i dlatego wszystkie dane przechowuję na partycji ntfs - mam do nich dostęp pod Windows i pod Linuksem, a w swoim katalogu domowym mam tylko odnośniki do folderów znajdujących się na partycji windowsowej.

czyli moge po prostu nie robić w ogóle tego home i te 30-35GB (skoro dam tylko 10 na Xubuntu, a nie 20) dać w NTFS i mieć tak jak drugi dysk, po prostu swoje dane do ktorych chcialabym dostęp z obydwóch systemów?

Oczywiście, że tak możesz zrobić. Zauważ, że zaraz po zainstalowaniu systemu masz w swoim katalogu domowym foldery takie jak: Dokumenty, Obrazy, Pobrane, Muzyka, Wideo. Jeżeli ktoś zamierza trzymać swoje zbiory mp3-jek w w folderze Muzyka, a swoje filmy w folderze Wideo, to dobrze by było aby w tym folderze było dużo miejsca. Wtedy warto mieć folder /home na odrębnej partycji. Ma to też taką zaletę, że jak coś w systemie za bardzo pogrzebiesz i dojdziesz do wniosku, że nie umiesz go naprawić i jedynym wyjściem jest ponowna instalacja, to swojej odrębnej partycji /home nie ruszasz i po zainstalowaniu nowego systemu masz na swoim miejscu pliki konfiguracyjne. Jeśli jednak na tej partycji /home masz mieć tylko pliki konfiguracyjne, to nie ma sensu tej partycji tworzyć. Lepiej raz na kilka dni zrobić kopię plików konfiguracyjnych, bo zajmują one niewiele miejsca. Te zaoszczędzone gigabajty możesz zamienić na partycję ntfs, albo też możesz sobie zrobić jakieś partycje linuksowe. Zapytasz po co? Chociażby po to, by za jakiś czas zainstalować sobie inną dystrybucję Linuksa nie ruszając obecnej instalacji. Możesz też jedną partycję linuksową montować sobie jako /mnt/zapas (albo pod inną nazwą) i na niej trzymać jakieś kopie, zapasowe dane itp. Podczas instalacji Ubuntu wskazujesz taką partycję i ręcznie wpisujesz punkt montowania jako np. /mnt/zapas. Warto mieć dodatkową jedną, czy dwie partycje. Już za kilka dni będą dostępne finalne wersje takich dystrybucji jak Ubuntu, Kubuntu, Xubuntu, Lubuntu. Pojawią się różnej maści Mint-y itp. Dla próby możesz je sobie instalować na tych dodatkowych partycjach. Partycję SWAP możesz też upchnąć na 1 dysku, skoro tam się zmieści. Sama zaplanuj rozstawienie partycji.