Strona 85 z 102

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 25 gru 2012, 17:15
autor: Tomfoc
Tworzenie windowsowym partycjonerem partycji dla Linuksa nie jest dobrym pomysłem. Będąc na twoim miejscu zapakowałbym się do Windows i usunął te partycje stworzone dla Linuksa. Następnie odpaliłbym kompa z jakiejś dystrybucji Live i porządnym programem np. gparted utworzył partycje dla Ubuntu. Możesz też to zrobić jakimś dobrym programem działającym w Windows, ale nie tym wbudowanym w system, bo to słaby program i tworzy na dysku dziwne rzeczy.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 29 gru 2012, 08:47
autor: atb80
Mam komputer Samsung z dystkiem ssd. Podczas próby instalacji Ubuntu (obok windows 7) intsalator wyświetla komunikat, że nie odnaleziono tablicy partycji dysku. Z czego to wynika i jak to naprawić, żeby nie usunąć windowsa ani innych danych?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 29 gru 2012, 17:44
autor: linuxozaurus
Pokaż co pokazuje Gparted

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 30 gru 2012, 20:24
autor: atb80
Poradziłem już sobie z tym. Trzeba było najpierw użyć narzędzie do partycjonowania windows i zmienić którąś z partycji na "Logical".
Standardowo założone były 4 i wszystkie 4 miały flagę "primary"

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sty 2013, 19:30
autor: jotpel
Witajcie, chcę usunąć Ubuntu. Szukałem poradników w internecie ale nie wiem czy niczego nie zepsuję. http://scr.hu/0ayn/jxw91to jest lista moich partycji, nie wiem gdzie mam ubuntu bo pamiętam, że w instalatorze wybrałem opcję "zainstaluj ubuntu obok windows" i nie bawiłem się w podział partycji tylko pozwoliłem by instalator sam wszystko zrobił. Podejrzewam, że pierwsza partycja to recovery laptopa, druga to ubuntu bo dałem na niego 50gb podczas instalacji, trzecia swap no i dyski c i d. Czy ktoś potwierdzić może moje przypuszczenia? Bo z tego by wychodziło, że muszę sformatować tylko te 4gb i ~45gb i przydzielić je do innych partycji. Jeśli zrobię jak w tym http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... -JLpBfnhw0 filmiku to jest szansa, że coś zepsuję?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sty 2013, 23:41
autor: linuxozaurus
Tak bo zawsze można nie tę przeformatować lub porządnie namieszać. Skorzystaj z live i użyj GParted.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 20 sty 2013, 12:22
autor: jotpel
ok, a jak poznam które partycje to linuxowe w gparted?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 20 sty 2013, 12:46
autor: linuxozaurus
Będą miały linuxowy system plików. A windowsową rozpoznasz po systemie plików NTFS. Od powiadam ta twoje głupie pytanie.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 20 sty 2013, 12:47
autor: namok
jotpel pisze:ok, a jak poznam które partycje to linuxowe w gparted?
Po systemie plików, będzie to najprawdopodobniej ext4.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 22 sty 2013, 00:01
autor: sokarsg-1
Witam

Pacjent:
HP Pavilon znajomego jakiś tam z tego roku na core i3 z grafiką radeonem. Dysk oryginalnie miał dwie partycje c z oryginałem W7 (wgranym przez HP) i recovery które mogło być odpalane przez F11 (podajże) przy starcie systemu. Przynajmniej takie dwie partycje widziało się przez Mój komputer (wedle opisu znajomego). Znajomy niedługo po kupnie podzielił dysk c na 3 dyski NTFS (bez robienia "formata" po prostu zmniejszył c i na wolnym miejscu zrobił dwie nowe partycje) niestety nie pamięta programu którym to robił (ale najprawdopodobniej odbyło się to poprzez panel sterowania windows).

Objawy pierwotne:
Wirusy te sprawy. Niestety dla znajomego uszkodziła się też partycja recovery. Po wciśnięciu wywala błędy albo od tego że jest namieszane w partycjach w stosunku do tego co było oryginalnie przez HP zrobione albo "wirusy" to "uczyniły".

Przebieg leczenia:
Aby naprawić recovery musiałbym z HP zmusić aby przysłało pocztą specjalne płytki do naprawy recovery, lub też wgrać od nowa windowsa z jakiejś płyty (bo takowa nie była dorzucona do lapka bo i poco skoro na dysku jest nie zniszczalna nie podatna na awarie partycja recovery). Ile się nadenerwowałem na politykę microsoftu to moje, ale w końcu zainstalowałem system na czysto na dysku c.

Główny problem:
Teraz chcę postawić kubuntu 12.10 na tym sprzęcie co by mnie znajomy nie wkurzał jak za 3 miesiące znowu zawirusuje sprzęt (po prostu każę mu wtedy używać linuxa). Niestety instalator i KDE Partition Manager (z instaliki 12.10) błędnie odczytuje tablice partycji ( której nie ruszałem przy instalacji windowsa z płytki) między innymi dwie partycje stworzone przez znajomego pokazuje jako jedną. Co ciekawe Dolphin pokazuje wszystkie dyski prawidłowo i nawet można je zamontować i je przeglądać.

Jak byście mogli podać jakieś dodatkowe narzędzia do edycji partycji stworzonych pod windowsa to byłbym wdzięczny (mogą być z lini komend). Ogólnie chce usunąć partycje recovery i jakąś HP tool (taką też widzi) i w to miejsce zainstalować kubuntu.

Jakim poleceniem mogę odczytać tablice partycji i ją tu podać bo screany z programów będą nieczytelne (krzaki straszne i błędy graficzne)?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 22 sty 2013, 22:50
autor: bear7
sokarsg-1 pisze: Przebieg leczenia:
Aby naprawić recovery musiałbym z HP zmusić aby przysłało pocztą specjalne płytki do naprawy recovery, lub też wgrać od nowa windowsa z jakiejś płyty (bo takowa nie była dorzucona do lapka bo i poco skoro na dysku jest nie zniszczalna nie podatna na awarie partycja recovery). Ile się nadenerwowałem na politykę microsoftu to moje, ale w końcu zainstalowałem system na czysto na dysku c.
Nie ma się co denerwować na HP albo Microsoft. Wina po stronie kolegi, a na dowód dwa punkty: zaakceptował licencję to raz, a dwa, że do systemu dostarczony był programik do stworzenia tzw. płyt recovery.

Swoją drogą, jak ładnie poprosi, to HP płytki przyśle - mi problemów nie robili.
sokarsg-1 pisze: ale w końcu zainstalowałem system na czysto na dysku c.
Oby z legalnego źródła...
sokarsg-1 pisze: Jakim poleceniem mogę odczytać tablice partycji i ją tu podać bo screany z programów będą nieczytelne (krzaki straszne i błędy graficzne)?

Kod: Zaznacz cały

sudo fdisk -l

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 23 sty 2013, 14:11
autor: sokarsg-1
Owszem system zainstalowałem z legalnego źródła ale naprawdę jest się na co denerwować. Otóż zainstalowałem go z mojej oryginalnej płytki z w7 profesiona a on miał home premium i klucz do home premium. Na końcu instalacji przy wpisywaniu klucza wywalało błąd. Nie mogłem uwierzyć że muszę obraz iso przerobić (wywalić jeden plik z configem) aby dało się przy instalacji wybrać wersje systemu do instalacji. Zmarnowałem ze 2 godziny na szukanie informacji przerabianie nagrywanie i ponowne instalowanie. Oczywiście na końcu musiałem dzwonić do microsoftu na ich automat aby potwierdzić że na pewno zainstalowałem oryginalne oprogramowanie.
Więc naprawdę jest się na co denerwować na Microsoft, choć jak by wszyscy instalowali legalne oprogramowanie to by takich głupot nie musieli wymyślać.

Co do Hp to ciekawe ile lapek by stał niezdatny do użytku (kumpel pierwszy raz o linuxie livecd itp. słyszał) nim by mi te płytki recovery przysłali, albo spędził czasu w serwisie. Owszem pewnie jak był on pierwszy raz odpalany pewnie było pytanie o zrobienie płytek, ale kto normalny (nie interesujący się IT) zwraca na takie rzeczy uwagę (kumpel o biosie też nie słyszał). Jak się włącza tryb recovery na tym lapku? A co to? Po za tym nie wiem na ile to prawda (wyczytanie w necie)takie recovery w wydaniu HP nie przejmuje się tym że ktoś ma oddzielne partycje na dane i robi format i partycjonowanie po całym dysku.

Wracając do sedna sprawy pozmieniałem partycje pod windowsem (przez panel sterowania) tam je odczytywało dobrze (pod linuksem też pewnie bo jak pisałem w dolphinie wszytko widziało jak należy).

A takie pytanie czy coś od czasów Visty/w7/w8 się pozmieniało bo kiedyś linux nie miał problemów z partycjami tymi podstawowymi i dynamicznymi utworzonymi pod XP (przez instalator XP). Jakiś nowy rodzaj tablicy partycji powstał na którego microsoft ma patent i nie udostępnia dokumentacji czy coś? Pytam bo na jeddnym sprzęcie (nowo składanym) maiłem tak, że po zainstalowaniu w7 (partycje robione przez instalator w7) na to U/Kubuntu miałem problem taki, że raz na jakiś czas (co czwarte jakoś włączanie systemu) wywalało panica właśnie związanego z niemożnością odczytania tablicy partycji. Dopiero postępowanie według wzorca LiveCD(partycjonowanie)->instalacja W7-> instalacja linuxa pomogła.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 25 sty 2013, 13:17
autor: Dominbik
sokarsg-1 pisze:Teraz chcę postawić kubuntu 12.10 na tym sprzęcie co by mnie znajomy nie wkurzał jak za 3 miesiące znowu zawirusuje sprzęt (po prostu każę mu wtedy używać linuxa). Niestety instalator i KDE Partition Manager (z instaliki 12.10) błędnie odczytuje tablice partycji ( której nie ruszałem przy instalacji windowsa z płytki) między innymi dwie partycje stworzone przez znajomego pokazuje jako jedną. Co ciekawe Dolphin pokazuje wszystkie dyski prawidłowo i nawet można je zamontować i je przeglądać.
a po co? i tak będzie chciał Windowsa. to się nazywa nadgorliwość on chce wogole tego Linuxa?

normalny człowiek znający się na rzeczy - bierze nie ważne z jakiegoś źródła nośnik OEM Windowsa (kto zna licencje i praktyki Microsoft wie, że nie ma to żadnego znaczenia) , może sprawdzić sobie md5sum i wpisuje kod ze spodu laptopa. Recovery można wywalić w piz***u i cieszyć się dodatkowymi ~20GB. To chyba jasne, że mając oryginalnego Proffesional kod z Home Premium nie zadziała.

na twoim miejscu, wyrzuciłbym mu tą recovery, zobaczył czy tam partycje GPT czy MBR, wrzucił windows7 i dało sobie spokój. Linux obecnie nie ma żadnych problemów z partycjonowaniem.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 29 sty 2013, 17:30
autor: ruszko1
Witam

Dzisiaj przy 5 probie instalki Ubuntu myślałem ze ze wszystkimi problemami sobie poradziłem a tu nagle okazuje sie ze mam jedna partycje za mało a raczej brak jednego dysku ktory jest jako jedna partycja (win 7 go widzi) i jest on w formacje NTFS jak wszystkie inne pozostałe partycje. Moje pytanie brzmi co trzeba zrobić aby dało rade miec wszystkie bez formatowania. Instalowałem poprzez wubi wiec nie mialem duzego pola do popisu i instalowalem na C tam gdzie spoczywa winda(dysk SSD 128gb podzielony na 2 partycje obie widzialne przez ubuntu) koljny dysk takze podzielony na 2 partycje rowniez jest widoczny a tamten zaginiony faktycznie jest wdioczny w konsoli ale jako "niepodzielony na partycje i nie aktywny ;/

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 31 sty 2013, 19:34
autor: wlodarek1
Nie wiem co robię źle ale u mnie przy probie zainstalowania najnowszego ubuntu 12.10 wyskakuje tak ;
http://img13.imageshack.us/img13/3857/p ... aubunt.png
Nigdy we wcześniejszych wersjach ubunta takiego problemu nie miałem .
Co mogę mieć źle zrobione :?:
Dziś zainstalowałem najnowszy PCLINUXOS i jego instalator nie sprawił żadnych kłopotów .
Czemu na ubuntu jest źle :?:

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 01 lut 2013, 21:32
autor: JamesBD
Ja mam pytanie odnośnie instalacji Ubuntu 12.10. A konkretnie chodzi o instalacje obok Windows 8. Chce utworzyć partycje ale nie wiem jak ponieważ Na Win 8 mam 100GB. Kolejna partycja ma 650GB ale jest zajęta w 50% i nie wiem czy mogę z niej wydzielić partycję bez konieczności formatowania czy straty moich danych tym programikiem podczas instalacji? Z góry dziękuję za pomoc.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 01 lut 2013, 22:17
autor: linuxozaurus
Tutaj polecam najnowszy numer gazety Linux Magazine and Android z lutego 2013 roku.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 02 lut 2013, 13:48
autor: JamesBD
A mógłbym prosić o odpowiedź na forum bez potrzeby szukania gazety która jest unikatem : ) Byłem w trzech sklepach i jej nie było. Proszę o pomoc.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 02 lut 2013, 15:02
autor: rom
1. Sprawdź jakiego typu masz partycje w Windowsie. Jeśli okaże się, że są dynamiczne, to Ubuntu nie zainstalujesz. Trzeba będzienajpierw przywrócić partycje podstawowe http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1866399.html (przykładowy link wyszukany na szybko).
2. Masz ukrytą partycję recovery Windowsa? Jeśli tak, to istnieje ryzyko, że w razie konieczności przywrócenia Windowsa, odtworzy się obecny układ partycji i Ubuntu zostanie usunięte.
3. Jeśli powyższe cię nie dotyczy, to zaczynamy:
- Zrob porządki w Windowsie. Usuń niepotrzebne pliki z partycji 650 GB, opróżnij kosz, napraw błędy, zrób defragmentację. To przyśpieszy tworzenie partycji dla Ubuntu i zmniejszy ryzyko niepowodzenia. W razie możliwości przenieś lub skopiuj najcenniejsze dane w inne miejsce.
- Uruchom Ubuntu z płyty i uruchom program gparted. Zaznacz partycję 650 GB i odmontuj ją (pewnie i tak będzie odmontowana). Zmień jej rozmiar suwakiem robiąc miejsce na Ubuntu. Zatwierdź operację i czekaj na jej wykonanie. To może dość długo potrwać. A ile miejsca zwolnić (sprawdź kilka wcześniejszych stron w tym wątku)?
- na partycję systemową Ubuntu 8-15 GB
- na swap 0,5 GB lub więcej
- na katalog domowy: ile chcesz. Minimum 1-2 GB jeśli będziesz tam miał tylko ustawienia i regularnie dbał o porządek, ale najlepiej dać tyle ile się da. Planując instalację WINE lub Virtualboksa trzeba wziąć pod uwagę, że gry i systemy wirtualne zajmują sporo miejsca.
- Na całym pustym miejscu po zmniejszonej partycji utwórz nową partycję rozszerzoną. Wewnątrz niej zrób te 3 powyższe. Kolejność nieważna. System plików ext4, swap sam sie sformatuje jako swap. Zatwierdź operacje i poczekaj na ich zakończenie.
- Zainstaluj Ubuntu. W czasie przydzielania partycji wybierz partycjonowanie ręczne/inne/zaawansowane (nie wiem, jak to się teraz nazywa).
Tutaj poradnik ze zdjęciami http://newinubuntu.blogspot.com/2012/03 ... kroku.html Zwróć uwagę, że w twoim przypadku będziesz musiał oprócz / i swap wskazać instalatorowi miejsce na katalog domowy /home, co nie jest pokazane na obrazkach.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 02 lut 2013, 20:07
autor: GrzybekHC
Witam
Chciałbym zapoznać się z Ubuntu, więc planuję doinstalowanie do Win7 wersji 12.10. Obecnie moje partycje to mniej więcej:
C - Windows, sterowniki (ok. 100GB)
D - Programy, gry (ok. 150GB)
E - Multimedia - filmy, muzyka, pobrane pliki (ok. 350GB)
Jak edytować w takim razie partycje? Planowałem "odjąć" z D ok. 50GB i przydzielić je dla Ubuntu, czyt. 10GB - root, 6GB - swap, 34GB - home. Czy to rozsądny podział? Dodam tylko, że Ubuntu narazie będę używał głównie do przeglądania neta, słuchania muzyki, oglądania filmów czy niektórych prac biurowych.
No i pytanie dodatkowe, czy partycja E będzie widoczna na obu systemach bez problemu (system NTFS)? Chciałbym mieć dostęp do muzyki czy filmów z obu systemów, dlatego pytam.
Pozdrawiam