Strona 89 z 102

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 25 maja 2013, 11:53
autor: adam_01001110
bear7 pisze:Prędkość ma znaczenie jeżeli kopiujesz pliki 24h na dobę 365 dni w roku. Jeżeli robisz to raz na jakiś czas, to te 2,3, 5 minut różnicy Ci nie zrobi. exFAT o tyle jest lepszym rozwiązaniem, że jako jedyny system plików jest w pełni - odczyt i zapis - obsługiwany przez Windows, Linuks i OS X bez ograniczenia* wielkości pliku.
Ostatnio zrobienie backupu danych 400 GB na dysk twardy USB 2.0 zajęło mi ponad 10 godzin :/ dlatego poruszam ten temat. Natomiast fajnie, że ktoś wreszcie podał jakieś konkrety.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 25 maja 2013, 13:03
autor: linuxozaurus
adamkupis pisze:
bear7 pisze:Prędkość ma znaczenie jeżeli kopiujesz pliki 24h na dobę 365 dni w roku. Jeżeli robisz to raz na jakiś czas, to te 2,3, 5 minut różnicy Ci nie zrobi. exFAT o tyle jest lepszym rozwiązaniem, że jako jedyny system plików jest w pełni - odczyt i zapis - obsługiwany przez Windows, Linuks i OS X bez ograniczenia* wielkości pliku.
Ostatnio zrobienie backupu danych 400 GB na dysk twardy USB 2.0 zajęło mi ponad 10 godzin :/ dlatego poruszam ten temat. Natomiast fajnie, że ktoś wreszcie podał jakieś konkrety.
Mnie skopiowanie danych Z uszkodzonego dysku zajęło około 8 godzin folder po folderze czyli dane użytkownika. Było tego około190 GB spod live na dysk zewnętrzny podpinany poprzez USB 2.0.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 25 maja 2013, 15:47
autor: bear7
adamkupis pisze: Ostatnio zrobienie backupu danych 400 GB na dysk twardy USB 2.0 zajęło mi ponad 10 godzin :/ dlatego poruszam ten temat. Natomiast fajnie, że ktoś wreszcie podał jakieś konkrety.
Tak jak napisałem, jeżeli robisz to raz na jakiś czas, to prędkość nie ma tu znaczenia. Jeżeli była by to kwestia zaoszczędzenie 2-3 godzin, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale 5,10, 15 minut? Bardziej martwiłbym się tym, czy ten bakup przebiegł bezpiecznie.
linuxozaurus pisze: Mnie skopiowanie danych Z uszkodzonego dysku zajęło około 8 godzin folder po folderze czyli dane użytkownika. Było tego około190 GB spod live na dysk zewnętrzny podpinany poprzez USB 2.0.
Kopiowanie z uszkodzonego dysku to inna bajka, ale i tak się cieszę, że raczyłaś podzielić się z nami kolejnym OT. Linuxozaurus myślałaś może nad założeniem własnego bloga? Nie musisz wrzucać do każdego jakiego się da wątku informacji o swoich przejściach i problemach z komputerem. Załóż blog i wrzuć link do swojej sygnaturki. Mam nawet nazwę dla Ciebie: "Ja Linuxozaurus i moje perypetie z komputerem".

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 25 maja 2013, 17:24
autor: linuxozaurus
Mam jednego znajdziesz go jak wpiszesz do wyszukiwarki mój login. Ale to jest OT. Nie mam ochoty tego tutaj na forum ciągnąc.

A dopisanie do podpisu jeszcze go wydłuży.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 26 maja 2013, 03:41
autor: adam_01001110
bear7 pisze:Tak jak napisałem, jeżeli robisz to raz na jakiś czas, to prędkość nie ma tu znaczenia. Jeżeli była by to kwestia zaoszczędzenie 2-3 godzin, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale 5,10, 15 minut? Bardziej martwiłbym się tym, czy ten bakup przebiegł bezpiecznie.
Yhym, faktycznie, a więc jeśli można spytać o ostatnią rzecz, to który format danych bardziej bezpieczny? NTFS czy exFAT ?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 26 maja 2013, 09:23
autor: linuxozaurus
Ja bym wybrała NTFS
A teraz żartobliwe rozwinięcie skrótu Neanderthal Technology File System.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 06 cze 2013, 09:13
autor: Crown
Witam serdecznie,

zwracam się do szanownego grono o pomoc w podjęciu decyzji. Pokrótce:

Plan zakłada instalację obok siebie Win7 oraz Ubuntu 13.04.

Posiadam komputer stacjonarny z architekturą 64-bit (nie jest to jakiś nowoczesny "składak"), planuję korzystać z dwóch dysków (technologia Ultra ATA, ten sam producent) o tych samych prędkościach transferu danych, aczkolwiek o różnych pojemnościach. Dysk nr1: 80GB, dysk nr2: 160GB. - dyski czyste, wyzerowane, zremapowane. (0 bad sectorów)

Mój pomysł:

Na dysku 80GB instalacja systemów, podział:

Ubuntu (ext4):
"/" - 15GB
"swap" - 1~2GB
"/home" - 13GB

Win7(ntfs):
"C:" - 20GB

Następnie pozostałe miejsce planowałem pozostawić sobie jako oddzielna partycja w formacie "ntfs" (przechowywanie dokumentów/projektów).

Dysk 160GB - format również "ntfs" jako magazyn na wszystko. (mp3, filmy)

Teraz zastanawiam się co uczynić w sytuacji, gdy najdzie mnie ochota instalacji jakiejś "ciężkiej aplikacji" (system Win7) i będę musiał korzystać z miejsca na dysku 160GB, rejestr oczywiści pozostaje na dysku 80GB. Mogą się zdarzać sytuacje, iż dyski będą rozłączane.

Czy powyższy plan jest odpowiedni?

Poproszę o opinie, może ktoś z Was ma lepszy pomysł na podział?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 06 cze 2013, 09:22
autor: bear7
Zgodnie z twoim rozplanowaniem pomiędzy Ubuntu i Win7 masz zajęte 50GB. 20GB na Win7 to - moim zdaniem - za mało. Jak się nie mylę, to sam system po instalacji zabierze 15GB jak nie więcej. Zrob tak, jak planujesz z Ubuntu, a resztę, z tego 80GB dysku, przeznacz na Win7.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 06 cze 2013, 09:43
autor: Crown
Masz rację.

Źle policzyłem miejsce zajmowane przez Win7. Na laptopie, którego wykorzystuję do pracy, Win7 zajmuje 20GB.

W sytuacji, gdy będę chciał mieć partycje współdzielone dla obu systemów w celu korzystania z dokumentów, to opłaca się robić partycję "/home" (taką dużą)? Wiem, że tutaj jest kwestia "podnoszenia" systemu w sytuacji awarii, ale i tak dane będą na partycji dzielonej na systemie plików "ntfs".

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 06 cze 2013, 11:33
autor: Tomfoc
Jeżeli chcesz mieć dostęp do danych (dokumenty, filmy, zdjęcia, muzyka) spod Windows i Ubuntu, to tworzenie odrębnej partycji na /home nie ma sensu. Ja zastosowałem tę metodę i wszystko funkcjonuje dobrze. W swoim katalogu domowym mam tylko linki o nazwach: Dokumenty, Obrazy, Wideo, Muzyka itp. Linki te prowadzą do odpowiednich katalogów znajdujących się na montowanej z automatu partycji NTFS. W /home są tylko dane konfiguracyjne - np. .xbmc zajmuje około 60MB, .mozilla około 20MB it. Łącznie około 100MB.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 25 cze 2013, 22:23
autor: m4rtin
Czy jest ktoś kto mi pomoże zainstalować ubuntu obok win 7 ?
W gparted dostaje takie coś:
Warning: /dev/sda contains GPT signatures, indicating that it has a GPT table.
However, it does not have a valid fake msdos partition table, as it should.
Perhaps it was corrupted -- possibly by a program that doesn't understand GPT
partition tables. Or perhaps you deleted the GPT table, and are now using an
msdos partition table. Is this a GPT partition table?
Win 7 ma MBR nie GPT, jesli wezme NO w gparted dostaje czysty dysk nie widzi windowsa. Jeśli yes, instalacja konczy sie wyczysczeniem calego dysku :/

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 22 lip 2013, 10:48
autor: Ted07
Witam,

Mam kilka pytań w sprawie instalacji Ubuntu:
1. posiadam laptopa z Windows Vista 32 bity na którym chciałbym zainstalować Ubuntu na oddzielnej partycji.
Posiadam płytę instalacyjna z Ubuntu. Czy jeżeli teraz uruchomię instalację Ubuntu nie stracę dostępu do Windowsa? Nie uszkodzę MBRa startowego, także Windows się nie będzie uruchamiał?

2. Po zainstalowaniu jakie repozytorium powinienem zainstalować aby system byl jak najbardziej gotowy do pracy?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 22 lip 2013, 12:21
autor: mistrz1
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ubuntu/Instalacja_systemu
Partycja /boot jest zbędna. Przed instalacją tworzę partycję / oraz swap, a później podczas instalacji wybieram, co gdzie ma być. Mam Vistę i Kubuntu na jednym laptopie i wszystko działa.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sie 2013, 17:16
autor: jirajamgo
Mam pytanie.
Będę znajomemu instalował od nowa windowsa 7 + do tego minta 13 xfce dysk ma 160gb i jak to ładnie zrobić ?
Czy home mogę spokojnie walnąć na partycję główną windowsa ntfs z systemem ? Bo myślę aby zrobić tak;
I> windows ntfs 130gb + home na niej <I> rozszerzona partycja i na niej partycja z mintem i 2gb partycja swapu <I Czy tak będzie dobrze ? Ktoś tak używa ?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sie 2013, 17:32
autor: Tomfoc
Partycja /home ma być z systemem plikowym NTFS? Czemu to ma służyć? Co chcesz osiągnąć?

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sie 2013, 17:34
autor: igotit4free
W sensie żeby systemowa Windows była mintowym /home na NTFS? No pewnie, jak chcesz koledze narobić kłopotów to tak dawaj. :wall: Albo od razu walnij cienką warstwę musztardy na powierzchnię dysku, skutek wystąpi trochę szybciej.
Jak już, to powiedzmy 60GB na system Windows (wielkość zależy od wersji), jakieś 60 na dane (NTFS), potem root Minta c.a. 10GB, home minta ile zostanie i 2048MB na swap. W razie potrzeby będzie montował te dane do użytku Minta.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sie 2013, 17:37
autor: Tomfoc
Druga sprawa: jak chcesz na partycji, którą nazywasz główną utworzyć rozszerzoną - partycję na partycji? Coś mi się wydaje, że musisz trochę poczytać na temat podziału dysku na partycje.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sie 2013, 17:46
autor: jirajamgo
Chodziło mi o partycję extended i na niej partycja z mintem i swapem. To mówicie że lepiej zrobić osobną partycję home ? Ile dać na home ? Chciał bym aby zdjęcia, filmy, muzyka itp. żeby to było w jednym miejscu aby miał dostęp do tego z windowsa.

Czy zrobić tak jak napisał @Tomfoc
Ja zastosowałem tę metodę i wszystko funkcjonuje dobrze. W swoim katalogu domowym mam tylko linki o nazwach: Dokumenty, Obrazy, Wideo, Muzyka itp. Linki te prowadzą do odpowiednich katalogów znajdujących się na montowanej z automatu partycji NTFS. W /home są tylko dane konfiguracyjne - np. .xbmc zajmuje około 60MB, .mozilla około 20MB it. Łącznie około 100MB.
I tak po za tym to co przeszkadza home na partycji ntfs z windą ? przecież miał bym katalog home na dysku c :pt36:

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sie 2013, 18:18
autor: Tomfoc
System plikowy ext4 jest bardzo dobrym, sprawdzonym i niekłopotliwym systemem. Nie ma potrzeby "żenić" Linuksa z NTFS. Co do tego cytowania mojej wypowiedzi: podtrzymuję wszystko w 100%. Partycji /home nie tworzę. W katalogu /home mam tylko linki do odpowiednich folderów mieszczących się na partycji Windowsowej. Wszystko działa jak należy. Mam na dysku kilka różnych dystrybucji Linuksa i żadna z nich nie ma swojej odrębnej partycji /home.

Re: Windows i Linux w jednym stali domku: partycjonowanie

: 19 sie 2013, 18:25
autor: jirajamgo
Ok to 15gb na system minta dam. Na home 10gb starczy z tymi linkami na ntfs ? Chodzi o to aby pliki jak filmy i zdjęcia z aparatu były w jednym miejscu dostępne z obu systemów żeby nie było bałaganu.