@Jusko
Nie ma obecnie ani jednej komercyjnej gry która posiada tylko wersję na Linuksa, chociaż Hopkins FBI było tworzone na Linuksa w pierwszej kolejności.
Większość osób tylko biadoli, a to to, a to tamto, a tak naprawdę tylko kilka osób w Polsce trzymało w swoich rękach pudełkowe gry na Linuksa (przecież one nie gryzą itp).
Niektórzy tworzą gry na jeszcze bardziej popularne systemy jak MorphOS np. polska gra
Fortis.
Liczba użytkowników danego systemu nie przekłada się na liczbę osób które zakupią daną grę.
Wszystko się komplikuje przez wine lub inne implementacje Win API (o wątpliwej legalności tzn., MS może w każdej chwili zniszczyć ich rozwój), przedstawię luźne dane (niezweryfikowane) 70 % użytkowników sięga po programy dla Windows, 30% woli wersję natywną z czego kupuje tylko 0,2 %. 70% rynku jest teraz stracona i prędko nie da się tego odrobić i nie pomoże nawet wysyp 100 gier klasy AAA. Powiedz po co ktoś miałby tworzyć wersję natywną skoro dużo osób wybierze wersję dla Windows i będzie walczyć z wine, prowadzi to do paradoksalnej sytuacji kiedy nikt nie będzie chciał tworzyć natywnych programów na Linuksa, bo niby po co.
Aby to zmienić wystarczy zacząć od siebie, a nie szukać winnych dokoła.
Udostępnienie binarki po jakimś czasie bez prawdziwego wsparcia technicznego jest zwykłym olewaniem klientów. Dajesz im binarke i mówisz róbcie co chcecie ale nie liczcie na naszą pomoc. To jest bardzo zła praktyka, która ma negatywne skutki.
P. S. Nie będę odpowiadał na zaczepki broniące i wychwalające wine.
EDIT:
Gry na Linuksa mogą być wprowadzone do sprzedaży w empiku, media-markt, saturnie i w innych miejscach tylko aby to zrobić najpierw misi się sprzedać trochę sztuk, bez tego można liczyć na pojawienie się tych gier w sklepach dopiero w 2015 roku.