Jak przesiąść się z Windows na Linuxa (Ubuntu)

[Heos]

Ja widzę chociażby u siebie i osób, którym instaluje Linuksa. Czy tu Ubuntu czy coś innego, kiedyś bywało ciężko i strasznie się męczyłem z dźwiękiem aby był wszędzie, na www, odtwarzaczu muzyki, filmie. Teraz instaluję system i z reguły po prostu dźwięk działa po doinstalowaniu kodeków , flasha.

[Admc]

Sterowniki dźwięku, grafiki. Coraz mniej osób ma problem z dźwiękiem czy kartą graficzną w systemie.

Co do karty graficznej to spierałbym się, zwłaszcza że ati przestało wspierać starsze karty.

[skibbbi]

Witam,

Założyłem ten wątek jako pewnego rodzaju blog w którym dokumentowałem poszczególne kroki totalnie początkującego użytkownika linuksa. Trochę dla swojej wygody, gdyby coś mi się kiedyś zapomniało, trochę dla innych początkujących.

Komputera używam w bardzo szerokim wachlarzu zastosowań liczyłem na to, że będę w stanie w miarę szybko przesiąść się w windows na linuxa.

Jednak poległem. Nie dlatego, że nie ma rozwiązań moich problemów ale dlatego, że znalezienie i wdrożenie rozwiązań zajmuje niesamowicie dużo czasu, którego po pierwsze nie mam a po drugie jest on też cenny.

Proste wyliczenie.

Linux i bardzo wiele programów jest darmowych i super ale większość darmowych i bardzo popularnych programów na linuksa jest też na windowsa (chodzi mi o projekty Open Source). Problem polega na tym, że wielu programów (w tym płatnych z których też w dużej mierze korzystam) nie ma na linuksa i ciężko lub w ogóle jest niemożliwe odpalenie ich po Wine.

Czyli tak naprawdę korzystając z linuksa zyskuję na cenie sytemu operacyjnego ok. 650zł (Win7 Prof.) Moja dniówka to ok. 250 - 300zł. Czyli na system pracuję przez 3-4 dni i zyskuję spokój i pewność na lata, że wszystko będzie działało jak należy i będzie kompatybilne i nie będzie problemu z instalacją. Niestety nie da się przesiąść na linuxa w 3-4 dni (dla kogoś kto zaczyna pracę na linuksie) a do tego i tak większość specjalistycznych programów nie będzie działała więc kiszka.

Jest wiele zastosowań dla, których linuks jest wystarczający np. tworzenie i obróbka grafiki (szczególnie jak w Gimpie uruchomią CMYK), Grafika 3D, praca na pakiecie Open Office, praca na platformach internetowych (przez przeglądarkę) i pewnie wiele innych. Ale dla mnie do pracy to póki co za mało dlatego z linuksem musiałem się pożegnać.

Oczywiście prywatnie będę testował nowe dystrybucje i pilnie obserwował co w Ubuntu nowego się dzieje. Na pewno jeszcze nie raz się odezwę na tym forum.

Pozdrawiam,

Skibbbi

[Heos]

Ale pomyśl, że nie każdy ma taką dniową pensję czy nawet tygodniową jak Ty.
A skoro używasz programów jakiś tam profesjonalnych (w sensie komercyjnych) to ich ceny liczone są w tysiącach a nie setkach złotych co jest jeszcze bardziej odległe od normalnej pensji.
System + MOffice + PS/Corel + coś jeszcze daje naprawdę sporą sumę.

Zresztą nie tylko o kasę tutaj chodzi, mi o wiele przyjemniej się pracuje na Linuksie z wielu innych względów.

[Admc]

Ty na windows zarabiasz kilka dni, ja na przykład nie mam stałego źródła dochodu i żeby zebrać 650 zł, muszę oszczędzać 5-6 miesięcy. Dlatego wolę używać linuxa a zaoszczędzoną kasę wydać na nowy komputer.

[igotit4free]

@ skibbbi :

Amen. Każdy ma dla komputera/systemu jakieś swoje zastosowania, nie ma się co przekonywać, że to czy tamto ... linuksy są fajne na bieda-desktopy, ale w typowych zastosowaniach biurowo-graficznych leżą.

.

[Witch Lady]

igotit, tego to już nawet skomentować się nie da... O.o u mnie w biurze używa się głównie worda, czasem excela i powerpointa, no i przeglądarkę (jeszcze rzadziej używa się programów graficznych do zmiany rozmiaru zdjęcia). myślę, że na 90% komputerów spokojnie dałoby radę zastąpić windows. Ale w 1 masz rację - nie należy na siłę przekonywać.

A co do cen windowsa - ubuntu mam za darmo, win 7 ultimate (box) będzie mnie kosztować 1100zł (dorównuje prawie cenowo mojemu notebookowi). Ultimate muszę mieć ze względu na MUI - czyli takie cudo co to pozwala każdemu użytkownikowi mieć inny język interfejsu. MUI w Ubuntu jest dostępne standardowo.

[igotit4free]

Czego się nie da skomentować ? Każdy ma jakiś "próg użyteczności", skibbbi ma taki jaki rzeczowo opisał, dla ciebie to jest funkcja MUI, dla mnie to jest podstawowy zestaw "WWW - GG - mail - AudioVideo" ... ktoś z kolei odrzuci Linuksa z uwagi na niemożność skanowania polskich tekstów albo biedną obsługę telefonów komórkowych ... no norma, nie ma o co drzeć szat.

.

[Witch Lady]

ale w typowych zastosowaniach biurowo-graficznych leżą.

Co nazywasz w takim razie typowymi zastosowaniami biurowo-graficznymi? Bo z mojego doświadczenia w biurach to się głównie pakietu Office używa i przeglądarki. Typowe graficzne to dla większości ludzi prosta obróbka zdjęć.

I szat nie drę, ale się nie zgadzam z tą cytowaną opinią.

[Heos]

Nie no, nie ukrywajmy, że fachowego programu od tworzenia grafiki wektorowej na Linuksa nie ma. Do grafiki 3D jak najbardziej i to jeden z najlepszych jaki jest, ale wektorówka pada.

Pakiety biurowe jak najbardziej OO. Przeglądarka tak samo, wszystkie są pod Linuksa.

[igotit4free]

@ Witch Lady:
Nie znam (i o ile wiem nie ma na rynku) prawidłowo działającego linuksowego programu do OCR ... edycja dokumentów przy użyciu OpenOffice to nie to samo co ich edycja przy użyciu pakietu M$, no nie są w 100% kompatybilne ... GIMP jest mocarny, ale wiele mu brakuje do wiodących na rynku standardów.
To nadal są rozwiązania amatorskie, odpowiednie dla użytkownika domowego któremu "nie zależy", natomiast nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tracił czasu i pieniędzy na wdrażanie amatorszczyzny na gruncie zastosowań profesjonalnych.

Dam ci przykład mojego kumpla ... wyjechał za chlebem do Danii, rozkręcił tam firmę budowlano-wykończeniową, poświęcił na to 7 miesięcy życia ... nie muszę mówić, że od powodzenia przedsięwzięcia zależały losy jego rodziny i rodzin kilku jego pracowników.
Nie miał kasy na komercyjny pakiet biurowy M$ więc buchalterię firmową prowadził na OO ... wszystkie wydatki, koszta, płatności, rozliczenia, wszystko to miał w stosownych dokumentach Open Offica.
Po 7 miesiącach zamknął zlecenie i wysłał sprawozdanie do zleceniodawcy.

Jak myślisz, co przeżywał kiedy zleceniodawca zadzwonił z informacją, że to jakiś "groch z kapustą" ? Kumpel najpierw pobiegł do sklepu gdzie kupił Microsoft Office a następnie stracił dwa tygodnie życia na odtworzenie historii tych 7 miesięcy ... na dźwięk słów open source, GNU, freeware itp gość do dzisiaj dostaje drgawek.

.

[Heos]

Jak myślisz, co przeżywał kiedy zleceniodawca zadzwonił z informacją, że to jakiś "groch z kapustą" ? Kumpel najpierw pobiegł do sklepu gdzie kupił Microsoft Office a następnie stracił dwa tygodnie życia na odtworzenie historii tych 7 miesięcy ... na dźwięk słów open source, GNU, freeware itp gość do dzisiaj dostaje drgawek.

Lol, żadna to motywacja, że MOffice nie potrafi odtworzyć poprawnie formatów w jakich zapisuje OO (chociaż w druga stronę to działa). Tak jakby powiedzieć, że młotek jest do niczego bo nie odbiera smsów. Nijak ma się jedno do drugiego.
Niech się klient dostosowuje i łaskawie ściągnie te kilkaset mb i zainstaluje OO.

[igotit4free]

Trochę inaczej patrzy się na świat oczami nastolatka, czy studenta na garnuszku rodziców a inaczej oczami kogoś, kto od wczesnego ranka do późnej nocy walczy pazurami o chleb ... jak dorośniesz, to może zdobędziesz taką pozycję która pozwoli ci na dyktowanie warunków.
W realnym świecie obowiązują standardy ... albo się dostosowujesz albo tworzysz własne.

Niech się klient dostosowuje i łaskawie ściągnie te kilkaset mb i zainstaluje OO.

To jest właśnie coś, co odróżnia użytkownika takiego jak ja albo ty od poważnych przedsiębiorców.
Ja czy ty możemy sobie "ściągnąć i zainstalować" ... firma musi wdrożyć.

.

[Witch Lady]

igotit4free, ale niby czego to dowodzi? Bo nie bardzo rozumiem - zapisał w odt, zamiast w doc czy co? Owszem, niby są tam jakieś różnice między OO a MS Office, ale między różnymi wersjami MS Office też były i są.

O OCR się wypowiadać nie będę, bo nie mam pojęcia. Wiodące na rynku programy graficzne? Photoshop, Paint Shop Pro, Corel? Ale tego przeciętny człowiek nie używa.

Czym jest ten twój grunt rozwiązań profesjonalnych? Zawodowe zajmowanie się grafiką? Tak, na Windowsa jest więcej programów. Na Maca pewnie jeszcze więcej - ale ja wcale nie twierdziłam, że Linux się nadaje do wszystkiego.

Do korzystania z pakietu biurowego wystarczy Linux - przeciętny użytkownik MS Office nie używa i tak większości jego możliwości (nie mówiąc o stosowaniu skrótów na klawiaturze). GIMP? Amatorszczyzna? GIMP jest za bardzo zaawansowany dla przeciętnego użytkownika Windowsa.

I Linux i Windows mają swoje wady i zalety. Będę się kłóciła z każdym fanem czy to Linuxa czy Windowsa, który będzie twierdził, że używany przez niego system jest bez wad. A stwierdzenie, że cytując: zyskuję spokój i pewność na lata, że wszystko będzie działało jak należy i będzie kompatybilne i nie będzie problemu z instalacją po zainstalowaniu Windowsa to bujda na resorach. Skibbl chyba bardzo zraził się do Linuxa z jakiegoś powodu. Nie wszystko będzie działało jak należy, nie wszystko da się bez problemu zainstalować - także w Windowsie.

Koniec świata jak już nawet na linuxowym forum użytkownicy twierdzą, że Linux nadaje się tylko na bieda-desktopy (co to w ogóle zresztą jest) a nie do biura.

[gramin]

Amen. Każdy ma dla komputera/systemu jakieś swoje zastosowania, nie ma się co przekonywać, że to czy tamto ... linuksy są fajne na bieda-desktopy, ale w typowych zastosowaniach biurowo-graficznych leżą.

.

Dokładnie. Ja się w tym miejscu zgadzam z igotit4free.
Mnie zwyczajnie śmieszą różne "święte wojny" na które ciągle można się natknąć w sieci o wyższości jednego systemu nad innymi. System operacyjny to kolejne narzędzie, które należy zwyczajnie dostosować do zadań jakie ma spełniać.
Linux w chwili obecnej najlepiej chyba się nadaje do zadań typowo domowych (pomijam kwestie serwerów, bo się na tym zwyczajnie nie znam). Jeżeli ktoś do grania wykorzystuje konsolę, to funkcje takie jak internet, napisanie prostego tekstu, przycięcie lub lekki retusz zdjęć, policzenie domowego budżetu lub korzystanie z multimediów bezproblemowo i za darmo dostanie od Linuxa.

Ja na Ubuntu przesiadłem się 2 lata temu, ponieważ jest wystarczający do moich domowych zadań, nie ma problemu z wirusami, poza tym jest ładniejszy od Windows (mam na myśli Gnome, bo do KDE jakoś się nie mogę przekonać) oraz cenię sobie ogromne repozytoria z darmowym softem. Jeżeli np. potrzebuję podrasować jakiś obrazek, to w ciągu 2 min. mam zainstalowany i gotowy do użycia GIMP.

Pracowałem jednak kiedyś przy obróbce danych finansowych i Excel oprogramowany makrami to naprawdę potężne narzędzie. No i nie do końca jestem pewien, czy przy pomocy OpenOffice osiągnąłbym przynajmniej podobny, nie mówiąc już o lepszym, efekt.

P.S.
Jednak argument, że OO jest gorszy, bo jego formatów nie potrafi czytać MS Office jest całkowicie chybiony. Za całe zamieszanie jest wyłącznie odpowiedzialna monopolistyczna polityka MS. Windows także nie widzi partycji linuxowych, chociaż w drugą stronę działa to perfekcyjnie i bynajmniej nie świadczy to źle o Linuxie

[Heos]

Trochę inaczej patrzy się na świat oczami nastolatka, czy studenta na garnuszku rodziców a inaczej oczami kogoś, kto od wczesnego ranka do późnej nocy walczy pazurami o chleb ... jak dorośniesz, to może zdobędziesz taką pozycję która pozwoli ci na dyktowanie warunków.
W realnym świecie obowiązują standardy ... albo się dostosowujesz albo tworzysz własne.

To jest właśnie coś, co odróżnia użytkownika takiego jak ja albo ty od poważnych przedsiębiorców.
Ja czy ty możemy sobie "ściągnąć i zainstalować" ... firma musi wdrożyć.

.

Nie dość, że bzdura to jeszcze mnie obrażasz. Zastanów się trochę.
Sam rzucasz hasła jakbyś był na garnuszku rodziców i jeszcze sobie dorabiał, że za nic masz ogromne sumy jakie idą na oprogramowanie komercyjne, że nie dostrzegasz zalet tego darmowego.

Pracowałem w kilku firmach informatycznych czy też elektronicznych i dla nikogo nie jest problemem pobranie darmowego programu na potrzeby firmy, a widać sam pojęcia o branży nie masz. Skoro zlecenie było na poziomie sprawozdania to na jednej nodze skakałbym po OO zamiast zrywać umowę i szukać od nowa zleceniobiorcy.

Ale spoko, lepszym argumentem jest odnoszenie się do wieku, którego nomen omen nie znasz.

[igotit4free]

Jednak argument, że OO jest gorszy, bo jego formatów nie potrafi czytać MS Office jest całkowicie chybiony. Za całe zamieszanie jest wyłącznie odpowiedzialna monopolistyczna polityka MS. Windows także nie widzi partycji linuxowych, chociaż w drugą stronę działa to perfekcyjnie i bynajmniej nie świadczy to źle o Linuxie

Chwila chwila ... nigdy nie twierdziłem, że OO jest gorszy ... napisałem, że nie jest w 100% kompatybilny z MO, a tym samym nie jest w stanie go zastąpić.
Tymczasem powszechnym jest naiwne przekonanie, że na OO można budować byt biura.

.

EDIT:

Nie dość, że bzdura to jeszcze mnie obrażasz ...

Jeśli uznanie kogoś za młodszego niż jest odczytujesz jako obrazę, to przepraszam.

Co to niby miało znaczyć "Niech się klient dostosowuje i łaskawie ściągnie te kilkaset mb i zainstaluje OO" ... życia nie znasz ? Od kiedy to słabszy, występujący z pozycji petenta narzuca warunki ? Rzucasz naprawdę naiwne hasła a potem się dziwisz, że jesteś odczytywany jako dzieciak.

.

[pixelenter]

ehh... jak zwykle. Pozwólcie że też się wypowiem.
OO - niekomercyjny
MO - komercyjny
W OO zrobisz to samo co w MO, tylko czasem trochę inaczej(chodź jeszcze się z troc?ę inaczej nie spotkałem:))

EDIT:
Pamiętajcie od was zależy z czego będziecie korzystać, a nie od M$.

[igotit4free]

igotit4free, ale niby czego to dowodzi? Bo nie bardzo rozumiem - zapisał w odt, zamiast w doc czy co? Owszem, niby są tam jakieś różnice między OO a MS Office, ale między różnymi wersjami MS Office też były i są.

Zapisał w .xls ... czyli rzekomo w sposób zdatny do odczytu przez Excela. I ta, jak to określasz "niby jakaś różnica" kosztowała go sporo zdrowia.

Może na tym skończmy, bo widzę że jak zwykle temperatura rozmowy rośnie.
Skibbbi udzielił rzeczowej, pozbawionej emocji odpowiedzi na pytanie dlaczego nie zawsze Linuks jest dobrym rozwiązaniem i ja tą odpowiedź jako jedną z możliwych przyjmuję.

.

[Witch Lady]

igotit4free, czy możesz mi w końcu wytłumaczyć kilka rzeczy? O co ci chodzi z tym bieda desktopem, czemu Linux się nie nadaje do TYPOWYCH zadań biurowo-graficznych (cytując ciebie).

Poza tym, naprawdę nie widzę problemu - księgowość na Windowsie (programy do faktur), Open Office a pracownicy na Linux + Open Office. Do typowego biura by się nadawało. Ba, jeśli jakaś firma jest obsługiwana przez zewnętrzną księgowość (a nie korzysta z niestandardowych aplikacji) to wtedy tym bardziej nie ma przeszkód, żeby używać tego Linuxa w całej firmie.

EDIT: igotit4free - ja cały czas komentowałam twoją wypowiedź. No i nadal nie dostałam odpowiedzi na swoje pytania, więc z łaski swojej mógłbyś mi rzeczowo odpowiedzieć?