Strona 2 z 2
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 14 paź 2010, 22:47
autor: toyorg
Nic się nie stanie na 99%, bo pasta termoprzewodząca jest po to aby wyrównać powierzchnię między radiatorem a procesorem. Polecam
zobaczyć 
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 15 paź 2010, 11:38
autor: Nowaczek
Świetne. Jak bedę miał chwilkę czasu to spróbuje : ) Chyba uzyje pasty do zebów albo kremu do rąk xd
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 15 paź 2010, 14:30
autor: kondziu jah
Nie wiem czy 'pasty zastepcze' beda spelniac swoje zadanie...
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 15 paź 2010, 18:11
autor: Nowaczek
Znaczy wiesz nałoże ją tylko na pierwsze sprwdzenie karty, a potem zmienie już na normalną pastę.
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 16 paź 2010, 23:53
autor: TanatriX
toyorg: jak cos piszesz to pisz to z sensem (...pasta termoprzewodząca jest po to aby wyrównać powierzchnię między radiatorem a procesorem.)
Pasta termoprzewodzaca jak sama nazwa wskazuje sluzy do poprawienia przeplywu ciepla miedzy ukladem, ktory osiaga dana temperature, a ukladem chlodzacym.
Druga mniej wazna kwestia jest wlasnie wypelnianie mikronierownosci na danych powierzchniach.
Niemniej na krotka mete mozesz sprobowac pasty do zebow...
O samej pascie
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 17 paź 2010, 20:08
autor: Nowaczek
Doszedłem do wniosku, [po przeczytaniu kilku podobnych tematów na innych forach] że nie ma sensu ryzykować usyfienia piekarnika [jakieś 2 tygodnie temu nowa kuchenka była kupiona] dla tygodnia lub dwóch działania karty... Dzięki wam za pomoc ^^
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 26 paź 2010, 11:47
autor: Nowaczek
Wróciłem jednak do sprawy tej karty i muszę powiedzięc, ze jestem zaskoczony, karta odpaliła. NIe wsadzałem jej do piekarnika, bo bałem się ze popłynie i mnie rodzice zabiją za nową kuchenkę, więc kilkakrotnie potraktowałem ją gorącym powietrzem z, uwaga SUSZARKI! a jako pasta termoprzewodząca posłuzył glicerynowy krem do rąk. Narazie odpaliłem ją tylko raz w celu sprawdzenia czy w ogóle działa, przełączyłem na windowsa, sprawdziłem temperaturę rdzenia wynosiła 46*C czyli tak 3-4 stopnie mniej niż wcześniej. Dzisiaj przetestuję ją jeszcze 3dmarkiem i podziele się dalszymi wrażeniami i poczynaniami.
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 26 paź 2010, 19:48
autor: kondziu jah
Ale termometr/czujnik pod ręką musi być - nie wróżę długiego działania na kremie

Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 26 paź 2010, 19:58
autor: Nowaczek
MOja radość jednak była przewczesna, za drugim odpaleniem to samo. Chyba ją upiekę i normalnie jakąś pastę naloże.
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 01 lis 2010, 20:22
autor: TanatriX
Najlepszym wyjsciem byloby odlutowanie GPU i wymiana cyny, ale ponizej 50zl nikt Ci tego nie zrobi. Jesli chcesz, to szukaj uslug napraw plyt glownych na allegro.
Odp: Artefakty- już po włączeniu
: 23 lis 2010, 19:35
autor: Nowaczek
No to tak. Nie zdałem się na odwagę z tym piekarnikiem i postanowiłem użyć tostera. O dziwo się udało ale nie do końca. niby wszystko działa, ale jak włączyłem 3d marka 03 to mi się obraz zacinał i klapa. Pod windows jak film odtwarza ta jakieś kropki, kilka martwych pikseli, a pod ubuntu śmiga jak ta lala. [w windzie obnizyłem taktowanie rdzenia i pamięci] moze to miec jakiś wpływ? a może sterowniki?