Strona 2 z 2
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 20:38
autor: Kolos28
Tak się u mnie składa, że mam 3 oryginalne windows (win7 x32, win7 x64, win8 x64)
bardzo długo z nich korzystałem (zwłaszcza win7), teraz mam jeden czyli ubuntu. Widocznie musi mieć co mnie tak do niego przyciąga

Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 22:14
autor: raawek
Co do Kowalskiego, to nieistotne co tam naskrobałem w sensie szczegółowym, istotne miało być tylko to, żeby nie nazywać kogokolwiek idiotą z powodu nieznajomości linuksa czy też windowsa. To zdanie nienapisane w moim wcześniejszym poście, ale domyślnie w nim tkwiące) miało być jedynym sensem tejże wypowiedzi. To tak, jakbym nazwał np. moje koleżanki z pracy debilkami, bo nie mają nawet pojęcia, że pracują w windowsie w robocie - bo pracują, ale one o tym nie wiedzą. Obsługują jakieś tam programy schematycznie, całkiem dobrze, ale co oznacza słowo: windows? - nigdy ich to nie zainteresuje ('..to chyba jakiś program..?";)). Chyba mają inne zainteresowania, dzieci wychować, książkę po robocie poczytać w wolnym czasie, niektóre coś nawet malują na płótnie, a ogólnie to one mają na nazwisko: Kowalska;-))
A linuksa da się lubić - jeżeli chodzi o mieszane uczucia), jest całkiem przyjazny po oswojeniu.
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 22:43
autor: mistrz1
raawek pisze: To tak, jakbym nazwał np. moje koleżanki z pracy debilkami, bo nie mają nawet pojęcia, że pracują w windowsie w robocie - bo pracują, ale one o tym nie wiedzą. Obsługują jakieś tam programy schematycznie, całkiem dobrze, ale co oznacza słowo: windows? - nigdy ich to nie zainteresuje ('..to chyba jakiś program..?";)). Chyba mają inne zainteresowania, dzieci wychować, książkę po robocie poczytać w wolnym czasie, niektóre coś nawet malują na płótnie, a ogólnie to one mają na nazwisko: Kowalska;-))
Koń zaprzęgnięty do fury też nie zwraca uwagi, co ciągnie, co jest na wozie i kto mówi: wio myszata

Ważne dla niego jest to, że po powrocie do domu dostanie owsa

. Jak ich określić? I ta firma funkcjonuje?
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 22:52
autor: Rafskix
Chris1507-
Niestety, ale jeszcze przez dłuższy, czy krótszy, czas Linuks będzie ignorowany przez producentów i to jest fakt.]
Mam nadzieję że krótszy,światełkiem w tunelu jest Steam.Jeśli pomoże on w popularyzacji Linuksa, to problemy ze sterownikami o których piszemy przestaną istnieć.Osobiście na grach mi nie zależy (gram na konsolach),ale widzę w tym szansę dla tego systemu.
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 23:00
autor: pppp
Szansy dla tego systemu nie ma, była ona już dawno, ale lepiej tworzyć setki dystrybucji, a na istniejących już bazować nowe nie wiadomo po co. Jest wiele dobrych dystrybucji, trzeba powybierać poszczególne elementy oraz wybrać jeden standard pakietów. Wiadomo jednak, że każda grupa ma odmienne zdanie na temat rozwoju systemu, chociażby canonical, który dużo czerpie nie dając w zamian nic, a dodatkowo narzeka na interfejs, który w większości dystrybucjach się przyjął.
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 23:07
autor: mistrz1
Na tym polega wolność! Każdy może zrobić sobie własną, jaka mu się podoba. Tu nie ma socjalizmu.

Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 23:10
autor: pppp
Znam licencję i wiem co można robić. Więc niech każdy opiekuje się swoją dystrybucją, a całość stoi w miejscu jak teraz.
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 23:23
autor: norvoles
pppp pisze:Znam licencję i wiem co można robić. Więc niech każdy opiekuje się swoją dystrybucją, a całość stoi w miejscu jak teraz.
Śmiem twierdzić, że całość jednak nie stoi w miejscu. Ba, nawet nieźle zapiernicza, bo jak inaczej określić oprogramowanie, które (wg różnych szacunków) może napędzać ok.15% światowej elektroniki? Od pralek po superkomputery

No ale cóż, trzeba jeszcze zdawać sobie sprawę, że liczba dystrybucji dla rozwoju Linuksa ma niewielkie znaczenie. Chyba, że dla jego rozwoju na desktopie, ale to trochę inna sprawa.
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 23:27
autor: Funnykris
Myślę że kupując jakikolwiek sprzęt do komputera wypada się zorientować czy będzie on kompatybilny. I tutaj niekoniecznie system odgrywa rolę. Znam przypadki jeszcze sprzed kilku lat jak ludzie kupowali nowe karty graficzne z PCI-e a na płycie głównej mieli AGP. A co do waszego Kowalskiego... Jeśli używa komputera. Ma Linuxa/Windows lub obydwa systemy to tak naprawdę POWINIEN wiedzieć na czym pracuje. Brak wiedzy to brak wiedzy. Najgorzej, że takiemu człowiekowi czasami ciężko znaleźć pomoc. Ostatnio w Media Markt facet z obsługi stoiska komputerowego nie wiedział kompletnie co jest kompatybilne z Linux i nie miał zielonego pojęcia czym to się je. Taki Kowalski najprędzej zapyta w sklepie o kompatybilność a cóż. W sklepie z Linuxem styczności nie mieli. Nie wspomnę o innej ważnej rzeczy. Rzadko kiedy ktoś pisze na pudełku że sprzęt kompatybilny jest z Linuxem. Ostatnio zakupiłem kartę wifi USB i pisało że jest (Polska firma - jestem dumny

). Wszystko gra tylko... Na półce było z 10 innych i tylko Win7 compatible. Na 99% większość by działała od razu po podpięciu ale po co pisać... Tak samo jak szukałem sprzętu do domowego studia nagraniowego. Tylko Win7 i Mac. Oczywiście wszystko działa na Linuxie lepiej niż na Windzie gdzie sterownik instaluje się 10 minut i mam bardzo ograniczoną kontrolę nad urządzeniem (Pod Linuxem standardowo Alsa mixer oferuje więcej opcji). Także sprawa ze sprzętem to temat rzeka.
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 13 lis 2012, 23:33
autor: Chris1507
Funnykris, dlatego świetnym rozwiązaniem byłaby wielka baza sprzętu w Internecie, gdzie można by było wrzucić urządzenie i na której wersji jądra działa albo czy w ogóle nie działa.
Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 14 lis 2012, 00:27
autor: Funnykris
Chris1507 pisze:Funnykris, dlatego świetnym rozwiązaniem byłaby wielka baza sprzętu w Internecie, gdzie można by było wrzucić urządzenie i na której wersji jądra działa albo czy w ogóle nie działa.
Ale Linux nie jest scentralizowany a obsługa sprzętu różni się między dystrybucjami... Ciężko tak po prostu zrobić listę

Re: Mieszane uczucia co do Linuxa
: 14 lis 2012, 20:46
autor: rr9
Chris1507 pisze:Funnykris, dlatego świetnym rozwiązaniem byłaby wielka baza sprzętu w Internecie, gdzie można by było wrzucić urządzenie i na której wersji jądra działa albo czy w ogóle nie działa.
Przecież takie strony istnieją. Co prawda nie jest to
jedna wielka baza, ale rozproszenie to specyfika Linuksa w ogóle.
karty dźwiękowe:
http://www.alsa-project.org/main/index.php/Matrix:Main
karty graficzne NVIDIA, losowy sterownik (zakładka Obsługiwane produkty):
http://www.nvidia.pl/object/linux-displ ... er-pl.html
karty wifi:
http://linuxwireless.org/en/users/Devices
Jak ktoś potrzebuje to znajdzie sobie analogiczne dla kamerek, drukarek, skanerów itd.
Chyba nie jest problemem zapisanie sobie tych linków, które zresztą są podawane w większości podręczników czy howto.
Na argument pt. a skąd ma o tym wiedzieć zielony, odpowiadam: stąd, skąd wie jak sobie buty zawiązać, nastawić pranie i skasować bilet w tramwaju (nauczyć się).