Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

No to spróbuj ponownie pobrać 18.04.5 jeszcze raz i sprawdzić sumę kontrolna.

Ja bym podejrzewała obraz płyty lub pendrive warto sprawdzić czy nie jest uszkodzony bo tak też może być.
Podobnie z nowszym LTS.
Ewentualnie inne distra bazujące się na Ubuntu co prawda nie musisz wybierać lxde lux xfce.

Zrobić test pamięci RAM?

Znalazłem na kompie program Linux Live USB Creator 2.4.9 kiedyś nim robiłem i mam jeszcze sprawdzona wersję 18.4.1, węc próbuję jeszcze tym

Użyj programu memtest86 do przetestowania RAMu.

Nie rozumiem po co mam testować RAM, skoro jest zainstalowany system Win 10 i wszystko działa
tak to wygląda


to z testu RAM-u, nie wiem ile on ma trwać, ale przerwałem bo zbyt długo to trwało

może pokaże coś komenda albo w czasie boot-owania przyciśnij klawisz chyba F2 ...lub shift żeby zobaczyć konsole i tekstowe informacje przy ładowaniu systemu live może coś wyskoczy.
I jeszcze jedno sprawdź działanie portów USB w swoim PC.

To że działa na win 10 to nie znaczy że jest ok ja miałam dawno temu przypadek z czasach windows xp
Tak ze na windows było z pozoru ok ,a na Linuxie nagły zwis po niepełnym załadowaniu systemu a przyczyną był ram. A druga potencjalna możliwość to uszkodzony pendrive lub źle nagrany obraz na pendrive. Plus to co wspomniałam na temat sum kontrolnych.
A z drugiej strony bywa i tak ze Linux potrafi dobrze działać pomimo uszkodzonej pamięci RAM. ( To zależy od obszaru w którym dojdzie do awarii RAMu)

Awaria RAMu może dawać podobne zachowanie jak u autora tematu.

Z innej beczki miałam kilka przypadków wykrycia awarii dyski HDD przez Kernel nim było to wykrywalne przez bios.

Z awariami sprzętu nie ma reguły.

Sprawdź inne dystrybucję np Linux Mint (środowisko graficzne Mate) czy Peppermint (środowisko graficzne xfce)

Hej. Próbowałeś czy próbowałeś LIVE z innym środowiskiem graficznym niż GNOME?

Proponowałbym jeszcze zobaczyć jakie usługi nie uruchamiają się Tobie: "systemctl".

Nie mam jak tego zapisać więc może fotki cos powiedzą

A sprawdziłeś poprawną  pracę portów USB w swoim PC ? to też może być problem czasem z boot-owaniem Live-USB ...wystarczy zamiast USB3 wpiąć w USB2.

porty wybadałem wszystkie, to wygląda jak by ten SSD był zabezpieczony, albo nie wiem co, bo zrobiłem pena z win 7,10 i żadna instalka nie rusza
Pendriv-y też 3 próbowałem które praktycznie na co dzień używam.

to wygląda jak by ten SSD był zabezpieczony

Mało prawdopodobne ( szyfrowanie SSD windowsowym bit-locker-em ? ) ale możesz np. z pozycji Windy w ichnim menedżerze wydzielić / przydzielić ileś tam GB na Linuxa wstępnie spróbować sformatować. A potem wypróbować instalacji. Lub jeśli nie zależy Ci na Win to sformatować cały dysk na. programem gparted-live / USB na ext4. Lub wcześniej backup systemu a potem zabawa jw.
I jeśli nie zamierzasz mieć Windy to lepiej sformatować SSD w starym msdos a nie gpt ( w programie gparted to opcja : urządzenia / utwórz tablicę partycji.)

Ps.

porty wybadałem wszystkie, to wygląda jak by ten SSD był zabezpieczony, albo nie wiem co, bo zrobiłem pena z win 7,10 i żadna instalka nie rusza

To bardzo niepokojące bo czasem na pewnych lapkach / płytach głównych tylko jeden port USB jest do boot-owania ... jeśli więc żadna instalka nie działa to może coś z tym portem ? Może uruchomić instalkę z CD ? ( jeśli masz napęd )

No tak chciałem zrobić, ale ten linux live odpala sie właśnie bez możliwości uruchomienia czegokolwiek po za terminalem, więc nie mam jak odpalić Gparted. Nie mam też innego urządzenia ze slotem m2 żeby sformatować ten SSD

Może w BIOS : bootmode select: legacy
https://www.manualslib.com/manual/98137 ... ml?page=49
I pozostaje ostatnia metoda boot z CD ... jeśli pójdzie to wina tkwi w porcie usb.
Z pozycji Windowsa można różnymi programami dokonać podziału dysku i na różne rodzaje partycji więc

linux live odpala sie właśnie bez możliwości uruchomienia czegokolwiek po za terminalem, więc nie mam jak odpalić Gparted.

sudo gparted komenda w terminalu

Asus niestety nie jest przyjazny dla Linuxa.

Kupiłem adapter mSata too Sata III sformatowałem ten SSD na ext4, podzieliłem na dwie partycje 1 ok 36GB i druga 200GB i nic to nie zmieniło, nadal Live Ubuntu ani instalacja nie rusza.Zmieniłem w Biosie na Legancy i też nie pomogło.Nie wiem czy nie spróbować zainstalować z poziomu swojego laptopa, umieszczając ten SSD kieszeni zewnętrznej. Tylko czy to potem ruszy to nie mam pojęcia

Ps. Już chyba wiem dlaczego nie można zainstalować systemu, mam teraz komunikat, że nie można na tych partycjach zainstalować systemu, ponieważ mają styl GPT, a ja w Rufus-ie wybierałem MBR
Edit: Niestety, nie dało to rezultatu więc ostatnia próba i sie poddaję. Pozostało przekonwertować dysk na MBR

To to spróbuj zainstalować Linuxa na tym dysku z poziomu laptopa następnie załadować ten system na stacjonarnym ( zakładam że jest to instalacja uefi).

Zdecyduj się który tryb wybierasz GPT czy UEFI?

Widzę że źle wybrałeś ustawienia Rufusa musisz wybrać opcję MBR od EFI.

Ustawienia w Rufusie wybierałem i dla GPT i dla MBR, ale żadna opcja nie uruchamia poprawnie Live-a ani instalacji Ubuntu
Przekonwertowałem dysk z GPT na MBR i też nie da się odpalić instalacji

Sprawdź opcję dodatkowe przy uruchamianiu Live/CD/USB tzn. wpisy wyłączające lub włączające opcje w kernelu.
np. Poczytaj jak takie opcje uruchomić i jakie są do wyboru:
https://help.ubuntu.com/community/BootOptions
Sprawdź w BIOS-ie czy twój SSD pracuje w trybie RAID czy AHCI:
BIOS > System Configuration > SATA Operation
(W trybie RAID Ubuntu - USB (Live) nie będzie wykrywał SSD)
Trzeba przełączyć na : AHCI

Tabela partycji GPT zawiera bootsektor MBR
A inaczej ma się to z instalacją w trybie uefi