Ja akurat mam taki plus, że u mnie to obojętne na czym siedzą, każdy umie obsługiwać komputer xDJaros pisze:-Względy rodzinne, tylko ja w domu radzę sobie z linuxem.
Co was trzyma przy Windows
- Czyluk
- Piegowaty Guziec
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 maja 2010, 12:08
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
Odp: Co was trzyma przy Windows
Think different
- komandos
- Piegowaty Guziec
- Posty: 26
- Rejestracja: 30 mar 2009, 20:42
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
Odp: Co was trzyma przy Windows
U mnie ostatnio cała rodzina nauczyła się obsługiwać Kubuntu, problemów nie mają, mówią że jest o wiele stabilniejrzy i szybszy do tego bardzej bajerancki (wybuchy, rozpryski, można myszką na tapecie robić jak palcem po wodzie). Ja ostatnio wygrałem konsole PS3 w konkursie, to w pewnym sensie rozwiązało problem z grami, brak zmartwienia wymaganiami, pełny spokój, mimo że mam dobry komputer do gier nie włączam Windowsa, zastanawiam się nad jego usunięciem.
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 3
- Rejestracja: 16 lut 2010, 19:46
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
Odp: Co was trzyma przy Windows
ja windowsa na lapku mam tylko do grania wlaczam raz na tydzien, a jak juz mam naucze obslugi linuxa to juz bedize pelnia szczescia
- mgrQkiZ
- Wytworny Kaczor
- Posty: 252
- Rejestracja: 03 mar 2008, 17:09
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.10
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
Ja swojego Windows'a wywaliłem bo się wyłączał. Wersja testowa się skończyła.
www.qkiz.pl - 100% geek blog
Podaruj 1% osobie chorej na stwardnienie rozsiane --> www.sm.qkiz.pl
Podaruj 1% osobie chorej na stwardnienie rozsiane --> www.sm.qkiz.pl
- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Odp: Co was trzyma przy Windows
Z ciekawości czego chcesz uczyć ? Ikonę Firefoxa/Opery albo Thunderbirda klika się tak samo, więc ?fąfek pisze: ... [ciach], a jak juz mam naucze obslugi linuxa to juz bedize pelnia szczescia
.
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
- veronx
- Sędziwy Jeż
- Posty: 48
- Rejestracja: 26 lip 2005, 14:52
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 18.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
ja odpalam windowsa żeby pograć w mój ukochany mass efect 2 i wiedźmina , poza tym dla mnie to zupełnie nie potrzebny system , nie mogę doczekać się dnia kiedy będę miał do gier konsolę a na swoim PC tylko i wyłącznie Ubuntu i żadnej partycji ntfs 

be free join to Linux comunity.
Linux registred user : 386959
Linux registred user : 386959
- Hrluc
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 206
- Rejestracja: 02 maja 2008, 14:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
Sterowniki i to jest to.Linux tego nie gwarantuje.Ciągle coś się zmienia,nie ma gwarancji stabilności.Rozwój Linuxa jest jego mocną stroną,ale brak stabilności,dobrych sterowników gwarantujących maksymalną wydajność i jakość to braki ,które są w stanie znieść jedynie osoby lubiące ciągłą dłubaninę w systemie.Niby można się przyzwyczaić,ale po jakimś czasie człowiek dochodzi do wniosku ,że od komputera oczekuje jedynie szybkiego wykonania zamierzonego zadania.To daje Windows i wygląda na to,że to się nie zmieni.
- mgrQkiZ
- Wytworny Kaczor
- Posty: 252
- Rejestracja: 03 mar 2008, 17:09
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.10
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
No argument z sterownikami jeszcze zrozumiem, ale z brakiem stabilności to nie.
www.qkiz.pl - 100% geek blog
Podaruj 1% osobie chorej na stwardnienie rozsiane --> www.sm.qkiz.pl
Podaruj 1% osobie chorej na stwardnienie rozsiane --> www.sm.qkiz.pl
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
Co do stabilności, to zależy od distra. Nawet na tym forum można przeczytać multum postów o tym, jak Ubuntu po prostu wysypał się po zwykłej aktualizacji choćbymgrQkiZ pisze:No argument z sterownikami jeszcze zrozumiem, ale z brakiem stabilności to nie.


- mgrQkiZ
- Wytworny Kaczor
- Posty: 252
- Rejestracja: 03 mar 2008, 17:09
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.10
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
Nawet jak Windowsa nie potrafisz zainstalować i to też może być niestabilne. To, że ktoś nie ma wiedzy nie czyni z systemu mało stabilnego. Często powodem niestabilności jest sprzęt.
www.qkiz.pl - 100% geek blog
Podaruj 1% osobie chorej na stwardnienie rozsiane --> www.sm.qkiz.pl
Podaruj 1% osobie chorej na stwardnienie rozsiane --> www.sm.qkiz.pl
- rey444xd3
- Piegowaty Guziec
- Posty: 17
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 14:25
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
Mnie przy Okienkach nic nie trzyma (ciągle bluescreeny bardzo znane użytkownikom Windowsa). Do mojego kompa nikt nie siada poza mną więc ja tylko mam Xubuntu n a kompie. I powiem szczerze lepiej chodzi niż Windows. 

- Gandalf Szary
- Piegowaty Guziec
- Posty: 14
- Rejestracja: 27 sie 2007, 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
Od trzech lat nic mnie nie trzyma przy Windowsie. 
Ostatnio jednak podjąlem pracę dla jednej firmy i oni pracują tylko na Windzie.
Przezyłem mega szok!!! A praca dla nich jest coraz bardziej stresogenna - dzieki Windzie oczywiście. HeHe

Ostatnio jednak podjąlem pracę dla jednej firmy i oni pracują tylko na Windzie.
Przezyłem mega szok!!! A praca dla nich jest coraz bardziej stresogenna - dzieki Windzie oczywiście. HeHe
- Heos
- Zakręcona Traszka
- Posty: 534
- Rejestracja: 17 sie 2008, 16:08
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Co was trzyma przy Windows
A Twoja praca wymaga używania oprogramowania dostępnego tylko na Windowsa?
"Chciałbym, żeby zaczęto od szanowania siebie: wszystko inne wypływa z tego." – Fryderyk Nietzsche
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Odp: Co was trzyma przy Windows
A która nie wymaga ?:rotfl:Heos pisze:A Twoja praca wymaga używania oprogramowania dostępnego tylko na Windowsa?
W pracy dostajesz firmowy komputer z firmowym oprogramowaniem oraz firmowym serwisem i masz w opłacanym przez firmę czasie wykonywać firmowe zadania.
Jak ci płacą za liczenie gwoździ albo pisanie artykułów to masz liczyć albo pisać a nie kombinować z innym oprogramowaniem.
No nie rozumiem tego wpychania na siłę OS/GNU w każdą dziurę, bez przemyślenia czy to ma sens i szanse powodzenia.

.
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
- Marvell
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 202
- Rejestracja: 29 kwie 2008, 13:34
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
Odp: Co was trzyma przy Windows
Przy windowsie trzyma mnie:
- niemożliwość wgrywania softów na sony ericssony na linuksie
- counter-strike:)
Gdyby nie to, nigdy nie uruchamiałbym tego diabelstwa.
- niemożliwość wgrywania softów na sony ericssony na linuksie
- counter-strike:)
Gdyby nie to, nigdy nie uruchamiałbym tego diabelstwa.
Ludzie dzielą się na 10 grup - na tych, którzy rozumieją zapis binarny i resztę.
[ Gentoo ]
Linux user #479548
[ Gentoo ]
Linux user #479548
- lukaszrobert
- Sędziwy Jeż
- Posty: 70
- Rejestracja: 06 maja 2010, 14:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 13.10
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86
Odp: Co was trzyma przy Windows
Trzeba tutaj zgodzić się z poglądami "obojga stron".......ale
, no właśnie wróćmy do początku. "Dlaczego mielibyśmy za darmo wykonywać pracę profesjonalistów?" Czy w ogóle ktokolwiek z was zastanawiał się nad znaczeniem słów "wejść na rynek"? Czy jest coś w tym złego, że ludzie chcą za swoja pracę pobierać wynagrodzenie?... Oczywiście, że odpowiedź jest jednoznaczna. Jednak aby jednoznacznie wyrobić sobie pogląd na daną kwestię, po pierwsze nie możemy mieć z nią emocjonalnego związku, to jednak jest bardzo trudne. A to jest jedyna droga do nie subiektywnego spojrzenia na każdą kwestię. Kto chce widzieć rzeczywistość po swojemu i tylko po swojemu tak będzie ją widział, koniec kropka tu nie ma polemiki. Jeśli jednak chcemy być choć troszkę obiektywni musimy mieć postawę całkowicie uniezależnioną. Gdyby jednak tak było nikt nie upierał by się przy swoim, nie było by wojen, zapanował by pokój i każdy znał by swoje miejsce i cel życia. Tak niestety jeszcze nie jest. Do dziś gonimy za swoim tłumacząc to na 1000-e sposobów, do dziś najważniejsze jest to co my chcemy powiedzieć, do dziś tłumaczymy swoje najgorsze zachowania koniecznością życia, sytuacją społeczną i tak zależnie od wszystkiego, wszystkiemu przypinamy różną mirę. A jest to lekko mówiąc obłudne. Bowiem istnieją pewne reguły i święte zasady, których przestrzeganie przynosi człowiekowi pokój, choć zazwyczaj ze względu na nie sprzyjające warunki otoczeniowe, nie zawsze radość odczutą. Ale i w tym jest pewna prawda, że człowiek na ziemi szczęścia nie osiągnie, choć by miał najczystsze sumienie.
Wybaczcie ten wstęp niezbyt konkretny, ale musi on być taki by skonkretyzować to co chcę napisać dalej.
Skoro na wstępie jak mniemam zgodziliście się ze mną, że nie ma niczego złego w próbie zapewnienia sobie godziwych warunków życia to o tyle od tego w jaki sposób to zrobimy zależeć będzie czy zrobimy to w sposób godny tj. człowieczy. To co zrobił w dalszym etapie Pan Bill G, rozminęło się niestety z początkowym założeniem. Niestety rynek rządzi się prawami dżungli, czyli wygra naj..........(!) Wszystko dobrze ale skoro ludźmi jesteśmy ta walka nie może odbywać się w nieludzki sposób. Cała polityka firmy M$ to $$$$$$. Bo też to legło u podstaw jej istnienia. MicroSoft=Mega$zmal. To co jednak robiono w początkach lat '90, a może i przede wszystkim w początkach XXI wieku w pale się nie mieści. W 2 słowach-celowa propaganda. Obecny stan rzeczy wynika z polityki firmy. Gdyby bądź co bądź po mega sukcesie choć nie początkowym firmy nie położono takiego nacisku na kampanię reklamową i wspieraniu inwestycji, co było wtedy odważnym krokiem, bo można było z dnia na dzień skończyć jako bankrut dziś nie było by obecnej sytuacji z oprogramowaniem i dostępnym softem. Najgorsze jednak było to późniejsze wpajanie ludziom, że ten Microsoft jest najlepszy, jedyny pierwszy. I to małym ludziom. Bo chytry Pan Bill G. rozpoczął swoja propagandę od szkół. Tak, tak, choć młody byłem to już dobrze wiedziałem co na początku '90 lat wyprawiano w tym względzie. Ale też nie do końca jest to wina M$, ponieważ ludzie z branży widząc rozwój i sukces firmy również inwestowali by wymiana i korzyści były obustronne. A ponieważ wyboru wtedy za dużego nie było wszystko szło jednotorowo. Do dziś tak to wygląda choć wybór już jest, ale producenci celowo go nie widzą bo jest to dla nich nie opłacalne. Po co mają wszyscy mieć dostęp? Po co rzesza biedaków, którzy i tak nie kupiliby naszego oprogramowania naszych urządzeń, a może ta reszta naiwniaków uznała by je za nie potrzebne? Choć ja uważam, że okres najagresywniejszej polityki mamy za sobą. Tyle zła i szkody którą ona przyniosła nie sposób jest tutaj opisać, bo każdy wie jak jest. Dziś tylko nacisk idzie na utrzymanie takiej sytuacji. I niestety w tym względzie nic się nie zmieni. Owszem są miliny ludzi takich jak my tu, zwących się społecznością którzy chcą stan tej rzeczy zmienić. Na dziś jest to tylko wiara. Ale ponieważ wiara cuda czyni, nigdy nie można jej lekceważyć. Poza tym stale zwiększająca się liczba potencjalnych userów wpływa tylko na korzyść. Ważne by w tym wszystkim gdzieś się nie zagubić i chcąc nie chcąc nawet może nie świadomie nie iść z agresywna falą. Po prostu nie wpaść w skrajność w głupi sposób i w głupią sprawę. Szczególnie nie stać się tym z czym walczymy. Ideą linuxa jest wolność. Obyśmy nie stali się niewolnikami chociażby nawet wolnego systemu. I to miałem na myśli pisząc o uniezależnieniu się od czegokolwiek. Wielu z was pisało, że tego nie da się zrobić na linuxie, to nie chodzi itp. itd. Wszystko by się dało gdyby "za profesjonalną pracę nikt nie pobierał wynagrodzenia". Czy to jednak możliwe? Równie dobrze moglibyśmy mieć pretensję, że nikt nie wymyślił darmowego odpowiednika programu na linuxa, odpowiednika który by nas zadowolił. Ale skoro to koło samo się napędziło i napędzać nie przestanie co można zrobić? A no nie wiele poza dobrymi chęciami. O gdyby nie ta polityka firmy M$, gdyby nie popularyzacja na taką skalę 10 do 1, to może i mielibyśmy wybór. I tak rynek jest w garści MS. Mają szkoły, urzędy, agencje, biura i miliony potencjalnych nabywców, a mówię w skali globalnej. A ponieważ tak jest zupełnie zrozumiała jest postawa Pana Jusko. I nie uważam aby cokolwiek przegrał nawet jeśli wybiera MS. Problem polega na tym, że nikt nie chce wykonywać profesjonalnej pracy za darmo. A kit MS polegał na tym, że wmówiono ludziom iż to za co się płaci musi być lepsze...........tzn. najlepsze. A to wcale nie musi być prawdą. Bo to zależy od nas. Jednak nie zmienia to faktu, że dystrybucje kuleją i dlatego nie mogą stanąć na dziś dzień do otwartej walki o użytkownika. Być może do takiej walki nigdy nie dorosną, właśnie ze względu na niesprzyjające otoczenie. Bo faktycznie sens takich dystrybucji traci go w sensie walki o użytkownika. Bo to że należy wspierać taką ideę jest oczywiste. Bo na system za który zapłaciłeś możesz wieszać psy, koty możesz zachwalać albo krytykować, doradzać lub odradzać, o tyle za system który jest darmowy masz prawo i obowiązek........................tylko i wyłącznie................... podziękować!!! I to jest moja idea Linuxa.
Żeby nie był totalny of-top przy windzie zostaję również czasem z konieczności. I tu naprawdę nie ma nic do dodania. Jestem za Ubuntu całym duchem i serduchem.

Wybaczcie ten wstęp niezbyt konkretny, ale musi on być taki by skonkretyzować to co chcę napisać dalej.
Skoro na wstępie jak mniemam zgodziliście się ze mną, że nie ma niczego złego w próbie zapewnienia sobie godziwych warunków życia to o tyle od tego w jaki sposób to zrobimy zależeć będzie czy zrobimy to w sposób godny tj. człowieczy. To co zrobił w dalszym etapie Pan Bill G, rozminęło się niestety z początkowym założeniem. Niestety rynek rządzi się prawami dżungli, czyli wygra naj..........(!) Wszystko dobrze ale skoro ludźmi jesteśmy ta walka nie może odbywać się w nieludzki sposób. Cała polityka firmy M$ to $$$$$$. Bo też to legło u podstaw jej istnienia. MicroSoft=Mega$zmal. To co jednak robiono w początkach lat '90, a może i przede wszystkim w początkach XXI wieku w pale się nie mieści. W 2 słowach-celowa propaganda. Obecny stan rzeczy wynika z polityki firmy. Gdyby bądź co bądź po mega sukcesie choć nie początkowym firmy nie położono takiego nacisku na kampanię reklamową i wspieraniu inwestycji, co było wtedy odważnym krokiem, bo można było z dnia na dzień skończyć jako bankrut dziś nie było by obecnej sytuacji z oprogramowaniem i dostępnym softem. Najgorsze jednak było to późniejsze wpajanie ludziom, że ten Microsoft jest najlepszy, jedyny pierwszy. I to małym ludziom. Bo chytry Pan Bill G. rozpoczął swoja propagandę od szkół. Tak, tak, choć młody byłem to już dobrze wiedziałem co na początku '90 lat wyprawiano w tym względzie. Ale też nie do końca jest to wina M$, ponieważ ludzie z branży widząc rozwój i sukces firmy również inwestowali by wymiana i korzyści były obustronne. A ponieważ wyboru wtedy za dużego nie było wszystko szło jednotorowo. Do dziś tak to wygląda choć wybór już jest, ale producenci celowo go nie widzą bo jest to dla nich nie opłacalne. Po co mają wszyscy mieć dostęp? Po co rzesza biedaków, którzy i tak nie kupiliby naszego oprogramowania naszych urządzeń, a może ta reszta naiwniaków uznała by je za nie potrzebne? Choć ja uważam, że okres najagresywniejszej polityki mamy za sobą. Tyle zła i szkody którą ona przyniosła nie sposób jest tutaj opisać, bo każdy wie jak jest. Dziś tylko nacisk idzie na utrzymanie takiej sytuacji. I niestety w tym względzie nic się nie zmieni. Owszem są miliny ludzi takich jak my tu, zwących się społecznością którzy chcą stan tej rzeczy zmienić. Na dziś jest to tylko wiara. Ale ponieważ wiara cuda czyni, nigdy nie można jej lekceważyć. Poza tym stale zwiększająca się liczba potencjalnych userów wpływa tylko na korzyść. Ważne by w tym wszystkim gdzieś się nie zagubić i chcąc nie chcąc nawet może nie świadomie nie iść z agresywna falą. Po prostu nie wpaść w skrajność w głupi sposób i w głupią sprawę. Szczególnie nie stać się tym z czym walczymy. Ideą linuxa jest wolność. Obyśmy nie stali się niewolnikami chociażby nawet wolnego systemu. I to miałem na myśli pisząc o uniezależnieniu się od czegokolwiek. Wielu z was pisało, że tego nie da się zrobić na linuxie, to nie chodzi itp. itd. Wszystko by się dało gdyby "za profesjonalną pracę nikt nie pobierał wynagrodzenia". Czy to jednak możliwe? Równie dobrze moglibyśmy mieć pretensję, że nikt nie wymyślił darmowego odpowiednika programu na linuxa, odpowiednika który by nas zadowolił. Ale skoro to koło samo się napędziło i napędzać nie przestanie co można zrobić? A no nie wiele poza dobrymi chęciami. O gdyby nie ta polityka firmy M$, gdyby nie popularyzacja na taką skalę 10 do 1, to może i mielibyśmy wybór. I tak rynek jest w garści MS. Mają szkoły, urzędy, agencje, biura i miliony potencjalnych nabywców, a mówię w skali globalnej. A ponieważ tak jest zupełnie zrozumiała jest postawa Pana Jusko. I nie uważam aby cokolwiek przegrał nawet jeśli wybiera MS. Problem polega na tym, że nikt nie chce wykonywać profesjonalnej pracy za darmo. A kit MS polegał na tym, że wmówiono ludziom iż to za co się płaci musi być lepsze...........tzn. najlepsze. A to wcale nie musi być prawdą. Bo to zależy od nas. Jednak nie zmienia to faktu, że dystrybucje kuleją i dlatego nie mogą stanąć na dziś dzień do otwartej walki o użytkownika. Być może do takiej walki nigdy nie dorosną, właśnie ze względu na niesprzyjające otoczenie. Bo faktycznie sens takich dystrybucji traci go w sensie walki o użytkownika. Bo to że należy wspierać taką ideę jest oczywiste. Bo na system za który zapłaciłeś możesz wieszać psy, koty możesz zachwalać albo krytykować, doradzać lub odradzać, o tyle za system który jest darmowy masz prawo i obowiązek........................tylko i wyłącznie................... podziękować!!! I to jest moja idea Linuxa.
Żeby nie był totalny of-top przy windzie zostaję również czasem z konieczności. I tu naprawdę nie ma nic do dodania. Jestem za Ubuntu całym duchem i serduchem.
- komandos
- Piegowaty Guziec
- Posty: 26
- Rejestracja: 30 mar 2009, 20:42
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
Odp: Co was trzyma przy Windows
No ja właśnie skończyłem pykać w CSa na Ubuntu. W czym masz dokładnie problem?
Windows 7, czyli połączenie wyglądu KDE i funkcjonalności Windowsa XP. Mimo to spróbuje Ubuntu.
- Heos
- Zakręcona Traszka
- Posty: 534
- Rejestracja: 17 sie 2008, 16:08
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Co was trzyma przy Windows
Czy ja pytałem Ciebie? Nie.igotit4free pisze:A która nie wymaga ?:rotfl:
W pracy dostajesz firmowy komputer z firmowym oprogramowaniem oraz firmowym serwisem i masz w opłacanym przez firmę czasie wykonywać firmowe zadania.
Jak ci płacą za liczenie gwoździ albo pisanie artykułów to masz liczyć albo pisać a nie kombinować z innym oprogramowaniem.
No nie rozumiem tego wpychania na siłę OS/GNU w każdą dziurę, bez przemyślenia czy to ma sens i szanse powodzenia.
.
Jednak co do tego co pisałeś, nie każda praca przy komputerze wymaga oprogramowania przeznaczonego tylko pod Windowsa.
Administracja serwerem, programowanie, grafika 3D czy tworzenie stron internetowych. Można dokładnie te same programy używać na Linuksie i na Windowsie, co sam robiłem.
"Chciałbym, żeby zaczęto od szanowania siebie: wszystko inne wypływa z tego." – Fryderyk Nietzsche
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
- Gandalf Szary
- Piegowaty Guziec
- Posty: 14
- Rejestracja: 27 sie 2007, 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Co was trzyma przy Windows
Heos, wszystko co mogę robić na linuksie to robię i tak jak pisałem od trzech lat nie miałem styczności z Windą chyba, że ktoś ze znajomych miał z nią problem.
Ale teraz pracuję na firmowym sprzęcie na którym jest tylko Winda i niestety tak czasem bywa.
Czasami spotykam się z takimi argumentami dotyczącymi linuksa, (na forum też) że jest do bani bo nie ma wersji jakiś programów dla linuksa. Siłą rzeczy takie argumenty sprawiają (a jest ich sporo wbrew pozorom), że próbuje się wcisnąć linuksa w ramy wyznaczone przez MS.
Moim skromnym zdaniem linuks ma ogromne możliwości otworzyć całkiem nowe pokłady jakości i funcjonalności sytemów operacyjnych i zamiast taplać się w mętnej wodzie walcząc z MS-em o ryby które pływają w stawie, wypłynąć na ocean nowych możliwości i tam łowić dowoli. Jakiś czas temu przykładem takiego skoku jakościowego był moim zdaniem Compiz, oferował i dalej oferuje sporo funkcji które nie są dostepne pod Winda.
Acha i nie uważam, że programiści pod linuksem nie mają dostawać godziwej zapłaty za swoją pracę i spodziewam się, że już nie długo będziemy świadkami tego jak linuksowe oprogramowanie zaczyna na siebie zarabiać i na swój rozwój też.
Gorąco trzymam za to kciuki. Idea wolności związana z pingwinem to potężne oręże tylko wielu z nas linuksiarzy (że o windziarzach nie wspomnę) boi się (tak boi się!) wziąć tą broń do ręki i zacząć uczyć się szermierki.
Mam nadzieję, żę przenośnia będzie dostatecznie zrozumiała.
P.S. Jest jeszcze jedna sprawa która obawiam się nigdy nie połączy zwolenników systemu spod znaku okien i pingwina. To jest zupełnie inna filozofia stosowania i użytkowania OS-ów. Przez jakiś czas używałem obu sytstemów jednocześnie jak większość z nas podejrzewam, ale w miarę zagłębiania się w czeluście kodu linuksa zauważyłem coraz większy dysonans poznawczy rodzący się w mojej duszy (w kody Windy jakoś nie można się zagłebić
). I pomimo tego, że wychowałem się na Windowsie to porzuciłem go bez skrupułów na rzecz ubuntu. Bo ubuntu bliższe jest mojemu sercu. To coś jak z krawatami jeden lubi różowy a drugi niebieski czy coś w tym rodzaju.
Ale teraz pracuję na firmowym sprzęcie na którym jest tylko Winda i niestety tak czasem bywa.
Czasami spotykam się z takimi argumentami dotyczącymi linuksa, (na forum też) że jest do bani bo nie ma wersji jakiś programów dla linuksa. Siłą rzeczy takie argumenty sprawiają (a jest ich sporo wbrew pozorom), że próbuje się wcisnąć linuksa w ramy wyznaczone przez MS.
Moim skromnym zdaniem linuks ma ogromne możliwości otworzyć całkiem nowe pokłady jakości i funcjonalności sytemów operacyjnych i zamiast taplać się w mętnej wodzie walcząc z MS-em o ryby które pływają w stawie, wypłynąć na ocean nowych możliwości i tam łowić dowoli. Jakiś czas temu przykładem takiego skoku jakościowego był moim zdaniem Compiz, oferował i dalej oferuje sporo funkcji które nie są dostepne pod Winda.
Acha i nie uważam, że programiści pod linuksem nie mają dostawać godziwej zapłaty za swoją pracę i spodziewam się, że już nie długo będziemy świadkami tego jak linuksowe oprogramowanie zaczyna na siebie zarabiać i na swój rozwój też.
Gorąco trzymam za to kciuki. Idea wolności związana z pingwinem to potężne oręże tylko wielu z nas linuksiarzy (że o windziarzach nie wspomnę) boi się (tak boi się!) wziąć tą broń do ręki i zacząć uczyć się szermierki.

P.S. Jest jeszcze jedna sprawa która obawiam się nigdy nie połączy zwolenników systemu spod znaku okien i pingwina. To jest zupełnie inna filozofia stosowania i użytkowania OS-ów. Przez jakiś czas używałem obu sytstemów jednocześnie jak większość z nas podejrzewam, ale w miarę zagłębiania się w czeluście kodu linuksa zauważyłem coraz większy dysonans poznawczy rodzący się w mojej duszy (w kody Windy jakoś nie można się zagłebić

- Heos
- Zakręcona Traszka
- Posty: 534
- Rejestracja: 17 sie 2008, 16:08
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Co was trzyma przy Windows
Cóż, tam gdzie ja pracowałem i pracuję dorywczo szefa obchodzi tylko efekt i dopóki wykonuje swoją pracę to wszystko jest dozwolone, czy mam Mac'a, Linuksa czy Win 3.1 nie ma znaczenia.Heos, wszystko co mogę robić na linuksie to robię i tak jak pisałem od trzech lat nie miałem styczności z Windą chyba, że ktoś ze znajomych miał z nią problem.
Ale teraz pracuję na firmowym sprzęcie na którym jest tylko Winda i niestety tak czasem bywa.
"Chciałbym, żeby zaczęto od szanowania siebie: wszystko inne wypływa z tego." – Fryderyk Nietzsche
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości