Funnykris pisze:http://symcom.pl/ Program FakturkaPL. Bardzo dobry i prosty programik do fakturowania
Na 64bitowym Win7 musiałem doinstalować jakieś zewnętrzne biblioteki bo program wywalał błędy a pomoc znalazłem na jakimś anglojęzycznym forum. Na Wine uruchamia się i działa bez zarzutu
Jak widać czasami Wine działa lepiej jak Windows
Podejrzewam, że na systemie Windows 7 32-bit ten program uruchomiłby by się bez żadnych problemów:
"W systemie Windows 64 bit może być wymagana instalacja nowszej wersji silnika bazy danych pobierz silnik dla systemu 64 bit"
http://symcom.pl/
Funnykris pisze:Ale do czego zmierzam. W firmie sprawna obsługa i znajomość oprogramowania na którym działamy jest bardzo ważna. Nawet jeśli chcemy przejść na Linux to często brak natywnych wersji naszych ulubionych programów to blokuje. W takim przypadku dobrze działające wine jest wybawieniem
Nie ma tutaj żadnego wybawienia, ponieważ programy do faktur istnieją dla systemu Linux np. LeftHand, Invoicer itd. Poza tym Wine jest zwykłym eksperymentem, który nie powinien być stosowany w firmach. Pisałem wcześniej, że zmiana systemu to zmiana aplikacji i zapomnij o ulubionych programach dla Windows.
-- 04 mar 2012 14:17 --
ABCD pisze:Wątpię by ktoś instalował po to Linuksa. A "rzesze gimnazjalistów" kusi darmowy legalny system operacyjny, IMHO.
Podejrzewam, że większości "gimnazjalistów" nie interesuje system operacyjny oraz jego licencja, ponieważ oni instalują Linuksa prawdopodobnie po obejrzeniu jakichś dziwacznych filmów o hakerach.
-- 04 mar 2012 14:27 --
ABCD pisze:Miesiąc po premierze najnowszego Starcrafta hulała mi ta gra pod wine.. różnic jakiś wielkich nie widziałem... czemu nie miałby zastąpić Windowsa..
Po pierwsze ten sposób promowania systemu Linux jest zwykłym kłamstwem, ponieważ jedynie Microsoft wie, jak rozwijać aplikacje, jak Wine. Po drugie Linux to klon Uniksa, który ma własnych producentów oraz aplikacje i nie chcę, aby użytkownicy Wine oraz firmy stojące za różnymi wersjami Wine to zniszczyły.
ABCD pisze:Oczywiście lepiej jak by na płycie obok wersji pod Windowsa i Maca była wersja dedykowana Linuksowi.. cóż.
Polscy wydawcy często usuwają wersje dla Linuksa lub Mac OS X lub unikają ich zamieszczania na płytach DVD na których dana gra się znajduje np. Postal X : 10th Anniversary, Diablo 2, Penumbra.
-- 04 mar 2012 14:42 --
Funnykris pisze:Chodziło mi raczej o to, że ludzie przyzwyczajają się do konkretnych programów i nie sztuka w firmie np wrzucić od razu całkowicie odmiennego oprogramowania. Moim marzeniem byłaby sytuacja kiedy programiści pisaliby programy które łatwo można by przeportować na dowolną platformę
Nie jestem programistą i nie wiem szczerze czym to się je ale wiem że są języki programowania które działają na Linuxa, Windows i MacOS i nie jest problemem pisanie programów wieloplatformowych. Pytanie brzmi... Czemu nikt tego nie robi.
Jak to nikt nie robi? Są tysiące firm zaangażowanych w tworzenie komercyjnych aplikacji dla Linuksa oraz zatrudniających osoby specjalizujące się w portowaniu aplikacji dla systemu Linux. Pomijając problemy techniczne te firmy często mają problem z wynikami sprzedaży, ponieważ stworzenie aplikacji dla Linuksa jest związane z poniesieniem określonych kosztów i producenci nie chcą na tym stracić. Po wydaniu wersji dla Linuksa danej aplikacji najczęstsze pytania to, czy mogę pobrać darmową wersję dla Linuksa, ponieważ kupiłem wersję dla Windows, czy mogę z wersji demo zrobić pełną wersję gry. Są też tacy, którzy użalezniają zakup aplikacji dla Linuksa od wydania paczki rpm lub deb, a także od wydania kodu źródłowego danej aplikacji lub zmiany metod płatności. Użytkownicy Windows oraz Wine, którzy zainstalowali Linuksa dla zabawy, nie kupią żadnej aplikacji dla Linuksa, ponieważ oni twierdzą, że już za nią zapłacili (niestety nie zawsze jest to prawda) i darmowa wersja dla Linuksa wersja im się należy. W efekcie pozostaje bardzo mała grupa osób, która kupuje aplikacje dla Linuksa i tym sposobem okazuje się, że istnieją tylko tysiące zwykłych użytkowników Linuksa, a pozostałe miliony są bardziej zajęte krytykowaniem Apple, Microsoft itd. choć te firmy zawdzięczają swoją pozycję wyłącznie zwykłym użytkownikom, którzy kupują aplikacje dla systemów, których używają.