Krótko mówiąc - jaki laptop?

[LUKER]

taki z klawiaturą nie jest mi potrzebny
a poza tym ni chcę wydawać tyle kasy.
bardziej interesowałoby by mnie coś w stylu pokrowiec na smartfon-a
albo torba na laptopa/netbooka
Zobaczę jutro w MediaM może mają
http://gre-dar.pl/Etui_na_netbookatable ... -1159.html

[linuxozaurus]

bardziej interesowałoby by mnie coś w stylu pokrowiec na smartfon-a
albo torba na laptopa/netbooka

no to masz pokrowiec z neoprenu i wsadzisz go do dowolnej torby (ja ma pokrowiec z neoprenu i chowałam laptopa do plecaka kieby musiałam brać komputer a ulewa i deszcze mu nie straszne jak wsadzisz do pokrowca z neoprenu)
http://merlin.pl/Pokrowiec-Elecom-Neoprene- na-netbooka-10-1-10-2_Elecom/browse/product/208,948219.html masz takowe z merlinie za 47,5zł na komputer 10.1 z neoprenu (samam mam podobny la laptopa 16 cali innego producenta)

http://merlin.pl/Torba-Modecom-Queens-T ... 00341.html albo taka torba (twm wszadziesz nie tylko tablet bo i wiele innych rzeczy

[LUKER]

Kupiłem sobie taki pokrowiec
http://www.neo24.pl/etui-elecom-zerosho ... 33%29.html
Moim zdaniem bomba !!!!
Polecam
Sklep z resztą też

[originalred]

UWAGA !!

Wybaczcie brak polskich znakow, ale coz, Ubuntu... ale o tym gdzie indziej.

Jak wiecie, sam zaczalem ten watek, wiec nalezy sie slowo pointy. Kupilem Dell Inspiron Q15R. Na papieze, calkiem dobra maszyna. W praktyce, nie wydaje sie tak szybka, jak napisano, a niestety dwa testy benchmarkowe, jakie zrobilem, wskazuja rozne wyniki (jeden ponizej normy, drugi ok). Dowiedzialem sie od pewnego informatyka, ze wielokrotnie natrafiajac na Dell'a, mial podobne odczucie i jego zdaniem, problem lezy w magistrali.
Malo tego:
Opowiedzial mi historie, jak pracowal (chyba) w Irlandii w fabryce IBM i okazalo sie, ze produkowane tam komputery, sa sortowane wedlug jakosci i wysylane na tej podstawie na rozne rynki. Krotko mowiac: te najlepsze do USA, miernota do Polski, itd.
Wydaje sie, ze Dell robi podobnie, przynajmniej w modelach typu Inspiron, ktore sa dedykowane przecietnemu uzytkownikowi. Dlaczego? Moj Dell, zakupiony w sklepie x-kom, przyszedl z "pofaldowana" klawiatura. Plytka na ktorej sa klawisze, jest wybrzuszona i naciskajac na przyklad "g" cala sie odksztalca. Odeslalem komputer do serwisu. Odeslali mi go z wymieniona klawiatura i co? Efekt jest ten sam. Zadzwonilem do nich i rozmawialem nawet z szefem calego dzialu i powiedzial mi, ze oni o tym wiedza.... Tak jest i juz... Na szczescie uzywajac touch typing, nie ma z tym problemu, wiec da sie przezyc.

Komputer, jest dosyc ok, ale ma bezsensownie umieszczone glosniki pod spodem i nie ma klawiszy multimedialnych, wiec glupie przyciszenie muzyki, nie jest komfortowym zajeciem.

Jako ciekawostke powiem tez, ze sklep x-kom (kiedy chcialem oddac komputer), powiedzial, ze skoro zaczalem sprawe w Dell'u, to musze od nich otrzymac papier o nienaprawialnosci sprzetu, bo inaczej oni nie przyjma ode mnie tego komputera. Zadzwonilem do Uokiku i ponownie do x-kom i inny juz ich pracownik, przyznal mi racje i Uokikowi, ze nie maja sie prawa zastawiac problemami z dokumentacja od Della.

Trudno mi sie odnosic do opowiesci kolegi informatyka i nie mam ostatecznego potwierdzenia z testow benchmarokwych, wiec wacham sie, czy wymienic komputer na inny, bo w tej cenie, na przyklad Lenovo wystepuje, ale w gorszej konfiguracji, wiec moze wyjsc na to samo.

Przyznaje tez, ze bedac na pewnym szkoleniu, uzywalismy akurat nowo kupionych, takich samych laptopow i zaden nie mial opisnej przeze mnie wady.

-- 21 mar 2012, o 19:43 --

i jeszcze jedno: Komputer nieprzyjemnie nagrzewa sie w miejscu, gdzie uklada sie dlonie podczas pisania, a konkretnie pod lewa dlonia. Dell i x-kom, potwierdzaja, ze taka jego uroda.

[linuxozaurus]

Moj Dell, zakupiony w sklepie x-kom, przyszedl z "pofaldowana" klawiatura. Plytka na ktorej sa klawisze, jest wybrzuszona i naciskajac na przyklad "g" cala sie odksztalca.

Ja kupiłam sobie Della vostro 3500 Xcom.pl (poprzez aukcję na Allegro) i miał wadliwą płytę gł wraz z chłodzeniem (wadliwa płyta gł działała przez lekko ponad rok)

Odeslalem komputer do serwisu. Odeslali mi go z wymieniona klawiatura i co? Efekt jest ten sam.

Ja zgłosiłam usterkę laptopa pierwsze zgłoszenie dotyczyło spalonego wifi (w odpowiedzi wysłali przez kuriera mi do domu nową kartę do samodzielnej wymiany)
potem było 2 zgłoszenie dotyczące przegrzania procesora (po 1 godzinie był tak gorący aż parzył) to wysłali do mnie serwisanta i wymienił płytę gł i układ chłodzenia

mój laptop nie grzeje się tak aby był nieprzyjemny (potrzebna jest odpowiednia konfiguracja)
Mój Dell był chińskiej produkcji

[originalred]

hehe, chyba kazdy jest chinskiej produkcji....

[linuxozaurus]

ja nie mam żadnych zastrzeżeń co do Della po za chińską produkcją
Ich serwis jest porządku wysyłają części (w moim przypadku wifi) i wysłali do mnie serwisanta (mikołajki w grudniu 2011)
dodaj jeszcze mojemu tacie padł zasilacz to wysłali mu przez serwisanta nie przez kuriera (powodem była usterka mojego laptopa) a normalnie mu wysłaliby kuriera w celu dostarczenia zasilacza
sprawa wspomnianego zasilacza była zgłoszona razem z usterką mojego laptopa

[templer]

Zastrzeżenia można moim zdaniem mieć tylko do producenta, a nie do "chińskiej produkcji'. Z mojego pkt widzenia sprawa wygląda tak:
- producentowi bardziej opłaca się produkować wszystkie części, bądź tylko je składać z gotowych podzespołów w chinach-ok,
- to nie jest tak że wysyła towar a Chińczycy odeślą co chcą, tak daleko jak jest posunięty stopień kontroli jakości linii produkcyjnej w danej firmie tak dobry jest finalny produkt, więc jak towar odbiega poziomem jakości to nie wińmy chińskiej produkcji, a właśnie firmę dopuszczającą towar do sprzedaży. Każdy pracownik, a zwłaszcza nisko opłacany, jak to ma miejsce w Azji, będzie pracował na tyle źle na ile mu firma pozwoli,
- skoro mamy świadomość że być może mimo wszystko towar z Chin jest gorszy, kupujmy produkt innego pochodzenia (raczej po wyższej cenie w imię zasady więcej płacisz więcej wymagasz.

A tak z innej beczki, bo widzę że został poruszony temat laptopów Lenovo. Pomimo, że od kilku lat jest szczęśliwym użytkownikiem laptopa tej marki, ku przestrodze przytoczę historię kolegi, który zakupił ten sam model G550.
Po ok. roku czasu obraz zaczął mu się co pewien czas wykrzaczać, wyraźnie padła grafika. Laptop na gwarancji więc odesłał do podwarszawskiego serwisu (niestety już nie pamiętam czy to był Pruszków czy Starachowice). Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu w ramach odpowiedzi na adres mailowy otrzymał serię zdjęć wtyku złącza LAN ze wskazaniem na wykruszenie plastiku za zieloną i pomarańczową diodą. Wg panów serwisantów jako towar uszkodzony mechanicznie, laptop podlega już naprawie pogwarancyjnej ok. 1600 zł + 100 zł za stwierdzenie "uszkodzenia" złącza. Kolega w internecie znalazł wtedy wiele osób w ten sam sposób potraktowanych przez serwis przy usterkach różnego rodzaju. Co najciekawsze złącze działało doskonale. Stanęło na tym że zażądał zwrotu bez naprawy i kupił nowego lapka.
Historię tę przedstawiłem pracownikowi Lenovo podczas szkolenia handlowego w Warszawie, na co ten niestety rozłożył ręce, stwierdził że faktycznie słyszeli już wiele skarg na ten serwis i szukają innego do współpracy. Tak więc w razie czego zalecał bym sprawy gwarancyjne/serwisowe kierować w innym kierunku.
Natomiast pomijając sprawy serwisowe uważam, że laptopy Lenovo są dobrym jakościowo produktem w niezawyżonej cenie. Na półce sklepowej obok Asusa, niżej modeli Dell'a ale przed HP, Acerem czy Toshibą (w której klawiatury często już na półce sklepowej dosłownie całe pływają), aczkolwiek to już moja (i jeszcze kilku osób sprzedających lapki na co dzień) subiektywna ocena.
Pozdrawiam!