Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Skończyło się, koniec. Nie ma sensu debatować nad (jak to szanowny autor artykułu określił) odchodami.
Skończmy ten wątek, bo każdy z nas pewnie spotykając gościa na ulicy użyłby najlepszego sposobu do odganiania meneli (w moim przypadku ów przyrząd uwiecznion jest na awatarze). Niestety - nie mamy wpływu na to czy c(h)ipa wywali ten artykuł tam gdzie jego miejsce, czy będzie publikować następne tego typu...

Chociaż nie wiem, zastanawiam się nad uruchomieniem mojego XR-a...

ethanak pisze:Skończyło się, koniec. Nie ma sensu debatować nad (jak to szanowny autor artykułu określił) odchodami.

Ha... Kumpel, który "wzruszył się" tym artykułem, podesłał mi coś dzisiaj na te odchody...
http://dl.dropbox.com/u/2763754/chip/Oa ... holder.jpg

Ale czym wy się tam wzbudzacie. Załóżcie bloga na Chipie i napiszcie, jak to Windows zgnoił wam ćwierć życia. Przytoczony słowotok nie jest oficjalnym tekstem żadnego z redaktorów, więc to samo gość mógł napisać np. na tym forum. Trochę dystansu :)

salvadhor pisze:Ale czym wy się tam wzbudzacie. Załóżcie bloga na Chipie i napiszcie, jak to Windows zgnoił wam ćwierć życia. Przytoczony słowotok nie jest oficjalnym tekstem żadnego z redaktorów, więc to samo gość mógł napisać np. na tym forum. Trochę dystansu

Cała ta dyskusja jest pocieszna.

CHIP ma nowy pomysł na biznes.
Jako, że robota dziennikarska kosztuje, zwłaszcza dobrze zrobiona, to oferują ludziom blogi, które potem prezentują między tekstami redakcyjnymi.
Im więcej ludzi przeczyta, tym więcej kasy zarobią, a material do wsadzenia między reklamy zrobił się sam, bezpłatnie.

W dodatku, im głośniejszy tekst, tym więcej ludzi przeczyta...
A im bardziej wkurzający tekst, tym głośniejszy.....

Jedynym sensownym dzialaniem, który nauczyłby CHIPa rozumu (w odniesieniu do Ubuntu) byłoby zagranie w stylu amerykańskim, które ostatnio bardzo lubi pewien minister, czyli pozew cywilny (przed sądem, o odszkodowanie).


Tylko w tym przypadku musialoby się ruszyć Cannonical.

Co do samej awantury, mnie nie płacą ani gazy aktorskiej, ani nawet jako statyście, dlatego w tym CHIPowym cyrku nie biorę udziału.
A na takie strony jak CHIP ma Foxa dozbrojonego tak, że i tak na wyswietleniu mi reklam nie zarobią.
Ale zamiast litości, mam dla takich "wydawców" Noscripta, Adblocka, Ghostery, Cookie Monster i Flashblocka.

Pozdrawiam

Ehh i taka dobra gazeta się wydawała a tak zeszła na psy jak zwykły brukowiec...

Po co ta napinka panowie i panie. I tak i siak prawdziwy sprawdzian, czy komuś pasuje linux czy nie jest albo po istalacji albo w trybie livecd/dvd. Niech piszą co chcą. Uważam, że niereagowanie na takie durnoty jest najlepszym rozwiązaniem bo autor chciał tylko wzbudzić burzę i chaos i potem piszą, że linux jest dla informatyków i fanatyków. A autorowi proponuję popróbować Gentoo albo Apotosida zobaczymy jaki z niego orzeł ( bo ja pod Aptosidem nie mam problemów takich jak on:D)

"Canonical może uczyć całą linuksową społeczność jak tworzyć dobry system operacyjny. Naprawdę dobry."
http://www.chip.pl/blogi/linuxblog/2012 ... o-sie-robi

Nie ma co się zniżać do poziomu tamtego artykułu, bronić Ubuntu też nie trzeba, ono samo się broni tym, że w brew artykułowi, działa, jest bezpieczne, stabilne i proste

artk2 pisze:"Canonical może uczyć całą linuksową społeczność jak tworzyć dobry system operacyjny. Naprawdę dobry."
http://www.chip.pl/blogi/linuxblog/2012 ... o-sie-robi

Muszą sobie PR podreperować, przecież reklamy same się na nabiją

Tekst zamieszczony na tym blogu, w pierwszym poście był... no, żenujący. Problem polega na tym, że ludzie dają się "nabierać" na takie coś i wciągać do dyskusji, stając się uczestnikami takiej pyskówki. A to z kolei nakręca autora takiego... czegoś. A teraz widać, że Chip włazi linuksiarzom z wazeliną

i niech sobie ową wazelinę wciśnie w miejsce gdzie owsiki mieszkają.

jacekalex pisze:

salvadhor pisze:
Jedynym sensownym dzialaniem, który nauczyłby CHIPa rozumu (w odniesieniu do Ubuntu) byłoby zagranie w stylu amerykańskim, które ostatnio bardzo lubi pewien minister, czyli pozew cywilny (przed sądem, o odszkodowanie).


Tylko w tym przypadku musialoby się ruszyć Cannonical.

Wątpię aby ktoś rozsądny, czy to w Polsce, czy w Ameryce poszedł z czymś taki do sądu, no i jeszcze inna sprawa czy czymś takim sąd chciałby się zająć. Oczywiście sam wysoki sąd(czyli jakiś konkretny sędzia, który nawet używa Linuksa) mógłby nie wiedzieć w czym rzecz, sędzia w końcu to nie informatyk. Grafika defekującego psa.. pisałem gorsze można znaleźć z logiem Windowsa czy samego Pingwina, nie czytałem o procesach. A jak udowodnić że Ubuntu powinno działać? No ma prawo nie działać u kogoś tam na konkretnej maszynie, gdy się czyta licencje nic tam nie ma o wymaganiach np sprzętowych itp. Sądy lepiej niech się zajmą pedofilami, złodziejami czy tam bandytami. Zawracać głowę takim debilizmem? Bez sensu.

Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest po prostu olanie tematu i Chipa i niech sobie dyskutują informatycy pokroju autora posta. Podyskutować można na konkretne tematy a idiotów trzeba lekceważyć kto zna się na temacie to wie ,że ten artykuł to stek bzdur i popis autora od pługa oderwanego

Gdzie tam jest popis? Wg mnie to nawet kogoś takiego blogerem ciężko nazwać... Gryzę się w język strasznie by nie złamać regulaminu i nie napisać co pomyślałem w pierwszej chwili gdy przeczytałem połowę artykułu. Tak połowę bo takiego szamba nie da rady czytać.

Zaczynam lubić ten argument o photoshopie albo argumenty o grach (taki mój wtręt)

Od dzisiaj na papierze toaletowym będę miał napisane chip ; )

Następnie skompiluj kernel, dopisz jakieś dziwne skrypty, bo połowa funkcji systemu nie działa i wykonaj wiele innych czynności, które utrudnią ci życie.

Jak to powiedział kiedyś ktoś mądry "gdybym nie wiedział, że głupota pomyślałbym, że prowokacja".