Strona 3 z 3

Re: PRISM

: 25 cze 2013, 21:34
autor: bear7
mistrz1 pisze:
Tobie nie podoba się zawartość ustawy, którą wyżej zacytowałem.
Nawet wiesz, co myślę? Wyczytałeś to z forumowej szklanej kuli?
Szklana kula nie jest potrzebna:
bear7 pisze: Źródło: USTAWA z dnia 6 lipca 2001 r. o gromadzeniu, przetwarzaniu i przekazywaniu informacji kryminalnych
Art. 1.
Ustawa określa zasady postępowania przy gromadzeniu, przetwarzaniu i przekazy- waniu informacji kryminalnych w celu wykrywania i ścigania sprawców przestępstw oraz zapobiegania i zwalczania przestępczości, a także podmioty właściwe w tych sprawach.
Art. 2.
1. Gromadzenie, przetwarzanie i przekazywanie informacji kryminalnych może odbywać się jedynie w celu zapobiegania i zwalczania przestępczości.
2. Gromadzenie, przetwarzanie i przekazywanie informacji kryminalnych na zasa- dach określonych w niniejszej ustawie odbywa się bez wiedzy osób, których one dotyczą.
mistrz1 pisze:Całkowicie zgadzam się z makson, tajemnica korespondencji, prywatność jest rzeczą świętą i nie ma żadnych powodów, które nakazywałby ją naruszyć! Tak samo, jak tajemnica bankowa, nikt poza klientem i bankiem nie powinien wiedzieć ile klient ma pieniędzy i kto jest klientem banku, i żadne argumenty typu przeciwdziałania praniu pieniędzy, czy terroryzmowi nie powinny mieć zastosowania. Tajemnica, to tajemnica, jak tajemnica spowiedzi!
@bear7, w tym temacie nie mamy o czym ze sobą dyskutować, bo mamy zupełnie inny poziom normalności i moralności.
Nie pisze się poziom, tylko znaczenie/definicję/określenie. W jednym przyznam Ci rację, nie mamy o czym ze sobą dyskutować.

Re: PRISM

: 26 cze 2013, 01:05
autor: socrates
Dla mnie prywatnosc to rzecz swieta.
U mnie w rodzinie zawsze sie szanowalo ta zasade. Nikt nikomu nigdy nie czytal poczty elektronicznej czy tez tradycyjnej.
A jak tutaj dowiaduje sie ze ethentak czyta moje maile to rece opadaja...
I niewazne czy mam cos do ukrycia czy tez nie. To moja prywatna sprawa i nie zycze sobie aby ktos to czytal.
Tak samo nie zycze sobie aby ktos zbieral sobie informacje na moj temat i zakladal mi teczke. Nie i tyle.
Niestety wiem ze z systemem sie nie wygra. Jedyne co moge zrobic to utrudnic im zadanie co z przyjemnoscia czynie.

Re: PRISM

: 26 cze 2013, 09:14
autor: mistrz1
bear7 pisze:
@bear7, w tym temacie nie mamy o czym ze sobą dyskutować, bo mamy zupełnie inny poziom normalności i moralności.
Nie pisze się poziom, tylko znaczenie/definicję/określenie.
Dzięki.

Re: PRISM

: 26 cze 2013, 10:00
autor: makson
@ethanak
Widzisz, różnica między księdzem i prawnikiem, a adminem jest taka, że ludzie celowo i dobrowolnie przekazują swoje tajemnice tym pierwszym, a tobie natomiast nikt dobrowolnie nie pozwolił czytać tych e-maili. Nie jestem nawet pewien, czy robisz to legalnie. Ale spoko, jeżeli masz takie czyste sumienie, to może wyślij szczerą wiadomość do swoich klientów w stylu: "W celu zapewnienia prawidłowego działania serwera, będę od czasu do czasu czytał niektóre z Państwa wiadomości.". Zobaczymy ilu klientów pozostanie przy twoich usługach...

@bear7
Oczywiście filtr antyspamowy też może być pewną ingerencją w prywatność, ale wydźwięk etyczny jest zupełnie inny. Filtr antyspamowy ma za zadanie odróżnić wiadomości wysłane przez ludzi od tych wysłanych przez automaty reklamowe i puścić dalej te pierwsze. Natomiast komputery NSA wiedzą, że analizują ludzkie wiadomości i starają się z nich wyłuskać cele, zamiary i Bóg jeden wie jakie jeszcze informacje o nadawcy, co jest już dla mnie zupełnie nieakceptowalną ingerencją w prywatność.

Dbam o swoją prywatność. Nie mam konta w sieciach społecznościowych, nie mam smarfona i nie zamieszczam swoich danych w internecie. Więc nie mam sobie nic do zarzucenia. Natomiast mam wiele do zarzucenia instytucji państwa, która zamiast bronić moich praw obywatelskich stawia mnie w zupełnie odwrotnej sytuacji - to ja muszę bronić swoje prawa obywatelskie przed państwem (np. szyfrując wiadomości).

Re: PRISM

: 26 cze 2013, 10:16
autor: ethanak
Widzisz - admin ma taki zawód że też czasami musi np. logi serwera przeczytać. A w logach znajdować się mogą również bardzo ciekawe informacje - np. że mail od maxon@maxon.tld z tematem "Zamówienie" wysłany z adresu neostrady w Pcimiu został wysłany do sexshop@lalki-dmuchane.tld. Może Twoim zdaniem logów też nie powinienem czytać?
Twoja pocztę czytają również przeróżne programy w jakiś sposób cenzurujące ich treść (choćby spamassassin). Też sobie tego nie życzysz?
Pamiętaj że czym innym jest zajrzenie do poczty maxona w uzasadnionym przypadku (np. podejrzenie włamania na konto owego maxona za pomocą chińskiego bota który zgadł tajne hasło "maxon123"), a czym innym przekazanie jakiejkolwiek informacji osobie postronnej (np organom wszelakim).

Re: PRISM

: 26 cze 2013, 10:48
autor: mistrz1
makson pisze: Natomiast mam wiele do zarzucenia instytucji państwa, która zamiast bronić moich praw obywatelskich stawia mnie w zupełnie odwrotnej sytuacji - to ja muszę bronić swoje prawa obywatelskie przed państwem (np. szyfrując wiadomości).
I to jest prawda, której dużo ludzi nie rozumie. A są i tacy, którzy popierają obecne działa i cieszą się z tego, że państwo coraz bardziej ingeruje w ich życie i domagają się coraz większej inwigilacji.

Re: PRISM

: 07 lip 2013, 00:02
autor: Ziendal
Mi w tej aferze z PRISM jedno nie pasuje, że ona wyciekła... Tak, wierze że rząd może poprosić Google, Facebook'a itd o udostępnienie naszych danych, ale nie wierzę że jest to tak jak podają wszystkie media, że rząd bierze sobie co chce i kiedy chce.
Przecież USA nie pozwoliło by Snowden pisnął chociaż słówko o PRISM, przecież to za duży projekt, zrobiliby wszystko a żeby nie powiedział (przekupili go czy nawet zlikwidowali), a wszystkie dowody skasowali, media powiedziałby że to pomyłka itd.
Myślę że Snowden faktycznie powiedział coś czego nie powinien, lecz nie publicznie i nie ma to związku z tą sprawą, a PRISM to świetna przykrywka żeby stać się bohaterem, zdobyć azyl i zapewnić sobie bezpieczeństwo, przecież nikt go teraz nie zabije, cały świat pomyślałby że PRISM to prawda.

Takie są moje przypuszczenia co do PRISM, nie mieszam się czy należy nam się prywatność czy nie (bo wiadomo że należy), tylko komentuje sprawę związaną z PRISM, oczywiście mogę się mylić.

Re: PRISM

: 07 lip 2013, 23:13
autor: MonaLu
mistrz1 pisze:
makson pisze: Natomiast mam wiele do zarzucenia instytucji państwa, która zamiast bronić moich praw obywatelskich stawia mnie w zupełnie odwrotnej sytuacji - to ja muszę bronić swoje prawa obywatelskie przed państwem (np. szyfrując wiadomości).
I to jest prawda, której dużo ludzi nie rozumie. A są i tacy, którzy popierają obecne działa i cieszą się z tego, że państwo coraz bardziej ingeruje w ich życie i domagają się coraz większej inwigilacji.
Grunt to... moderacja! ;D Uważam, że jeśli Państwo złapie bandytę po fakcie i dopiero będzie czytać jego korespondencję, żeby mu udowodnić, to jest za późno. Jeśli mają możliwość wyłapania Al Bandita zanim porwie samolot, to mnie to nie przeszkadza. W końcu robią to automaty i nie spędzają przerwy na kawę na pogaduszkach w stylu "byście widzieli list, jaki Kowalska wysłała Nowakowi! Huuuu!" Zresztą nawet jeśli listy czyta admin, to też nie ma głowy jak bania, żeby przyjść do domu i opowiadać żonie, że jednej jej koleżanki mąż zaraz wyleci z roboty za chlanie, a druga się wybiera na Bahamy. O Xińskich też jej nie będzie opowiadał, bo co to ich obchodzi, skoro nie znają? Już pomijając zdolności zapamiętywania i kojarzenia nazwisk i wydarzeń, moim zdaniem to jest właśnie poszanowanie prywatności - że listonosz pocztówki nie czyta, choć może, a admin jeśli maile czyta, to w trybie "bezosobowo-niezapamiętaniowym". A co do Prisma, to nie sądzę, żeby moje pierdoły naprawdę ich interesowały, na pewno mają o wiele więcej ciekawszego i potencjalnie "niebezpiecznego" materiału, już pomijając, że tego, co jest naprawdę prywatne, po prostu wystarczy w sieci nie umieszczać. Ani w chmurze... Na to, czego dowie się Prism, mamy wpływ, nawet jeśli w zamierzeniu zdjęcia chciałam pokazać grupie przyjaciół, każdy trochę myślący odgadnie, że potem będą je mogli zobaczyć przyjaciele przyjaciół...

Natomiast nie podoba mi się, choć sama już nie wiem, co o tym sądzić, że taki FB czy gugiel wiedzą skąd i jakie strony odwiedzam, czego szukam w internecie i co tam jeszcze te ich trackery wyśledzają. Nawet jeśli to tylko do celów reklamy, czyli teoretycznie, żeby mi dogodzić, ale jak ktoś chce mi zrobić dobrze, to wolałabym, żeby najpierw spytał, czy jestem zainteresowana..?
PS Jak się wstawia te uśmieszki, co tam z boku latają???