Coś wybiórczo traktujesz wpisy w tym temacie, odnosisz się tylko do tych, na które łatwo Ci coś odpowiedzieć. Sporo rzeczy pominąłeś, ale rób jak uważasz. Tak wizerunek swojej sooby budujesz na forum. Bądź tego świadomy.
LukAs pisze:Jak dla mnie, to oni moralnie zachowali się OK.
Rozumiem, że sam sobie ustalasz moralne ramy i Ciebie nie obchodzi np. prawo i przepisy. Jest czerwone światło, a ty przejeżdżasz i mówisz "moralnie zachowałem się ok, nic nie jechało", idzie dziewczyna w krótkiej spódniczce, a ty łapiesz ją za tyłek i mówisz "moralnie zachowałem się ok, sama mnie sprowokowała". Ze wszystkim tak można. Nikt nie wie gdzie postawisz sobie granice, bo sam sobie je wyznaczasz a wszystkie uzgodnienia społeczne masz w nosie. Masz do tego prawo, ale musisz pamiętać o jednej rzeczy, o konsekwencjach. Konsekwencje są dwojakie, spadek zaufania ludzi i konsekwencje prawne. Policjant wystawi ci mandat za przejechanie na czerwonym świetle mimo twoich tłumaczeń, a dziewczyna da ci w twarz. To samo spotka Cię przy kontroli software w domu. Wystarczy, że dziewczyna, którą klepnąłeś w tyłek (czy ktoś inny, który przejechał się na twoim relatywiźmie moralnym) złoży doniesienie na policje, a ta nie może nie zareagować i będziesz miał kontrole. A ta wykaże niezgodności z umową licencyjną.
LukAs pisze:Dlaczego M$ celowo wycofując z rynku WinXP, pozwalał na downgrade do tej wersji, ale tylko z droższych i wartych x2 tyle co XP Visty? No przecież jak Vista Home jest warta tyle co XP Pro, to logiczne, ze powinna na to licencja pozwalać. Prawda? Czyżby zrobił to celowo, żeby OSZUKIWAĆ swoich uczciwych klientów takich jak wyżej w tym wątku po to żeby zarobić dużo więcej? A może tak im poradzili ufoludki bo jakoś tak będzie fajnie?
Nie wiem czy wiesz, ale instalując oprogramowanie klikasz, że zgadzasz się na umowę licencyjną. Oni się Ciebie pytają "sprawa wygląda tak i tak, czy na pewno się z tym zgadzasz, akceptujesz to i chcesz zainstalować czy nie".
Czemu uważasz, że masz prawo pouczać firmę jak ma sprzedawać swoje produkty, które są ich własnością? Kto Ci takie prawo nadał? Sam je sobie nadałeś? Firma tak sprzedaje swoje produkty jak uważa za słuszne. Firma może się obawiać tylko jednej rzeczy, że przez nieostrożne postępowanie straci zaufanie klientów, którzy powiedzą, że nie chcą u niej kupować i przejdą na Maca albo na Linuksa.
Oczywiście konkurencja dla Windows jest słaba, co powoduje niekomfortową sytuacje dla klienta, że Microsoft może sobie na więcej pozwolić, ale z tym nie walczy się kradzieżą, tylko umacnianiem konkurencji.
Napiszę to jeszcze raz, chociaż napisałem to już w tym temacie. Instalując piraconego Windowsa działasz na korzyść Microsoftu, umacniasz monopol. Potwierdzasz, że nawet Ci którzy muszą się posunąć do kradzieży, zainstalują Windowsa, bo bez niego nie mogą się obejść. Pokazujesz, że tak bardzo chcesz go mieć, że nawet kradzież Ci nie straszna. To zachowanie desperata. Zamiast polepszać, pogarszasz sytuację.
Ja się spodziewam nie odpowiesz rzeczowo na te argumenty, tylko je pominiesz i dalej będziesz pisał swoje, że masz niby mamy prawo kogoś okradać a Twoim JEDYNYM kontrargumentem będzie, że to są niby tylko brednie...
EDIT:
Swoją drogą, czy na pewno byłoby tak super, gdyby Microsoft sprzedawał swój system za połowę obecnej ceny i prowadził politykę miłości, zezwalając na dowolne downgrady i inne kombinacje? Wtedy konkurencja byłaby w jeszcze trudniejszej sytuacji, a tak przynajmniej część osób, które irytują zapisy w licencji, rozgląda się za alternatywą.