Strona 4 z 7
Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 16:23
autor: Kolos28
A miała to być najlepsza wersja ubuntu hihi. Ja póki co jeszcze lecę na 12.10 ale jest tak beznadziejnie, że zastanawiam się nad powrotem do 12.04. W sumie i ten LTS nie jest dobry i czasem zastanawiam się nad powrotem do win 7 by móc upgrade wykonać do 8semki

P.S.
Oczywiście to taki mały żarcik i tak na prawdę nie jest aż tak źle. Fakt wersja 12.10 ma sporo bugów ale wersja 12.04 również je posiada. Tak na serio to najnowsza wersja ubuntu jest lepsza od poprzednika.. Jedynie co denerwuję bardzo to ciągłe raporty o błędach, zwłaszcza w wersji 12.10
Można niby wyłączyć te powiadomienia i niby wszystko działa poprawnie ale nie powinno to się dziać w ubuntu!
Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 17:02
autor: majsza
A tak z czystej ciekawości zapytam czego dotyczą te raporty o błędach? Używam Xubuntu 12.10 i takowych nie mam. Były tylko na becie i dotyczyły cups (na początku października).
Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 17:18
autor: zibiboniek1
a ja mam je non stop w 12.04 a to się aplikacja wywaliła a to plugin lub podobne takie,czasem nawet po uruchomieniu systemu dostaję komunikat że jakiś błąd systemowy ale na tą chwilę nie potrafię wam powiedzieć dokładnej treści
Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 17:45
autor: Kolos28
Dokładnie, ja raz po wysłaniu raportu zajrzałem co to za błędy i było ich z 20. Nie piwiem jakie to były błędy, bo nie pamiętam.
Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 17:57
autor: ethanak
no ale to efekty radosnego działania apporta, który jest skopany od początku i jedynym sensownym sposobem jest jego wywalenie bezpowrotne. w rzeczywistości autentyczne błędy to jakiś jeden procent tehgo, co apport apportuje...
Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 18:02
autor: Tomfoc
Z drugiej strony patrząc te raporty to często jakaś bzdura. Przykładowo: wywala mi komunikat, że compiz nagle przestał działać, a tu compiz działa w najlepsze. Wyłączyłem dziada i mam spokój. Co do 12.10 to faktycznie kiszka. Dla przykładu: zainstalowanie własnościowych sterowników do mojej grafy graniczy z cudem, a jeśli już się uda, na górze mam jakieś artefakty (nie zawsze). Ubuntu 12.04 w porównaniu z 12.10 jest znacznie lepsze i szybsze.
Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 18:46
autor: Sajen
Co wy tak narzekacie?Kto instaluje Ubu zaraz tuz po jego premierze

Osobiście zawsze czekam około pół roku na nowe patche do stabilnego jądra

Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 18:51
autor: ethanak
Panu dziękujemy
Re: Ubuntu 12.10 to śmieć
: 30 paź 2012, 21:47
autor: jacekalex
Najlepszy, jaki pamiętam, był 9.10 - w nim się nic nie sypało.
Potem zobaczyłem 10.04 LTS, i ten był taki "wspaniały" że łatwiej mi było przeprowadzić się na Gentoo, niż naprawiać system co dwa dni, po każdej aktualizacji kernela.
Była co prawda forma pośrednia, własne jajo na Ubuntu LTS, ale ten miał jeszcze kilka innych "cudów", których nie widziałem w żadnym innym Linuxie.
Od wersji 11.04 natomiast wprowadzili Unity......
Obecnie w Gentoo mam jakieś drobne błędy, ale nic się nie sypie tak, żeby nie dało się tego prosto naprawić.
Pozdrawiam

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 30 paź 2012, 22:08
autor: mrmarkos
U mnie 12.04 LTS pięknie śmiga, lecz ja mam KDE

Unity raz zobaczyłem i szybko dałem dyla.
Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 30 paź 2012, 22:11
autor: majsza
mrmarkos pisze:U mnie 12.04 LTS pięknie śmiga, lecz ja mam KDE

Unity raz zobaczyłem i szybko dałem dyla.
Ja dałem dyla przy 11.04
Gdzie Compiz tam nie ja
A na Xubuntu 12.04 i 12.10 za bardzo nie narzekam.
Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 30 paź 2012, 22:14
autor: mrmarkos
Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 31 paź 2012, 06:19
autor: ruomlig
majsza pisze:mrmarkos pisze:U mnie 12.04 LTS pięknie śmiga, lecz ja mam KDE

Unity raz zobaczyłem i szybko dałem dyla.
Ja dałem dyla przy 11.04
Gdzie Compiz tam nie ja
A na Xubuntu 12.04 i 12.10 za bardzo nie narzekam.
Stosując tą samą metodę co Ty
Majsza.
Zainstalowałem sobie Mysi Remix zachęcony Twoją reklamą i...
1)nie zauważyłem żadnej różnicy w prędkości działania
2)ten system jest brzydszy od teściowej mojego sąsiada
3)dałem dyla następnego dnia
Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 31 paź 2012, 08:14
autor: majsza
ruomlig pisze:
Zainstalowałem sobie Mysi Remix zachęcony Twoją reklamą i...
1)nie zauważyłem żadnej różnicy w prędkości działania
2)ten system jest brzydszy od teściowej mojego sąsiada
3)dałem dyla następnego dnia
Nikt Ci nie kazał.

1) jeżeli masz szybki komputer, to tej różnicy nie zauważysz.
2) O gustach się nie dyskutuje. (a wygląd się zmienia)
3) dałeś dyla - każdy od czegoś innego daje dyla

Niektórzy w ogóle od Ubuntu (i jego odmian).
Nie każdemu Xfce przypadnie do gustu. Wielu instaluje Xubuntu i przekonuje się, że system o takim samym numerku, ale nie sypie błędami jak jego brat. Trochę te wszystkie xubunty, lubunty, kubunty potrafią być mniej awaryjne.
Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 01 lis 2012, 23:36
autor: Chris1507
U mnie 12.10 (zainstalowane długo przed premierą) + Cinnamon działają świetnie, a maszyna ma już ponad 5 lat.
PS. Raring już w sieci. Zrezygnowali z alph?
Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 02 lis 2012, 12:19
autor: Luk3
Fakt błędy się pojawiają, ale zauważyłem że unity stało się mniej zasobożerne, a na moim pięciu letnim netbooku łatwo odczuć różnicę. Po wyłączeniu fajerwerków i niepotrzebnych soczewek system zabiera mi do 500 MB ramu, gdzie poprzednie dystrybucje potrafiły pożreć nawet do 800. Działa płynnie, jedyne co, to menu Hud czasami się przycina. Co jednak naprawdę mnie zaskoczyło to grzanie się sprzętu. Wcześniej na Unity temperatura utrzymywała się w granicach 50-55 stopni, teraz przy spokojnej pracy 40-45, nawet wentylator się nie włącza. Co cieszy mnie niezmiernie

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 02 lis 2012, 13:04
autor: baserone
Na początku narzekałem bo chciałem zaktualizować system z 12.04 przez menadżera aktualizacji, lecz co chwile jakieś błędy itp. Po czym ściągnąłem obraz płyty .iso nagrałem i zainstalowałem, z instalacją nie było żadnych problemów; na razie z systemem też owych problemów nie zauważyłem. Co innego jak w 12.04 co chwile wyskakiwały błędy systemu itp. Co do pendrivów, lepsze może żeby zaoszczędzić tą płytę DVD, ale ja miałem różne problemy podczas instalacji typu że mój dysk potrzebuje lepszego chłodzenia

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 02 lis 2012, 14:54
autor: witek
Zrobiłem porównanie U12.10 z K12.10. Zainstalowałem obydwie wersje jako osobne systemy na laptopie Lenovo 3000 N200 T8100 2GB GF7300.
K12.10 z włączonymi efektami na otwartych sterownikach działa płynnie, bez zacięć. Natomiast U12.10 ... . Pasek Unity po uruchomieniu pojawia się/wyłania skokowo, otwarcie okna Nautilusa i Termianlu powoduje podczas przesuwania któregokolwiek z nich efekt "żaby" - skoki, wentylatory w lapku wyją jakby chciał odlecieć i pojawiające się nagminnie błędy compiza, że niby przestał działać mimo, że wygląda ok. To samo dzieje się po kliknięciu na ikonkę Dash czy jak to się tam zwie. W momencie gdy pojawia się podgląd wentylatory znowu dają czadu. System działa bardzo wolno. W U12.04 nie było takich niespodzianek. Rozumiem, że uruchamiam system na otwartych sterownikach, które są mniej wydajne niż zamknięte, ale mimo wszystko U12.10 to jakiś żart. W "szale" testowania zainstalowałem również X12.10 - działa bez zająknięcia. Również nie mogę się przyczepić do wydajności i działania nowego tworu Ubuntu GnomeShell12.10. Tu również nie ma niespodzianek w postaci słabej wydajności, natomiast odmówił współpracy NM - nie można nawiązać połączenia z netem ani dostać się do ustawień samego połączenia.
Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...
: 02 lis 2012, 16:27
autor: ubumaniak
Po kilku dniach testów mogę stwierdzić, że to najgorsza wersja Ubuntu z jaką miałem do czynienia. Dla mnie nie jest problemem to czy system zabiera 500 MB czy 1 GB ramu tylko jak szybko działa. U mnie 12.10 działa wolniej od 12.04, które i tak było mułem.
Mój pc może nie jest najnowszy ale Kde z włączonymi efektami działa o wiele szybciej. Windows 7 także. Nie gram na pc tylko przeglądam internet, oglądam filmy, itp. rzeczy typowe dla zwykłego użytkownika. Nie mam więc zamiaru inwestować w nowy pc, na którym Ubuntu działałoby szybko. Teraz to od Unity wolę nawet GnomeShell. Na szczęście jak już wspomniałem jest sporo bardziej dopracowanych i lżejszych dystrybucji.
Ubuntu 12.10 to dno ale Ubuntu Gnome Remix i Xubuntu trzymają wysoki poziom
: 02 lis 2012, 19:21
autor: gg21053443
W sumie xubuntu trzyma ale co do gnome remix będę pisał w skrócie UGR dopiero zadebiutowało i to dość przyćmione tak jakby było wałśnie tym najgorszym tym co to no trudno już jest ale zchowajmy pod dywan może nikt nie zauważy, a tu prosze UGR bije na głowę Ubuntu 12.10 mimo że opiera się na nim to jednak jest lepsze, stabilniejsze, mimo że to pierwsze wydanie i nawet ostrzegali przed jakimiś kłopotami czy brakami to ja takich nie odczuwam. Otóż jak zainstalowałem sobie ubuntu 12.10 to po kilku godzinach pracy z jednocześnie włączoną przeglądarką firefox i totemem zaczął się zwieszać wysyłać info o błędach np nautilusa i wielu innych tyle że nie chciało mi się wpisywać hasła aby je zobaczyć. Natomiast UGR zero zwieszeń zresztą podobnie jak xubuntu. W sumie zastanawia mnie jak sztandarowy produkt zwykłe ubuntu może być tak niedopracowane czy to wina przeładowania czy unity? Niby xubuntu i UBR to to samo co ubuntu ten sam szkielet a jednak są lepsze.
//bear7: Wątek połączony.