Strona 4 z 5

Re: Przekonanie się do linuxa

: 25 lut 2013, 22:10
autor: Romeczek
Mam starego lapka IBM T21 i tylko 256MB Ramu. Mógłbym na niego zapodać Windowsa 98 albo 2000, obłożyć antywirem i firewallem, wrzucić jakiegoś OpenOffice i może z trudem mogłoby robić za maszynę do pisania, ale zdecydowałem się na linuxa. Postawiłem Debiana, minimalne X-y i openboxa, do tego przeglądarkę internetową, LibreOffice, VLC oraz PCManFM i wiem, że mam świeży, aktualizowany system, który chodzi bardzo szybko na tak słabym sprzęcie i jest bezpieczny. Może robić za maszynę do pisania i służyć do surfowania po sieci...i dlatego lubię linuxa.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 26 lut 2013, 02:10
autor: pppp
To ciekawe bo moja znajoma ma Windows XP, nie ma ochoty bawić się we fluxboksie. Wziąłem komputer do siebie, zainstalowałem debiana minimal, xorga, icewm. Wszystkie zbędne usługi i procesy wyłączone, ale i tak chromium ledwo działał. Wcześniej próbowałem lubuntu ze względu na środowisko graficzne, nie miałem czasu ani zbytnio ochoty na personalizację icewma i ledwno dałem radę konsolę otworzyć i zaktualizować paczki - 100% ramu w użyciu. Parę lat temu na tym samym komputerze był ubuntu 8.04 z GNOME. Jak zbyt wielu kart firefoxa się nie pootwierało to było można w miarę przyzwoicie pracować. Zainstalowała windows xp, jakieś podstawowe programy, działa normalnie i w starsze gry gra.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 26 lut 2013, 21:36
autor: Shevchenko1987
pppp, a jaki to był komputer? Podaj specyfikację jeśli możesz ;-)

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 02:51
autor: pppp
Nie podam ci konkretów bo nie mam aktualnie do niego dostępu, a sporo czasu minęło.

Karta graficzna: Jakiś nvidia geforce 64 MB
Procesor: 32 bitowy AMD (prawdopodobnie w przedziale 1600 - 1800 mhz)
RAM: 256 MB (prawdopodobnie sdram, bo to stary komputer)
Płyta głównia: o ile pamiętam jakaś VIA

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 09:19
autor: sirbuster
pppp pisze:Dobrze skończyłeś się mądrzyć. Pobierz system minimal i instaluj co się podoba, a nie piszesz co w standardzie powinno być bo np.: dla mnie wine jest zbędne podobnie jak corel którego miałby uruchamiać. VLC również nie bije na łeb MPlayera. Nie wiem co to jest standardowa przeglądarka, ale xpdf działa 100x szybciej od każdej innej i nie jest zależny od qt czy gtk. Każdy wybiera potrzebne oprogramowanie.
Nie mądrze się. Przedstawiam swoje poglądy. Po to jest forum.
A ty chcąc nie chcąc udzieliłeś dobrej rady za co Ci dziękuję.
Faktycznie odpaliłem z minimal CD 12.10 i jest wybór. Wybrałem ubuntu studio (grafika, muzyka, publishing) i zaczy mi się podobać.
Zobaczymy jak w praniu.
Dodatkowo dla wypróbowania zainstalowałem minta i suse.
W tych dwóch pozostałych jakoś lepiej działa centrum oprogramowania szybsze i przyjaźniejsze.
Zobaczymy w praniu. Różnicę opiszę niebawem.
Pozdrawiam

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 10:55
autor: Mateusz91
Jeśli miałbym przekonywać kogoś kto korzystał przez wiele lat z systemów Microsoftu na bank nie radziłbym mu instalacji flagowego Ubuntu.
Uważam, że bardzo wiele pomysłów jakie zostały wdrożone do tej dystrybucji przez Canonical może zniechęcić do potencjalnej migracji.

1. Kastracja Nautilusa: Po co ukrywać/odejmować wiele ciekawych i użytecznych opcji w narzędziu codziennego użytku jakim jest menedżer plików?
2. Ograniczenia personalizacji środowiska graficznego: Zmiana położenia paska Unity, wybór motywu ikon, itd, itd... - to podstawa! Przecież wygląd, interfejs systemu, wygoda użytkowania to niezwykle ważna rzecz! Jeszcze w 11.04 Ubuntu nie potrzebowało do tych operacji żadnych dodatkowych programów typu Ubuntu Tweak.
3. Wersja LTS z tak niedopracowanym projektem Unity: W moim przypadku (wyczytałem w sieci, że nie tylko w moim) u wielu ludzi środowisko to lubi bezpodstawnie robić psikusy. W moim PC nieoczekiwanie zwalnia, by niekiedy doszczętnie się zawiesić. Szkoda, bo sama koncepcja i funkcjonalność tej kontrowersyjnej "nakładki" na Gnome po kilku tygodniach "zabawy" całkiem mi się spodobała.

Początkującemu polecam więc dystrybucję Mint z dłuższym wsparciem bądź Xubuntu/Lubuntu. Myślę, że w wypadku tych produkcji trudno będzie się na starcie zniechęcić.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 13:11
autor: Shevchenko1987
pppp pisze:Nie podam ci konkretów bo nie mam aktualnie do niego dostępu, a sporo czasu minęło.

Karta graficzna: Jakiś nvidia geforce 64 MB
Procesor: 32 bitowy AMD (prawdopodobnie w przedziale 1600 - 1800 mhz)
RAM: 256 MB (prawdopodobnie sdram, bo to stary komputer)
Płyta głównia: o ile pamiętam jakaś VIA
To faktycznie. Sam chyba na takim sprzęcie postawiłbym XP'ka :roll:

-- 27 lut 2013 13:18 --
Mateusz91 pisze:Jeśli miałbym przekonywać kogoś kto korzystał przez wiele lat z systemów Microsoftu na bank nie radziłbym mu instalacji flagowego Ubuntu.
Uważam, że bardzo wiele pomysłów jakie zostały wdrożone do tej dystrybucji przez Canonical może zniechęcić do potencjalnej migracji.

1. Kastracja Nautilusa: Po co ukrywać/odejmować wiele ciekawych i użytecznych opcji w narzędziu codziennego użytku jakim jest menedżer plików?
2. Ograniczenia personalizacji środowiska graficznego: Zmiana położenia paska Unity, wybór motywu ikon, itd, itd... - to podstawa! Przecież wygląd, interfejs systemu, wygoda użytkowania to niezwykle ważna rzecz! Jeszcze w 11.04 Ubuntu nie potrzebowało do tych operacji żadnych dodatkowych programów typu Ubuntu Tweak.
3. Wersja LTS z tak niedopracowanym projektem Unity: W moim przypadku (wyczytałem w sieci, że nie tylko w moim) u wielu ludzi środowisko to lubi bezpodstawnie robić psikusy. W moim PC nieoczekiwanie zwalnia, by niekiedy doszczętnie się zawiesić. Szkoda, bo sama koncepcja i funkcjonalność tej kontrowersyjnej "nakładki" na Gnome po kilku tygodniach "zabawy" całkiem mi się spodobała.

Początkującemu polecam więc dystrybucję Mint z dłuższym wsparciem bądź Xubuntu/Lubuntu. Myślę, że w wypadku tych produkcji trudno będzie się na starcie zniechęcić. Czekam tylko na chwilę gdy przeniosą Unity na QML tak jak Ubuntu na tablety i telefony.
Ad. 1) Kastracja Nautilusa nie zależy od nich samych, a od twórców GNOME. Niestety Cannonical nie widzi w tym problemu.
Ad. 2) No niestety. Trend na świecie teraz nastał taki, a nie inny żeby traktować każdego użytkownika z góry jak idiotę. Pasek z lewej strony jest dobry... bo jest dobry i my tak mówimy, nam się tak podoba i basta! Dobrze, że chociaż KDE nie idzie tą ścieżką dzięki czemu zyskuje na tym coraz bardziej.
Ad. 3) Tutaj się zgodzę. Unity w wydaniu 12.04 działa różnie. Jednym dobrze, innym nie...

Ja polecam Kubuntu zamiast Minta. Środowisko bardziej konfigurowalne. Pozdrawiam. ;-)

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 13:55
autor: Ubupek
Shevchenko1987 pisze:
pppp pisze:Nie podam ci konkretów bo nie mam aktualnie do niego dostępu, a sporo czasu minęło.

Karta graficzna: Jakiś nvidia geforce 64 MB
Procesor: 32 bitowy AMD (prawdopodobnie w przedziale 1600 - 1800 mhz)
RAM: 256 MB (prawdopodobnie sdram, bo to stary komputer)
Płyta głównia: o ile pamiętam jakaś VIA
To faktycznie. Sam chyba na takim sprzęcie postawiłbym XP'ka :roll:
Nie przesadzajcie ;p
Ja do tej pory mam na lapcoku Compaq Armada 1500c sprawnie działającego Slackware...
Specyfikacja lapcoka:
Procesor Celeron400
RAM: 192 MB
HDD: 4 GB
Grafika: jakaś wbudowana 512 KB (tak pół MB)

OS: Slackware 10.1 (niestety nic nowszego nie mogę postawić bo padł cdrom, bootowania po usb nie ma, a po sieci nie pójdzie bo dysk prawie pełen → i tak stoi bardziej dla dekoracji: dysk mu rzęzi, cd nie działa, matryca zalana, przeżył kilka upadków, więc klapa trzyma się na jedym zawiasie, spód połamany - ale linux się uruchamia i co najfajniesze działa na baterii ok 4,5 godz normalnego użytkowania → net po pcmcia bo wifi i portu eth nie ma...)
X: Fluxbox
Co na nim płynnie chodzi:
SeaMonkey, Gimp, gVim, gFTP, Abiword, gMAME, gMPlayer, XMMS, gry (od FreeCiv, poprzez platformę Gcompris, gry Gnome i KDE do RiLi...) i co tam jeszcze defaultowo z podstawowymi pakietami wrzuciłem.

Instalacja zaawansowana - tzn samodzielny wybór grup i poszczególnych pakietów w grupach.

Zatem cytowana maszyna to powinna latać na takich parametrach w porównaniu z moim muzealnym zabytkiem ;p

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 14:21
autor: Shevchenko1987
Tylko gdzie porównanie Fluxboxa do Windowsa XP? Nie każdemu się chcę grzebać w notatniku żeby tworzyć choćby skróty na pulpicie. Nie powiedziałem też, że Linux na tej maszynie nie będzie działał. Po prostu używanie *boxów wg mnie jest męczące.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 14:33
autor: Ubupek
To w takim razie podmień Fluxboksa na XFCE i też będzie śmigać, a ponadto będzie miał łatwo edytowalne menu i automagiczne skróty na pulpicie.

Ja wybrałem fluksa bo i tak w żadnych Xach nie używam ikon na pulpicie...

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 14:36
autor: Shevchenko1987
Nie zrozumiałeś mnie ;-) Ikony były tylko przykładem. Chodzi o całokształt pracy.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 14:42
autor: Ubupek
Skoro przywołałeś WinXP to XFCE jest jak najbardziej na miejscu.
Bardzo zbliżona filozofia pracy i całokształt ;)

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 15:16
autor: mistrz1
A co tu gadać po próżnicy. Zainstalować i wszystko jasne. Mam lapka z Windowsem zainstalowanym przez producenta. Zainstalowałem Kubuntu i okazuje się, że lepiej, wydajniej chodzi niż Windows, więc co tu debatować?

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 18:21
autor: tristan
Shevchenko1987 pisze: Ja polecam Kubuntu zamiast Minta. Środowisko bardziej konfigurowalne. Pozdrawiam. ;-)

Niestety strasznie ciężkie. Byłem wielbicielem KDE w wersji 3.x, niestety potem musiałem przejść na Gnome (a później na Cinamona), bo KDE 4.x nie nadaje się do używania na moim sprzęcie. A na Superwypasione Maszyny po 7kzł to mnie nie stać.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 18:37
autor: kszyhus
Znudziło Ci się Ubuntu - nie dziwię się.
W Windzie włączasz kompa i zwiecha, włączasz kompa i wirus, włączasz kompa i skanowanie, włączasz kompa i defragmentacja no i jeszcze backup, bo może system paść - oj dzień się skończył, nie ma czasu na nudę.
A w Ubuntu włączasz kompa pracujesz......... wszystko zrobione - koniec. Ale nudy - brak adrenaliny.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 18:55
autor: Tomfoc
kszyhus pisze:Znudziło Ci się Ubuntu - nie dziwię się.
W Windzie włączasz kompa i zwiecha, włączasz kompa i wirus, włączasz kompa i skanowanie, włączasz kompa i defragmentacja no i jeszcze backup, bo może system paść - oj dzień się skończył, nie ma czasu na nudę.
A w Ubuntu włączasz kompa pracujesz......... wszystko zrobione - koniec. Ale nudy - brak adrenaliny.
To się nazywa fanatyzm. Bardzo lubię wszelkie dystrybucje Linuksa, cenię ludzi je tworzących, ale nie spotkałem jeszcze takiego distro, które może konkurować z Windows. Może kiedyś doczekam takiej dystrybucji, która pozwoli mi całkowicie wywalić windę z dysku. Te zwiechy, wirusy, skanowania, defragmentacje - bez przesady. Każdy system ma swoje wady i zalety.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 18:59
autor: mistrz1
tristan pisze:
Shevchenko1987 pisze: Ja polecam Kubuntu zamiast Minta. Środowisko bardziej konfigurowalne. Pozdrawiam. ;-)

Niestety strasznie ciężkie. Byłem wielbicielem KDE w wersji 3.x, niestety potem musiałem przejść na Gnome (a później na Cinamona), bo KDE 4.x nie nadaje się do używania na moim sprzęcie. A na Superwypasione Maszyny po 7kzł to mnie nie stać.
Odnoszę wrażenie, że piszesz o czymś, o czym nie masz żadnego pojęcia. A przez to wprowadzasz innych w błąd.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 19:31
autor: Shevchenko1987
Dokładnie. KDE wcale nie potrzebuje nie wiadomo jakiego sprzętu. Odpowiednio skonfigurowany system będzie lepiej działał z nim niż nawet z Unity.

Zgadzam się z Tomfoc. Nie wiem czy kolega korzystał z Windowsa 7? Bo ja korzystam 3 lata bez reinstalacji i żadnych zwiech, wirusów czy też niespodzianek nie mam, a pracuje na nim min. 8h dziennie w pracy i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 19:35
autor: stiff
tristan pisze:
Shevchenko1987 pisze: Ja polecam Kubuntu zamiast Minta. Środowisko bardziej konfigurowalne. Pozdrawiam. ;-)

Niestety strasznie ciężkie. Byłem wielbicielem KDE w wersji 3.x, niestety potem musiałem przejść na Gnome (a później na Cinamona), bo KDE 4.x
nie nadaje się do używania na moim sprzęcie. A na Superwypasione Maszyny po 7kzł to mnie nie stać.
KDE 4.8.5 (4.9.5) używam z powodzeniem na c2d e6400, do tego tania karta graficzna (też ta zintegrowana intela), wystarczy 2GB ramu, system 64-bit. Mówisz, ze mój sprzęt jest wart 7 tysięcy? Sprzedam ci go za... hmm... 1500? Będziesz miał świetnego kompa do KDE. W gratisie dodam jeszcze myszkę modecom (hihi).

-- 27 lut 2013 19:39 --
kszyhus pisze:Znudziło Ci się Ubuntu - nie dziwię się.
W Windzie włączasz kompa i zwiecha, włączasz kompa i wirus, włączasz kompa i skanowanie, włączasz kompa i defragmentacja no i jeszcze backup, bo może system paść - oj dzień się skończył, nie ma czasu na nudę.[...]
Nie myl braku umiejętności obsługi systemu operacyjnego z "to jest do nieczego".

Re: Przekonanie się do linuxa

: 27 lut 2013, 23:35
autor: kwanty
Mi w Linuxie podoba się sama idea wolnego oprogramowania oraz dość spora różnorodność dystrybucji. Zaznaczam, że nie jestem jakimś przeciwnikiem Windowsa (to i tak za te 300zł wychodzi kilka groszy na dzień), ale to, że obok komercyjnego Windowsa istnieje darmowy Linux (alternatywa)jest jego dużą zaletą (nie tylko dla biednych ludzi :).

Jak czytam ten wątek to wydaje mi się, że pominięta został kwestia, że linux tworzy jakąś cyber-wspólnotę i to jest świetne :). Pomijam, że zdarza się nawet na forach linuxowych ludzie z niską kulturą zniechęcają do linuxa innych użytkowników (choćby na forum minta - tam u niektórych modów słoma z butów wychodzi :). Natomiast wsparcie od "wspólnoty" jest tutaj znacznie bardziej wyraźne niż w Windowsach.

Ciekawe co by wybrało wielu użytkowników - gdyby WIndows był za darmo? O wyborze Linuxa decyduje raczej kompetencja informatyczna, ale i tak jest nas mało :) Popularność Linuksa nadal rośnie, będzie 2%?
http://www.dobreprogramy.pl/Popularnosc ... 29996.html