Strona 4 z 9

Odp: Antywirus

: 09 lip 2008, 19:16
autor: Singel
Teoria,teoria i jeszcze raz teoria.A wiecie czym sie różni impotent od teoretyka?Niczym,obaj wiedza jak:razz:Ja używam Linuksa od półtora roku i nigdy żden wirus mnie nie uwalił.Na windzie uwalił mnie bardzo wiele razy.Wcale się specjanie nie pilnuje na Linuksie.Windy poprostu używałem i ciagle miałem masę szpiegów(AdAdaware)mi je wykrywał.Wystarczy,że pochodziłem trochę po necie.Raz pocztą mi takie coś przylazło,że sam mi wysyłał e-maile w świat.Na Ubuntu nic takiego mi się nigdy nie zdarzyło.

Odp: Antywirus

: 09 lip 2008, 20:34
autor: mths
@el.pescado

a ja widzę - porównaj proces instalcji softu pod linux i windos:
windows - kilk, klik, klik!
linux - pomyśl, su root, czytaj komunikaty, potwierdź

uderzające różnice, nie sądzisz? :D

no tak, może z tym brakiem wirusów to trochę tania prowokacja, ale mimo wszystko - nigdy żadnego na oczy nie widziałem choć staram się jak mogę :) pewnie drugie tyle linuksowych 'wirusów' przeciętny programista napisze w godzinkę.. no nie kupuję tego i już (chyba, że zarazisz mi tym system albo cos popsujesz - wtedy zwracam honor). nie mozna uznać mnie przez to za nieobiektywnego, gdyż nawet ja zmuszony jestem czasem windowsa pochwalić (z trudem, ale jednak!) no ale nie w dziedzine wirusów / bezpieczeństwa...
Nie widzę związku między klikaniem i myśleniem a systemem operacyjnym. Jak się nie klika a myśli to pod Windows się nie ma kłopotów z wirusami. A jeśli ktoś więcej klika niż myśli pod Linuksem to co?
J.W. Czemu w Windows to ma nie działać?
dlaczego to nie działa w windows? bo to windows? różnić w budowie linuksa i windows też nie widisz? który system jest bardziej bezpieczny / podatny na wszelkiego rodzaju zagrozenia? wiadomo...

a w linuksie możes sobie 'klikać' do woli - jesteś bezpieczny póki nie wejdziesz na root'a albo nie zaczniesz zabaw w konsoli. zauważ, że aby wyklikać skrypt trzeba mu nadać prawa do uruchomienia. żeby zainstalować śmieci z windowsa też trzeba jednak trochę zachodu i myślenia, więc raczej trudno zrobić coś nieświadomie (tak jak w windows - 'ja tylko kliknąłem').

poza tym - posiadacze linuksa są z reguły bardziej rozgarnięci i przez to automatycznie bardziej bezpieczni i obeznani w wielu kwestiach. wiem, po mnie tego nie widać, ale ja osobiście znam takich! ;)

pozdrawiam.

Odp: Antywirus

: 09 lip 2008, 20:44
autor: michalekk
A jak bez mojej wiedzy zainfekować/zniszczyć system typu Windows NT?
Skanowanie portów + wbicie sie robala przez otwarty port.

Odp: Antywirus

: 10 lip 2008, 15:44
autor: el.pescado
a ja widzę - porównaj proces instalcji softu pod linux i windos:
windows - kilk, klik, klik!
linux - pomyśl, su root, czytaj komunikaty, potwierdź
Nie wiem jakiego ty masz linuksa, ale w moim wystarczy włączyć synaptika, ew kliknąć dwa razy w .deb-a i potem tylko "OK" klikać. No, hasło trzeba podać po drodze - jedyna różnica.
Skanowanie portów + wbicie sie robala przez otwarty port.
A skąd weźmiesz te otwarte porty? (HINT: otwarty port sam w sobie nie wystarczy, jeszcze musi na nim nasłuchiwać usługa z luką umożliwiającą "wbicie się robala")
dlaczego to nie działa w windows? bo to windows? różnić w budowie linuksa i windows też nie widisz? który system jest bardziej bezpieczny / podatny na wszelkiego rodzaju zagrozenia? wiadomo...
Jak nie działa jak działa. Jak ktoś myśli nad tym co robi, nie uruchamia programów nie wiadomo skąd i stosuje elementarne zasady bezpieczeństwa, to nawet pod Windows może się czuć bezpieczny. Pamiętajmy, że sporo się zmieniło od czasów Windows 95, kiedy wirusa czy coś to w ogóle znikąd można było złapać.

Odp: Antywirus

: 10 lip 2008, 17:12
autor: swistakers
el.pescado ma rację. Windows XP z SP3 czy Windows Vista to nie to samo co 98. Zarówno Windows jak i Linux mają dziury. Tylko te z Windows są dużo częściej wykorzystywane przez twórców wirusów.

Odp: Antywirus

: 11 lip 2008, 01:59
autor: Singel
swistakers pisze:el.pescado ma rację. Windows XP z SP3 czy Windows Vista to nie to samo co 98. Zarówno Windows jak i Linux mają dziury. Tylko te z Windows są dużo częściej wykorzystywane przez twórców wirusów.
Raczej w Windzie łatwiej sie można włamać.

Odp: Antywirus

: 13 lip 2008, 17:03
autor: Liszek
Witam wszystkim!

Przeczytałem cały wątek. Linuxem zajmuje się od kilku lat. Ubuntu od 3 dni. System bardzo mi się podoba. Podjąłem próbę w całości przesiadki z okien na linuxa. Zastanawia mnie 1 rzecz. Program anty wirusowy :)))

Moim zdaniem AVAST jest w tym przypadku jedną wielką pomyłĸą. Jest to jedynie skaner :)

Mam skanować codziennie cały komputer żeby sie dowiedzieć że z rana złapałem wirusa, np. w spamowym mailu??? Albo złośliwy pracownik w firmie podesłał mi skrypt :)

Czy jest jaki program który działa jako demon, stale saknuje pamięć itp. (podobnie jak windows).

Chodzi mi o to że jak w mailu od nzjaomego dostane wirusa to żeby program go wychwycił i uniemożliwił jego przesłanie innym znajomym. Podbnie przy ściąganiu plików z sieci lokalnej.

ROzumiem że system Linux sam w sobie jest bezpieczny. Ale jeśli nie ma ochrony w postaci rezydentnego demona, to moim zdnaiem doskonale pomaga w propagacji wirusów :)

Czasy kiedy komputer był odłaczony od sieci już dawno się skńczyły :))

Czy ClamAV ma takie możliwości?

Odp: Antywirus

: 13 lip 2008, 17:50
autor: ryniek
Dal zainteresowanych tematem polecam artykuł na linux.pl pt. Wirusy: Linux vs. Windows :) Prócz wirusów są jeszcze rootkity na Linuksa, po to jest Chkrootkit :craz:

Odp: Antywirus

: 14 lip 2008, 14:44
autor: mths
w sumie w porządku artykuł, można sie pod tym podpisac. ale z kolei ten artykuł w pcwk, do którego dali linka, gdzie Kaspersky twierdzi, że linux jest tak samo narażony na wirusy jak windows, to po prostu śmiech :D ciekaw jestem co ten buc jest w stanie powiedzieć, żeby wcisnąć mi swojego antywirusa... no ale niech sobie gada, naiwniacy to kupią, ci od windowsów będą się dalej podniecać, że są bardziej bezpieczni a linux to w ogóle jest daleko w tyle i jak to tak można bez antywirusa bla bla bla... najgorsze w tym wszystki jest to, że ludzie w kółko się kłócą i spekulują nad wyzszościa jednego systemu nad drugim i napedzaja ciagle spiralę nienawisci.

wg. mnie nie ma co się kłóćić - linux był, jest i będzie najlepszy :craz:

Odp: Antywirus

: 15 lip 2008, 14:00
autor: Singel
Tu się mogę podpisać pod ostatnim postem.Kiedy używałem tylko xp,to bardzo często uwalało mi system.Często dlatego,że kliKnałem coś na stronie czy na poczcie,czego nie należy klikać.Bywały takie strony,których odwiedzenie kończyło się instalacją szpiega lub dialera.Kiedy wchodziłem do banku skanowałem system antydialerem i aktualizowałem bazę symanteca.Używam Linuksa od ponad roku i nigdy nie miałem problemu z wirusami,robakami i innymi gadami.Gdybym nie gmerał jak pierwszy raz zainstalowałem system,to chodziłby mi do dzisiaj.Gdyby Ubuntu był moim pierwszym systemem to nie wiedziałbym,co to padnięcie systemu.na Windzie nawet jak postepowałem ostrożnie to i tak się cos psuło.Windows Vista,zabezpieczony dobrym antywirusem,zainstalowany na wydajnej maszynie jest naprawdę dobrym systemem.

Odp: Antywirus

: 18 lip 2008, 22:29
autor: OldEnt85
Wykrywacz rootkitów:

Kod: Zaznacz cały

sudo aptitude install chkrootkit rkhunter
sudo chkrootkit
sudo rkhunter --checkall
Miłej zabawy, na pewno trafi się kilka fałszywych rezultatów pozytywnych/nieważnych błędów.

Odp: Antywirus

: 21 sie 2008, 12:23
autor: Beczka44
podsumowując czy taka mieszanka jest ok i wystarczy żeby się obronić nawet przed poważnymi linuxowymi wirusami?

clamav
Firestarter
Iptables

czy mam dołożyć coś jeszcze?

Odp: Antywirus

: 21 sie 2008, 22:30
autor: OldEnt85
Beczka44 pisze:czy mam dołożyć coś jeszcze?
Do ochrony osobistej możesz nawet kupić P-83. Co z tego, jeżeli nie będziesz umiał jego użyć?

Prawda jest taka, że trzeba po prostu sporo się naczytać.

Odp: Antywirus

: 21 sie 2008, 22:40
autor: skoruppa
Beczka44: aktualnie? Jak dla mnie wystarczy Gufw aby sobie jakieś pierdółki poustawiać. I nic więcej.

Bardzo przyjemny artykuł: http://www.securityfocus.com/columnists/188

Po prostu nie instaluj oprogramowania z niewiadomego źródła ^^ bo tylko w ten sposób możesz (teoretycznie) złapać wirusa.

Odp: Antywirus

: 28 sie 2008, 19:29
autor: jacekalex
Witam

Prawda i nieprawda zarazem.

Kaspersky - twierdząc, że linux ma taką samą wrażliwość jak Winda ma częsciową rację - prezentuje połowę prawdy.

Dlaczego zatem nikt nie łapie wirusów w Linux-ie ?

Dlatego, że w przeciweństwie do windy, nie jest pierwszym linuxem na drodze wirusa.

Praktycznie wszystkie routery i 80 % serwerów bazuje na różnych odmianach linuxa.
Wirusy dostają się do komputerów (obecnie) głównie przez internet.
Wirus atakujący linuxa uszkodził by nie tylko twój komputer, ale wszystkie wezły pośredniczące (serwery i routery) po drodze.

Dlatego taki wirus prędzej czy później zniszczyłby internet, tym samym uniemożliwiając sobie i innym wirusom dalsze skuteczne istnienie.

Dlatego, może nie prędko, ale pojawią się wirusy na pewno.
Rynek oprogramowania antywirusowego wart jest miliardy dolarów.

Ludziom, którzy pisząc wirusy - napędzają ten rynek, nie opłaca się pisać wirusów na linuxa dlatego, że ich wirusy mogłyby - przez zablokowanie internetu zmniejszyć swoją skuteczność i kasę - jaka tkwi w ochronie przed wirusami, natomiast użytkowników linuxa - którzy zapłacą 100 dolarów za program antywirusowy jest wciąż za mało - żeby opłacało się pisać przeciwko nim wirusy.

Na linuxa trudniej napisać wirusa (ale jest to możliwe), na takim wirusie nikt dużo nie zarobi, natomiast ryzyko zablokowania internetu poprzez zniszczenie serwerów i routerów - że krótko mówiąc skórka jest niewarta wyprawy.

Natomiast pewnego pięknego poranka (kiedy co najmniej 35% desktopów w bogatych krajach będzie miało linuxa) ktoś napisze prosty skrypt np. w Javie, który umieszczony na stronie internetowej wykorzysta drobną lukę np. w Firefox-ie - może 5.0 - uzyska prawa roota i wykona działanie podobne do następującej komendy:
wirus= [ps ax | grep compiz | wc -l]
if $wirus=0 then exit
else dd if=/dev/null of=/dev/sda bs=512 count=1 && reboot :wall:
:cry:
broń Boże nie próbujcie z tym kodem.

A wtedy ludziom, którzy twierdzą, że na linuxa nie da się napisać wirusa zostaną tylko głupie miny.

Poki co linux wirusy przekazuje a winda za nie płaci - wydając morze kasy na programy antywirusowe.
I oby ten stan się zbyt szybko nie zmienił.

To by było na tyle.

Pozdrawiam
:roll:

Odp: Antywirus

: 29 sie 2008, 00:40
autor: skoruppa
jacekalex: jest pewna różnica. Napisać szkodliwy kod dla jakiejkolwiek platformy nie jest trudno... tym bardziej na Linuksa bo sam bash pozwala na zrobienie wiele złego co sam zademonstrowałeś. Najtrudniejsze będzie zrobienie czegoś co samo będzie się rozprzestrzeniało na platformie, która domyślnie żadnemu plikowi nie nadaję praw wykonywania przez co aby go uruchomić potrzebna jest pewna interakcja użytkownika. (a użytkownicy z pokolenia na pokolenie coraz mniej rozsądni ;) )

Microsoft zapewnił taką furtkę przede wszystkim dzięki Activexowi (i paru innym nieprzemyślanym opcjom :P)...

Ale skąd zwykły użytkownik nie znający się nic a nic na komputerze ma wiedzieć, że pliku z tej "podejrzanej" strony ma nie uruchamiać, że załącznik w emailu lepiej aby też nie był uruchamiany no i jak nieznany program pyta o hasło to najlepiej go nie podawać? Tu jest właśnie szansa dla antivirusów, które by takiego nic nie wiedzącego usera chroniły. Mogły by tez dbać o bezpieczeństwo osób, które nie mają zaktualizowanego systemu bo np. może się okazać, że powiedzmy gthumb (przykład z mozilla, który sam podałeś też jest świetny i tym bardziej niebezpieczny bo przy sprzyjającym zbiegom okoliczności zadziała jak opisałeś - dlatego java i flash są złeee :P. Na szczęści musi być sprzyjająca atakującemu wersja kernela i przeglądarki ale o tym za chwilę) ma błąd w obsłudze plików .jpg dzięki czemu odpowiednio spreparowany plik przepełnia bufor i uruchamia wredny kod. Oczywiście jest możliwe, że błąd zostanie załatany choćby i dzień po wykryciu istnienia czegoś takiego ale nie każdy zaktualizuje gthumba bo albo przez pewien czas nie będzie dla jego dystrybucji pakietów binarnych albo po prostu nie chce mu się aktualizować systemu (choćby z powodu wolnego łącza). Jednak dalej nie będzie się to samo rozprzestrzeniało (przypominam, że nawet java pyta się czy "allowować" uruchomienie aplikacji Java)

Ja wiem tylko tyle, że aktualnie siedząc na Windows XP SP2 (czyli to coś co mam zaraz po instalacji systemu z tych pięknych 4 srebrnych płyt :P) bez żadnego atyvirusa można już po 15 minutach stracić kontrolę nad własnym PC :). Sam byłem tego świadkiem, jedyne co było robione to korzystanie z IE i google w celu poszukiwania sterowników do jakieś zintegrowanej karty dźwiękowej... niestety jest aż za dużo spreparowanych stron ze słowem "driver" w nazwie. A prawię 70% piractwo w Polsce choćby samego Windowsa powoduję, że ludzie albo nie mają dostępu do aktualizacji (WGA) albo po prostu się ich boją bo wyskoczy im komunikat, że "najprawdopodobniej zostali ofiarą piractwa".

Sorry za bałagań w wypowiedzi ale jakoś mnie tak naszło xD

Odp: Antywirus

: 19 wrz 2008, 13:11
autor: Małpa
Reaktywuję temat. Coś się zmieniło? Warto zainstalować antywirus? Jeśli tak, to jaki? To samo dotyczy firewalla.

Odp: Antywirus

: 19 wrz 2008, 13:53
autor: el.pescado
Ostatnimi czasy chyba nie pojawił się żaden groźny wirus.

Firewalla dobrze jest mieć, jeśli się ma publiczny adres IP, ew jeśli znajduje się w podsieci z przypadkowymi osobami.

Odp: Antywirus

: 19 wrz 2008, 14:25
autor: inzaghi89
Wirusów nie ma zbytnio na linuksa, ale to nie oznacza, że nie można sobie od czasu do czasu dysku przeskanować. Polecam do tego Avirę (korzystam z niej bo spod linuksa skanuję sobie oba systemy).

Ubuntu ma od początku iptablets.

Odp: Antywirus

: 14 lis 2008, 16:37
autor: wiechalex
na Windowsie używam już od kilku lat avasta home sprawdza się bez zarzutu http://www.avast.com/pol/download-avast ... ition.html
pod tym linkiem znajdziecie wersję na linuksa, ale czy to jest konieczne ;)) żaden szanujący się hacker nie będzie tworzył wirusów na darmowy system