Gier nie kupię bo już od dawna nie gram :/ Ale woałbym by linux był bardziej popularny.Chcąc, nie chcąc również bierzesz udział w tym przedstawieniu. Pytając się o opłacalność również możesz się za pytać o sensowność swoich oczekiwań w stosunku do producentów oprogramowania.
STEAM to szopka. Gdy się człowiek nasłucha o tym jak to funkcjonuje to się odechciewa z tego korzystać.P. S. Użycie słowa szopka ma ośmieszyć całą działalność, czy też zostało użyte w innym kontekście.
Ja po prostu jestem ciekaw opinii osób które siedzą w tym biznesie i mają jakieś rozeznanie na temat sytuacji na rynku - czy valve jest w stanie zarobić na dystrybucji gier via steam na linuxa a może inwestują tylko dla tego, że mają nadmiar gotówki i doszli do wniosku, że w przyszłości można tu wypracować jakiś zysk.Samą bez zasadną krytyką i ignorowaniem wysiłku innych nie da się nic pozytywnego osiągnąć.
Myślę, że tu raczej chodzi o fakt, że po tym jak zaoferowali Steam dla MacOSX i więcej producentów zaczęło tworzyć gry na ten system to ew. port na Linuksa jest o wiele łatwiejszy. MacOSX również korzysta z OpenGL. Sam Valve miałby problem na tym stracić. Pytanie czy producentom gier sprzedającym via Steam(czyli większość tytułów jakby nie patrzeć) nawet ten w sumie tani port MacOS->Linux się zwróci....sir_herrbatka pisze:Ja po prostu jestem ciekaw opinii osób które siedzą w tym biznesie i mają jakieś rozeznanie na temat sytuacji na rynku - czy valve jest w stanie zarobić na dystrybucji gier via steam na linuxa a może inwestują tylko dla tego, że mają nadmiar gotówki i doszli do wniosku, że w przyszłości można tu wypracować jakiś zysk.
To masz bogatych znajomych, u mnie wszyscy jadą na "pszerobionych iksboksach".Lukass pisze:komp do pracy, PS3 do zabawy.
Dlaczego abstrakcyjny?wupra pisze:Pozostaje teraz zasadnicze pytanie, przez jaki okres czasu klient powinien mieć dostęp do zakupionej gry do pobrania, rok czy też 2 lata, dłuższy termin jest zbyt abstrakcyjny.
Tydzień wystarczy. Natomiast raz miałem taką sytuację, że przez przypadek usunąłem grę i nie miałem żadnej kopii zapasowej. Oczywiście po skontaktowaniu się z producentem dostałem drugi link do gry, a więc to ważniejszy problem moim zdaniem.wupra pisze:Pozostaje teraz zasadnicze pytanie, przez jaki okres czasu klient powinien mieć dostęp do zakupionej gry do pobrania, rok czy też 2 lata, dłuższy termin jest zbyt abstrakcyjny.
Do zakupionej gry dla Linuksa aktualizacje są zawsze dostępne za darmo.Admc pisze:A przez ile czasu klient będzie miał dostęp do aktualizacji i łatek?
O nie. Kupiłem tą grę zaraz po wydaniu wersji dla Linuksa, ale polecam spróbować innym użytkownikom Caster. Fajna muzyka, bardzo pomysłowa gra i kolejne epizody (w tym aktualizacje) są darmowe dla osób, które kupiły Caster wcześniej.wupra pisze:Tajemnicza gra na Linuksa jest już dostępna
Zaskakujące. Ludzie, którzy tworzą gry dla niewielkiego grona odbiorców, którzy piszą zazwyczaj dla wielu systemów rezygnują z dodatkowych pieniędzy i kanału dystrybucji. Bez sensuwupra pisze:Sprzedaż gier niezależnych twórców może być dużo bardziej skomplikowana niż przypuszczałem na początku. W większości przypadków spotykam się z negatywną odpowiedzią albo z warunkami które są nie do przyjęcia.
O niewielkim gronie odbiorców decyduje głównie brak środków na kampanie reklamowe.PL_kolek pisze:Zaskakujące. Ludzie, którzy tworzą gry dla niewielkiego grona odbiorców, którzy piszą zazwyczaj dla wielu systemów rezygnują z dodatkowych pieniędzy i kanału dystrybucji. Bez sensu
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości
