Nie mam zamiaru logować się do konta w banku z poziomu windows, którego zresztą nie mam od jakichś 4 lat...
A czy Ty nie wiesz o Tym że poufne dane na takich stronach idą szyfrowane? (https, port 443).
Poza tym widziałeś kiedyś w którymś Banku na kompie którejś z ekspedientek jakiegoś lina? Ja nie. Widziałem za to Windows 2000 Professional. I nikt ich nie hakuje jakoś. Zresztą mnie również w domu nie. Jak chcesz możesz próbować ;D
To nie jest wina "linuksowych" programistów, że nie piszą sterowników pod część sprzętu lecz producentów tego sprzętu, to oni Cię olewają, nie udostępniając specyfikacji.
Więc uważają, że nie ma takiej potrzeby, bo zauważ, że wciąż miliony użytkowników na całym świecie ma na dyskach swoim kompów systemy z Redmond. I nic nie wskazuje na to, że to się niedalekiej przyszłości zmieni.
W podanym przez Ciebie linku problem został rozwiązany, więc nie wiem dlaczego u Ciebie on nadal występuje. Może powinieneś skasować ten plik i utworzyć go od nowa?
Zrobiłem tak jak pisało w ostatnim poście:
chown user /home/user
chown user /home/user/.dmrc
chmod 644 /home/user
chmod -R 755 /home/user
No i nie dość że mam dalej ten sam błąd przy logowaniu, to wogóle nie mogę się zalogować bo wyskakuje jakiś KRYTYCZNY BŁĄD GNOME i się resetuje komp. I tak w kółko. A zrobiłem jak podali w poście.
No i to jest rozwiązany problem? Sami sobie wykonajcie te polecenia wyżej to się przekonacie. Na szczęście już jestem uwolniony i nie muszę pisać żadnych poleceń, no może shutdown -l -s -t 10000
Usuwałem też ten plik /home/luke/.dmrc to się stworzył sam ponownie przy nastepnym logowaniu i ten sam błąd. A teraz dzięki wskazówkom na tym forum nie mogę nic zrobić no bo mi GNOME nie wchodzi wogóle. Nie to że nie mam doświadczenia. Bo wiem co to Xorg.conf i co się tam wstawia itp.
Nie napisałeś jakie sterowniki, zamknięŧe/otwarte zainstalowałeś. Zresztą zastanawiam się jaki jedno i drugie ma związek może po instalacji sterowników nvidii wystarczyło ponownie skonfigurować neostradę?
Jakby tak nie było, to bym tego nie pisał. Sprawdziłem to pare razy i tak się dzieje. Najpierw zainstalowałem UBUDSL i usprawniłem go, według porad Adriana. Łączyło bez zarzutu. Po instalacji sterowników, chyba zamkniętych, bo instalowałem je z menu chyba Ustawienia -> Sterowniki i zaznaczyłem NVIDIA (własnościowe chyba). I od tej pory UBUDSL miał problemy z łączeniem. No to skonfigurowałem od nowa UBUDSL. No to po restarcie nie miałem ani netu a komp uruchomił się w rozdzielczości VGA i nie wykrywał wcale mojej karty grafiki (GeForce 6200). No to uruchomiłem UBUNTU w trybie Recovery Mode. Zrestartowałem Xksy. No i miałem stary sterownik NV. No i UBUDSL zaczęło łączyć bez zarzutu. Więc to ma jakiś jednak związek.
Żaden moderator nie usuwa postów bez powodu! Nie znam całej sytuacji, więc nie będę nikogo obwiniał lub bronił. Wiem jedno, żaden post nie leci do kosza bez powodu! Jeżeli uważasz inaczej, rozmawiaj z moderatorem który skasował posty i tyle.
Wkurzyłem się bo tak jest często na tym forum, że się nie dajecie wypowiedzieć. Tylko od razu post do PRUGATORÓW bez odpowiedzi na pytanie. Więc wkurzony napisałem do niego, żeby sobie swój mózg przeniósł do prugatorów a nie moje posty. Bo co napiszę to źle. Bo w prywatnych wiadomościach mam już całą kolekcję przeniesionych moich postów do prugatorów przez tego moderatora i też parę się znajdzie od innych moderatorów.
Te może nie ale cała masa innych, nie przesadzaj
Dla mnie nie ma w sumie żadnych już problemów pod Windows.
Na XP wogóle nie da się pracować już bo system bez przerwy się restartuje.
Fakt, takie rzeczy się dzieją u niedoświadczonych użytkowników Windows i u osób widzących tylko Linuxa a nie uczących się z Windowsa. Każdy taki problem z Windows bym Ci od reki rozwiązał. Ty z Linuxa chyba nie każdy byś mi rozwiązała.
Skoro ten system jest taki jak piszesz to jak wytłumaczysz jego wieczne reinstalki?
Skoro Wasz system jest taki jak piszecie to jak wytłumaczycie fakt, że na zdecydowanej większości komputerów siedzi system z Redmond? Że w szkole uczą windy i MS Office?
W końcu co mam teraz zrobić, jak naprawić system, żeby GNOME mi się uruchomiło?
XP'ka mam już rok na dysku bez żadnych reinstalek. I mi chodzi tak dobrze jak na początku. Żadnych problemów z nim nie miałem.
[quoteZwykły użytkownik nie musi znać się na tych poleceniach, w nowym ubuntu większość, jeśli nie wszystko może sobie wyklikać, konsola jest rozwiązaniem awaryjnym, przynajmniej dla początkujących. A kompilacja nie jest konieczna więc bez przesady.[/quote]
Było by tak gdyby system od razu działał jak należy a tu dużo rzeczy trzeba poprawiać ręcznie. Jednak i tak nie obędzie się bez konsoli. Do trybu tekstowego system UNIX został stworzony.
Ubuntu jest pod tym względem o wiele przyjaźniejsze bo:
1. nie muszę szukać na dysku gdzie mam zainstalowany program, wystarczy znajomość jego nazwy wpis w okienku i Enter,
2. nie muszę szukać po internecie gdzie są jakie programy - wystarczą dobre repozytoria i Synaptic,
Powiem Ci, że więcej czasu by mi zajęło szukanie odpowiedników Windowsowych aplikacji. Np.chciałbym sobie otworzyć obraz płyty .iso i go pozmieniać. Albo do nagrywania płyt. Nie wiedziałbym jak się nazywa taka aplikacja pod lina. Albo bym chciał wypakować plik 7zip, również bym musiał najpierw szukać go googlach jak się taki odpowiednik nazywa pod Linuxa, albo czekać jak ktoś mi odpisze na forum. W Windows wchodzę na dobreprogramy.pl i migiem mam winiso czy 7zip.
Powiem, że skosił mnie bardzo fakt, iż można mieć całkiem za darmo i legalnie system operacyjny i co więcej programy. I dlatego się zainstersowałem Linuxem. Przetestowałem już parę dystrybucji. Najlepszy wydaje się Debian. Może to i dlatego tak sądzę bo mi działa na nim bezproblemowo modem. No i jak widać nie jest to wina modemu, czy sterowników pod Linuxa. Nawet napisałem poradnik na ten temat:
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=8227 na Lenny'ego również mam już sposób na stabilne działanie tego modemu. Jedak na Ubuntu nawet nie moge przetestować tego sposobu, bo jak widać awaria, GNOME nie może wystartować.
Nawet może i zewnętrznie spodobało mi się UBUNTU ale jak zobaczyłem ten problem z z tym $HOME/.dmrc i potem jak się zastosowałem do wskazówek co mi teraz GNOME nie wchodzi wogóle. No i te zależności UBUDSL i stery NVIDIA. To niestety. Tak stabilny system nie wygląda...Przepraszam bardzo...Ale nie dowiem się jak te problemy rozwiązać bo usuwają moje posty. I wszystko jasne...Nie ma to jak życzliwa społeczność linuxowa.
Ech moje motto: Użytkownicy Linuxa zawsze widzą to co chcą widzieć...
Może jeszcze dokładniej przetestuję Debiana Lenny, zastanowię się. Ale to tylko ot tak bo i tak nie jest to dobry system na desktop. Ale Ubuntu? Bo tym poziomie stabilności i bezproblemowości co zaprozentował to podziękuję...
Ja sobie zdaję sprawę, że nie nie ma nic za darmo, także jeśli chodzi o oprogramowanie. A jak coś jest za darmo, to jest jakie jest.
Chciałbym mieć darmowe i legalne oprogramowanie ale wybaczcie nie takim kosztem, dniami i nocami nieprzespanymi, skołatanymi nerwami. O nie! Moje siedzenie przed kompem przy PC ma być relaksem, przyjemnością. Ktoś tam napisał żebym wrócil do Linuxa jak będzie obsługiwał mój sprzęt. Sorry ale nie miałbym zaufania dla Linuxa mając na myśli, że systemy Redmond jako pierwsze, już dawno radziły sobie z moim modemem, jak i z innym sprzętem. OS domowy ma być wszechstronny, niezawodny, do wszystkiego.
Pozdrawiam!