Strona 5 z 6

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 lut 2015, 17:52
autor: igotit4free
bear7 pisze:
pijetja pisze: W związku, z tym, proszę oficjalnie Moderatorów tego forum o udostępnienie mi danych logowania użytkownika Hindenburg.
Pozdrowienia
P.
Jak oficjalnie, to po wcześniejszym kontakcie z administracją forum, wymagane jest podanie w formie pisemnej w dwóch egzemplarzach i z dołączonymi dwoma zdjęciami. Podanie rozpatrzone zostanie w ciągu 90 dni od otrzymania podania. ;-)

Jak ty tak z tym na serio, to do skontaktuj się z administracją przez PW.
Nie zapominaj o świadectwie szczepień na Gorączkę Górnego Nilu i zestawieniu wielkości miseczek ostatnich trzech sympatii. Oczywiście bez zdjęć i nr telefonów nie ma co marzyć o pozytywnym rozpatrzeniu. ;-)

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 lut 2015, 18:51
autor: Jarni
To chyba było w którymś komiksie z Tytusem, Romkiem i A'Tomkiem, ale uwielbiam tę kwestię:
W ciągu trzydziestu dni się ustosunkujemy i damy wykrętną odpowiedź
:clap:

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 lut 2015, 21:15
autor: pijetja
@Tomfoc
Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
EOT

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 13:35
autor: Tomfoc
Może mi ktoś odpowiedzieć jakim prawem ten nadęty bufon, zwany moderatorem, usunął mój temat. Tylko dlatego, że nie zna odpowiedzi na zadane pytanie? A może regulamin zabrania poruszać tematu problemów występujących rzadko? Wie ktoś do kogo można złożyć skargę na działania tego pseudo moderatora?

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 13:42
autor: igotit4free
Tomfoc pisze:Może mi ktoś odpowiedzieć jakim prawem ten nadęty bufon, zwany moderatorem, usunął mój temat. Tylko dlatego, że nie zna odpowiedzi na zadane pytanie? A może regulamin zabrania poruszać tematu problemów występujących rzadko? Wie ktoś do kogo można złożyć skargę na działania tego pseudo moderatora?
Odpowiedź na twoje pytanie jest w prywatnej wiadomości, którą ci wysłałem po usunięciu twojego posta. Skargi na moderatorów składa się do administratorów.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 14:53
autor: rom
Wątek usunięty z pominięciem czyśćca zwanego Purgatory (bo nie mogę go nigdzie zlokalizować)? Byłem trakcie odpowiadania na niego i nie mogłem zamieścić swojej odpowiedzi. Bo wbrew temu co napisał igotit4free:
W mojej ocenie szukasz dziur w całym, tworzysz sztuczny problem tam gdzie go nie ma.
błąd istnieje i dotyczy większej liczby użytkowników. Swoją odpowiedź musiałem wysłać w wiadomości prywatnej do Tomfoc.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 15:14
autor: igotit4free
rom pisze:Wątek usunięty z pominięciem czyśćca zwanego Purgatory (bo nie mogę go nigdzie zlokalizować)? Byłem trakcie odpowiadania na niego i nie mogłem zamieścić swojej odpowiedzi. Bo wbrew temu co napisał igotit4free:
W mojej ocenie szukasz dziur w całym, tworzysz sztuczny problem tam gdzie go nie ma.
błąd istnieje i dotyczy większej liczby użytkowników. Swoją odpowiedź musiałem wysłać w wiadomości prywatnej do Tomfoc.
Nie byłoby sprawy, gdyby się nie posunął do obelg. Każdy ma prawo wypowiadać się na forum, każda wypowiedź prezentuje czyjeś stanowisko... w mojej ocenie nie ma na forum miejsca na "dyskusje" polegające na obrażaniu rozmówcy, i takie chamskie wypowiedzi będę usuwał.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 15:18
autor: Tomfoc
Więc usuwaj chamskie odzywki (są odpowiedzią na twoje chamskie zachowanie) a nie temat, który jest istotny nie tylko dla mnie.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 15:25
autor: igotit4free
Tomfoc pisze:Więc usuwaj chamskie odzywki (są odpowiedzią na twoje chamskie zachowanie) a nie temat, który jest istotny nie tylko dla mnie.
Rzeczowo odniosłem się do tego, że okoliczność która występuje tylko przy okazji instalacji systemu i której przebieg jest zależny od konfiguracji konkretnego komputera nie jest żadnym błędem ani problemem. Która część mojej wypowiedzi była chamska?

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 15:31
autor: rom
okoliczność która występuje tylko przy okazji instalacji systemu i której przebieg jest zależny od konfiguracji konkretnego komputera nie jest żadnym błędem ani problemem
Czyli błędy instalatora to nie są „prawdziwe” błędy? Należałoby zatem usunąć wszystkie wątki „Czarny ekran przy instalacji” i im podobne bo dotyczą konkretnej konfiguracji sprzętowej.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 15:41
autor: socrates
Usunąć to należałoby przede wszystkim niekompetentnego moderatora...
A w zasadzie powinien sam zrezygnować gdyby miał odrobinę godności.
Co ciekawe nie ma problemów jakoś z innymi moderatorami.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 15:43
autor: Tomfoc
Twierdzenia, że szukam problemów nie jest chamstwem? Jakie to ma znaczenie, że systemu nie instaluje się często? Znasz dobrze regulamin więc pokaż gdzie w tym regulaminie jest zakaz poruszania problemów rzadko występujących. Często zarzucasz ludziom pisanie postów dla samego tylko nabijania ich ilości. Uważasz, że o to mi chodzi? Jeśli możesz usuń te moje 5 znaczków - ja nie muszę być "Przebojowym Jelonkiem" i chętnie zobaczę tam napis "Zielony szczypiorek". Dla mnie to dziecinada. Czepiasz się, bo już kilka razy napisałem co myślę o tobie i twoim moderowaniu.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 16:09
autor: igotit4free
rom pisze:
okoliczność która występuje tylko przy okazji instalacji systemu i której przebieg jest zależny od konfiguracji konkretnego komputera nie jest żadnym błędem ani problemem
Czyli błędy instalatora to nie są „prawdziwe” błędy? Należałoby zatem usunąć wszystkie wątki „Czarny ekran przy instalacji” i im podobne bo dotyczą konkretnej konfiguracji sprzętowej.
Chwila, chwila... wątek dotyczył stwierdzenia, jakoby czynność instalatora która w bliżej niesprecyzowanej przeszłości zajmowała minutę, teraz zajmuje kilka minut. Tyle. To nie skutkuje wg. opisu autora błędem, nieudaną instalacją, utratą danych, czymkolwiek innym negatywnym... w mojej ocenie strata kilku minut w przypadku czynności którą wykonujemy raz na ruski rok (nawet jeśli miałaby miejsce) nie jest warta uwagi. I tylko to napisałem. Na co poleciały pod moim adresem niewybredne obelgi. Dlatego usunąłem ten wątek, a nie dlatego że uważam opisany w nim problem za pozbawiony znaczenia... Powiem więcej, napisałem w tej sprawie do autora, ale oczywiście wolał rozpętać kolejną dyskusję o zamordyźmie moderatury zamiast przyznać, że zachował się jak cham i prostak.

-- 01 mar 2015 16:14 --
socrates pisze:Usunąć to należałoby przede wszystkim niekopetentnego moderatora...
A w zasadzie powinien sam zrezygnować gdyby miał odrobinę godności.
Co ciekawe nie ma problemów jakoś z innymi moderatorami.
Nudny jesteś ty, i te twoje szczeniackie zaczepki. Ile to już razy ostentacyjnie żegnałeś się z forum?
Przy okazji sprawdź jak się ma sytuacja z "innymi moderatorami", to może doznasz olśnienia dlaczego nie ma z nimi "problemów"...

-- 01 mar 2015 16:20 --
Tomfoc pisze:Twierdzenia, że szukam problemów nie jest chamstwem? Jakie to ma znaczenie, że systemu nie instaluje się często? Znasz dobrze regulamin więc pokaż gdzie w tym regulaminie jest zakaz poruszania problemów rzadko występujących. Często zarzucasz ludziom pisanie postów dla samego tylko nabijania ich ilości. Uważasz, że o to mi chodzi? Jeśli możesz usuń te moje 5 znaczków - ja nie muszę być "Przebojowym Jelonkiem" i chętnie zobaczę tam napis "Zielony szczypiorek". Dla mnie to dziecinada. Czepiasz się, bo już kilka razy napisałem co myślę o tobie i twoim moderowaniu.
Jak już wielokrotnie pisałem twój wątek nie wyleciał dlatego, że poruszona w nim kwestia naruszała Regulamin, tylko dlatego że pozwoliłeś sobie przekroczyć granice dobrego obyczaju.
Może zbagatelizowałem twój problem, ale w mojej ocenie nie było w tym napaści na ciebie, dałem wyraz mojej opinii, to mi chyba wolno? Nie napisałem że twoim wątkiem można sobie tyłek podetrzeć. Prawda?

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 17:01
autor: socrates
igotit4free pisze: Nie napisałem że twoim wątkiem można sobie tyłek podetrzeć. Prawda?
Sam sobie zaprzeczasz człowieku. Prawda nie napisałeś, ale postąpiłeś jeszcze gorzej bo skasowałeś wątek. Wystarczyło wyciąć niestosowny fragment i upomnieć autora.
Odbiegając od tematu, może zajmij się czymś pożytecznym i napraw forum abym nie musiał trzy razy resetować routera aby cokolwiek napisać. Zgłaszałem już to i nie tylko ja zresztą dawno temu, a nikt z tym nic nie robi.
EDIT
Wyciąłem zdanie o zaimkach. Rzeczywiście to forma wyłącznie grzecznościowa a nie kwestia ortografii.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 17:18
autor: rom
Pisania zaimków bym się akurat nie czepiał. Sam nie piszę ich z dużej litery. Po prostu wypowiedzi na forum traktuję jako rozmowę, nie korespondencję ani żadne oficjalne wypowiedzi. Zajrzyj do jakiejkolwiek książki z dialogami, tam nigdzie nie ma zaimków pisanych z dużej litery.
Pisownia z dużej litery wydaje mi się pretensjonalna. A czasem prowadzi do kuriozalnych sytuacji, kiedy grzecznie kogoś obrażamy, np.: „ale z Ciebie głupek”.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 19:20
autor: igotit4free
socrates pisze: Sam sobie zaprzeczasz człowieku. Prawda nie napisałeś, ale postąpiłeś jeszcze gorzej bo skasowałeś wątek. Wystarczyło wyciąć niestosowny fragment i upomnieć autora.
Jedne wątki usuwam, inne edytuje, w innych jeszcze proszę o dokonanie zmian. Jak będziesz gdzieś moderował to będziesz podejmował własne decyzje w tym względzie, na razie nie do ciebie należy ocena "co wystarczyło".
W kwestii zaimków, moim zdaniem pozostajesz w błędzie co do prawidłowości zapisu takiej korespondencji jak forumowa, to nie są prywatne listy ani osobista rozmowa, tylko luźna wymiana zdań na forum, ani sobie tutaj nie "Panujemy", ani wypowiadamy się z nadmierną atencją.
Co do działania forum, to doczytaj jaka jest rola i możliwości moderatora, a potem zwróć się w tej sprawie do kogoś, kto się tym zajmuje.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 19:31
autor: socrates
Jednak chyba źle trochę pojmujesz swoją rolę moderatorze. Nie jesteś tu panem i władcą tylko pracownikiem który ma służyć ludziom

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 01 mar 2015, 20:43
autor: igotit4free
socrates pisze:Jednak chyba źle trochę pojmujesz swoją rolę moderatorze. Nie jesteś tu panem i władcą tylko pracownikiem który ma służyć ludziom
Nie mam się za pana i władcę, staram się utrzymać tutaj porządek. Służę jak umiem.
Proponuję żebyś przestał bić pianę i wziął się za pomaganie ludziom.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 02 mar 2015, 23:00
autor: Czeslavus
Dajcie spokój igotit4free. Robi to, co należy do moderatora. A że czasem Mu nie wychodzi? Cóż. Nie ma ludzi nieomylnych.
Tomfoc - załóż nowy wątek w którym precyzyjnie napiszesz o co chodzi.
A tak przy okazji. Jest jakiś inny moderator na forum? Nie chodzi mi o adminów.

Re: List otwarty do moich ofiar lubo adwersarzy.

: 03 mar 2015, 18:13
autor: Tomfoc
Tematu zakładał nie będę. Na sprzęcie modera ten problem nie występuje, więc ponownie mój temat usunie. Problem jednak mam. Dzisiaj zainstalowałem Kubuntu 14.04.2 (i guzik może to kogoś obchodzić po co to zrobiłem) i podczas aktualizacji kernela wykonywane było polecenie sudo update-grub. Proces grub-mount grzał mi laptop przez kilka minut. Chciałem się tylko dowiedzieć czy inni też z takim zjawiskiem się spotkali, czy problem leży w moim sprzęcie. Że nie ma ludzi nieomylnych wiem. Będąc wkurzonym napisałem kilka niemiłych słów. Moderator powinien dać mi bana, ale tematu usuwać nie powinien. Mimo wszystko pozdrawiam wszystkich użytkowników Ubuntu, moderatorów też - wszystkich.