W najlepszym razie - hakerzy i crakerzy tworzą trojany i exploity - aby przejąć kontrolę nad "upolowanym" systemem.
Natomiast wirusy - to sposób - aby firmy produkujące oprogramowanie antywirusowe zarabiały miliony dolarów.
Zobaczcie - ilu informatyków pracuje w takich firmach w działe marketingu - i ile działy marketingu tych firm płacą różnego rodzaju "niezależnym ekspertom" - tylko za to - aby biznes się kręcił.
Póki co - szansa -że miliony użytkowników linuxa wyda setki milionów dolarów na oprogramowanie antywirusowe są prawie żadne.
Natomiast wirusy zdolne niszczyć systemy bazujace na linuxie i *bsd (to pokrewne systemy) - mogłoby zniszczyć wszystkie lub większość serwerów i routerów na swojej drodze - likwidując podstawę istnienia wirusów i biznesu na nich bazującego (internet jest skutecznym nośnikiem wirusów dla systemów windows - których userzy grzecznie płacą abonament za programy antywirusowe)- niezabezpieczony komputer zostanie zaatakowny skutecznie w ciągu około 15 minut.
Jak nie będzie internetu - to zasady 15 minut też nie będzie - a producenci stracą 75% kasy ze sprzedaży oprogramowania antywirusowego.
Dlatego tworzenie wirusów na linuxa i *bsd jest całkowicie nieopłacalne.
Dla ludzi żyjących z biznesu - który zarabia na wirusach komputerowych podcięli by gałąź na której sami siedzą - atakując linuxa i bsd.
Natomiast błędy - jak w firefoxie 2.0.5 bodajże - pozwalająca wykonać dowolny kod javy na maszynie klienta - z uprawnieniami roota -to fakt.
Jak ktoś chce dowiedzieć się o zagrożeniu wirusowym w linuxie - to polecam ten link:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=exp ... Szukaj&lr=
To by było na tyle.
Pozdrawiam
