Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Czyli jak to w Linuksie zawsze bywa.
Drukarkę system wykrył (mam HPLIP czy jakoś tak), ale drukarka nie drukuje.
Pomijam fakt, że w jakiejkolwiek dystrybucji Linuksa podłączyć mikrofon i używać skype to nielada wyzwanie (mi się nie udało)

Linux to system serwerowy, na desktop się nie nadaje.

Ale do rzeczy, najeżdżam by drukarka drukowała a drukarka nawet nie drgnie.

Jakieś pomysły?

W system-->preferencje-->domyślna drukarka jest Twój model? Ustawiona jako domyślna dla systemu?
system-->administracja-->drukowanie tam spróbuj wydrukować stronę testową.
W trakcie wydania polecenia drukuj pokazuje Ci jakąś informacje na drukarce?
W HPLIP Tolbox konfigurowałeś tą drukarkę?
Co do faktu mikrofonu ja mam w kamerce i nie narzekam mikrofon jak i kamerka biega jak należy. Ktoś Ci kitu nawciskał, a TY uwierzyłeś. Pewnie kilka lat w tył miałbyś racje, ale nie teraz.

W system-->preferencje-->domyślna drukarka jest Twój model? Ustawiona jako domyślna dla systemu?

Tak

system-->administracja-->drukowanie tam spróbuj wydrukować stronę testową.

No właśnie na tej podstawie mówię że nie działa

W trakcie wydania polecenia drukuj pokazuje Ci jakąś informacje na drukarce?
W HPLIP Tolbox konfigurowałeś tą drukarkę?

Wcześniej nie, ale od kiedy wgrałem sterowniki foo pokazuje i próbuje drukować, ale nie bierze papieru.

Co do faktu mikrofonu ja mam w kamerce i nie narzekam mikrofon jak i kamerka biega jak należy.

To że tobie działa to nie ma nic do rzeczy, mi i wielu osobom nie działa.

Ktoś Ci kitu nawciskał, a TY uwierzyłeś. Pewnie kilka lat w tył miałbyś racje, ale nie teraz.

Nie słucham ktosiów. Wyciągam wnioski na bazie własnych doświadczeń, system w którym aby korzystać z mikrofonu, drukarek itp trzeba się najpierw nieźle namęczyć nie nadaje się na system domowy, chyba że dla osoby lubiącej grzebać.
Mówię to na podstawie kilkuletniego używania kilku dystrybucji, wciąż nie znalazłem tej która by chociaż obsłużyła mikrofon bez grzebania w systemie, już nie mówiąc o drukarce, tunerze tv itp.

maslov pisze:T
To że tobie działa to nie ma nic do rzeczy, mi i wielu osobom nie działa.

Mi i wielu działa bo wiemy, że działać musi:
http://my.opera.com/zielski/blog/2009/0 ... buntu-8-10
Zrób to DOKŁADNIE tak. Uprzednio wywal drukarkę z gnomowego/kde menadżera.
Hplip zrobi wszystko sam.

A, że działać musi zobaczysz tu:
http://files.myopera.com/zielski/zrzuty/hplip.png
http://files.myopera.com/zielski/zrzuty/hplip1.png
żeby było śmieszniej moja żona także może drukować - ot drukarę łatwo udostępnić, hplip ślicznie ustawia kolejkę i mówi czyj plik terez leci.
Wszystko się da zrobić ale trzeba grzecznie poszukać.

EDIT: Mikrofon w kompie i mikrofon podłączony do osobnego wejścia działają z kopa.
Tunera nie mam ale parę lat temu, kiedy nie było jeszcze ubuntu i wszysto robiło się z konsoli, mój tuner działał out-of box.

Z drukarką sobie poradziłem sam, zaczęła działać także pod Linuksem o dziwo od kiedy ją uruchomiłem na Windowsie.
Mikrofon nadal nie działa, poza tym system się wiesza ale to już materiał na inny temat.

Heh mimo to zainstalowałem wedle tego przepisu (a szkoda) bo znowu przestała działać, znowu nie bierze papieru i mówi że go nie ma mimo że jest, czyli przedobrzyłem... Teraz w systemie są dwie takie same drukarki i żadna nie drukuje. Pod windowsem drukarka drukuje bez zabiegów z mojej strony.

edit2:

Już wiem, jak chcę coś wydrukować muszę zrestartować system (no ale to w końcu linux czego wymagać), później po restarcie drukarka drukuje 5 razy to samo.
No cóż... chyba należy się cieszyć że w ogóle ruszyła...
Drukarka ta (pod linuksem) ma limit drukowania, to znaczy drukuje tylko raz po restarcie systemu, później już nie, ale dobre i to.

edit:

teraz już w ogóle nie drukuje, próbowałem wywalić drukarkę i dodać znowu - nic nie daje rady.

Prawda jest taka Linux to same problemy, nie radzi sobie z niczym, straciłem tylko mnóstwo czasu, drukarka raz działa raz nie.
Kiedyś używano tylko jednego słowa na to ... partactwo, chociaż w tym wypadku należało by użyć mocniejszych słów, z racji cenzury i fanatyków tu obecnych się powstrzymam

maslov pisze: Prawda jest taka Linux to same problemy, nie radzi sobie z niczym, straciłem tylko mnóstwo czasu, drukarka raz działa raz nie.
Kiedyś używano tylko jednego słowa na to ... partactwo, chociaż w tym wypadku należało by użyć mocniejszych słów, z racji cenzury i fanatyków tu obecnych się powstrzymam

Oczywiście, naturalnie i masz rację. Aż dziwne że ta sama drukarka działa mi na 3 laptopach z różnymi dystrubucjami bez restartowania czegokolwiek, drukują też inni użytkownicy w lanie.
Wygląda to tak http://files.myopera.com/zielski/zrzuty/drukarka.png
Jeśli potrzeba ci obrazkowego podręcznika do odpalenia drukarki to zrobię, ale nie różni się to od instalacji sterownika pod windows.
A windowsowe przyzwyczajenia to sobie do ... wsadź. Restartujesz cups nie system. Możesz też zatrzymać drukarkę i uruchomić ponownie z poziomu przeglądarki http://localhost:631, hplip czy czego tam jeszcze chcesz.
Ale masz rację. Jeśli nie radzisz sobie z tą drukarką i hplip to lepiej użyj windows. Po co sobie i nam zawracać głowę.

A nie słuchaj nikt Cię do tego nie zmusza. W jakim sensie fanatyków? Boli Cię to, że używamy wolnego oprogramowania? Każdy używa czego chce. Wątpię żeby ktoś Cię zmusił do instalacji jakiegokolwiek Linuksa, więc żale kieruj do siebie że nie potrafisz sobie poradzić z instalacją drukarki czy mikrofonu. Kolega wcześniej napisał, że ten sam model działa na 3 laptopach bez kombinowania więc zamiast się żalić, to go zapytaj dokładnie co robił, na pewno Ci pomoże.
Na starcie z Ubuntu miałem podobny tok myślenia jak Twój, ale już zmieniłem zdanie.

Mój start z Linuksem był dawno i nadal mam same problemy.
Różnimy się tym, że ja nie jestem fanatykiem, tylko potrzebuję środowisko pracy.

Ale potwierdzacie to co piszę - mówiąc że nie umiem, w Windowsie nie trzeba umieć ustawić mikrofonu i drukarki bo działa sama z siebie, w Linuksie trzeba umieć, no i panowie brawo bo doszliśmy do podobnych wniosków, właśnie o to mi chodziło, o stwierdzenie że Linux nie nadaje się na system domowy dla przeciętnego użytkownika... Zgadzamy się jak widzę.
Linux jest dla tych co: lubią dostosowywać system do swoich wymagań, uczyć się systemu od środka czyli majsterkowiczów, to jak z samochodem - jedno lubią majsterkować a drudzy chcą by jeździł...

maslov pisze:Mój start z Linuksem był dawno i nadal mam same problemy.
Różnimy się tym, że ja nie jestem fanatykiem, tylko potrzebuję środowisko pracy.

Ale potwierdzacie to co piszę - mówiąc że nie umiem, w Windowsie nie trzeba umieć ustawić mikrofonu i drukarki bo działa sama z siebie, w Linuksie trzeba umieć, no i panowie brawo bo doszliśmy do podobnych wniosków, właśnie o to mi chodziło, o stwierdzenie że Linux nie nadaje się na system domowy dla przeciętnego użytkownika... Zgadzamy się jak widzę.

Nie zgadzamy się. 10latki w pracowni mojej żony zapierniczały na Fluxbox. Moja szwagierka (nauczycielka wychowania fizycznego) radzi sobie świetnie z ubuntu 8.04. Moja żona też nie ma problemów. Serio wystarczy nauczyć się czytać i zadawać pytania.
Po raz kolejny:
- wywal drukarki z menadżera,
- wywal z hplip,
- restart cups,
- wyciągnij kabel usb,
- wsadź kabel,
- włącz drukarkę,
- rozpocznij konfigurację hplip (poprzedzone sudo)
- pozwól hplip pobrać sterownik i wtyczkę,
- ustaw drukarkę jako domyślną,
Jeśli będzie trzeba to restart cups i ponowne uruchomienie drukarki.

Mam zrobić ten podręcznik?

A tu sam producent mówi Ci że działa:
http://hplipopensource.com/hplip-web/mo ... p1006.html
Mówią to też inni użytkownicy. Serio instalacja tej drukarki to kilka kliknięć.

EDIT: Jeżeli nadal nie będzie działało to jest też hard way z kompilacją http://foo2xqx.rkkda.com/
ale serio nie widzę takiej potrzeby.

Ok spróbuję jeszcze raz wedle twego przepisu.

Co do 10-latków i twojej żony, wiesz pracować a pracować.
Ja Linuksa używam jako głównego systemu do wszystkiego.
Pracuję na komputerze, uczę się na komputerze i oglądam filmy, słucham muzyki na komputerze.

10-latki na lekcji potrafiły obsługiwać openbox na zasadzie pracy z notatnikiem, gimpem i pewnie jedną aplikacją - to żadna sztuka bawić się na skonfigurowanym systemie, uwierz mi że nawet gdyby to był Haiku OS, React OS czy inny czort z graficznym interfejsem to zarówno babcia rydzykowa jak i przedszkolaki by sobie poradziły.

Żona - zapewne drukuje dokumenty na Open Office i przegląda net.

Ja niestety korzystam z Linuksa jako główny system - i stosuję go do wirtualizacji, pisania prac, grania (open arena, widelands itp), muzyki, filmów i wszystkiego, to zupełnie nie jest używanie incydentalne a codzienne to jest różnica pomiędzy wejściem na 45 minut na gimpa czy office a używaniem codziennym komputera do różnych zadań.

Wielu linuksiarzy - a zwłaszcza tych fanatycznie nastawionych, używa Linuksa na pokaz, często widzę jak śmigają z Windowsa, a czasem załączają Linuksa na krótko coby czegoś nie stegować. Ja od 3 lat używałem tylko Linuksa, nie licząc chwilowych epizodów z Windowsami i wiem że to nie jest bezproblemowy system, i że tu nic nie działa. A jeszcze częściej przestaje działać po jakimś czasie.

maslov pisze: Ja niestety korzystam z Linuksa jako główny system - i stosuję go do wirtualizacji, pisania prac, grania (open arena, widelands itp), muzyki, filmów i wszystkiego, to zupełnie nie jest używanie incydentalne a codzienne to jest różnica pomiędzy wejściem na 45 minut na gimpa czy office a używaniem codziennym komputera do różnych zadań.

Wzruszyłem się. Moja żona i ja używamy różnych dystrybucji od 6 czy siedmiu lat. Możesz wierzyć lub nie ale w domu nie ma HDD na którym jest windows. Był raz przez te kilka lat - dla SPSS.
Te dzieciaki same musiały sobie ustawić kodowanie i nauczyć się pracy na systemie którego nie znają i nie rozumieją i jakoś nie miały problemów.
Z Twojego opisu wynika, że Twoja praca nie różni się niczym od pracy mojej żony, mojego czy mojej szwagierki. Powiem więcej ja robię na Ubuntu wiele więcej niż Ty byłeś w stanie wymienić, a żona jest nauczycielm akademickim, byłym pracownikiem IT, a szwagierka to sobie nawet Skype sama skonfigurowała patrz jaka sprytna
Ergo: Yes You Can!
Zanim znów zaczniesz wycieczki na temat okazyjnego używania linuks, pomyśl.