Strona 30 z 33

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 13:13
autor: linuxozaurus
znalazł poluzowany pręt w klatce a "zieloni" spali tej nocy więc Bill przesunął ten pręt i potoczył się jak piłka wypadając z klatki. Bill upadł u progu namiotu mając ukryty pergamin (pendrive) pod skrzydłem. Klatka spadła z hukiem ze stołu blokując wyjście z namiotu "zielonym" Na swoje nieszczęście oni się obudzili ale byli zdezorientowali bo było ciemno. Jabłuszkowy pingwin musiał się ukryć za namiotem słysząc hałas aby nie zorientowali ze uciekł z kletki Poobijany pingwin z widłami musiał się oddalić z namiotu aby tamci go nie słyszeli Kiedy nastał świt oni się ale Bill i wyruszyli na poszukiwanie pingwina Bill dalej się alejką potoczył się dalej i trafił pod nogi pewnej małej dziewczynki która błąkała się po parku

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 13:56
autor: Padowan
- A ja jestem Genowefa Bombkę!
http://gimswinice.szkoly.lodz.pl/pdf/opium_w_rosole.pdf
Była ubrana w jakieś łachmany. Zaczęła coś bredzić o obiadkach, szukała jakiegoś Maćka itp itd.
W międzyczasie Bill zauważył na parkingu Ikarusa 280, a na jego szczęście nie było tam "zielonych".

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 17:20
autor: linuxozaurus
Bill niestety nie mógł prowadzić autolusu bo był za mały tylko zajrzał do niego. ale kierowcy nie było wiec...

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 17:35
autor: Padowan
... buchnął z autobusu urządzenie zwane "Super Ekologiczny Transporter Stworzony Z Myślą Dla Pingwinów, Tak , Że Pingwiny Mogą Same Prowadzić A Czas Pracy Starczy Na Dojechanie Do Microsoftu" w skrócie SETSZMDPTŻPMSPACPSNDDM$.

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 17:55
autor: kordys
Jednak obsługa urządzenia okazała się za trudna. Zadzwonił do Billa Muray'a i opowiedział mu o co i jak. Po chwili zastanowienia otrzymał informację aby pogadać z Ahmedem Martwym Terrorystą. Dzwoniąc do Ahmeda w słuchawce usłyszał dziękówkę " Hellooooooo I'm Lindsy Lohan", po czym odebrał Walter. Ten zaproponował aby zadzwonił po Rysia. Rysio Taxi driver (zbieżność z Klan całkowicie przypadkowa) swą usługę Billowi zaproponował. Że przyjedzie, podwiezie, taxometr wyłączy i dużo nie weźmie...

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 19:29
autor: linuxozaurus
ale Bill nie miał kasy ale zadzwonił do Rysio Taxi driver i zamówił taksówkę. Kiedy kierowca i imieniu Rysio podjechał taksówką zauwarzył pingwina z pergaminem.

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 19:34
autor: Padowan
Bill myślał, że Rysio nigdy nie przyjedzie (Rysio podpisał umowę z PKP). Spóźnił się tak bardzo, że Bill'owi zostało tylko 6,66666h.

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 19:49
autor: kordys
a że czas dojazdu miał trwać wg. wstępnych obliczeń Rysia 6,66667h to zadzwonił do chińczyków aby skompilowali gwiezdno-teleportową drogę ekspresową z dostępnych źródeł po pozostawionej autostradzie A2... Dzięki temu Bill będzie na miejscu w 6,66665h i zdąży jeszcze siurpnąć kawkę, ale...

Re: Niekończąca się opowieść

: 27 cze 2011, 22:03
autor: linuxozaurus
czas nie był przeszkodą gdyż jechał taksówką, Niestety trafił pod siedzibę Nintendo bo nie miał czym zapłacić i musiał obmyślić ja dostać się do Microsoftu. ukrył się w krzakach aby nie natrafić na "Zielonych"

Re: Niekończąca się opowieść

: 28 cze 2011, 12:20
autor: Heos
Okazało się, że krzaki nie były poprawnie skompilowane i kilkogramy kodu wysypały się na biednego człowieka...

Re: Niekończąca się opowieść

: 28 cze 2011, 16:01
autor: kordys
ten ze wściekłością odgarniając kod ze starannie ulizanej grzywki krzyknął "kurcze a dopiero co w bleachbit'ie brałem prysznic"! Po czym odwróciwszy się...

Re: Niekończąca się opowieść

: 28 cze 2011, 21:07
autor: linuxozaurus
zobaczył zgubiony samochodzik zabawkę ,który był modelem forda anglia i pomyślał

Re: Niekończąca się opowieść

: 28 cze 2011, 22:06
autor: Heos
co przychodziło mu z wielkim trudem, że chętnie by go zjadł.

Re: Niekończąca się opowieść

: 29 cze 2011, 10:48
autor: linuxozaurus
ale niestety był niejadalny ale znalazł w tym pod tym autkiem upuszczone ciasteczko i je zjadł jako ze był wygłodniałym pingwinem.

Re: Niekończąca się opowieść

: 29 cze 2011, 19:03
autor: Padowan
Bill nie wiedział...

Re: Niekończąca się opowieść

: 29 cze 2011, 21:08
autor: Heos
,że jest kryptodziobakiem.

Re: Niekończąca się opowieść

: 30 cze 2011, 12:11
autor: kordys
I jak to większość kryptodziobaków potrafił za pomocą cwanzyfikatora elementarnego teleportować się do miejsc w których już kiedyś przebywał...

Re: Niekończąca się opowieść

: 30 cze 2011, 13:47
autor: linuxozaurus
ale niestety nie mógł się prze teleportować do siedziby Microsoftu lecz prze teleportował się na ulicę Northeast Union Hill Road w odległości 300 stóp od Microsoft Millennium Campus

Re: Niekończąca się opowieść

: 30 cze 2011, 13:55
autor: Padowan
- Dzięki mapy Google! - wykrzyczał Bill.

Re: Niekończąca się opowieść

: 30 cze 2011, 13:59
autor: Heos
- Nie ma za co! - odpowiedziała wszechmapa