Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Sam do końca nie wierzę w zaistniały problem, ale proszę szanownych forumowiczów o przebrnięcie przez mój problem, celem zrozumienia istoty. Z sieci korzystam na wifi (iwconfig i lspci przy okazji), laptop Asus pro310, z którego nb. jestem b. zadowolony. Kabel Lan wchodzi do domu do zwykłego routera przewodowego po czym jedna z nitek od routera biegnie do DG834G, który pracuje jako dodatkowy przewodowy i bezprzewodowy punkt dostępowy. ADSL modemy w roli routera stwarzają pewne niedogodności, ale można z tym nauczyć się żyć, (zazwyczaj po nawiązaniu połączenia trzeba zrestartować netgeara, na całe szczęście można zrobić to zdalnie), tym bardziej że jedynie ja w domu korzystam z opcji bezprzewodowej (pozostałe 3 kompy na kablu). Od pewnego czasu zauważyłem, że na you tubie widzę generalnie sieczkę oraz komunikat: "Masz wyłączoną obsługę języka JavaScript lub używasz starej wersji odtwarzacza Flash Player firmy Adobe". Dodam, że nie mam żadnych problemów z innymi stronami korzystającymi z Flash Playera. Nie zliczę ile razy i na ile sposobów przeinstalowywałem FlashPlayera i ile postów przeczytałem w poszukiwaniu rozwiązania. Moja kobieta ma lapka z ubuntu i nie ma problemów z youtube (bardzo mnie to bolało bo sam jej wszystko instalowałem). Oglądała korzystając z dostępu przewodowego coś na youtube z naszą dzidzią. Chciała coś robić więc wziąłem lapka i córkę do drugiego pokoju i połączyłem się z siecią na wifi. Trochę cięło. Ale gdy spróbowałem wybrać inny film i strona z youtube się przeładowała powitał mnie znajomy komunikat o braku javascipt flashplayera itd. Poczułem ulgę ale tylko na chwilę. Zrestartowałem kompa, wszedłem na vistę (brrrrr) i.... Youtube sprawuje się bez zarzutu zarówno z kabla i na wifi. Uff. Dodam, że netgearze nie mam żadnych aktywnych filtrów. Dodam, że na ubuntu często w ogóle nie mogę połączyć się z youtube nawet jeśli zadawalałaby mnie ta sieczka. Czy ktoś ma jakiś pomysł, bo sytuacja wydaje mi się kompletnie nieracjonalna.

Korzystasz może z Firefoxa z dodatkiem NoScript ?

Tak własnie.Spróbuj z katalogu home/user przenieść gdzieś folder .mozilla (widok odkryj pliki).Odpal z powrotem FF i spróbuj wejść na Youtube.Jesli to nie będzie to,to z powrotem wywal .mozillę i przywróć starą .mozillę.

Moderatorze,nie będę się na starość uczył ortografii i gramatyki.W życiu jest tak to potrzebe jak k...majtki.a trochę życia mam już za sobą.Jak Cię coś razi to poprostu popraw.Czy słowo spowrotem jest aż tak niezrozumiałe?Czytać lubie,ale tylko o komputerach i tylko to co mnie interesuje.Od ksiązki zdecydowanie wole film,więc z gramatyką stykam się rzadko,a jak się stykam to poprostu ignoruję.

Nie używam NoScript. Wywalenie z home katalogu .mozilla nic cie zmieniło

Spróbuj usunąć w katalogu domowym ukryte foldery:
.macromedia, .adobe, .java najlepiej gdybyś to zrobił na czystej konsoli, następnie wejdź do katalogu /tmp, $HOME/tmp, /var/tmp, usuń *-username i zrestartuj kompa.

A czy przypadkiem netgear DG834G nie ma fukcji wycinania skryptów javy - bo w Linksysach jest opcja blokowania javascriptów, kontrolek ActiveX i paru innych rzeczy.

I czasem może uprzykrzać życie.

Na szczęście można tym zarządzać.

Powiem tylko, że do dnia dzisiejszego problem z youtubem jest nierozwiązany. Ale... Tego, co napiszę nie potrafię w żaden sposób wyjaśnić. Postawiłem na moim Ubuntu Virtual Boxa z Win XP (mam kilka legalnych softów, które nie chodzą chodzić pod winem i jest to oficjalnie stwierdzone na stronie wina: known not to work). Internet Explorer działa tam z taką chyżością, której nigdy nie widziałem w oryginale (wiadomo, czysty niezachwaszczony XP). Ale do rzeczy. Youtube też chodzi. Z dźwiękiem. Ręce mi opadają. Gdy w tym samym czasie wrócę na Ubuntu to nie tylko, że youtube nie otwiera się w żadnej przeglądarce, to jak pinguje z terminala to dostaje w odpowiedzi że host nieznany. Jestem totalnie rozsypany tym zjawiskiem i moja logika totalnie odmawia posłuszeństwa.

Witam. Cierpnie na BARDZO podobną, również niewytłumaczalną przypadłość.

U mnie podłączenie wygląda nastepująco:
gniazdko telefoniczne -> modem Netii Asmax -> router d-link D-524 -> WiFi/kabel

Podłączone mam 3 kompy na WiFi (2xWindows XP, 1xUbuntu 9.10) + komórkę. Generalnie internet śmiga dobrze, prócz mojego komputera (Asus A3v z ethernet: Realtek RTL8139/810x Family Fast, WiFi: Intel(R) PRO/Wireless 2200BG).

Dziwne objawy (na Windowsie XP, na WiFi):
- W Operze 10.10 ładuje się strona youtube, ładuje się player, ale nie idą filmy. Na innych stronach flash działa podręcznikowo. Dodatkowo stwierdzam problemy z ładowaniem strony http://www.egospodarka.pl - ładuje się jak po grudzie, oraz nie mogę w ogóle wejść na allegro.pl
- W Firefox 3.5.7 generalnie to samo z youtube, natomiast allegro.pl i egospodarka.pl działa ok.
- W SeaMonkey 2.0.2 wszystko działa normlanie.
- W Internet Explorerze 6 wszystko działa normlanie.

Po podłączeniu się kablem do routera, objawy mniej więcej takie same.

ALE po podpięciu się przed routerem, wszystko działa w porządku.

Odpowiedź nasuwa się sama - to wina routera, albo jego konfiguracji. Niby tak, ale co powiedzie na to, że na wszystkich pozostałych kompach łączących się przez WiFi - Techmex z Ubuntu 9.10 i drugi Asus A7 z Windowsem XP wszystko chodzi cacy-lala !?

Wersja Flash Playera najnowsza - zainstalowania po użyciu deinstalatora ze strony Macromedia.

Kable sprawdzałem, podmieniałem itd.

Konfiguracja routera:
- Wireless channel: 6
- WAN Settings: Dynamic IP Address
i nie ma znaczenia czy ustawie routerowi MAC swojego kompa czy fabryczny
- LAN Settings: defaultowo 192.168.0.1
- DHCP Enabled, adresy z zakresu .100 - .199, dzierżawa na tydzień
- Filtrowanie po MACach
- Firewall disabled, DDNS disabled, DMZ disabled
- Beacon Interval 100 - default
- RTS Threshold 2432 - default
- Fragmentation 2346 - default
- DTIM Interval 3 - default
- Wireless Mode mixed mode
- TX Rates Auto (Mbps)
- SSID broadcast Enable
- Discard PING from WAN side: disabled
- SPI mode: disabled
- UPnP Setting: enabled
- VPN Pass-Through: PPTP Enabled; IPSec Enabled
- XBOX Support: disabled
- DoS protection: disabled
- WAN select to 10/100 Mbps:10/100Mbps Auto

PS. na routerze - zarówno na kablu jak i przez WiFi mam nawet problem z wysłaniem tego posta. Musiałem się kablem wpiąć przed routerem - do modemu Netii żeby móc wysłać posta.

Załamać się można.

do djdeaka i kafffka

Przychodzi mi do głowy jedynie, inna konfiguracja firewolla dla interfejsu WiFi, lub jakieś błędy w działaniu sterownika wifi.
Sprawdźcie ustawienia firewolla. Można też dla pewności ( że to nie kwestia konfiguracji systemu) odpalić np. LinuxMinta z Live CD/USB (minta ponieważ ma już Flasha zainstalowanego) i sprawdzić jak się sprawuje YouTube.

Taka mała uwaga, Flash aby miał dowiązanie do Firefoksa,
wymaga instalacji na wyłączonym Firefoksie

Znalazłem rozwiązanie, które działa, jakkolwiek nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego działa. Nieważne. Należy zmienić automatyczny wybór DNS przez IPS na FreeDNS. Jak zrobić to pod Ubuntu jest tu: http://ubuntu-tutorials.com/2007/03/14/ ... on-ubuntu/. Jak na razie działa bez zarzutu.