Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Mam nietypowy problem. Mam na netbooku Ubuntu i muszę do łączenia się z internetem korzystać z GPRS (tudzież EDGE). Połączenie oczywiście działa (wzorowałem się na tym poradniku), ale Ubuntu go nie widzi.

Wytłumaczę to tak: po połączeniu ustanawia mi IP, mam DNS'y. Pingowanie działa. Niby OK, ale za każdym razem Firefox uruchamia się w trybie offline i muszę przełączać. Pidgin w ogóle nie chce się zalogować (tylko raz się udało). Wygląda więc to tak, jakby środowisko nie widziało tego połączenia. Oczywiście gdy łączę się przez wifi wszystko jest OK.

Dodam, że na Debianie tego nie było. Ma ktoś jakieś pomysły? Środowisko to GNOME.

P.S. Tylko proszę nie pisać, bym zainstalował Debiana, bo teraz nie mogę (jadę na wakacje). Musi być na Ubuntu.

A czy nie trzeba uzupelnic wpisy w zeby system widzial to polaczenie.

W sumie można, ale nie łączę się z GPRS cały czas. Ale z ciekawości sprawdzę i zaraz dam znać, jak poszło.

EDIT
Niestety, ale to nic nie zmieniło. Zauważyłem po prostu, że system bazuje na tym, czy NetworkManager jest połączony. Inne, "obce", połączenia są niewidoczne. Dlatego kierowałbym się ku NM, ale nie wiem, jak to zmienić.

żeby firefox nie włączał się w trybie offline, wpisz w pasku adresowym: znajdź linijkę i zmień jej domyślną wartość<nie daję 100% z to ta linijka, w każdym razie coś z network >

a używasz telefonu czy modemu? może po prostu zainstaluje Global 3G albo HSOconnect , ten pierwszy jest płatny ale obsługuje wiele telefonów, tego drugiego używam do tej pory na moim modemie...

Używam telefonu przez bluetooth. Global 3G nie wchodzi w grę (przez licencję).
Może spróbuję usunąć NetworkManager, podobno to może być powód.

Co do Firefoksa ta metoda by mi wystarczyła, ale Pidgin zostałby dalej z problemem.


EDIT
Problem rozwiązałem. Usunąłem NetworkManager i zainstalowałem Wicd. Teraz wszystko działa jak trzeba. Dzięki za pomoc.