Strona 1 z 1

Wirtualizacja na poziomie kernela

: 05 lut 2010, 12:31
autor: rugby
Czy jest możliwa wirtualizacja innych systemów na poziomie kernela Ubuntu, bez ładowania pamięciożernych X-ów i ładowania np. VirtualBox-a? W taki sposób, by jako system bazowy wystarczył np. Ubuntu Server.

Chciałbym uzyskać następujący efekt:
1. Włączam komputer i uruchamia się kernel Ubuntu
2. Automatycznie ładuje się serwer wirtualizacji
3. Automatycznie ładuje się wirtualna maszyna
4. Na ekranie widzę środowisko graficzne zwirtualizowanego systemu

Słyszałem o VMware ESXi, KVM i Lguest, ale czy się nadają? I jak je stosować z Ubuntu?

Odp: Wirtualizacja na poziomie kernela

: 06 lut 2010, 22:07
autor: fleetsave
witam,
zeby uruchomic wirtualna maszyne potrzebujesz uruchomione X (jezeli chcesz odpalic na tym samym komputerze co host). Najlepszym rozwiazaniem, ktore przychodzi mi do glowy, bedzie zainstalowanie lekkiego srodowiska graficznego i tam uruchomienie klienta vrdp (virtualbox) czy innego ktory umozliwia prace na wirtualnej maszynie.

osobiscie uzywam gnome (ktore nie jest lekkie) oraz czasami windows xp, ostatnimi czasy windows 7 rc (poprzez virtualbox). wszystko chodzi plynnie (szcezgolnie xp, w 7 wylaczylem bajery graficzne).

moze zainteresuje Cie tez produkt "Citrix XenDesktop", z tym ze to chyba platne rozwiazania.

Pozdrawiam,
tomek

Odp: Wirtualizacja na poziomie kernela

: 04 cze 2010, 14:02
autor: rugby
Chodzi mi o to, żeby na początku nie ładował się cały GNOME (ponad 100 MB pamięci mniej dla wirtualek), a jedynie sam kernel, serwer X i supervisor maszyn wirtualnych. Znacie takie darmowe rozwiązania?

Odp: Wirtualizacja na poziomie kernela

: 04 cze 2010, 16:08
autor: kamilsilver
Problem niecodzienny, że powiem. Nawet ciekawy problem.
Dokładnie chodzi ci, aby odpalił się komp do kernela (przed gdm/kdm) (działają podstawowe usługi linuxa), i potem odpalić na cały ekran np. XPka, aby user mógł operować "kompem" jak zwykłym kompem z XPkiem i nie miał odczucia, że to Linux? - jak dobrze skonfigurujesz maszynę itp.
Tylko będziesz musiał jakoś sobie poradzić z opcją restartu/zamknięcia wirtualnego systemu (odpowiednie skrypty monitorujące).

W skrócie chodzi ci o uruchomienie do kernela (przed ładowaniem gdm/kdm), a potem wciśnięcie użytkownikowi komputera wirtualny komputer (aby nie miał wpływ na maszynę), powiedzmy, że XPka. A jak masz ssh, to fajnie wszystkim możesz zarządzać.
Tylko wiedz, żeby ustawić całą maszynę, aby miał jak największą szansę że mistyfikacja się powodzie :) - dla lekko zaawansowanego użytkownika będzie w miarę łatwo wykryć, że to wirtualna maszyna.


Co do problemu jednak niestety obawiam się, że jeśli chcesz tak zrobić to MUSISZ zainstalować jakiekolwiek środowisko graficzne, aby mógł ten system wyświetlić wirtualną maszynę. Poczytaj może o qemu/vmware, może mają opcję co ci pomoże, bo virtualbox mi się raczej nie wydaje.

Jedyne co mi przychodzi obecnie do głowy to postawienie jakiegoś lekkiego środowiska graficznego (aby można było wyświetlić maszynę virtualną), stworzenie skryptów do autostartu maszyny wirtualnej (wyłączenie logowanie gdm/kdm), odpalić ze skryptu maszynę w trybie pełnoekranowy i jakoś zablokować maszynę, aby nie przeszedł do Linuxa(zablokować prawy ctrl[host], ...), plus wspomniane skrypty do restartu/wyłączenia maszyny.

O gotowych aplikacjach do wirtualizacji bez środowiska graficznego (z własnym środowiskiem), od razy po załadowaniu kernela itp. nie słyszałem :(

Coś znajdę dam znać. Sam ciekaw rozwiązania :)

Odp: Wirtualizacja na poziomie kernela

: 04 cze 2010, 16:58
autor: el.pescado
zeby uruchomic wirtualna maszyne potrzebujesz uruchomione X
Nie trzeba mieć X-ów do wirtualizacji. X-y potrzebujesz tylko wtedy jeżeli chcesz mieć w hoście podgląd ekranu guesta.

Ogólnie, jest kilka podejść do wirtualizacji.

VirtualBox, VMWare Workstation, VMWare Player są programami działającymi w systemie-gospodarzu, które tworzą wirtualne środowisko dla systemu-gościa:

Kod: Zaznacz cały

System-gość
-----------
VirtualBox
-----------
System-gospodarz
-----------
Sprzęt
Xen, VMWare ESX instaluje się na "goły sprzęt" (bare metal) - nie potrzebują systemu operacyjnego do działania. Tworzą kilka środowisk wirtualnych, w każdym można uruchomić system operacyjny. Jeden z nich (hypervisor) jest wyróżniony i ma większe uprawnienia - może kontrolować pozostałe systemy. W przypadku Xena, hypervisorem może być Linux, NetBSD lub Solaris:

Kod: Zaznacz cały

System-hypervisor | System-1 | System-2 | System-3
----------------------------------------------------
Xen
----------------------------------------------------
Sprzęt
Dodatkowo niektóre systemy udostępniają wirtualizację na poziomie kernela (wtedy maszyny wirtualne współdzielą kernel) - przykładami takich mechanizmów są np. Solaris Zones czt FreeBSD jails.

EDIT:
jeśli chcesz tak zrobić to MUSISZ zainstalować jakiekolwiek środowisko graficzne
Powinno wystarczyć uruchomienie X-ów.

Odp: Wirtualizacja na poziomie kernela

: 05 cze 2010, 19:25
autor: dk75
XEN
Tylko, że najlepiej go postawić na szczątkowym Debianie a później w maszynach wirtualnych robisz co chcesz.

maszyna dom0 uruchamia tylko maszyny wirtualne i nic więcej a na maszynach wirtualnych stawiasz co ci potrzebne - system z X'ami? no problem, na drugiej serwer WWW albo mail? też nie problem

W końcu tak są robione serwery VPS a XEN jest darmowy tylko łatwe graficzne konfiguratory są płatne.

Oprócz XEN jest jeszcze Vrtuozzo uznawany za szybszy niż XEN ale znowu łatwe i przyjemne konfiguratory są płatne a darmowe są z linii poleceń.
Darmowa wersja Virtuozzo to OpenVZ