Niestabilne połączenie WiFi na chipsecie Intel 4965ag/agn w NetworkManager (ubu 10.04

[maciejclk]

witam
lacze sie z internetem poprzez router bezprzewodowy Belkin, moja karta sieciowa to Intel Corporation PRO/Wireless 4965 AG or AGN
czesto zdarza sie ze nagle bez powodu szybkosc polaczenia z internetem spada prawie do zera, podczas gdy w tym samym czasie na innych urzedzeniach polaczonych do tej sieci dziala zupelnie dobrze
co moze byc przyczyna tego problemu i czy jest jakies jego rozwiazenie?

[jacekalex]

Znowu Network Manager?

Jaki program używasz do połączenia z routerem?

[maciejclk]

dokladnie, network manager 0.8

[jacekalex]

Radzilbym zmienić na Wicd - chodzi przeważnie duuużżżooo lepiej (choć nie zawsze).

http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php/2007/07/28/wicd/

Można też zainstalować network-config i wpagui - a potem wywalić i network-managera i wicd - jakby oba zawiodły.

To by było na tyle

[maciejclk]

zainstalowalem Wicd, program wydawal sie dobry, ogolnie poczytalem troche o nim i ma dobra opinie lecz u mnie wystawil nastepujacy problem
nie moglo zostac ustanowione polaczenie z siecia bezprzewodowa gdyz podczas ustanawiania adresu IP program zaczal wyswietlac ciag dziwnych znakow w pasku statusu i nie mogl pobrac wlasciwego IP
narazie powrocilem do Network Managera

[3miel]

na 9.04 miałem NM, ale WICD lepiej śmigał, na 10.04 to i to zrywa połączenie, teraz myślę na jaką inna dobrą kartę sieciową wifi na złączu miniPCIexpres wymienić, ale z braku czasu na poszukiwania przeskoczyłem na lan

[maciejclk]

udalo mi sie rozwiazac problem
rzeczywiscie zmiana programu na WICD znacznie poprawila szybkosc i stabilnosc polaczenia
teraz smiga az milo popatrzec
co robilem wczesniej zle to nie odinstalowalem kompletnie network-managera a jedynie jego gnome aplet i powodowal on konflikt z wicd
dziekuje za wszystkie porady

no tak... problem zostal rozwiazany ale do czasu
wicd niestety tez nie sprawuje sie najlepiej
czasem laczy sie z siecia przy bardzo dobrej sile sygnalu ok -50dBm a polaczenie jest bardzo wolne lub zupelnie "martwe"
rece juz mi opadaja