Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam
Znajomy oddał mi używanego przez siebie routera tp-linka.
Dokąd on go używał było z nim wszystko ok.
Natomiast gdy podlaczam go u siebie - wszystko ok ADSL, ethernet, zasilacz, diody świeca się stale prawidłowo - mam normalnie połączenie sieciowe z routerem, ale nie mam internetu.
Wchodze na strone routera 192.168.1.1 ładuje sie jakies 10 sekund i po chwili komunikat, ze nie moze odnalezc serwera.
Pomyslalem, ze moze znajomy zmienil IP routerowi wiec wciskam przycisk reset (caly czas trzymam) wylaczam router i włączam dalej trzymajac reset przez jakies 15 sekund, czekam az sie diody ustabilizuja i ponownie wchodze na 192.168.1.1 i to samo... laduje sie, laduje i brak polaczenia z serwerem...
Sprawdzałem na 2 kompach. na windowsie i na linuxie i lipa.
Polaczenie sieciowe z routerem jest ale nie ma neta z neostrada, bo nie moge wejsc na strone routera by go skonfigurowac.
Prosze o pomoc pozdrawiam.

PS: u znajomego nie moge sprawdzic, bo wyjechal.

Jak masz sieć z tym routerem to przeskanuj ją nmapem, będziesz wiedział jaki jest ip routera i jakie są porty otwarte.

Druga rzecz jaka mi przyszła do głowy że nie jesteś w sieci 192.168.1.0/24 tylko 192.168.0.0/24 czyli router domyślnie znajduje się pewnie w 192.168.0.1

A nie potrafisz poszukać na necie instrukcji do tego modelu, i sprawdzić jak się go resetuje, i jaki adres IP ma po resecie?

Bo w kilku modelach routerów do resetu fabrycznego trzeba wyciągnąć zworkę na płytce routera (w jednym asmaxie coś takiego widziałem).

Po za tym klasy adresów IP prywatnych są 3, 192.168.0.0/16 to klasa C, a router może działać np. w klasie A - 10.0.0.0/8

I właśnie po to są instrukcje na stronach internetowych producentów, żeby można było sprawdzić takie rzeczy.

To by było na tyle

a skad taki wniosek, ze nie czytalem instrukcji ? mam oryginalne pudelko wraz z instrukcja i zapewniam Cię, że czytałem.
To teraz ciekawostka :
Po resecie routera - WEDŁUG INSTRUKCJI (jacekalex )na moim lapku gdy ustawiłem TCP/IP automatycznie, wyskakuje, że połączenie z siecią jest ograniczone - na windowsie, bo na ubuntu w ogole nie ma połączenia. Natomiast gdy ustawiłem recznie (na windzie i linuxie) IP na 192.168.1.2, maske: 255.255.255.0 i brame na 192.168.1.1 połączenie z siecia jest normalne, natomiast dalej nie mam neta i dalej nie moge wejsc na strone routera.
Natomiast u mojego brata (na windzie) gdy podlaczylem router i IP/TCP w trybie automatycznym wszystko hula elegancko, połączenie sieciowe jest, na strone routera moge wejsc, i po konfiguracji neostrada także działa...
Czy karta sieciowa ma cos do gadania w tej sytuacji ?
ja mam : brat ma Atherosa.

Jeśli sieć działa i widać router, to możliwe wyjątki?
spróbowałbym wyłączyć IPv6 w Ubuntu - bo prawdopodobnie to może nie pasować routerowi, po za tym być może nie zgadza się wartość mtu, czasami pomagało przestawienie mtu na mniejszą wartość - około 1490 (zdarzało się w sieci dialog - chyba w zeszłym roku albo wcześniej).

Domyślna wartość - to 1500, ale niektóre pieprznięte sieci i urządzenia sieciowe nie akceptują tej wartości.
Linux tutaj wymagał kombinacji, natomiast Win XP działał (dopasowuje się automatycznie).