Po instalacji Ubuntu nie działa Win7

[f1g5]

Cześć. Otóż zainstalowałem sobie Ubuntu 10.04 na czystej partycji (zmniejszyłem oczywiście rozmiar który potem podzieliłem na 3 inne logiczne). W Grub widzę Windows 7 loader ale niestety klikając na niego na chwile jest czarny ekran i z powrotem widok Gruba z listą systemów. Pamiętam, że przy instalacji zaznaczyłem, żeby Ubuntu zainstalował bootloadera na dysku C (tam gdzie mam Windowsa 7). Myślę, że system się nie usunął, mam taką nadzieję. Widzę pliki Windowsa na dysku więc powinien istnieć. Tylko jak go uruchomić?

[Admc]

Podaj wynik boot info script (jest na forum).

[f1g5]

No niestety nie mogłem wykonać tego skryptu. Ale udało mi się ustawić bootloader Windowsa7. Co prawda nie widzi on Ubuntu, ale zainstaluje Gruba jeszcze raz i chyba powinno być już OK. W każdym bądź razie dzięki za zainteresowanie.

[szymarek]

Witam!
Mam taki sam problem.
Na czystym dysku zainstalowałem najpierw Windows XP, potem restart i instalka Ubuntu 10.10 (polski remiks)
I teraz mam wybór systemu Ubuntu i Windows. Ubuntu startuje i działa, Windows wywala blue screena i się resetuje. Zrobiłem tak 3 razy i za każdym razem to samo. Win XP działa do momentu instalacji Ubuntu 10.10. Potem już się nie uruchamia.

[szymarek]

Żeby było ciekawiej po kolejnej instalacji Ubuntu 10.10 znowu Windows przestał działać. Tzn pojawia się menu wyboru systemu, po wybraniu Windows XP, widzę logo Windows, lata ten niebieski pasek a po 5 sekundach, BSOD i reset kompa.
Spróbowałem uruchomić recovery mode z płyty Windows XP i okazało się, że system nie ma dostępu do dysku! diskpart nie widział żadnych partycji, nie możliwe było użycie chkdsk ani fixmbr czy fixboot.
Nawet instalacja systemu WinXP z płyty nie była możliwa, bo instalator nie miał dostępu do dysku. Aczkolwiek Ubuntu bootowało się bez problemów i dostęp do partycji ntfs był. Sprawdzałem partycję NTFS przez gparted i wszystko było ok.

Usunąłem partycję z całego dysku, utworzyłem nową NTFS i wtedy dopiero instalka WinXP ruszyła. Wrzuciłem WinXP, potem wrzuciłem Ubunut 10.4 (tym razem sprawdzoną wersję) między innymi po to aby ściągnąć sterowniki do XP. Wybrałem samodzielne ustawienie partycji, wybrałem wolne miejsce, stworzyłem partycję ext4 i zainstalowałem Ubuntu. Ściągnąłem sterowniki, wgrałem je na partycję WinXP, restart kompa, wybór WinXpl, logo windows i znów BSOD.
Czy po prostu na moim lapku nie można mieć 2 systemów?

Lapek to IBM t40, dysk IDE! 40 GB.
Ubuntu na nim działa i jest ok, ale wychodzi na to, że Ubuntu coś miesza na partycji NTFS bo Windows już wtedy nie wstaje.

[mucha090]

gdybyś mógł jakoś nagrać ten moment bootowania xp (wraz z bsodem) i wrzucić filmik na wrzuta.pl, w tedy pewnie będzie łatwiej pomóc

[szymarek]

Sorki, za jakość, ale tylko komórkę mam pod ręką:

Oto link do zdjęcia samego BSOD:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/L ... directlink

i filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=aVh5HWbOGUY

[mucha090]

włącz winde w trybie awaryjnym i wpisz w wierszu poleceń chkdsk /f

[szymarek]

Na tyle to sam wpadłem

Poniżej link do filmu na którym widać, że nic nie działa. System uruchomiony z płyty Windows. Konsola odzyskiwania, jak widać nie widzi dysku. Żadna opcja nie działa. Co ciekawsze po włączeniu diskpart i wciśnięciu klawisza Strzałka w górę otrzymuję kolejnego BSOD.

Teraz wpadłem na inny pomysł. Format całego dysku, instaluję najpierw Ubuntu (na pierwszych 15 GB) potem mam zamiar zainstalować Xp na reszcie wolnego dysku.
Tak, wiem XP uwali mi Gruba, ale to sobie szybko odtworzę. Dam znać jak mi poszło.

link do filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=jMW_m_Bd2Tc
link do zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/_ ... directlink

EDIT:
I to był dobry pomysł.
Instalacja Ubuntu (na początku dysku), potem w gparted przygotowałem partycję ntfs, następnie instalka win xp (było kilka małych problemów, skończyło się w konsoli i usuwaniu partycji, oraz jej formacie) w końcu miałem postawionego WinXP na drugiej partycji, potem instalacja GRUBa i w końcu mam win xp oraz Ubuntu.

Ciekawi mnie natomiast dlaczego było tyle problemów. Może chodzi o to, że mam dysk IDE?
Do tej pory wiele razy instalowałem Win Xp a potem Ubuntu i nigdy nie było problemów.

[mucha090]

mógłbyś przecież kupić sobie nowy dysk, więcej miejsca, a ten to już pewnie staruszek i dużo badsectorów ma:P jak masz czas to ściągnij i wypal hirens boot cd (jest na niej program do naprawy badsectorów)

[szymarek]

Mógłbym kupić i całego laptopa.
Dysk jest sprawny, nie ma ani jednego bad sectora.
I na razie działa bardzo dobrze.

Hirensa mam wypalonego

Niestety muszę mieć Win XP ze względu na programy serwisowe współpracujące tylko z portem COM, który również jest w tym lapku.

[mucha090]

a nie ma takich programów na linucha? jakbyś poświęcił troszkę czasu to na pewno byś znalazł

[szymarek]

Jestem entuzjastą Linuxa. I używam go wszędzie gdzie się da.
Ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Sprzedaję kasy fiskalne, używam programów producentów. I niestety tylko Elzab ma wsparcie dla Linuxa. Reszta ma to gdzieś.

[mucha090]

kolego no to masz zdrowo przejeb*ne ja to nie wytrzymuje już na windzie i tak jak mój kumpel zainstalował innemu znajomemu winde to ja mu powiedziałem że on będzie do niego latał jak coś się stanie bo ja już jakby to powiedzieć..... skończyłem z pomaganiem przy systemie z Redmond:P